Elektryka. Parę problemów i pytań.
-
Witam wszystkich.
Mam kolejny problem. Mianowicie mam autoalarm w mojej favci. Ale albo coś z prądem w aucie jest nie tak, albo ten alarm jest nie tak. Mianowicie już dwa razy w bardzo krótkim czasie odciął mi zapłon. Uruchowmienie alarmu (kontrolowane włamanko) pomogło wtedy. wczoraj zrobiło się to znowu. Ale teraz nic nie pomogło. Więc zostawiłem. Dzisiaj po pracy odpalił jakby niigdy nic. Ale mała kontrola z alarmem i po paleniu. Zdechł na amen.
I teraz moje pytanie. Mianowicie, alarm odcina (póki co to zlokalizowałem) prąd na module elektronicznym. Nie umiem powiedzieć czy jeszcze gdzieś. Nie znam dokładnej marki tego alarmu (chyba SOA i SILIKON miał napisane na kostce). Chcę spróbować go odłączyć. Jeśli ktoś wie jak są montowane najprostsze alarmy tego typu to będę wdzięczny za wszelkie wskazówki.Póki co mam ważniejszy problem. Mianowicie na schemacie elektrycznym (Jałowiecki) nie ma pokazane że pomiędzy stacyjką a cewką zapłonową jest jakikolwiek bezbiecznik, czy że ten kabel idzie przez tę tabliczkę z bezpiecznikami. Tak faktycznie jest? Może ktoś zapodać jakąś stronkę, gdzie w miarę łopatologicznie jest pokazane lub opisane jak poradzić sobie z instalacją elektryczną w favci (najlepiej po polsku). Chcę powywalać trochę niepotrzebnych rzeczy. Jak popatrzyłem pod deskę rozdzielczą dzisiaj to mi włosy dęba stanęły nagłowie, Tyle jakichś luźnych do niczego nie podłączonych kabli, że masakra. W dodatku jest podpięte urządzonko odcinające zapłon (poza alarmem), które jest spalone i odłączone. Dokładnie wisi na jednym kabelku. No w każdym razie nie wygląda mi to wszystko na coś co normalnie chyba jest w favci.
Dziękuję, za wszelkie porady.
Pozdrawiam, -
Co do alarmu i innych nowinek technicznych, jakie posiadasz, ciężko będzie cokolwiek powiedzieć - będziesz musiał sobie poradzić jakoś - ewentualnie foty porób jakichś trudniejszych punktów i pomyślimy.
Natomiast na pewno warto polutować od nowa całą płytkę z bezpiecznikami i przekaźnikami - zimne luty mogą być przyczyną niekontrolowanego zachowywania się alarmu i innych ustrojstw, a bardzo ciężko dokładnie zlokalizować konkrety. -
Witam wszystkich.
Mam kolejny problem. Mianowicie mam autoalarm w mojej
favci. Ale albo coś z prądem w aucie jest nie tak,
albo ten alarm jest nie tak. Mianowicie już dwa
razy w bardzo krótkim czasie odciął mi zapłon.
Uruchowmienie alarmu (kontrolowane włamanko)
pomogło wtedy. wczoraj zrobiło się to znowu. Ale
teraz nic nie pomogło. Więc zostawiłem. Dzisiaj po
pracy odpalił jakby niigdy nic. Ale mała kontrola z
alarmem i po paleniu. Zdechł na amen.
I teraz moje pytanie. Mianowicie, alarm odcina (póki co
to zlokalizowałem) prąd na module elektronicznym.
Nie umiem powiedzieć czy jeszcze gdzieś. Nie znam
dokładnej marki tego alarmu (chyba SOA i SILIKON
miał napisane na kostce). Chcę spróbować go
odłączyć. Jeśli ktoś wie jak są montowane
najprostsze alarmy tego typu to będę wdzięczny za
wszelkie wskazówki.
Póki co mam ważniejszy problem. Mianowicie na schemacie
elektrycznym (Jałowiecki) nie ma pokazane że
pomiędzy stacyjką a cewką zapłonową jest
jakikolwiek bezbiecznik, czy że ten kabel idzie
przez tę tabliczkę z bezpiecznikami. Tak faktycznie
jest? Może ktoś zapodać jakąś stronkę, gdzie w
miarę łopatologicznie jest pokazane lub opisane jak
poradzić sobie z instalacją elektryczną w favci
(najlepiej po polsku). Chcę powywalać trochę
niepotrzebnych rzeczy. Jak popatrzyłem pod deskę
rozdzielczą dzisiaj to mi włosy dęba stanęły
nagłowie, Tyle jakichś luźnych do niczego nie
podłączonych kabli, że masakra. W dodatku jest
podpięte urządzonko odcinające zapłon (poza
alarmem), które jest spalone i odłączone. Dokładnie
wisi na jednym kabelku. No w każdym razie nie
wygląda mi to wszystko na coś co normalnie chyba
jest w favci.
Dziękuję, za wszelkie porady.
Pozdrawiam,Co do alarmu to tak jak piszę Maco najlepiej porób fotki. Każdy nawet prosty alarm ma obwód odcinający zapłon albo na przekaźniku albo bezpośrednio(bo przekaźnik jest w środku) a teraz gdzie się wepniesz żeby odciąć zapłon to już wola zakładającego. Najczęściej cewkę, albo moduł się odcina. Można też rozrusznik ale potrzebny byłby przekażnik bardzo mocny. Wracając do tematu musisz najpierw znaleść centralke alarmową i dopiero potem się martwić. Jest ona gdzieś w środku tak żeby dostęp był utrudniony. U mnie stara centralka była schowana koło nóg kierowcy po lewej stronie od pedału sprzęgła za dywanikiem. Ogólnie schematy centralek są dostepne a wiem że niektóre silicony miały opis wyprowadzeń na obudowie. Co do wyrzucenia nie
potrzebnych rzeczy to nie ma sensu wszystko się kiedyś przydaje. jedynie co możesz wyrzucić to te jakieś odcięcie co wisi na jednym kablu. Pozdrawiam. -
. Można też rozrusznik ale potrzebny byłby
przekażnik bardzo mocny.po pierwsze odcina sie na przewodzie do elektromagnesu a tam wystarczy w zupełności z wielkim zapasem zwykły samochodowy przekaźnik
a po drugie montować blokadę zapłonu na rozruszniku to moim zdaniem idiotyzm -
Korzystam ze schematów z Jałowieckiego.
Co do alarmu to zlokalizowałem gdzie ma odcięcie zapłonu. ma je schowane w kostce, która znajduje się pod schowkiem (ten duży pojemnik z klapą po stronie pasażera). Są dwie złączki, które podejrzewam że doprowadzają zasilanie i sygnały z czujników. Są też dwa kable wychodzące bezpośrednio z kostki. Prowadzą do modułu elektronicznego. W zasadzie to są włączone między wyjście z modułu na pkt 15 cewki zapłonowej. Podejrzewam, że to odcina zapłon. I coś czuję że mi padło coś w tym ustrojstwie.
Teraz mam problem, bo na schemacie do cewki powinno być podpięte raptem 3 kable (nie liczę tego grubego do kopułki) dwa z modułu elektronicznego i jeden ze stacyjki chyba pkt 15 (mogę się mylić bo mówię z pamięci). Ja mam natomiast 6 tych kabli. Podejrzewam, że dwa to GAZ. Dwa to z modułu elektronicznego, 1 od stacyjki(tylko nie bardzi wiem który - czy czarny czy żółty), ale po cholerę ten 6 to nie mam pojęcia. Przecież masa to chyba przez obudowę cewki jest doprowadzana.
Muszę dobrać się do stacyjki. I teraz mam dylemat. Czy jak ze stacyjki (pkt 15) poprowadzę bezpośrednio kabel do cewki tak jak w schemacie to nic nie skopię? Na schemacie nie ma zaznaczonego czy ten kabel przechodzi przez tablicę z bezpiecznikami czy nie, a jeśli przechodzi to co mi grozi jak minę bezpieczniki?.
Przesłałbym trochę fotek, ale nie mam żadnego aparatu. Może uda mi się pożyczyć to wtedy podeślę. Póki co skazany jestem na pomoc opisową, za którą z góry dziękuję.
Co do tego że wszystko może się przydać, to wydaje mi się, że luźno wiszące kabelki z popalonymi końcówkami raczej nie przydadzą sie do niczego. Nie wiem co za nawiedzony człowiek miał ten samochód, ale chyba trudniej byłoby okraść Fort Knox niż ten samochód jak to wszystko działało.
Szkoda tylko że teraz spitoliło mi instalację. Ale będę próbował do skutku, albo do czasu, aż już mi się wszystkie pomysły i możliwości wyczerpią.
Acha, czy moduły elektroniczne często się psują i ile może kosztować nowy, a także ile kosztuje nowa cewka i nowy palec rozdzielacza (chyba tak nazywa się to obracające się coś pod kopułką). Mam cewkę od wolkswagena golfa, chyba 2. Można ją podpiąc w zastępstwie oryginalnej?
No i co zmienić żeby na wolnych obrotach mocniej światła świeciły. Gdzieś jak czytałem forum wcześniej to mignęło mi że wymiana jakiegoś kółka i założenia krótszego paska powodowało, że światła ponoć lepiej świeciły. Przepraszam, że sie pytam, ale nie mam teraz czasu żeby poszukać.
Pozdrawiam. -
Czy jak ze stacyjki (pkt 15)
poprowadzę bezpośrednio kabel do cewki tak jak w
schemacie to nic nie skopię? Na schemacie nie ma
zaznaczonego czy ten kabel przechodzi przez tablicę
z bezpiecznikami czy nie, a jeśli przechodzi to co
mi grozi jak minę bezpieczniki?.ale laborat <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
jeśli podepniesz pod styk 15 to o ile sie nie myle napiecie będzi esię pojawiać w momencie przekręcenia kluczyka
a ak miniesz bezpiecznik to nic ci nie grozi zamiast sppalic sie bezpiecznik spali sie ukałd ale to przypadek 1 na ileśtamPrzesłałbym trochę fotek, ale nie mam żadnego aparatu.
Może uda mi się pożyczyć to wtedy podeślę. Póki co
skazany jestem na pomoc opisową, za którą z góry
dziękuję.proponowałbym opisywać np w punktach wtedy łątwiej jest odpowiadać niż taki laborat czytać a nie wszyscy wszystko wiedzą lub kojażą na pewno będiz ewłatwiej ale to moja sugestia
Acha, czy moduły elektroniczne często się psują i ile
może kosztować nowy, a także ile kosztuje nowa
cewka i nowy palec rozdzielacza (chyba tak nazywa
się to obracające się coś pod kopułką).modół i cewkę czasem na alegro możan w logicznych cenach dostać nowe troszkę drogie
kołółka około 25 zł
palec około 15 zł oczywiście orginałyMam cewkę
od wolkswagena golfa, chyba 2. Można ją podpiąc w
zastępstwie oryginalnej?potrzeba by sprawdzić jakie paramatry am tzn jaką rezystancję i indukcyjność uzwojeń
No i co zmienić żeby na
wolnych obrotach mocniej światła świeciły. Gdzieś
jak czytałem forum wcześniej to mignęło mi że
wymiana jakiegoś kółka i założenia rótszego paska
powodowało, że światła ponoć lepiej świeciły.napewno dołądować aq <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
tak zmienic kółko pasowa na alku na mniejsze z końcowych lat a właściwie po 91 roku produkcji i pasek 950 mm o ile dobrze pamiętam -
Już poprawiłem i zapisałem troszkę czytelniej.
Co do naprawy to jutro po pogrzebie papierza zajrzę do mojej favci i poszukam co i jak. Nie wiem dlaczego mój brat się dziś uparł, żeby sprawdzać świece, skoro mu mówiłem, że nie ma iskry. Popsuł mi jedną świecę bo nie mógł odkręcić. Mówi, że cewka też ne robi problemu bo zmienił i też nie było. Mówi, że to musi być albo moduł, albo palec, ale ja nadal stawiam na alarm. Jutro się okaże czy moja teoria była słuszna. No chyba że nie uda mi się tego zrobić. Będę pisał o postępach.
-
Już poprawiłem i zapisałem troszkę czytelniej.
Co do naprawy to jutro po pogrzebie papierza zajrzę do
mojej favci i poszukam co i jak. Nie wiem dlaczego
mój brat się dziś uparł, żeby sprawdzać świece,
skoro mu mówiłem, że nie ma iskry. Popsuł mi jedną
świecę bo nie mógł odkręcić. Mówi, że cewka też ne
robi problemu bo zmienił i też nie było. Mówi, że
to musi być albo moduł, albo palec, ale ja nadal
stawiam na alarm. Jutro się okaże czy moja teoria
była słuszna. No chyba że nie uda mi się tego
zrobić. Będę pisał o postępach.no ale gwinta ci nie urwał w głowicy?
-
no ale gwinta ci nie urwał w głowicy?
Na szczęście nie. Świecę już wymieniłem, ale dalej nie chce palić. Nie wiem co jej dolega.
Kręci normalnie. Wszystkie kontrolki palą się jak zawsze. A nie ma iskry na świecy. Co to może być? Powiedźcie co mogę jeszcze posprawdzać? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> -
Na szczęście nie. Świecę już wymieniłem, ale dalej nie
chce palić. Nie wiem co jej dolega.
Kręci normalnie. Wszystkie kontrolki palą się jak
zawsze. A nie ma iskry na świecy. Co to może być?
Powiedźcie co mogę jeszcze posprawdzać?jak nie ma iskry to pokolei
modół cewka palec kopółka przewody
a i sparawdz podłączenie silnika z reszta karoseri czy jest podłączony czy nie -
jak nie ma iskry to pokolei
modół cewka palec kopółka przewody
a i sparawdz podłączenie silnika z reszta karoseri czy jest podłączony czy nieA jak to sprawdzić domowym sposobem. Nie posiadam żadnego miernika i raczej nie mam od kogo pożyczyć.
Jakbym mógł prosić o jakieś wskazówki to bardzo chętnie.Ach. Możesz mi podesłać na maila [email protected] jakiś schemat albo rysunek jak wyglądają styki w stacyjce z tyłu, bo coś mi nie gra z nimi jak powinno. Ale to tylko moje przypuszczenie.
-
A jak to sprawdzić domowym sposobem. Nie posiadam
żadnego miernika i raczej nie mam od kogo pożyczyć.
Jakbym mógł prosić o jakieś wskazówki to bardzo chętnie.
Ach. Możesz mi podesłać na maila [email protected] jakiś
schemat albo rysunek jak wyglądają styki w stacyjce
z tyłu, bo coś mi nie gra z nimi jak powinno. Ale
to tylko moje przypuszczenie.przewody z aparatu zapłonowego do modułu dochodza ?
zrób tak odłącz przewód co idzie od od cewki do kopółki
weś ztarą swiece podłącz ją do masy i podaj napięcie z cewki na izolator zakręć rozrusznikiem jak będzie iskta to modół i cewka są oki
potem sprawdż palec w rozdzielaczu czy nie jest uszkodzony innej przyczyny nie widzestyki są opisane na obudowie stacyjki
nie wiem o co ci chodzi
30 - stae napięcie nawet po wyciągnięciu kluczyka
50 - rozrusznik
15- cewka zapłonowa i styk 2 w kostce 10 pinowej w tablicy bezpieczników
16 - i pin 7 na desce rozdzielczej w hnieżdzie 10 pinowym -
przewody z aparatu zapłonowego do modułu dochodza ?
Jeśli przez aparat zapłonowy rozumiesz włącznik w stacyjce to jakoś dochodzą. Aczkolwiek nie idą w prosty sposób czyli bezpośrednio przez bezpiecznik, ale między cewką, a modułem jest wpięty alarm. To moja pierwsza hipoteza, że coś mi się skopał i on odcina. Dlatego pytam się o stacyjkę, bo chcę poprowadzić kabel bezpośrednio i odłączyć alarm. Nie wiem, ale wydaje mi się, że jak włączę stacyjkę to na cewce powinno pokazać się napięcie. Sprawdzałem żarówką, ale nie błysnęła nawet. Ale nie jestem pewny czy to coś daje takie sprawdzenie. Może tak się nie sprawdza, a może jest gdzieś przerwa.
zrób tak odłącz przewód co idzie od od cewki do kopółki
weś ztarą swiece podłącz ją do masy i podaj napięcie z cewki na izolator zakręć rozrusznikiem
jak będzie iskta to modół i cewka są oki
potem sprawdż palec w rozdzielaczu czy nie jest uszkodzony innej przyczyny nie widzestyki są opisane na obudowie stacyjki
nie wiem o co ci chodzi
30 - stae napięcie nawet po wyciągnięciu kluczyka
50 - rozrusznik
15- cewka zapłonowa i styk 2 w kostce 10 pinowej w tablicy bezpieczników
16 - i pin 7 na desce rozdzielczej w hnieżdzie 10 pinowymO to co napisałeś też. Ale chciałbym żebyś jeszcze mi pokazał który styk jest który. Bo z tego co widziałem to mam albo źle opisane, albo źle podpięte, albo źle widziałem. Otóż z tego co mam opisane to styk umieszczony w środku koła (jakim jest widok stacyjki od tyłu) jest opisany jako 16. Wtyk 15 jest "u góry". I tu porażka. Bo na niego mam doprowadzony kabel z + akumulatora. Na lewo od niego (po obwodzie koła) jest styk 50, więc kolejny na lewo powinien być 30. Albo źle widzę na stare lata, albo styki są inaczej powpinane.
-
Poczekaj, poczekaj....
Aparat zapłonowy to nie stacyjka tylko ustrojstwo, które jest przykryte kopułką. Po włączeniu zapłonu na pewno nie będzie napięcia na cewce, więc źle sprawdzałeś.
Żeby wyeliminować uszkodzenie kopułki/palca czy świec zrób włąśnie tak, jak Baranek napisał - podłącz starą świecę do grubego przewodu z cewki do kopułki i do masy silnia, potem zakręć rozrusznikiem - oczywiście przyda się druga osoba. Jeśli nie będzie iskry na świecy to wtedy będziemy myśleć o module, albo alarmie, natomiast jeśli będzie to zostają świece, kopułka, palec rozdzielacza, ewentualnie przewody do świec (nie sądzę).Nie można szukać usterki po omacku, bo się zaplątasz - tak naprawdę już się zaplątałeś.
Należy po kolei eliminować przyczyny awarii, wtedy dojdziesz do sedna sprawy.A więc - do dzieła - sprawdź tę iskrę i pisz
-
Poczekaj, poczekaj....
Aparat zapłonowy to nie stacyjka tylko ustrojstwo, które
jest przykryte kopułką. Po włączeniu zapłonu na
pewno nie będzie napięcia na cewce, więc źle
sprawdzałeś.
Żeby wyeliminować uszkodzenie kopułki/palca czy świec
zrób włąśnie tak, jak Baranek napisał - podłącz
starą świecę do grubego przewodu z cewki do kopułki
i do masy silnia, potem zakręć rozrusznikiem -
oczywiście przyda się druga osoba. Jeśli nie będzie
iskry na świecy to wtedy będziemy myśleć o module,
albo alarmie, natomiast jeśli będzie to zostają
świece, kopułka, palec rozdzielacza, ewentualnie
przewody do świec (nie sądzę).
Nie można szukać usterki po omacku, bo się zaplątasz -
tak naprawdę już się zaplątałeś.
Należy po kolei eliminować przyczyny awarii, wtedy
dojdziesz do sedna sprawy.
A więc - do dzieła - sprawdź tę iskrę i piszdokładnie
a ze stacyjną to kiszka będzie bo nie chce mi sie jejz auta wykręcać moze coś wymysleale to najwcześniej w poniedziałek po południu
-
dokładnie
a ze stacyjną to kiszka będzie bo nie chce mi sie jejz auta wykręcać moze coś wymysleale to
najwcześniej w poniedziałek po południuDzięki. już nie trzeba. Było jak powiedział Maco. Pogubiłem się <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />. W pierwszym podejściu odłączenia alarmu źle podpiąłem kable między cewką i modułem <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />. Po sprawdzeniu że nie ma iskry na świecy brakło mi pomysłów <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />. Na szczęście nawinął się znajomy i tak przypadkiem popatrzyłem sobie u niego co i jak <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" />. Po właściwym podpięciu kabli wszystko wróciło do normy <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />.
No prawie wszystko. Musiałem jeszcze luty popoprawiać na płytce z bezpiecznikami i przekaźnikami. Ale już powinno być OK. Przy okazji wymieniłem blachę na kolektorze na nową.
Już pali i chodzi OK. Nawet się teraz szybciej nagrzewa a co za tym idzie szybciej wyłącza autossanie. Tylko nie wiem czemu zaczęła mi się tłuc. Podejrzewam, że jak zawsze coś skopałem przy zakładaniu blachy, albo tych przewodów powietrza. Posprawdzam na czasie. I tak teraz mało jeżdżę więc nie ma pośpiechu.
Póli co dzięki za pomoc. Jesteście <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Od razu mówiełm <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/pub2.gif" alt="" />