wlot powietrza a LPG - Favorit
-
ja mialem na poczatku tylko gorace powietrze. ustawilem przegroda na zimne, rure z pod zderzaka
musialem wyciagnac bo mi gasl samochod (zdmuchiwalo). teraz mam rure obok chyba regolatora
napiecia. nie jest jeszcze idealnie bo ciagnie jeszcze cieplawe powietrze z komory silnika.
po zabawie z dolotem trzeba wyregolowac gaz.Witam wszystkich!!! Chociaz jestem na forum od pewnwgo czasu to jest to mój dziewiczy post.
Wczoraj zrobilem tak samo w mojej Frytce. I w zwiazku z tym nie macie klopotow z odpalaniem zima? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> -
Witam wszystkich!!! Chociaz jestem na forum od pewnwgo
czasu to jest to mój dziewiczy post.
Wczoraj zrobilem tak samo w mojej Frytce. I w zwiazku z
tym nie macie klopotow z odpalaniem zima?ca codzienie odpalalem fav rano caly rok i bez problemu. Rure od cieplego wywalasz a slonia pod zderzak (tzn w otwor przedniego pasa pod lampa przednia) jak w oryginale. W zimie wazne jest aby dobrze byla wyregulaowana instalka, tzn w lecie tez, dawka rozruchowa odpowiednia i nie ma temperatury zeby nie zapalil na gazie
-
ca codzienie odpalalem fav rano caly rok i bez problemu. Rure od cieplego wywalasz a slonia pod
zderzak (tzn w otwor przedniego pasa pod lampa przednia) jak w oryginale. W zimie wazne
jest aby dobrze byla wyregulaowana instalka, tzn w lecie tez, dawka rozruchowa odpowiednia
i nie ma temperatury zeby nie zapalil na gazieA co zrobic jesli obroty beda plywaly jak slon pojdzie pod zderzak (bo to spec majster przekrecil rure w kierunku regulatora po tym jak bylem na reklamacji z obrotami na jalowym)? <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />
-
A co zrobic jesli obroty beda plywaly jak slon pojdzie
pod zderzak (bo to spec majster przekrecil rure w
kierunku regulatora po tym jak bylem na reklamacji
z obrotami na jalowym)?powiem ci ze w skodzie favorit to miejsce fabryczne jest idealne i nie zdmuchuje gazu bo nie wieje bezposrednio w rure. popatrz u siebie czy masz kompletny zderzak przedni lub jakas modyfikacje ktora kieruje strumien powietrz abez[posrednio w slonia. mozesz tez do koncowki w sloniu dorobic kolanko 90 stopni zeby ciagnelo powietrze zza zderzaka zaciagajac powietzra prostopadle do kierunku jazdy niz roznolegle jak jest w oryginale. Kolanko o srednicy rury slonia (mniejwiecej - lepiej wieksze niz mniejsze) )zebys za duzej zwezki nie zrobil
-
A u mnie niestety tak było, że za każdym razem gdy rura była pod zderzakiem to go zdmuchiwało <img src="/images/graemlins/mad.gif" alt="" /> No ale teraz zaciąga mi powietrze z pod lampy (wiem może jest troche cieplejsze niż z pod zderzaka) no i jest wszystko OK.
-
Witam,
A czy w zagazowanej felci też sie przyda odłączenie tej rury od cieplego powietrza ? Da to cos ?
I reszta waszych rad co do frytek moze byc zastosowana w felci np. z tą zwęrzką i np. z zatkaniem dziury od cieplego powietrza i wogole ? -
więc nie rurę tylko przesłonę ustaw tak by ciągła tylko
zimne powietrzeJa na lato zdejmuję rurę od ciepłego powietrza a jesienią zakładam. Termostat mam sprawny. Natomiast zdjąłęm tą rurę która idzie pod reflektor i założyłem w to miejsce rurę prostą i nie idącą bezpośrednio pod leflektor. Niewielką różnice w pracy zauważyłem tak jakby był bardziej elastyczny przy niższych obrotach od 1000 do 1500.
-
????
-
Czyli (po przeczytaniu wszystkich odpowiedzi) wnioskuje ze za zdmuchiwanie gazu na zakretach jest odpowiedzialne powietrze 'zasysane' rura spod zderzaka, tak? (u mnie wlasnie ow gaz jest zdmuchiwany )
I rozwiazac to moge w sposob nastepnujacy:- Zmniejszyc otworek poparzez wlozenie czegos tam (zakretka od czegos z dziurka)...
- Przestawic rure w inne miejsce,np w strone wnetrza,ale wtedy podskoczy spalanie
Co proponujecie zrobic? bo sie troche w tym juz pogubilem niestety
Poza tym o ile wieksze spalanie moze byc po takiej operacji?Pozdrawiam
F
-
Czyli (po przeczytaniu wszystkich odpowiedzi) wnioskuje
ze za zdmuchiwanie gazu na zakretach jest
odpowiedzialne powietrze 'zasysane' rura spod
zderzaka, tak? (u mnie wlasnie ow gaz jest
zdmuchiwany )
I rozwiazac to moge w sposob nastepnujacy:- Zmniejszyc otworek poparzez wlozenie czegos tam
(zakretka od czegos z dziurka)... - Przestawic rure w inne miejsce,np w strone wnetrza,ale
wtedy podskoczy spalanie
Co proponujecie zrobic? bo sie troche w tym juz
pogubilem niestety
Poza tym o ile wieksze spalanie moze byc po takiej
operacji?
Pozdrawiam
F
U mnie takze zdmuchiwało gaz, ale na jeżdzie na wprost na luzie. Pomogło usunięcie termostatu powietrza, zaślepienie otworu ciepłego i tyle.
Ten sposób który opisałeś jeszt często stosowany w zakładach gazowych.
- Zmniejszyc otworek poparzez wlozenie czegos tam
-
Witam, widze ze nikt mi nie odpowiedział na pytanie <img src="/images/graemlins/buu.gif" alt="" />
Sam sprobowałem odłączyc rure od ciepłego powietrza po czym zatkałem dziure tą co została po ruże korkiem. No ale chyba cos jest nie tak bo felcia normalnie odpala na benzynie ale kiedy przełącze na gaz to gasnie od razu, więc odetkałem tą dziure i odpaliła elegancko... Ale znowu kiedy sie juz rozgrzeje, zgasze ją i założe znowu ten korek to odpala elegancko i elegancko sie przełącza na gaz i nie gaśnie.
Prosze o pomoc bo nie wiem o co chodzi,,, cos zle robie czy co ? Z waszych opisów wyczytałem ze ktos odczepił rure i dziure zatkał jakims korkiem i mu chodziła fura elegancko a mi nie wiem czmu tak sie dzieje...
-
Pomocyyyyyyyyyy <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
-
Pomocyyyyyyyyyy
a termostat kto wyjmie lub zblokuje zeby tylko zimne bralo <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" /> krasnoludki <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
a termostat kto wyjmie lub zblokuje zeby tylko zimne
bralo krasnoludkiO fuc* <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> ale jestem ciemny <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> zapomnialem o tym...
Ide niedlugo rozbiore puszke filtra i wyjme termostat albo go jakos zablokuje w pozycji zimnego...
Dzieki za przypomnienie <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> -
O fuc* ale jestem ciemny zapomnialem o tym...
Ide niedlugo rozbiore puszke filtra i wyjme termostat
albo go jakos zablokuje w pozycji zimnego...
Dzieki za przypomnienie<img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> najprosciej wywalic i zaslepić <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
...A ja u siebie rurę od ciepłego powietrza zostawiłem, bo jak silnik ciągnął zimne powietrze ze "słonika" to gasł, a w/w rurę przekręciłem, żeby brała powietrze jak "słonik". Okazuje się, że w moim przypadku wystarczający spadek ciśnienia zapewnia sama rura od ciepłego pow., w żadne zwężki nie musiałem się bawić <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
pozdr <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> -
najprosciej wywalic i zaslepić
1. Ja jak wywalę całą końcówkę razem z tym termostatem powietrza to silnik nie chce chodzić i kicha na jałowym, dlaczego tak ?
2. Mam felicję z gaźnikiem favorit i u mnie nie ma w ogóle "słonia" a rura od filtra kończy się na jakichś 20cm więc powietrze ssie spod maski, próbowałem więc w ogóle wywalić ustrojstwo z termostatem powietrza, całą tą część rury powietrza w której siedzi termostat, ale wtedy kicha i prycha na jałowym (odniesienie ad punkt 1.)
3. Pomocy. Co z związku z powyższym proponujecie poczynić ? <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> -
1. Ja jak wywalę całą końcówkę razem z tym termostatem powietrza to silnik nie chce chodzić i
kicha na jałowym, dlaczego tak ?
2. Mam felicję z gaźnikiem favorit i u mnie nie ma w ogóle "słonia" a rura od filtra kończy się
na jakichś 20cm więc powietrze ssie spod maski, próbowałem więc w ogóle wywalić ustrojstwo
z termostatem powietrza, całą tą część rury powietrza w której siedzi termostat, ale wtedy
kicha i prycha na jałowym (odniesienie ad punkt 1.)
3. Pomocy. Co z związku z powyższym proponujecie poczynić ?Spróbuj poczytać inne posty o LPG - dużo ciekawych informacji o zasadzie działania inst. Mnie osobiście wydaje się, że musisz uzyskac odp.spadek ciśnienia (opór) na rurze doprowadzającej powietrze. Jak masz za dużo powietrza, to właśnie są takie efekty. Spróbuj jakoś zablokować termostat i załóż rurę z powrotem.
pozdr
ps. jak się mylę - poprawcie Koledzy <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Spróbuj poczytać inne posty o LPG - dużo ciekawych informacji o zasadzie działania inst. Mnie
osobiście wydaje się, że musisz uzyskac odp.spadek ciśnienia (opór) na rurze
doprowadzającej powietrze. Jak masz za dużo powietrza, to właśnie są takie efekty. Spróbuj
jakoś zablokować termostat i załóż rurę z powrotem.
pozdr
ps. jak się mylę - poprawcie KoledzyAle problem w tym że ja mam górę zasilania silnika (aparat zapł., gaźnik i cała reszta) wmontowane z favoritki, a buda i komora silnika (i cały blok silnika) jest felicją, więc nie mam żadnych tzw. "słoni" ani rur powietrznych... sugerujesz żeby we własnym zakresie po prostu dokupić rurę powietrzną elastyczną i wyprowadzić koniec gdzieś gdzie mogłaby zasysać zimne powietrze? Zarazem wywalić termostat z filtra i zatkać wlot ciepłego powietrza znad kolektora (który oczywiście też nie ma przewodu doproowadzającego)?
Druga rzecz, macie też tak że w upały silnik zamula na gazie? u mnie już tak drugi rok, latem mulisko, zimą pałer... czy to się wiąże z moim opisanym problemem dotyczącym doprowadzenia powietrza?
-
Ale problem w tym że ja mam górę zasilania silnika (aparat zapł., gaźnik i cała reszta)
wmontowane z favoritki, a buda i komora silnika (i cały blok silnika) jest felicją, więc
nie mam żadnych tzw. "słoni" ani rur powietrznych... sugerujesz żeby we własnym zakresie po
prostu dokupić rurę powietrzną elastyczną i wyprowadzić koniec gdzieś gdzie mogłaby zasysać
zimne powietrze? Zarazem wywalić termostat z filtra i zatkać wlot ciepłego powietrza znad
kolektora (który oczywiście też nie ma przewodu doproowadzającego)?
Druga rzecz, macie też tak że w upały silnik zamula na gazie? u mnie już tak drugi rok, latem
mulisko, zimą pałer... czy to się wiąże z moim opisanym problemem dotyczącym doprowadzenia
powietrza?hmm.... z tego co wiem, lepsze zimne powietrze , to tłumaczy lepsze zachowanie silnika zimą <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
musisz sam pokombinować, ja spróbowałbym podciągnąć zimne powietrze gdzieś przy zderzaku i zatkać gorące. U mnie najlepiej silniczek chodzi wieczorem (zimniejsze powietrze, mniej zużyte - więcej tlenu).U mnie, jak przestawiłem rurę od gorącego powietrza na ssanie zimnego, spalanie gazu spadło...