tulejki w wahaczu
-
jutro mam zamiar wymienić tulejki w wahaczach , swożnie i końcówki drążków kierowniczych. w związku z tym mam pytanie, czy tulejki w wahaczu mozna wymienić domowymi sposobami, czy trzeba z tym iść do mechanika, kiedyś w TV mówili że jest do tego potrzebna specjalna praska, może ktos z was już wymieniał i ma jakieś patenty?
podro <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />swoznie już wiem jak wymienić - <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> martini
-
swoznie już wiem jak wymienić - martini
no problem <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
jutro mam zamiar wymienić tulejki w wahaczach ,
czy tulejki w wahaczu mozna wymienić
domowymi sposobami, czy trzeba z tym iść do
mechanika, kiedyś w TV mówili że jest do tego
potrzebna specjalna praska, może ktos z was już
wymieniał i ma jakieś patenty?
Ja wymieniałem. O ile z wybiciem gum (bo rozumię że o to Ci chodzi) nie było większyh problemów, o tyle z wciśnięciem nowych był kłopot i musiałem się z tym udać do mechanika na prasę. Chociaż wydaje mi się że gdybym miał większe imadło to też by poszło, w moim nie za bardzo miałem jak to wszystko chwycić. -
Tydzien temu wymienialem swornie tulejki ( gumy wahacza ) i koncowki. Co do tych tulejek to ja zrobilem tak:
Obcialem nożykiem ten stozek z gumy wlozylem klucz nasadowy odpowiednio mnijszej srednicy imadlo i juz po roblemie z wyjeciem. Natomiast z wlozeniem:
Olej posmarowalem i dalej jak wyzej - z tym ze delikatniej by nie uszkodzic. Natomiast koncowki drązkow mimo liczenia obrotow wykrecania a potem wkrecania bez ustawiania zbieznosci sie nie obeszlo - 60 zl. Pozatym mlotek WD 40 i do dziela -
Tydzien temu wymienialem swornie tulejki ( gumy wahacza ) i koncowki. Co do tych tulejek to ja
zrobilem tak:
Obcialem nożykiem ten stozek z gumy wlozylem klucz nasadowy odpowiednio mnijszej srednicy imadlo
i juz po roblemie z wyjeciem. Natomiast z wlozeniem:
Olej posmarowalem i dalej jak wyzej - z tym ze delikatniej by nie uszkodzic. Natomiast koncowki
drązkow mimo liczenia obrotow wykrecania a potem wkrecania bez ustawiania zbieznosci sie
nie obeszlo - 60 zl. Pozatym mlotek WD 40 i do dzielarozumiem że wytarczyło posmarowac nowa gumę, imadło i heja, guma siedzi na miejscu, bo nowej gumy chyba nie przycinałeś ???
-
rozumiem że wytarczyło posmarowac nowa gumę, imadło i heja, guma siedzi na miejscu, bo nowej
gumy chyba nie przycinałeś ???Nie no cos ty gumy nowej absolutnie. Tylko musisz rowno "wprowadzac ta gume tak by sie nie krzywila.
-
Nie no cos ty gumy nowej absolutnie. Tylko musisz rowno "wprowadzac ta gume tak by sie nie
krzywila.i jak pomogła wymiana tych gum i czy ciszej jest??
bo z tego co pamiętam to tłukło Ci się zawieszenie -
Posłużyłem sie przy tym zwykłym imadłem.
Najpierw znalazłem kawałek rurki obciętej na 7 cm o średnicy wewnętrznej takiej by zmieściła się gumowa tulejka i starą śrubę z łebkiem obciętą tak na 5 cm.
Przy ich pomocy wycisnąłem tą gumową tulejkę jak na prasie.
Trochę było to kłopotliwe, ale się udało.
Potem wyczyściłem miejsca gdzie były wciśnięte te tulejki.
Nowe tulejki posmarowałem obficie plynem do mycia naczyń "Ludwik".
I podobnie jak przy wyciskaniu wcisnąłem nowe tulejki.
UWAGA!!!
Gumowe tulejki mają takie wcięcie.To wcięcie jest po to by ułatwić wciśnięcie tulejki, guma w tym miejscu się poddaje i wyginając się ułatwia osadzenie w otworze wachacza.
Przed rozpoczęciem wciskania tulejka musi być tak ułożona by to wcięcie było na początku tak by tulejka od tej strony zaczynała się zagłębiać w otworze wachacza.Myślę, że udało mi śię to jakoś zrozumiale opisać.
Pozdrawiam. -
Brawo!
Słuszna uwaga - płynem do naczyń, nie olejem - chyba, że chcemy przyspieszyć efekt lasowania gumy.
-
Posłużyłem sie przy tym zwykłym imadłem.
Najpierw znalazłem kawałek rurki obciętej na 7 cm o średnicy wewnętrznej takiej by zmieściła się
gumowa tulejka i starą śrubę z łebkiem obciętą tak na 5 cm.
Przy ich pomocy wycisnąłem tą gumową tulejkę jak na prasie.
Trochę było to kłopotliwe, ale się udało.
Potem wyczyściłem miejsca gdzie były wciśnięte te tulejki.
Nowe tulejki posmarowałem obficie plynem do mycia naczyń "Ludwik".
I podobnie jak przy wyciskaniu wcisnąłem nowe tulejki.
UWAGA!!!
Gumowe tulejki mają takie wcięcie.To wcięcie jest po to by ułatwić wciśnięcie tulejki, guma w
tym miejscu się poddaje i wyginając się ułatwia osadzenie w otworze wachacza.
Przed rozpoczęciem wciskania tulejka musi być tak ułożona by to wcięcie było na początku tak by
tulejka od tej strony zaczynała się zagłębiać w otworze wachacza.
Myślę, że udało mi śię to jakoś zrozumiale opisać.
Pozdrawiam.a mógłbyś to jesczze jaśniej napisać
bo do mnie nie dotarło <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />
chodzi mi o faze wyciagania gumowej tulejki z wachacza
po co ci 5 cm śruba i ta rura 7cm??acha i od której strony zacząłeś wypychać tą gumę ?