Czy zostawiać na noc na gazie?
-
Ja zawsze zostawiam na noc na benzynce, a nawet na
dluzsze postoje w dzien, bo bym nie odpalil.
Obojetnie lato czy zima.
mam instalacje z tym czerwonym przyciskiem, moge
kombinowac i madrowac nim do woli a i tak nie
odpalijak naciskasz przycisk czerwony od dawki rozruchowej rano na zimnym to idzie gaz - slychac go? tylko bez przesady od 1 do 3 sekund. popros kogos o pomoc niech stanie z uchem przy parowniku,
jesli slabo leci lub wcale to przy wlaczonym zaplonie i z przeleczeniem na pozycji gaz podejdz do parownika i wcisnik paluchem z boku ten elekromagnes odpowoedajacy za dawke rozruchowa (takie cudo z boku prownika wystajace z kabelkiem heh) jesli wtedy pojdzie dawka to odpalisz -
jak naciskasz przycisk czerwony od dawki rozruchowej
rano na zimnym to idzie gaz - slychac go? tylko bez
przesady od 1 do 3 sekund. popros kogos o pomoc
niech stanie z uchem przy parowniku,
jesli slabo leci lub wcale to przy wlaczonym zaplonie i
z przeleczeniem na pozycji gaz podejdz do parownika
i wcisnik paluchem z boku ten elekromagnes
odpowoedajacy za dawke rozruchowa (takie cudo z
boku prownika wystajace z kabelkiem heh) jesli
wtedy pojdzie dawka to odpaliszPrzycisk dziala, gaz leci, a czy przy parowniku czy przyciskiem to i tak nie odpali
no moze jak stoi krocej niz 0,5 godz to wtedy odpali
najlepszy dowod ze przycisk dziala to ze przy zapalonym silniku jak go wcisne to skodka wchodzi na obroty az milo...
moze to przez ten gaznik nie chce odpalic (moj wczesniejszy post pt "iglica")
-
Przycisk dziala, gaz leci, a czy przy parowniku czy
przyciskiem to i tak nie odpali
no moze jak stoi krocej niz 0,5 godz to wtedy odpali
najlepszy dowod ze przycisk dziala to ze przy zapalonym
silniku jak go wcisne to skodka wchodzi na obroty
az milo...
wlasnie to nie jest dowod na sprawnosc przycisku...bo na zimnym silniku lub zastanym nie dawkuje gazu (poniewaz nie ma pelnego zakresu ruchu ten przkaznik) a podczas jazdy gdy parownik cieplejszy to dziala i wchodzi na obroty jak piszesz - sprawdzone w praktyce silniku golfa 1,3 gaznik. Sprawdz tak jak ci mowilem. Podejdz do zimnego silnika, wlacz zaplon (zeby elektrozawor gazowy sieotworzyl) (bez krecenia rozrusznikiem) przydus na parowniku frendzla nba 2sek i zapal auto. Powodzenia
ps. odpisz i opisz wrazenia <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />moze to przez ten gaznik nie chce odpalic (moj
wczesniejszy post pt "iglica")iglica nie ma nic do gazu, chyba ze ci przepuszcza elektrozawor benzynowy
-
no wlasnie popieram kolege - baranka, nie ma mozliwosci zeby ci gaznik rozwalilo! A po za tym
tyle roznych histori nasluchalem sie jak gazownicy wciskaja swoim klientom kity ze glowa
mala!!!! Ja ze swojej fav moge spokojnie zbiornik benzyniasty wywalic i gaz tylko miec a
codzinie rano przed 7.00 pale auto na gazie, moze byc i -30 stopni aby akumulator mial
ochote a jak ci zamarza rano parownik to masz za duza dawke rozruchowa!!Może tez mieć przepalona uszczelkę pod głowicą - ja tak miałem i jak było zimniej to po przejechaniu ok 800 m - 1 km zamarzał parownik zagownik powiedział że to normalne ze w zimie zapala się na benzynie a ze śmietana pod korkiem to tez normalne przy gazie i ze to jakoś tam gaz łączy się z olejem i to dlatego a teraz po wymianie to korek wlewu oleju mam czyściutki i żadnych problemów z gazem ale 280 zł mnie kosztowała ta wymiana.
-
Może tez mieć przepalona uszczelkę pod głowicą - ja tak
miałem i jak było zimniej to po przejechaniu ok 800
m - 1 km zamarzał parownik
***jak sa przedmuchy do ukladu chodzenia tosie zgadza
zagownik powiedział że
to normalne ze w zimie zapala się na benzynie
*** pewnie ze normalne, jednak ja kazdym autem rocznie 40-50tys km na gazie i benzyny nie uzywamnormalne przy gazie i
ze to jakoś tam gaz łączy się z olejem i to dlatego
***NIE NO, TAKIEJ HISTORI TO JESZCZE NIE SLYSZAKEM, ŁYKNĄŁEŚ TO? <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />a teraz po wymianie to korek wlewu oleju mam
czyściutki i żadnych problemów z gazem ale 280 zł
mnie kosztowała ta wymiana.
*** "śmietanka" zbiera sie pod korkiem zawsze pod koniec przebiegu oleju, słyszałem teorie ze są to podobno zawarte w oleju srodki uszlachetniajace, narazie nie moge temu zaprzeczyc ani potwierdzic; oczywiscie mowie o przypadku ze sprawna uszczelka pod glowicapozdrawiam <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
-
jak naciskasz przycisk czerwony od dawki rozruchowej rano na zimnym to idzie gaz - slychac go?
tylko bez przesady od 1 do 3 sekund. popros kogos o pomoc niech stanie z uchem przy
parowniku,
jesli slabo leci lub wcale to przy wlaczonym zaplonie i z przeleczeniem na pozycji gaz podejdz
do parownika i wcisnik paluchem z boku ten elekromagnes odpowoedajacy za dawke rozruchowa
(takie cudo z boku prownika wystajace z kabelkiem heh) jesli wtedy pojdzie dawka to
odpaliszTo jak już jesteście przy tym wątku to proszę o mądre słowa co do nastepującego zjawiska.
Otóż w mojej faworce ssanie gazowe(lovato) działa tyko wtedy gdy silnik jest rozgrzany lub rozgrzany w miarę. Natomiast gdy po nocce chcę wzbogacić miesznakę to ssanie nie chce "psikać". Ewentualnie zadziała gdy pofatyguę się pod maskę i osobiście wcisnę guzik ssania przy właczonym zapłonie. Nie wiem w czym rzecz. Taki nowy elektrozawór kosztuje około 50 zet. Nie chcę przeinwestować. Niby drobiazg bo zawsze zapalę bez ssania trochę dłużej kręcąc korbą, a jednak smuci. A może to kwestia nie temperatury tylko upływajacego czasu od momentu gdy instalcja została wyłaczona? Co szanowne gremium na to ? -
To jak już jesteście przy tym wątku to proszę o mądre
słowa co do nastepującego zjawiska.
Otóż w mojej faworce ssanie gazowe(lovato) działa tyko
wtedy gdy silnik jest rozgrzany lub rozgrzany w
miarę. Natomiast gdy po nocce chcę wzbogacić
miesznakę to ssanie nie chce "psikać". Ewentualnie
zadziała gdy pofatyguę się pod maskę i osobiście
wcisnę guzik ssania przy właczonym zapłonie. Nie
wiem w czym rzecz. Taki nowy elektrozawór kosztuje
około 50 zet. Nie chcę przeinwestować. Niby
drobiazg bo zawsze zapalę bez ssania trochę dłużej
kręcąc korbą, a jednak smuci. A może to kwestia nie
temperatury tylko upływajacego czasu od momentu gdy
instalcja została wyłaczona? Co szanowne gremium na
to ?sprawdz czy na ten elkromagnes idzie odpowiednie napiece, najlepiej rano sprobuj rtzy wlaczonej instalce odpiąc przewod i dac prosto z akumulatora plus (+) zobacz czy zadziala dawka rozruchowa, jesli tak to w centralce przekazniczek juz podpalony lub styki zasniedziale, chyba ze wersja bez przekazniczka to przycisk...jesli to wina sterowania to zawesze mozna pociagnac kabelek i pstryczka obok centralki zrobic....jesli to nic nie da to WD40 i prysnij na niego i powciskaj pare razy (przy wylaczonej instalce bo zamarznie ci parownik)...sprawdz to i pisz jakie rezultaty
Powodzenia
<img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> -
*** "śmietanka" zbiera sie pod korkiem zawsze pod koniec
przebiegu oleju, słyszałem teorie ze są to podobno
zawarte w oleju srodki uszlachetniajace, narazie
nie moge temu zaprzeczyc ani potwierdzic;Ja nie potwierdzam, mam smietanke jak jezdze na krotkich odcinkach (6km) a mam nowy olej castrol
-
Ja nie potwierdzam, mam smietanke jak jezdze na krotkich odcinkach (6km) a mam nowy olej castrol
Są dwie rzeczy. Albo jeździsz na niedogrzanym silniku, albo druga rzecz masz uszczelkę pod głowicą do wymiany. Sprawdź, czy ci nie przybywa oleju przy ubywającym płynie chłodzącym, lub może płyn dostaje się do któregoś cylindra i jest wydalany przez układ wydechowy. Nie piszesz, czy masz ubytki płynu, chyba że gdzieś przeoczyłem jakis wątek.
-
Chyba ktos tu nie doczytal mojej wypowiedzi albo niejasno napisalem hmmm chodzi mi o smietanke przy stanie silnika bez zarzutu czyli z dobra usczelka, bez pęknięć i bez ubytkow plynow ustrojowych
<img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" /> -
Są dwie rzeczy. Albo jeździsz na niedogrzanym silniku,
albo druga rzecz masz uszczelkę pod głowicą do
wymiany. Sprawdź, czy ci nie przybywa oleju przy
ubywającym płynie chłodzącym, lub może płyn dostaje
się do któregoś cylindra i jest wydalany przez
układ wydechowy. Nie piszesz, czy masz ubytki
płynu, chyba że gdzieś przeoczyłem jakis wątek.nieee uszczelka raczej w porzo, to wlasnie niedogrzany silnik ja wywoluje tzn jazda na krotkich odcinkach
<img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> -
wlasnie to nie jest dowod na sprawnosc przycisku...bo na
zimnym silniku lub zastanym nie dawkuje gazu....ps. odpisz i opisz wrazenia
<img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
No nie dziala cholernik jeden <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
zeczywiscie jak zimny to ani drgnie <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
i co teraz? jakies czyszczenie, wd40 itp., czy wymiana????
<img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> -
No nie dziala cholernik jeden
zeczywiscie jak zimny to ani drgnie
i co teraz? jakies czyszczenie, wd40 itp., czy
wymiana????a jak wcisniesz recznie i dasz troche dawki rozruchowej to zapa auto tak jak mowilem?
jesli ani drgnie to sprawdz jakie napiecie , zreszta pisalem to ze 4 wiadomości wyżej (napiecie sprawdz, ewentualnie potemWD40), napisz jescze ile lat ma parownik i ile km przejechane na nim i czy membrana byla wymieniana? lub jakiekolwiek naprawy?
Profilaktycznie spusc olej z parownika (jednak to nie powinno miec wplywu) -
a jak wcisniesz recznie i dasz troche dawki rozruchowej
to zapa auto tak jak mowilem?jak recznie to zapala
jesli ani drgnie to sprawdz jakie napiecie , zreszta
pisalem to ze 4 wiadomości wyżej (napiecie sprawdz,no wlasnie wiedzialem ze gdzies juz o tym czytalem <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
ale zapomnialem gdzie <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />ewentualnie potemWD40), napisz jescze ile lat ma
parownik i ile km przejechane na nim i czy membrana
byla wymieniana? lub jakiekolwiek naprawy?parownik jest bodajze z 1996r, skoda z 91 i ma prawie 140kkm
mam ta skode od roku i nic nie madrowalem przy gazie (oprocz regulacji) ale wyglada jak by parownik byl rozbierany nie raz (zadnej oryginalnej sruby, kazda inna i mocno zuzyte) instalacja to "lovato"
Profilaktycznie spusc olej z parownika (jednak to nie
powinno miec wplywu) -
jak recznie to zapala
no wlasnie wiedzialem ze gdzies juz o tym czytalem
ale zapomnialem gdzie
parownik jest bodajze z 1996r, skoda z 91 i ma prawie
140kkm
mam ta skode od roku i nic nie madrowalem przy gazie
(oprocz regulacji) ale wyglada jak by parownik byl
rozbierany nie raz (zadnej oryginalnej sruby, kazda
inna i mocno zuzyte) instalacja to "lovato"narazie zostawimy parownik w spokoju, podpiecie pradu bezposrednio do tego elktomagnesu cos daje? (nalezy odpiac najpierw ten oryginalny przewod!)
-
narazie zostawimy parownik w spokoju, podpiecie pradu
bezposrednio do tego elktomagnesu cos daje? (nalezy
odpiac najpierw ten oryginalny przewod!)Tak , jak podepne bezposrednio do aku, to wtedy dziala czyli przycisk przy parowniku chowa sie calkiem i slychac syczenie. <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
Wyczyscilem wsowke i popsikalem WD40 ten przycisk przy parowniku i teraz przycisk z kabiny prawie lapie tzn. przycisk przy parowniku chowa sie do polowy, dalej jakby nie ma sily, a gaz leci niestety dopiero jak przycisk przy parowniku schowa sie calkiem. <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
co teraz? rozebrac ta puszeczke z przyciskami w kabinie?, bo chyba to mi zostalo... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Tak , jak podepne bezposrednio do aku, to wtedy dziala
czyli przycisk przy parowniku chowa sie calkiem i
slychac syczenie.
Wyczyscilem wsowke i popsikalem WD40 ten przycisk przy
parowniku i teraz przycisk z kabiny prawie lapie
tzn. przycisk przy parowniku chowa sie do polowy,
dalej jakby nie ma sily, a gaz leci niestety
dopiero jak przycisk przy parowniku schowa sie
calkiem.
co teraz? rozebrac ta puszeczke z przyciskami w
kabinie?, bo chyba to mi zostalo...Gratuluje, a nie dowiezales na poczatku heheh,...no wiec dalej mozesz zrobic tak ze ten przewod co jest oryginalnie przy parowniku zrobic go jako sterowanie do przekazniczka (jakis od swiatel moze byc) a przez przekaznik do parownika juz pusc z akumulatora.
Albo inaczej mozesz zrobic: zrób osobny guzik przy centralce i pusc drugi kabel do parownika a tamten zaizolujTaki opis ci wystarczy czy trzeba dokladniejszy? nie znam poziomu twojej wiedzy na temat elektryki <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Ta puszczeka w kabinie jak ładnie nazwałeś to centralka. Jeśli to wersja z przekaznikiem w środku to mozesz sprobowac rozebrac i zobaczyc jego styki, jesli to wersja bez przekaznika to upalil ci si ejzu przycisk ten czerwony, albo gdziesz tam masz "zimny lut" na płytce.
Ja osobiscie centralki nie ruszalbym tylko sprobowałbym z tym dodatkowym przekaznikiem pod maska
Powodzenia <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> -
Gratuluje, a nie dowiezales na poczatku heheh,...no wiec dalej mozesz zrobic tak ze ten przewod
co jest oryginalnie przy parowniku zrobic go jako sterowanie do przekazniczka (jakis od
swiatel moze byc) a przez przekaznik do parownika juz pusc z akumulatora.
Albo inaczej mozesz zrobic: zrób osobny guzik przy centralce i pusc drugi kabel do parownika a
tamten zaizoluj
Taki opis ci wystarczy czy trzeba dokladniejszy? nie znam poziomu twojej wiedzy na temat
elektryki
Ta puszczeka w kabinie jak ładnie nazwałeś to centralka. Jeśli to wersja z przekaznikiem w
środku to mozesz sprobowac rozebrac i zobaczyc jego styki, jesli to wersja bez przekaznika
to upalil ci si ejzu przycisk ten czerwony, albo gdziesz tam masz "zimny lut" na płytce.
Ja osobiscie centralki nie ruszalbym tylko sprobowałbym z tym dodatkowym przekaznikiem pod maska
Powodzeniaa ja poczytalem co pisaliscie
i co prawda nie slychac syku gazu
lecz po 4s od wlaczenia zaplony slychac jak przeskakuje jakis elektrozawor
jak tak puszcze gazu od 1-4 razy zalezy jak dl;ugo stal to pali z pierwszego -
a ja poczytalem co pisaliscie
i co prawda nie slychac syku gazu
lecz po 4s od wlaczenia zaplony slychac jak przeskakuje
jakis elektrozawor
jak tak puszcze gazu od 1-4 razy zalezy jak dl;ugo stal
to pali z pierwszegono bo ty masz kolego lepszejsza centralke gazowa, dawka gazu jest zautomatyzowana
a ile sekund czekasz az zamknie sie przekaznik (pyknie -na sluch) bo mozna ta wartosc regulowac ten czas, a 4 razy dawka to troche sporawo musisz dawac - instalka do regulacji <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> -
no bo ty masz kolego lepszejsza centralke gazowa, dawka gazu jest zautomatyzowana
a ile sekund czekasz az zamknie sie przekaznik (pyknie -na sluch) bo mozna ta wartosc regulowac
ten czas, a 4 razy dawka to troche sporawo musisz dawac - instalka do regulacjino to jest nowka funkiel blaszka
mam ja 2 tygodnie
mysle ze w przyszlym tygodniu pojade na regulacje bo mi zostalo ok 400km do zrobienia z czego 300 poleci w weked