Wymiana dowodu rejestracyjnego z powodu "niemania" miejsca
-
na pieczatki legalizatora <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> a sprawa Polska <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Sluchajcie, niech kto madrzejszy mi powie jak to sie robi w normalnych krajach, bo coraz bardziej odnosze wrazenie ze mieszkam w Boliwii czy innym Katmandu <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Poniewaz skonczylo mi sie miejsce na pieczecie w DR, wiec zadzwonilem do Starostwa Powiatowego do Wydzialu Komunikacyjnego co dalej, bo na ich stronie nie do konca jasno jest to opisane (zreszta moja nie umie czytac <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />)
I teraz tak: mam przyniesc stary dowod rejestracyjny, dowod osobisty, kwitek ze zaplacilem cos bodajze 75 zeta za to <img src="/images/graemlins/shocked.gif" alt="" /> , odkrecic i przyniesc tablice rejestracyjne, zeby mi w Starostwie nakleili nowe znaczki legalizacyjne na nie, potem je odebrac i przykrecic z powrotem do auta <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />, wypelnic wnisoek o zmiane dowodu z powodu skonczenia miejsc na pieczecie urzedowe, i na koniec tych mek dostac miekki dowod na miesiac, zeby po miesiacu znowu sie zwalniac z roboty po dowod twardy.
Kogos z decydentow chyba wirus filipinski zmogl albo inna pomrocznosc jasna, czy na dyrektorskich stolkach same czubki siedza?
Za komuny to rozumiem, szedlem do kierownika i mowilem, ze musze wyjsc kilka godzin wczesniej z roboty aby to zalatwic a dzis co? Urlop brac czy sie zwolnic z pracy? Chetnie, jak tylko wygram kumulacje w DL albo spadek pokazny otrzymam <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Czy w normalnych krajach europejskich tez maja takie porabane pomysly, czy tylko w krajach zwijajacych sie lub inaczej "krajach czwartego swiata" takich jak Polska, ktos wymysla takie bzdury? <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
na pieczatki legalizatora a sprawa Polska
Sluchajcie, niech kto madrzejszy mi powie jak to sie robi w normalnych krajach, bo coraz
bardziej odnosze wrazenie ze mieszkam w Boliwii czy innym KatmanduPoniewaz skonczylo mi sie miejsce na pieczecie w DR, wiec zadzwonilem do Starostwa Powiatowego
do Wydzialu Komunikacyjnego co dalej, bo na ich stronie nie do konca jasno jest to opisane
(zreszta moja nie umie czytac )I teraz tak: mam przyniesc stary dowod rejestracyjny, dowod osobisty, kwitek ze zaplacilem cos
bodajze 75 zeta za to , odkrecic i przyniesc tablice rejestracyjne, zeby mi w
Starostwie nakleili nowe znaczki legalizacyjne na nie, potem je odebrac i przykrecic z
powrotem do auta , wypelnic wnisoek o zmiane dowodu z powodu skonczenia miejsc na pieczecie
urzedowe, i na koniec tych mek dostac miekki dowod na miesiac, zeby po miesiacu znowu sie
zwalniac z roboty po dowod twardy.Kogos z decydentow chyba wirus filipinski zmogl albo inna pomrocznosc jasna, czy na
dyrektorskich stolkach same czubki siedza?Za komuny to rozumiem, szedlem do kierownika i mowilem, ze musze wyjsc kilka godzin wczesniej z
roboty aby to zalatwic a dzis co? Urlop brac czy sie zwolnic z pracy? Chetnie, jak tylko
wygram kumulacje w DL albo spadek pokazny otrzymamCzy w normalnych krajach europejskich tez maja takie porabane pomysly, czy tylko w krajach
zwijajacych sie lub inaczej "krajach czwartego swiata" takich jak Polska, ktos wymysla
takie bzdury?ze wszystkimi twoimi uwagami sie zgadzam oprócz tego że masz dostać miękki dowód??? w imię czego? no chyba że teraz dowody idą ze stolicy i na miejscu ich nie wypisują jak dawniej
-
ze wszystkimi twoimi uwagami sie zgadzam oprócz tego że masz dostać miękki dowód??? w imię czego? no chyba że teraz
dowody idą ze stolicy i na miejscu ich nie wypisują jak dawniejPonoc tak jest, ze Warszawa nie wyrabia z drukiem nowych dowodow twardych i na miesiac daja Ci miekki z papieru zastepczego <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Ponoc tak jest, ze Warszawa nie wyrabia z drukiem nowych dowodow twardych i na miesiac daja Ci miekki z papieru zastepczego
Ja przez miesiąc miałem miękki przy tych samych tablicach, ale ja kupowałem autko, więc sytuacja nie jest do końca taka sama <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
Jak już się uporasz z tymi ... procedurami <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> to opisz co i jak <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Ja przez miesiąc miałem miękki przy tych samych tablicach, ale ja kupowałem autko, więc sytuacja nie jest do końca
taka sama
Jak już się uporasz z tymi ... procedurami to opisz co i jakPewnie ale to juz po urlopie, Escort zostaje u mechanika do pogrzebania a jedziemy Mazdziocha <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Jak już się uporasz z tymi ... procedurami to opisz co i jak
Jest dokładnie tak jak opisał wyżej...
-
A więc obecnie jestem w takiej sytuacji, że miałem przegląd i brak miejsca w dowodzie.
Pan na przeglądzie wypisał świstek, że auto przeszło przegląd.
Wizyta w Starostwie. Po wypisaniu 2 papierków o wymianie dowodu, dostarczeniu blach przy odbiorze i opłaceniu opłaty w wysokości 60zł, pani wpisała mi do starego dowodu, że obecnie czekam na nowy i po 30dniach mam się zgłosić z blachami. -
A więc obecnie jestem w takiej sytuacji, że miałem
przegląd i brak miejsca w dowodzie.
Pan na przeglądzie wypisał świstek, że auto przeszło
przegląd.
Wizyta w Starostwie. Po wypisaniu 2 papierków o wymianie
dowodu, dostarczeniu blach przy odbiorze i
opłaceniu opłaty w wysokości 60zł, pani wpisała mi
do starego dowodu, że obecnie czekam na nowy i po
30dniach mam się zgłosić z blachami.no to dobrze wiedzieć, bo mnie też to czeka ...
Wymienią Ci blachy ze starych na nowe ? -
no to dobrze wiedzieć, bo mnie też to czeka ...
Wymienią Ci blachy ze starych na nowe ?Jeśli blachy mają białe tło i nie są zniszczone, to nie wymieniają. Jeśli wymieniają, to koszty zbliżają się do 200zł <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Jeśli blachy mają białe tło i nie są zniszczone, to nie wymieniają. Jeśli wymieniają, to koszty
zbliżają się do 200złStówka za same blachy, albo tysiak z własnym napisem <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Jeśli blachy mają białe tło i nie są zniszczone, to nie
wymieniają. Jeśli wymieniają, to koszty zbliżają
się do 200złbardziej chodzi mi o to, jak ktoś ma czarne blachy ...
-
Stówka za same blachy, albo tysiak z własnym napisem
- jakieś 60 czy 70zł za dowód i zbliżamy się do dwustu <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
- jakieś 60 czy 70zł za dowód i zbliżamy się do dwustu
Wiem <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
Plus znaczki skarbowe, naklejki na blachy <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> -
bardziej chodzi mi o to, jak ktoś ma czarne blachy ...
No to wtedy ni ma bata - wymieniają. Ale płaci się ~170zł a nie 60 <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
No to wtedy ni ma bata - wymieniają. Ale płaci się
~170zł a nie 60czyli jak komuś kończy się miejsce w dowodzie, tzn. nie ma go już, a ma czarne blachy to musi przygotować taką kwotę ?
Bo jak byłem ostatnio na przeglądzie to miły Pan powiedział mi, że mogę zostać przy starych blachach ... to jak to w końcu jest ? -
no to dobrze wiedzieć, bo mnie też to czeka ...
Wymienią Ci blachy ze starych na nowe ?Nie, blachy trzeba przynieść żeby pani nakleiła nowe znaczki (coby się z nr w nowym dowodzie zgadzały <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Oczywiście skoro posiadasz "stare" to możliwe, że przy okazji je wymienią na nowe (oczywiście za dopłatą <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" /> -
czyli jak komuś kończy się miejsce w dowodzie, tzn. nie ma go już, a ma czarne blachy to musi
przygotować taką kwotę ?
Bo jak byłem ostatnio na przeglądzie to miły Pan powiedział mi, że mogę zostać przy starych
blachach ... to jak to w końcu jest ?Lepiej przygotować się na taką ewentualność i mile się zaskoczyć jak stare zostaną razem z kasą <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Nie, blachy trzeba przynieść żeby pani nakleiła nowe znaczki (coby się z nr w nowym dowodzie zgadzały
Oczywiście skoro posiadasz "stare" to możliwe, że przy okazji je wymienią na nowe (oczywiście za dopłatąNo właśnie zastanawiam się, czy stare w ogóle miały te naklejki, bo nie pamiętam <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
-
No właśnie zastanawiam się, czy stare w ogóle miały te naklejki, bo nie pamiętam
O ile mnie pamięć nie myli to miały tłoczony znaczek legalizacyjny. Jak się sprawa ma po wprowadzeniu nowych dowodów rejestracyjnych <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
O ile mnie pamięć nie myli to miały tłoczony znaczek legalizacyjny.
Takie kółko? Dobrze mi świtało <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />Jak się sprawa ma po wprowadzeniu nowych dowodów rejestracyjnych
Razem z dowodami wprowadzili nowe rejestracje. I raczej nie wyobrażam sobie, żeby pozwolili zostawić "czarne blachy". Tak samo jak przy zmianie właściciela auta.Swoją drogą rasiści... Blacha ma być biała i koniec <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />