Są auta i są Calibry
-
Ja tez uważam ten wątek za bezsensowny... Ogólnie nie ma co sie już odzywać jeśli nie jest sie
użytkownikiem Swifta bo zostanie sie lekko zbluzganym.
Dziękuje za dyskusje i dowidzenia Panom.eee ale czemu zbluzganym <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
btw kumpel ma skodzinę, nie chcesz wiedzieć jakie rzeczy ją spotkały <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
ale wciąz jeździ <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
No to widzisz jak tu wyglądają opinie użytkowników. Bo
jeżdze swiftem to lepszego nie ma...gdzie ja tak napisalem ?
Argumenty panowie. Konkrety. W czym taki swift jest
lepszy od golfa?uzytkownicy wyzej napisali , oszczedny , wszedzie sie wcisnie , jak na swoja klase duzy bagaznik , praktycznie bezawaryjny , to sa jego najwieksze zalety.
Nie było gadki czy auto udane tylko o awaryjności.
o udanym aucie swiadczy jego awaryjnosc ...
Bla bla bla... cośtam... nie bardzo wiem co tu chcesz
udowodnićTo ze swift wcale nie ma gorszych czesci uzytych do produkcji , niz niemieckie auto ot co .
Niczego nie porównuje. Podałem tylko taki przykład.
Chodzi o to, że fajnie sie jest śmiać z sąsiada i
nawet jak wiecznie trza po serwisach sie bujać, a
sąsiad grzebie i jeździ to i tak co moje to
lepsze.... A wszystko co VW to zło.....
A jak nie widziałeś popsutego swifta, to mało widziałeś
jeszcze. Ostatnio na A4 stał, przed samymi świętamiGdzie ja sie smialem z sasiada <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
VW jak i kazde inne auta nawet malej klasy to sa dupowozy i nie boje sie tego slowa uzyc.
Swego czasu myslalem nad kupnem Golfa III TDi ( 110 KM ) .Co do popsutego swifta - moze mu kolo poszlo <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
-
A gdzież mój drogi postawiłem w porównaniu Swifta i Golfa? Nigdzie takiego porównania nie znajdziesz.
Po wtóre, gdzie tam stoi że Golf ma lepsze osiągi od Swifta? Nie ma. Bo ma inne silniki. Pod względem osiągów gorsze. Proste. Uczepiłeś się przyjemności z jazdy. Nie o tym tylko rozmawiamy. To nie jest wszystko. Kiedyś to zrozumiesz <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Ja na tym zakończę, Swifty som najlepsze. I niech tak pozostanie. <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
Silniki? No konia z rzędem temu, kto bez ingerencji w bebechy przejedzie 300kkm jeżdżąc normalnie. W silnikach VW to jest norma.
[color:"blue"] Oj to mi się spodobało. Niech mi ktoś powie na ile jest zaprojektowany swift ? Co do VW pytać się nie będę bo tam auta są projektowane na te 300 tyś jak nie więcej. Swift na ile jest zaprojektowany na 200 tyś /10 lat ?
-
Ale się ludzie podniecata. Zjedzcie sobie świątecznego sernika, i dajcie już spokój bo niedługo
wszystkie wątki będą sie nazywały "Są auta i są..."
Prawda jest taka, że na dojazdy do szkółki, pracy, dziewczyny Swift jest dobry. Zwinny,
dynamiczny, nie rzucający się w oczy, ekonomiczny, tani. Ale. Jako były właściciel Swifta,
choć wciąż nim jeżdżący uważam, a spostrzeżenie swoje opieram na obserwacjach, że większość
właścicieli Swifta to berety
Sporo z Was pewnie pomyśli "kupił szrota i teraz się żali". Otóż wręcz przeciwnie - kupiłem
naprawdę dobrego Swifta. Zadbany, blacharsko bez zarzutu po trzech zimach w Polsce, dobrze
wyposażony. Prawda jest taka, że to auto albo dla miłośnika japońskiej motoryzacji,
oczywiście modeleJa już chciałem się nie wypowiadać bo faktycznie bez sensu się trochę robi ale na tego posta muszę!
Nie opowiadaj bzdur że swift to krótko dystansowiec, bo jak wejdziesz na forum golfa też okaże się, że kupie ludzi silnik sie posypał... Nie mówię tu tylko o swiftach, a o autach japońskich. Swiftowi do np nissana micry faktycznie trochę brakuje dopracowania ale mimo wszystko do golfa to nadal przepaść. Mój najlepszy przyjaciel ma golfa 1.8, mk3 którego dostał po ojcu więc mam porównanie. Więc zacznijmy <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> :
1.Niewysilone silniki to zaleta? Wszystko super tylko czemu palą dwa razy tyle? Fakt trwałości pozostawmy. Ja jestem przekonany, że golf nie dokula tyle co japończyk, popieram to własnym doświadczeniem i wieloma raportami niezawodności ale uznajmy, że tej spornej wkestji nie poruszamy.
2.Jakość wykończenia wnętrza i użytych materiałów w golfie mk3 woła o pomstę do nieba, wszystko trzeszczy, szpary są takie, że gdzieniegdzie palec moża wsadzić, toporne, ciężkie, niewygodne fotele, o podświetlaniu deski rozdzielczej już nie wspomnę <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> Z całym szacunkiem dla golfa ale klapa straszna, i niech mi nikt tutaj z gustami nie wyskakuje!
3.Pakowność - jeżeli będziemy porównywać swifta to oczywiście bezapelacyjnie wygrywa golf.
4.Zawieszenie - noo tego tematu chyba właściciele golfów woleli by nie poruszać <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />NIEZAWODNOŚĆ:
I ten temat porusze osobno. Z całym szacunkiem do golfów które naprawdę mają mało awaryjne silniki (i może skrzynie również) ale nawet mój najlepszy przyjaciel, fan swojego golfa musiał uznać wyższość aut japońskich. Jeździliśmy razem micrą, swiftami, golfem, sunnym i po pewnym czasie sam powiedział:"takiego eksploatowania golf by w życiu nie wytrzymał, kiedyś kupie sobie taką micrę bo jest nie do zajechania". Historii tej micry już nawet nie przytoczę bo pewnie i tak byście nie uwierzyli, że to możliwe i tu mówię z pełną odpowiedzialnością, że do micry swiftowi daleko, ale mimo wszystko trzeszczący i mimo wszystko psujący się golf plasuje sie za swiftem.
Jeszcze raz podkreślam - pełen szacunek do golfa bo to faktycznie niezłe auto <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> tylko czemu tyle pali? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> -
Jakie?
No i tu Cie oszukali? w czym....?
....Dalej nie rozumiem gdzie tu oszustwoW 1989 r Suzuki wkładało silniki 1.6 92 KM do Swifta.
VW wkładał silniki 1.6 75 KM.Inżunierowie niemiecyy doszli do wniosku. Że jak dadzą do swojego silnika wiecej KM to sie rozleci po 100 000 km <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
A dla mnie niewysilanie silników to akurat zaleta
To skąd sie bierze ten trend w motoryzacji by z roku na rok mieć więcej KM <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
Tak jak już tu pisałem. Kolega kupił Golfa II 5D 1.6 lpg. Jest załamany. Bo On myślał że jak jest duuuży silnik 1.6 to to będzie szybko jeździć <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
-
To skąd sie bierze ten trend w motoryzacji by z roku na rok mieć więcej KM
I tu się nie zgodzę. Nie dalej jak parę tygodni temu stał tu wątek o jakimś tam nowym oplu. O juz wiem Astra 2,0 z turbawą. Całe 200KM toż to potwór <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" /> Dajmy przykład (może mało trafny) - korzystając z proporcji dwulitrowy Swift GTI powinien mieć przynajmniej 155KM, dodajmy turbo i mamy dużo więcej mocy a nie zapominajmy że technika trochę poszła w górę od premiery swifta. Przykład może mało profi, ale co nieco obrazujący.
Kiedyś robiono auta z większym polotem i mozliwościami. Ja nazwałbym trend w dzisiejszej motoryzacji jako delikatnie skręcający ku użytecznej awangardzie, nie zwiększania ilości KM z litra...
-
Naprawdę nie potrafię odpowiedzieć na pytania, które zadajesz, bo szczerze nie wiem. Sam chciałbym wiedzieć dlaczego tak bardzo niemcy spaścili silniki benzynowe. Nie mam zielonego pojęcia.
Co do Golfa 3 zgadzam się - od tej generacji zaczęły się tandety. Jechałem na ten przykład passatem b3 1,8 w kombi. Nie chciało to jechać <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" /> ale - miejsca a miejsca, z tyłu, z przodu, schowki, schoweczki, przydatne lampki nad każdym pasażerem, no byłem pod wrażeniem jak by nie było 17-letniego auta.
Powtarzam - pod względem osiągów nawet nie przystoi porównywać tych dwóch grup aut. Nigdy nie będą porównywalne auta japońskie i niemieckie, czy europejskie w ogóle. Tak jak mówię - w pewnym momencie takie rzeczy przestają już być ważne, czy ja mam 8 czy 9 s do setki.
-
Inżunierowie niemiecyy doszli do wniosku. Że jak dadzą do swojego silnika wiecej KM to sie
rozleci po 100 000 kmTaak?? A powiedzieli Ci to osobiście?
To skąd sie bierze ten trend w motoryzacji by z roku na rok mieć więcej KM
hmmm... A może nie każdy chce być trendy <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
Tak jak już tu pisałem. Kolega kupił Golfa II 5D 1.6 lpg. Jest załamany. Bo On myślał że jak
jest duuuży silnik 1.6 to to będzie szybko jeździćTo źle kolega myślał <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
golfa ze swiftem chcecie porownywac? hm od pakownosci zaczne.. kolego zaczales cos takiego ze do
swifta nic wiekszego nie wejdzie jak trzeba bedzie przewiezc, za to do golfa bez problemu
pralka sie zmiesci?Poczytaj se jeszcze raz, a później mi pokaż gdzie coś takiego napisałem.
A szczególnie TO przeczytaj i sie chwile zastanów o co chodzi.powiesz ze golf 1.3 pali malo.. tak, tyle ze
Nie powiem.
-
Taak?? A powiedzieli Ci to osobiście?
tu akurat nie trzeba gadać z inzynierami <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
lekko splanuj glowice, zmień mapowanie w kompie i już masz wiecej kuniuuf <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> ( i modlisz sie zeby sie nie posypalo )hmmm... A może nie każdy chce być trendy
zwłaszcza gdy wypuszcza na rynek coraz to nowsze GTi ? <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />
To źle kolega myślał
nie on jeden <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
4.Zawieszenie - noo tego tematu chyba właściciele golfów woleli by nie poruszać
Że niby w japończykach trwalsze i bardziej komfortowe? <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Wiadomość skasowana przez Adas
-
Ja proponuje stworzyć wątek Japonia vs. Niemcy , bo zdaje sie że tutaj miało być o Calibrach, a temacik sie troszkę rozjechał <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Temat rzeka... <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> -
Że niby w japończykach trwalsze i bardziej komfortowe?
lepiej zestrojone juz w najtanszej wersji <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
co do trwalosci <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
moj poprzednik wymienił wachacz, to było jakieś 40Kkm temu,
ja od tamtej pory nie robilem z zawiasem nic bo nie ma takiej potrzeby <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />wszystko dziala i nie ma luzów <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Ja proponuje stworzyć wątek Japonia vs. Niemcy , bo zdaje sie że tutaj miało być o Calibrach, a
temacik sie troszkę rozjechał
Temat rzeka...to może inny wątek <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
stereotypy motoryzacyjne i jak sobie z nimi radzić w zyciu <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
-
W 1989 r Suzuki wkładało silniki 1.6 92 KM do Swifta.
VW wkładał silniki 1.6 75 KM.Rewelacja! jestem pod wrazeniem.
Ale dalej mnie to nie przekonuje i jednak wole tymi 75 KM w passacie cisnąc po autostradzie 170 z 4 pasażerami i pralką i nie martwić sie ża za chwile mi silnik wyskoczy na asfalt, bo już wyje tak że sie pogadać w aucie nie da.Inżunierowie niemiecyy doszli do wniosku. Że jak dadzą do swojego silnika wiecej KM to sie
rozleci po 100 000 kmA doszli...
Tak jak już tu pisałem. Kolega kupił Golfa II 5D 1.6 lpg. Jest załamany. Bo On myślał że jak
jest duuuży silnik 1.6 to to będzie szybko jeździćMógł se kupić honde crx, też wcale nie awaryjne auto. A gdzieeeeee...
No ale szybko by miał i pewnie krótko <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> -
mam pomysl.. moze wejdz gdzies na forum pasata i tam wypowiadaj sie jaki to on nie jest super i
wogole ze japonczyki sa do dupy?I że co jeszcze niby ciekawego powiedziałem?
tutaj wiekszosc ludzi swiftami jezdzi
Przecie nie siedze na kąciku swifta czy coś
a tylko wstrzynasz niepotrzebne klotnie i dyskusje
Adas, kto wstrzyna to wstrzyna.
Poczytaj se swoje odpowiedzi.I też mam pomysł. Weź podrośnij jeszcze troche, pojeździj, pozmieniaj auta (nie zapomnij o niemieckich), naucz sie pisać swift i wtedy filozofuj że moc auta ważna, że przyjemność z jazdy, że byś swiftem wszystkich objeździł i że więcej wytrzyma...
I sam nie obrażaj ludzi!
-
Ten spór zmierza do niczego.
Dlaczego?
Bo na trwałość auta ma przecież wpływ wielu czynników, także to jak jest traktowany. Poza tym Golf a Swift to jakby inny segment aut. Swiftowi bliżej jest do seicento niż do trzydrzwiowego golfa. W starych (do mk5) Swiftach montowali max. silniki o poj.1.3, w fiatach 1.1 (sporting -54KM). Poza tym Seie i SS to samochody kierowane do tych samych ludzi, zarówno młodych jak i starszych (rozejrzyjmy się na ulicach). Mój ojciec ma Golfa mk2 z silnikiem 1.8 chyba 91 rocznik. Zobaczę co będzie jak mój SS będzie miał 16 lat.
Nie zapomnijmy o gustach, nie dziwie się, że wielu ludziom nie podoba się Swift, przecież ma specyficzny wygląd i kształt budy ale da się lubić jeśli się pogmera optycznie.
Jeszcze raz powtórzę, ten spór zmierza donikąd. Niech każdy jeździ tym, co uważa za stosowne i rozsądne dla siebie, a jak nie podpasi to kupi co innego, przecież człowiek uczy się na błędach i rzadko słucha porad innych.Aha, miejmy dystans do samych siebie. Ja wiem, że dla kogoś moje 54KM to śmiech na sali i w ogóle "z czym do ludzi", ale wczoraj w trasie jechałem przez dłuższy czas z gostkiem w A4 sprzed 2000 roku (zgadaliśmy się na CB), 1.6 105KM. Zwolnił nawet żebym go dogonił i razem śmigaliśmy. Bardzo miło z jego strony a ja ciągle się śmiałem że włącze nitro i będziemy wyprzedzać <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Ja tez uważam ten wątek za bezsensowny... Ogólnie nie ma
co sie już odzywać jeśli nie jest sie użytkownikiem
Swifta bo zostanie sie lekko zbluzganym.
Dziękuje za dyskusje i dowidzenia Panom.Witam Kolegę z tego rocznika co ja <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> Widzę, że jeździsz favoritką. Ten samochód mi się nie podoba (tak jak Tobie pewnie Swift) <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> ale szanuję i rozumiem, że ktoś ma inny gust. Poza tym mój sąsiad jest mini-fanem Skody (miał Fav, teraz jeździ Felą), bardzo miły gość. Kochą swoje jak auto jak ja moje i to jest ważne, żeby być zadowolonym. Ile aut tyle opinii, więc szkoda czasu na te spory. Pozdrawiam.