Popychacze zaworów w swift 1.0 00r
-
Witam,
Juz sie poprawiłem i zanim napisałem to forum ładnie przeszukałem.
Kupiłem niedawno suzi 1.0 z 2000 roku 23000 przebiegu i tak jak wszyscy sugerowaliscie pojechałem na wymiane paska filtrów oleju itd, acha no i stukały w nim zawory(tzn tak brzmiało jak by to były zawory bo na wolnych obrotach klepał a na wysokich juz było OK) ale diagnosta który oglądał ten samochód przed zakupem stwierdził ze to tylko zle ustawione zawory wiec nic powaznego. No i reszty sie pewnie domyslacie....
Pojechałem do znajomego mechanika (gosc bardzo zaufany wiec w balona mnie nie robi) okazało się ze to raczej nie problem zaworów bo po otwarciu góry okazało sie ze 2 popychacze były wymienione a 4 były stare(no jak na 23kkm) mechanik mi powiedział ze prawdopodobnie jezdziła bez oleju i zajechała 2 i te dwa zostały wymienione, bo wg niego powinno sie wymieniac wszystkie naraz, jutro będzie rozbierał dół. I straszy mnie ze ze mogła jeszcze pójsc panewka albo sworzeń. Jak myślicie jakie wieści jutro dostane? Czy to klepanie (stukanie jak kto woli) to mogło być spowodowane tylko tym ze 2 popychacze były wymienione?
BTW: Mechanik znalazł mi te popychacze po 135 za sztuke warto szukac cos taniej czy to dobra cena?Pozdrawiam
Michał -
BTW: Mechanik znalazł mi te popychacze po 135
<img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />
Razem z rozbieraniem silnika sprawdzaniem dołu itd, itd kup se z allegro silnik za 800 <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> pewnie wyjdzie Cie taniej a ten sprzedaż na części <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
Razem z rozbieraniem silnika sprawdzaniem dołu itd, itd kup se z allegro silnik za 800 pewnie
wyjdzie Cie taniej a ten sprzedaż na częściTak tylko czy będzie w lepszym stanie...wiesz jak to jest na allegro....a silnik nie jest tak łątow sprawdzic, suzuką raczej dłużej pojeżdze wiec wole to dobrze zrobic chciałem tyklo zapytac na jaki jutro rachunek obstawiacie.... i czy warto szukac taniej tych popychaczy
-
to dobrze zrobic chciałem tyklo zapytac na jaki
jutro rachunek obstawiacie....Zdjęcie głowicy i założenie to jakieś 250-300 PLN. "Zaglądnięcie" do dołu to kolejne 150 PLN. Dolicz uszczelki pod głowice, kolektory <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
Dolicz popychacze to Ci mówie że pewnie z 1000 <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
-
Zdjęcie głowicy i założenie to jakieś 250-300 PLN. "Zaglądnięcie" do dołu to kolejne 150 PLN.
Dolicz uszczelki pod głowice, kolektory
Dolicz popychacze to Ci mówie że pewnie z 1000A jeszcze jak panewka stuka to może być wał do szlifu no i panewki do wymiany... Rozumiem że człowiek na 150% zaufany?
-
dół silnika w suzukach jest odporny na jazde bez oleju <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
sajko to wie,mi sie też zdarzało przed remontem 8v <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
te pukanie to raczej z popychaczy tych ,które nie były wymienione.
dół silnika(panewki)klepią tak charakterystycznie,szczególnie przy wyższych obrotach.jeżeli chcesz,to moge dowiedzieć się o cene popychaczy u mnie.
-
A jeszcze jak panewka stuka to może być wał do szlifu no i panewki do wymiany... Rozumiem że
człowiek na 150% zaufany?Tak za mechanika jestem w 100%, pewien ze nie będzie chciał mnie zrobic. Jak myślisz da sie znaleść jakis "alternatywne" popychacze czy tylko orginały? I jak myslisz jak będzie z z tymi panewkami? Bo to stukanie znikało na wyższych obrotach, wiem ze to jest tylko gdybanie, bo nawet nie wiadomo czy to przez brak oleju poszły te popchacze. Jako specjalista od swiftów powiedz Twoim zdaniem co mogło być przyczyną tego że poszły popychacze po 23 tysiącach? (przebieg jest raczej autentyczny bo musiała by baba wsadzic kupe kasy w zrobienie pozorów bo kierownica, pedały, wajcha biegów, wyglądają na 20 tys. zresztą opony są z wieku samochodu i bieżnika maja jeszcze sporo ale i tak strach na nich jezdzic bo sa tak popękane)
Michal
-
dół silnika w suzukach jest odporny na jazde bez oleju
sajko to wie,mi sie też zdarzało przed remontem 8v
te pukanie to raczej z popychaczy tych ,które nie były wymienione.
dół silnika(panewki)klepią tak charakterystycznie,szczególnie przy wyższych obrotach.
jeżeli chcesz,to moge dowiedzieć się o cene popychaczy u mnie.Jak możesz to by było super, będe wdzięczny bo teraz szukam po necie ale na stronach albo nie ma cenników albo są jeszcze droższe, BTW teraz juz rozumiem co to znaczy drogie czesci do japonców.....komplet popychaczy do fiata kosztuje mniej niz jeden do swifta
-
Tak za mechanika jestem w 100%, pewien ze nie będzie chciał mnie zrobic. Jak myślisz da sie
znaleść jakis "alternatywne" popychacze czy tylko orginały?Tańszych hydraulicznych popychacze zaworów do Swifta raczej nie znajdziesz <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> a jesli juz to niewiele. Przy okazji oprócz szklanek przydałoby sie wymienić prowadnice zaworów i uszczelniacze zaworów (po ok. 7 zł za sztukę). A mechanik ma racje nalezy zawsze wymieniać wszystkie szklanki gdyz powoduje to rózny skok zaworów i wypalenie jego gniazda. Ponadto nalezy spojrzyc na krzywki wałka rozrzadu czy sie nie powycierały przy uszkodzonych szklankach.
I jak myslisz jak będzie z z
tymi panewkami? Bo to stukanie znikało na wyższych obrotach,Chyba jednak popychacze zaworów bo uszkodzenie panewek to nizsze cisnienie oleju i na wolnych obrotach przy rozgrzanym silniku kontrolka cisnienia oleju powinna przynajmniej żarzyć. Przy uszkodzonych panewkach głownych stukot ich narasta przy zwiekszeniu obrotów i jest bardziej głuchy niz metaliczny klekot zaworów. Natomiast przy uszkodzonych panewkach korbowodowych stuki sa wyrażne na niskich obrotach i maleja przy wzroscie predkosci obrotów
wiem ze to jest tylko
gdybanie, bo nawet nie wiadomo czy to przez brak oleju poszły te popchacze. Jako
specjalista od swiftów powiedz Twoim zdaniem co mogło być przyczyną tego że poszły
popychacze po 23 tysiącach? .....Wprawdzie nie jestem "specjalista od swiftów" <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> bo nie do mnie było kierowane pytanie ale spróbuje odpowiedzić:
- za mały był stan oleju
- za rzadki olej lub bardzo przepalony na wskutek nieterminowej wymiany
- zawieszajacy sie zawór w pompie olejowej
-
Tańszych hydraulicznych popychacze zaworów do Swifta raczej nie znajdziesz a jesli juz to
niewiele. Przy okazji oprócz szklanek przydałoby sie wymienić prowadnice zaworów i
uszczelniacze zaworów (po ok. 7 zł za sztukę). A mechanik ma racje nalezy zawsze wymieniać
wszystkie szklanki gdyz powoduje to rózny skok zaworów i wypalenie jego gniazda. Ponadto
nalezy spojrzyc na krzywki wałka rozrzadu czy sie nie powycierały przy uszkodzonych
szklankach.OK to mu powiem o tych uszczeniaczach ale pewnie to tez chciał wymienic ale przy tych 135 pln te 7 zl to niewiele wiec mnie juz nie straszył, nie spoko wałek jest OK.
Chyba jednak popychacze zaworów bo uszkodzenie panewek to nizsze cisnienie oleju i na wolnych
obrotach przy rozgrzanym silniku kontrolka cisnienia oleju powinna przynajmniej żarzyć.
Przy uszkodzonych panewkach głownych stukot ich narasta przy zwiekszeniu obrotów i jest
bardziej głuchy niz metaliczny klekot zaworów. Natomiast przy uszkodzonych panewkach
korbowodowych stuki sa wyrażne na niskich obrotach i maleja przy wzroscie predkosci obrotówMam nadzieje ze tak jest bo jezeli jeszcze dojdą do tego panwek i szlif bo sie zdenerwuje....;)
Wprawdzie nie jestem "specjalista od swiftów" bo nie do mnie było kierowane pytanie ale
spróbuje odpowiedzić:- za mały był stan oleju
- za rzadki olej lub bardzo przepalony na wskutek nieterminowej wymiany
- zawieszajacy sie zawór w pompie olejowej
To wcale nie oznacza ze Ty nie jestes specialista, ja poprostu jestem takim samochodowym erotomanem gawędziarzem niby wiem jak to to działa ale tak naprawde to nie mam o tym pojecia,
Czekam na telefon od mechanika i zobaczymy jaki wyrok dostane;) A babe od której kupiłem troszke postrasze prokuratorem bo ukryła jeszcze dodatkowo jednego dzwona w tym samochodzie, a w umowie podpisała bezwypadkowy -
Witam,
Juz sie poprawiłem i zanim napisałem to forum ładnie przeszukałem.
Kupiłem niedawno suzi 1.0 z 2000 roku 23000 przebiegu i tak jak wszyscy sugerowaliscie
pojechałem na wymiane paska filtrów oleju itd, acha no i stukały w nim zawory(tzn tak
brzmiało jak by to były zawory bo na wolnych obrotach klepał a na wysokich juz było OK) ale
diagnosta który oglądał ten samochód przed zakupem stwierdził ze to tylko zle ustawione
zawory wiec nic powaznego. No i reszty sie pewnie domyslacie....
Pojechałem do znajomego mechanika (gosc bardzo zaufany wiec w balona mnie nie robi)
okazało się ze to raczej nie problem zaworów bo po otwarciu góry okazało sie ze 2
popychacze były wymienione a 4 były stare(no jak na 23kkm) mechanik mi powiedział ze
prawdopodobnie jezdziła bez oleju i zajechała 2 i te dwa zostały wymienione, bo wg niego
powinno sie wymieniac wszystkie naraz, jutro będzie rozbierał dół. I straszy mnie ze ze
mogła jeszcze pójsc panewka albo sworzeń. Jak myślicie jakie wieści jutro dostane? Czy to
klepanie (stukanie jak kto woli) to mogło być spowodowane tylko tym ze 2 popychacze były
wymienione?
BTW: Mechanik znalazł mi te popychacze po 135 za sztuke warto szukac cos taniej czy to
dobra cena?
Pozdrawiam
MichałZnalazłem w necie popychacze za 43 pln firmy MOTIVE, podobno niemieckie, Kupował ktoś z was czesci z tej firmy? Warto kupic takie za 43 pln bo to spora róznica na całym silniku to 500 pln. Oczywiscie nowe popychacze nie używane
-
Znalazłem w necie popychacze za 43 pln firmy MOTIVE,
podobno niemieckie, Kupował ktoś z was czesci z tej
firmy? Warto kupic takie za 43 pln bo to spora
róznica na całym silniku to 500 pln. Oczywiscie
nowe popychacze nie używaneja najtaniej mam po 160pln,także cena absolutnie nie okazyjna.
weź te o których napisałeś <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />uszczelniacze kosztują grosze 3,5pln/szt.
-
dół silnika w suzukach jest odporny na jazde bez oleju
sajko to wie,mi sie też zdarzało przed remontem 8v<img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
To jest lepszy specjalista ode mnie i jego należało by posłuchać <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
Mam nadzieje ze tak jest bo jezeli jeszcze dojdą do tego panwek i szlif bo sie
zdenerwuje....;)Jest to możliwe gdyby faktycznie stukały panewki. Ale z drugiej strony ja bym jednak obstawiał że to te stare popychacze. Niemniej sprawdzić dołu nie zawadzi <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Jest to możliwe gdyby faktycznie stukały panewki. Ale z drugiej strony ja bym jednak obstawiał
że to te stare popychacze. Niemniej sprawdzić dołu nie zawadziNo niestety jest zle....:( tzn po wymianie popychaczy dalej stuka dzisaj juz nie dadzą rady ale w poniedziałek dobiorą sie od dołu, podobno w najlepszym(najtanszym) wypadku hydropompa, albo sworzen albo panewki....:(
Chyba pojade tej ukochanej Pani z Piotrkowa Trybunalskiego cos jej powiedziec... <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />, BTW: Czy ktos sie z Was bujał w sądzie z czyms takim? Musze zapytac znajomego adwokata. Zresztą to sie da zrobić czyba przez kodeks karny bo poswiadczyła nieprawde w umowie wiec prokurator i nie trzeba płacic za adwokata. -
Nic nie zdziałasz w sądzie, bo każda umowa kupna auta zawiera adnotacje..."Zapoznałem się ze stanem technicznym pojazdu i nie zgłaszam co do niego żadnych zastrzeżeń"...
Co najwyżej szarpać się można z diagnostą który oglądał auto przed zakupem ale jeśli nie masz faktury/paragonu to wyprze się w żywe oczy a Ty nie masz dowodu że w ogóle u niego byłeś (a nawet jeśli to odpowie za nieumyślne wprowadzenie w błąd)Jak stuka to nie zdziwiłbym się jakby to tłok pękł (co prawda to przypadłość silników 1.3) ale u mnie zanim się to wszystko do końca rozsypało to stukało jakby zawory.
Niech mechanik zdejmie miskę olejową i popatrzy czy nie pływa coś w niej.... -
Nic nie zdziałasz w sądzie, bo każda umowa kupna auta zawiera adnotacje..."Zapoznałem się ze
stanem technicznym pojazdu i nie zgłaszam co do niego żadnych zastrzeżeń"...
Co najwyżej szarpać się można z diagnostą który oglądał auto przed zakupem ale jeśli nie masz
faktury/paragonu to wyprze się w żywe oczy a Ty nie masz dowodu że w ogóle u niego byłeś (a
nawet jeśli to odpowie za nieumyślne wprowadzenie w błąd)
Jak stuka to nie zdziwiłbym się jakby to tłok pękł (co prawda to przypadłość silników 1.3) ale u
mnie zanim się to wszystko do końca rozsypało to stukało jakby zawory.
Niech mechanik zdejmie miskę olejową i popatrzy czy nie pływa coś w niej....Moja umowa nie miała takiego zapisu;) to popierwsze;), po drugie mam drugą rzecz baba napisała w umowie że samochód jest bezwypadkowy, coprawda mówiła o drobnym obtarciu boku, jak sie okazało obratcie było nieco poważniejsze bo był robiony dach wiec nie da sie tego podciągnać pod stłuczke... i to moim zdaniem podchodzi pod Kodeks Karny bo jest to poswiadczenie nie prawdy, Jezeli chodzi o silnik to można probowac z KK bo moim zdaniem baba zataiła fakt uszkodzenia silnika bo wiedziała o nim bo zostały wymienione 2 popychacze, prawdopodobnie tylko po to zeby go sprzedac, a w umowie jest zapis ze sprzedający poinformowac kupującego o stanie technicznym. (miałem dobrą umowe), ta klauzula na którą sie powołujesz jest w zasadzie nie legalna, musze jeszcze zerknąc w przepisy ale nie jestem pewnien czy na samochód nie ma jeszcze 12 miesiecy rękojmi..ale tego juz nie jestem pewien
-
No niestety jest zle....:( tzn po wymianie popychaczy dalej stuka dzisaj juz nie dadzą rady ale
w poniedziałek dobiorą sie od dołu, podobno w najlepszym(najtanszym) wypadku hydropompa,
albo sworzen albo panewki....:(hydropompa? raczej zawór cisnieniowy jej albo przytkany smok olejowy bo zbyt duze luzy kół zebatych pompy olejowej lub jej zatarcie nastapi tylko przy braku lub niskim stanie oleju ( ciekawe kiedy odnotowana ostatnia wymiana oleju w ksiazce serwisowej a moze kobiecina jeździła bez wymiany oleju po dotarciu silnika <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> )
sworzeń tłokowy? raczej wyrobienie tuleji korbowodu bo chyba nie powypadały pierscienie mocujace sworzeń do tłoka
panewki? mozliwe a uzupełniajac poprzednia moja wypowiedź panewki korbowodowe odzywaja sie równiez przy gwałtownych zmianach predkosci wału.Wczytuje sie w ta historie i utwierdzam sie w przekonaniu ,ze nie masz szczescia ani do: diagnosty (ten to chyba został nim w czasach PRLu bo wtedy zostawało się nim jak było sie wykształconym mechanikiem ale nie miało sie bladego pojecia o mechanice aut albo za co sie wzieło to sie "spsuło") ani do mechanika bo badanie na zasadzie raz to podmienie i "obacze" a raz tamto to tylko naraża na zbędne koszta ( znam mechanika, który zwykłym trzonkiem od miotły przykladajac do ucha zdiagnozuje kazda usterke silnika ale on zaczynał naprawiac auta jak nie było w pełni wyposazonych warsztatów i uczył sie na mikrusach i syrenkach) ani do sprzedajacej, która sprzedała auto niepełnosprawne.
A wracajac do tematu:
Skoro mechanik po odgłosie nie rozpozna co jest przyczyna stuków to sprawdza sie cisnienie oleju wkrecajac manometr w miejsce czujnika oleju - zazwyczaj w wiekszosci aut musi wynosic 0,3 bara minimum na wolnych obrotach przy rozgrzanym silniku.
Jak tak dalej pójdzie to może okazać sie ,ze to nie góra silnika ( co juz mechanik swierdził)ani dół (co niebawem tez być moze stwierdzi) tylko srodek a fachowo mówiąc blok silnika a w nim np.pekniety pierscień , który nie spada bo wisi w rowku tłoka a hałasuje tylko na wolnych obrotach (ale to jest inny dżwiek niz panewki, inny niz zawory i kazdy szanujacy sie mechanik powinien rozpoznać)Chyba pojade tej ukochanej Pani z Piotrkowa Trybunalskiego cos jej powiedziec... , BTW: Czy ktos
sie z Was bujał w sądzie z czyms takim? Musze zapytac znajomego adwokata. Zresztą to sie da
zrobić czyba przez kodeks karny bo poswiadczyła nieprawde w umowie wiec prokurator i nie
trzeba płacic za adwokata.Raczej żaden prokurator ani KK tylko Kodeks Cywilny i chyba watpliwa szansa na wygranie, bo kobieta moze nie była pierwszynm włascicielem albo wcale nie był jej znany stan auta bo była włascicielem a nie uzytkownikiem auta. Ale lepiej niech w tej sprawie wypowie sie prawnik
-
W pełni się z kolegą zgadzam.
Ja zproponował bym dodatkowo pomiar ciśnienia oleju, następnie pomiar kompresji, jeżeli bedą znaczne różnice przy pomiarze to drógi pomiar wykonać przy próbie olejowej, wyeliminuje to nam ( jeżeli by taki był ) problem nieszczelności pierścieni, po ustabilizowaniu się ciśnienia wiadomo gdzie ręce włożyć a tak jakis dziwny mechanik od kilku dni coś gdyba i tylko na koszty ze szklankami chłopaka wciąga.
Po przebiegu 20 pary tys km nie przypuszczam aby coś działo się z tulejami tłokowymi, może poprostu auto zostało dość mocno przegrzane na niezmienianym oleju co doprwadziło do popękania pierścieni i to one hałasują ( choć to raczej nie taki hałas ) lub "poderwało" panewke i to z tąd te stuki ( w co bardziej bym się zagłębił ) ewentulnie wraz ze wzrostem obrotów rośnie ciśnienie oleju w magistrali więc stukot zanika.
Zmierzyć ciśnienie i kompresje chociażby dla świętego spokoju
Potem zobaczymy jaka diagnoza i jak to leczyć ...