zlosnik riders team
-
sezon motocyklowy
nie mial konca i co twardsi smigali okragly rok a jak wasze przygotowania wogole som tu jakie chlopyNiestety nie było przerwy zimowej i niektórzy nie mieli czasu na przygotowania.
Dzisiaj widziałem takiego jednego na motocyklu, który robił sobie slalom między samochodami, wyprzedził mnie w niedozwolonym miejscu (linia ciągła + obszar "zakreskowany" liniami), później jechał grubo ponad 120km/h na ograniczeniu do 70km/h i na siłę wepchnął mi się tuż przed maskę przy prędkości 140km/h. Nigdy z tak szybko nie jeżdżę, ale celowo chciałem zobaczyć, z jaką prędkością jedzie - było ponad 150km/h. Ja sobie szybko odpuściłem, ale ten rajdowiec pojechał tak dalej.
Nie dziwię się, że nazywają takich pajaców dawcami organów <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />Dla takich przerwa zimowa powinna być jednak dłuższa.
-
Nie dziwię się, że nazywają takich pajaców dawcami organów
Dla takich przerwa zimowa powinna być jednak dłuższa.Ja też lubię jazdę na motorze mimo że mam tylko Simsona ale za to old school i też planuję kupno jakiegoś Suzuki ale takich pajacy nazywam tak samo. Niedawno taki 'pajac' tyle że na skuterze wbij się u mnie na osiedlu w bok auta...
-
Ja też lubię jazdę na motorze mimo że mam tylko Simsona ale za to old school i też planuję kupno jakiegoś Suzuki ale
takich pajacy nazywam tak samo. Niedawno taki 'pajac' tyle że na skuterze wbij się u mnie na osiedlu w bok
auta...Swego czasu bardzo dużo jeździłem Simsonem E51, 4-biegowym z instalacją 12V, który spokojnie rozwijał prędkości powyżej 80km/h. Później jeździłem MZ-tą i okazjonalnie Jawą i tym bardziej wiem, jak w ruchu miejskim szybka jazda jest niebezpieczna. Na szczęście, mimo wielu lat jeżdżenia tymi pojazdami nie miałem ani jednej kolizji, bo jednak człowiek, mimo że młody miał jeszcze wyobraźnię. Poruszanie się jednak z prędkościami powyżej 140km/h w godzinach szczytu komunikacyjnego (była godz. 15.40) to kompletny debilizm. Mam nadzieję, że ten pajac jednak zmądrzeje, a jeżeli nie, to jak będzie się rozbijał niech tylko nikomu krzywdy nie zrobi przy okazji, jak to miało miejsce parę lat temu w Szczecinie, gdy jeden gościu chciał popisać się przed drugim (pasażerem) i w mieście jechał ponad 250km/h). Niestety debil zderzył się z maluchem, który wykonywał prawidłowo manewr i przy okazji zabił młodego kierowcę (chłopak za parę dni miał zdawać maturę). W wypadku tym oprócz tego debila zginął wspomniany chłopak oraz pasażer siedzący z tyłu motoru. Widziałem później fotki tego 126P z miejsca wypadku - był praktycznie przecięty na pół, a uderzenie było prawie idealnie w kierowcę samochodu.
-
Nigdy z tak szybko nie jeżdżę, ale celowo
chciałem zobaczyć, z jaką prędkością jedzie - było
ponad 150km/h. Ja sobie szybko odpuściłem, ale ten
rajdowiec pojechał tak dalej.
Nie dziwię się, że nazywają takich pajaców dawcami
organów
Dla takich przerwa zimowa powinna być jednak dłuższa.Dlatego nie kupię sobie motocykla póki nie skończy bum motocyklowy który teraz jest w kulminacyjnym punkcie. Nie chcę być kojarzony z takimi debilami, a niestety teraz taka właśnie opinia krąży o motocyklistach.
A jak już ów bum się skończy, to i tak zacznę od góra 400setki i będę szedł w stronę motocyklów "czoperowatych" bo prędkość nie jest dla mnie priorytetem, a czoperki mają swój klimat . <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Jeździłem jak tylko pogoda pozwalała, grudzień, styczeń, o lutym to nie wspomnę. Sprzęt przygotowany, czekam na 20 kwietnia, Jasna Góra, rozpoczęcie sezonu z tysiącami maszyn.
-
no i jak tam panowie jako ze mamy efekt globalnego ocieplenia w naszym kraju mozna
powiedziec sezon motocyklowy nie mial konca i co twardsi smigali okragly rok a jak wasze
przygotowania wogole som tu jakie chlopy prawdziwe moze zobaczymy sie na jakims zlocieCzasem się wożę moją zabytkowo-dymiącą zjawą. Co do przygotowań do sezonu to troszki sie dłubnęło w garażu - wiadomo zawsze coś trzeba poprawić szczególnie w 46 letniej maszynie <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
Czasem się wożę moją zabytkowo-dymiącą zjawą. Co do przygotowań do sezonu to troszki sie
dłubnęło w garażu - wiadomo zawsze coś trzeba poprawić szczególnie w 46 letniej maszynieMój sprzęt ma 29 <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Simson Schwalbe 50cm3, skrzynia 3 biegowa, sprzęgło odśrodkowe, zamyka szafe 80km/h. Pierwszy właściciel mój ojciec <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Dlatego nie kupię sobie motocykla póki nie skończy bum
motocyklowy który teraz jest w kulminacyjnym
punkcie. Nie chcę być kojarzony z takimi debilami,
a niestety teraz taka właśnie opinia krąży o
motocyklistach.
A jak już ów bum się skończy, to i tak zacznę od góra
400setki i będę szedł w stronę motocyklów
"czoperowatych" bo prędkość nie jest dla mnie
priorytetem, a czoperki mają swój klimat .Moto fajna sprawa. Jak byś mieszkał np w warszawie i ciągle stał w korkach to byś inaczej mówił. Ja do pracy mam jakieś 35 km i rano jadę ok 60 min. Wracam od 90 - 120 min. Normalnie czasami mam ochotę wysiąść, zostawić auto i wrócić wieczorem jak nie będzie korków.
Ale zaobserwowałem że kierowcy coraz bardziej zwracaj uwagę na motocyklistów i ustępują im drogę w korkach. -
Jeździłem jak tylko pogoda pozwalała, grudzień, styczeń,
o lutym to nie wspomnę. Sprzęt przygotowany, czekam
na 20 kwietnia, Jasna Góra, rozpoczęcie sezonu z
tysiącami maszyn.Może sie spotkamy <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
Moto fajna sprawa. Jak byś mieszkał np w warszawie i
ciągle stał w korkach to byś inaczej mówił.Ale przecież ja nie mówię że nie fajna sprawa. Ja po prostu chcę zaczekać aż zmieni się nastawienie społeczeństwa do motocyklistów i przede wszystkim samoświadomość samych motocyklistów.
Ja do
pracy mam jakieś 35 km i rano jadę ok 60 min.
Wracam od 90 - 120 min. Normalnie czasami mam
ochotę wysiąść, zostawić auto i wrócić wieczorem
jak nie będzie korków.Mimo że mieszkam w Radomiu to też mam już dosyć ruchu ulicznego. Rano do pracy jadę 10 minut. O 4tej tą samą drogę pokonuję w 30 minut.
Ale zaobserwowałem że kierowcy coraz bardziej zwracaj
uwagę na motocyklistów i ustępują im drogę w
korkach.Rzeczywiście, ale jeszcze dużo jest ludzi którzy z czystej chyba złośliwości przyblokują i obtrąbią <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
-
A jak już ów bum się skończy, to i tak zacznę od góra
400setki i będę szedł w stronę motocyklów
"czoperowatych" bo prędkość nie jest dla mnie
priorytetem, a czoperki mają swój klimat .Pomyśl o
takim <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Sam też o nim myślałem <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> -
Ale przecież ja nie mówię że nie fajna sprawa. Ja po
prostu chcę zaczekać aż zmieni się nastawienie
społeczeństwa do motocyklistów i przede wszystkim
samoświadomość samych motocyklistów.
Mimo że mieszkam w Radomiu to też mam już dosyć ruchu
ulicznego. Rano do pracy jadę 10 minut. O 4tej tą
samą drogę pokonuję w 30 minut.
Rzeczywiście, ale jeszcze dużo jest ludzi którzy z
czystej chyba złośliwości przyblokują i obtrąbiąjak bym jechał 10 min i 30 to bym bardzo szczęśliwy <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
-
Pomyśl o
takim
Sam też o nim myślałemCiekawa propozycja, ale wiesz że to z oryginalnym Rometem nie ma nic wspólnego? To chińskie na licencji Rometa. No i maluszek. Przy moim 185cm wzrostu i 86 kg wagi wyglądałbym na nim jak na rowerku dla dzieci. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Ciekawa propozycja, ale wiesz że to z oryginalnym
Rometem nie ma nic wspólnego? To chińskie na
licencji Rometa. No i maluszek. Przy moim 185cm
wzrostu i 86 kg wagi wyglądałbym na nim jak na
rowerku dla dzieci.Nooo! To już chyba zostaje Ci Kawasaki 1300 <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Jeździłem <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> -
Nooo! To już chyba zostaje Ci Kawasaki 1300
Widzę że nie życzysz mi zbyt dobrze <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> . Na początek nie odważę się na więcej niż 400.
Jeździłem
I żyjesz? <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Widzę że nie życzysz mi zbyt dobrze . Na początek nie
odważę się na więcej niż 400.
I żyjesz?I jeszcze trochę chyba pożyję <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
I jeszcze trochę chyba pożyję
I ja mam taki zamiar <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
I ja mam taki zamiar
Grunt to jeździć "z głową" a nie z prawem jazdy <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Noo! te drugie też trzeba mieć <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> -
Grunt to jeździć "z głową" a nie z prawem jazdy
Dokładnie. Myślenie nie boli, za to jego brak może zabić.
Noo! te drugie też trzeba mieć
Słyszałem opinie, że najpierw trzeba kupić motocykl potem myśleć o prawie jazdy. <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
-
Nie dziwię się, że nazywają takich pajaców dawcami
organówA ja się dziwię... Po uderzeniu w przeszkodę przy takiej prędkości "na organy" niewiele zostaje - wszystko popękane i popsute...