szarpie jak diabli :-/ "ech moj ty rumburaku..."
-
no niezabardzo
w czasie jazdy mogą wystąpić lekkie szarpania jak jest już mocno wyślizgane sprzęgło
ja to właśnie w tym momencie przerabiamCZy po czymś jeszcze można poznać ze sprzęgło jest wyślizgane na tyle że może wywołac szarpania??
-
no niezabardzo
w czasie jazdy mogą wystąpić lekkie szarpania jak jest już mocno wyślizgane sprzęgło
ja to właśnie w tym momencie przerabiamAle to ci szarpie samo przekazanie napędu, natomiast silnik pracuje, najwyżej dostaje większego obciążenia momentami (sprzęgło zachwyci).
W takim przypadku też nie za bardzo ma wpływ stan nagrzania silnika - oczywiście, troszkę tak, ale jak rozumiem u kolegi przerywa jak jest nagrzany dobrze - dla mnie palec i kopułka, ew coś z elektryką (zapłonem). -
CZy po czymś jeszcze można poznać ze sprzęgło jest wyślizgane na tyle że może wywołac
szarpania??
Można poznać po tym że np gdy jedziesz "pod góre" to samochód wolniej jedzie niż powinien na obrotach na jakich jest... -
Ale to ci szarpie samo przekazanie napędu, natomiast silnik pracuje, najwyżej dostaje większego
obciążenia momentami (sprzęgło zachwyci).no inaczej nie może być <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
W takim przypadku też nie za bardzo ma wpływ stan nagrzania silnika - oczywiście, troszkę tak,
ale jak rozumiem u kolegi przerywa jak jest nagrzany dobrze - dla mnie palec i kopułka, ew
coś z elektryką (zapłonem).ale kolega napisał że czasem mu szarpie a czasem nie
tylko nie powiedzaił dokładnie jak to szarpanie wyglądaja tylko wymieniam inne przyczyny, które mogą być za to odpowiedzialne
a w wyświechtanym sprzegle jest taka możliwość -
Ale to ci szarpie samo przekazanie napędu, natomiast silnik pracuje, najwyżej dostaje większego
obciążenia momentami (sprzęgło zachwyci).no inaczej nie może być <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
W takim przypadku też nie za bardzo ma wpływ stan nagrzania silnika - oczywiście, troszkę tak,
ale jak rozumiem u kolegi przerywa jak jest nagrzany dobrze - dla mnie palec i kopułka, ew
coś z elektryką (zapłonem).ale kolega napisał że czasem mu szarpie a czasem nie
tylko nie powiedzaił dokładnie jak to szarpanie wyglądaja tylko wymieniam inne przyczyny, które mogą być za to odpowiedzialne
a przy wyświechtanym sprzegle jest taka możliwość -
Zaczyna mnie to denerwować dzisiaj zaczęło szarpac całkowicie inaczej niz wcześniej tzn wcześniej mocno szarpało i tylko na niskich obrotach 1500-2500, obroty świrowały, wymieniałem kopułke i swiece (kable i palec były wymieniane w styczniu i były teraz sprawdzane u mechanika) i teraz szarpie lekko przy obojętnie na jakich obrotach ale to szarpanie przypomina jakby "auto podskakiwało". Podczas jazdy odczuwam pojedyńcze szarpniecie przypominające jakbym przejechał po jakimś kijku. Jest to dość częste i dziwne.
P.S Sprawdził może ktoś opór na cewce od zapłonu??
-
Zaczyna mnie to denerwować dzisiaj zaczęło szarpac całkowicie inaczej niz wcześniej tzn
wcześniej mocno szarpało i tylko na niskich obrotach 1500-2500, obroty świrowały,
wymieniałem kopułke i swiece (kable i palec były wymieniane w styczniu i były teraz
sprawdzane u mechanika) i teraz szarpie lekko przy obojętnie na jakich obrotach ale to
szarpanie przypomina jakby "auto podskakiwało". Podczas jazdy odczuwam pojedyńcze
szarpniecie przypominające jakbym przejechał po jakimś kijku. Jest to dość częste i dziwne.
P.S Sprawdził może ktoś opór na cewce od zapłonu??dokladniej w ktore miejsce przylozyc miernik bo zaraz ide do autka to sprawdze to dla Ciebie
-
dokladniej w ktore miejsce przylozyc miernik bo zaraz ide do autka to sprawdze to dla Ciebie
Na biały kabel który idzie od aparatu zapłonowego do modułu
-
Na biały kabel który idzie od aparatu zapłonowego do modułu
jush wrucilem
ale nie bardzo kumam
jeden kabelek na zlacze bialego kabla a dsrugi na modul ?
myslalem ze cewke mierzymy
zapodaj jakies zdjecie z punktami -
Właśnie problem jest w tym że nie mam żadnej foty ani cyfrówki. Mechanik mierząc u mnie podpioł 2 łącza pod ten jeden kabelek
-
Przyczyną niedomagań opisanych w tym wątku okazała sie w końcu awaria aparatu zapłonowego opisana Tutaj
Po interwencji znajomego tokarza (tj rozwierceniu otworu i wstawieniu nowego trzepienia) na razie jezdzi <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Na ile to wystarczy - nie wiem. Tymczasem czeka mnie wizyta u mechanika w sprawie ustawiania zapłonu
Pozdrawaim
Motylop
135L vel Rumburak