Weekend szlag trafil na samym poczatku...
-
zatłuc skurwysyna ktory to tam polozyl
Zdecydowanie sie zgadzam i sam mialem ochote... - z tym, ze zmuszony jestem prosic Cie o nieuzywanie wulgaryzmow na forum. Dzieki <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
Szczęściem w nieszczęściu jest jednak to, że JESTEŚ CAŁY, a także to, że... nie musiałeś się bronić przed nikim...
Pomyśl, że takie zatrzymanie mogło zakończyć się bandyckim napadem na Ciebie. A jechałeś chyba sam, byłoby więc
ciężko...Jechalem z <img src="/images/graemlins/serce.gif" alt="" />, wiec byloby duzo gorzej. Mialem smaka sie z kims rozprawic, ale przeszlo mi, kiedy skonstatowalem, ze jesli ja zostane pokonany, to Dorota zostanie sama.
LUDZIE, CO ZA CZASY...
Biedny Voytass
Pozdrawiam kolegęDzieki <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
P.S. Ile mogłeś mieć na liczniku w momencie uderzenia, że są takie szkody w podwoziu i w karoserii? Jeśli piszesz,
że jechałeś 70-80 km/h, zapewne zdążyłeś trochę wyhamować?Kola mialem zablokowane, ale oceniam predkosc w momencie uderzenia na jakies 30-40 km/h.
Wobec powyższych opisanych przypadków czuję, jak moja prawa noga robi się nieco lżejsza, choć (odpukać) nie
słyszałem o takich rzeczach na naszym terenie...Mysle, ze tam tez nie jest to nagminne... Stad moje zaskoczenie (jechalem tamtedy setki razy).
-
Ja już od kilku miesięcy wożę obok siedzenia kierowcy w super poręcznym miejscu styl od siekiery (żeby nie mylić z
siekierą, sam patyk - nie jestem rzeźnikiem - ale bardzo twardy i wytrzymały) znalazłem kiedyś coś takiego u
mnie w piwnicy i pomyślałem, że czasami to może się przydać . Nigdy nie wiadomo co cię może spotkać.To ja moze jestem rzeznikiem, ale woze stara dobra harcerska finke.
Jestem tego samego zdania, dzieje się coraz gorzej i jak tak dalej pójdzie to niedługo będzie jak w ameryce - każdy
będzie miał broń palną i wtedy się dopiero zacznie.Wiesz... w USA nie kazdy ma, nawet nie kazdy moze miec bron palna, a w niektorych stanach to wogole nie jest latwo uzyskac pozwolenie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Ale do rzeczy - ja chetnie skorzystalbym w tej sytuacji z broni, tylko jej nie mialem... Mysle, ze odjechalbym z poczuciem, ze uratowalem komus zycie (w koncy nie kazdy jest az opanowany, zeby nie probowac uciekac w pole i na drzewa, a nie tylko ja jezdze tamtedy 70-80 km/h).
-
Ok orientuję się.
Niedawno bo dzien przed Świętem Zmarłych jechałem w "interesach" do znajomej do Lipna z Bydgoszczy.Jechałem dość
szybko bo trasa jest mi znana raczej i spieszyłem się dość mocno.W Lubiczu wpadłem na takie koleiny, że ledwie
opanowałem autko.Zaraz potem przypomniałem sobie o wypadku który miał tam miejsce jakieś pare miesięcy temu.
Zginęły wtedy tam trzy kobiety po zderzeniu z dostawczakiem.Pewnie pamiętasz.Była o tym mowa na Forum.To bylo w Lubiczu? Mnie sie cos przypomina, ze na trasie na Olsztyn - i tam sa koszmarne koleiny...
Reasumując niezłego miałem wtedy "gula". Droga powrotna zajęła mi i tak 1h i 10 min z przystankiem w Toruniu ok 5
min. Czekałem na siorkę żeby zabrać ją do Bydgoszczy z budy.No to ja wlasnie w te niedziele jezdzilem w okolicach Golubia-Dobrzynia - jest troche rodziny tam pochowane (Radomin itp).
Jeszcze raz wspólczuję z powodu uszczerbku w aucie.
Jeszcze raz dzieki.
-
Gdybym chcial
krasc BMW, to raczej nie powodowalbym w nim
zniszczen za kilka czy kilkanascie tysiecy.wez pod uwage ze bmw ma ksenonowe reflektory wiec widac ciut lepiej niz w tic-tac
do tego abs wentylowane tarcze .......
wiec istnieje duuuuze prawdopodobienstwo wychamowania lub drobnego otarcia ty wysiadasz odwalic kamien i wtedy kto wie .... -
Gdybym chcial
wez pod uwage ze bmw ma ksenonowe reflektory wiec widac ciut lepiej niz w tic-tac1. Ksenonowe ma nie kazde i nie zawsze
2. Ksenonowe powszechnie to sa tylko na swiatlach mijania, na drogowych to wciaz luksusdo tego abs wentylowane tarcze .......
Masa o wiele wieksza, predkosc rowniez.
wiec istnieje duuuuze prawdopodobienstwo wychamowania lub drobnego otarcia ty wysiadasz odwalic kamien i wtedy kto
wie ....Juz mowilem - tamtedy nie jezdza takie fury. Znam te okolice i mozesz mi zaufac.
-
Niestety nie mam fotek, postaram sie zrobic jakies i wrzucic...
Zderzak jest nowiutki, przy okazji wymieniona zostala maska, wiec nie mam juz na niej rdzy <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />, oprocz tego lakierowane byly blotniki i drzwi kierowcy - lakier ucierpial podczas wysiadania z auta po wypadku. Wymienione zostaly rowniez: felga lewego kola przedniego, wahacz i jakies drobiazgi jeszcze. Dostalem rowniez nowe opony na przod (2x Kormoran Impulser 155/65R13), poniewaz moje Uniroyale stracily ksztalt podczas hamowania (oczywiscie Kormorany beda na sprzedaz, a ja zamierzam kupic nowe Uniroyale). Przy okazji ktos w firmie, gdzie auto bylo naprawiane, zechcial zabawic sie w rozbieranie zapalniczki (czyzby mial wlasna uszkodzona?) i nie dosc, ze nie zostala ona prawidlowo zamontowana, to nie dziala (brak jednego elementu). Oprocz tego wykrylem jakies stukanie z przodu, dochodzace z okolic zawieszenia, wiec jutro z rana podjade do ASO na Towarowej celem wykonania przegladu ponaprawczego. Chce pomierzyc zbieznosc i geometrie kol przednich (a wiec kat pochylenia kol i kat wyprzedzenia), a takze odleglosci w punktach pomiarowych - w koncu uderzenie punktowe, z jakim mialem do czynienia, w tak duzy kamien, moglo naruszyc geometrie karoserii.
-
Szybko się uporali. Oby było wszystko ok. Pozdrowionka
-
Czy wiesz jaki był koszt naprawy z robocizną?
Dostalem rowniez nowe opony na przod (2x Kormoran
Impulser 155/65R13), poniewaz moje Uniroyale
stracily ksztalt podczas hamowaniaCzy przy gwałtownym hamowaniu można zniszczyć/ odkształcić opony? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Kormorany beda na sprzedaz, a ja zamierzam kupic
nowe Uniroyale).A co Ci nie odpowiada w kormoranach?
-
Czy wiesz jaki był koszt naprawy z robocizną?
Na razie wiem cos o okolo 3300 PLN. Nie jestem tylko pewien: netto czy brutto.
Czy przy gwałtownym hamowaniu można zniszczyć/ odkształcić opony?
Oczywiscie - opona sciera sie i przy gwaltownym hamowaniu mozna doprowadzic do tego, ze straci ksztalt.
A co Ci nie odpowiada w kormoranach?
Hmm... moze to, ze przekonalem sie juz dawno o zaletach Uniroyala? Jezdzilem, wprawdzie innymi autami, m. in. na Kormoranach i nie zrobily na mnie takiego wrazenia, jakie udalo sie Uniroyalom.