Od 1kwietnia na światłach przez cały rok!
-
jak ci sie obiekt gabarytu mondeo schowal w cieniu chmury to co ma powiedziec pieszy
Jakby mial wlaczone swatla to i pieszy by go zauwazyl...
-
jednak nigdy zaden samochod nie
schowal mi sie za chmura i pisze z perspektywy
kierowcy , ktory przejechal wiecej niz 100 000
kilometrow i to duzo wiecejNo właśnie, nie każdy jest tak doświadczonym kierowcą jak ty. Być może nawet większość kierowców, ma jedynie z połowę albo i mniej twojego doświadczenia. Może przez to, że nie mają takiego bagażu doświadczeń potrzebują oświetlenia samochodów. Prawo niestety uchwalane jest dla ogółu społeczeństwa a nie dla jednostek, które są super sprawne (Poco sankcja za morderstwo, skoro wszyscy wiedzą że zabijać nie można). Sam jestem za jazdą na światłach przez cały rok. Może zazwyczaj widać pięknie nieoświetlone samochody, ale w ekstremalnych sytuacjach o których wspomniał np. Mokry, takie światła mogą duuużo pomóc.
P.s. Nie idę do żadnego okulisty. <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
rany boskie.. rece juz opadaja... cale szczescie ze po tylu postach doszlismy do porozumienia ze
samochod jest LEPIEJ widoczny.no ba <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> jasne ze lepiej widoczny <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Oczywiscie ze nie zabardzo jest sens jazdy w miescie na swiatla podczas super pogody... ale
miasto miastu nie rowne, inaczej jezdzi sie po miescie Warszawa, inaczej po miescie Pcim
dolny. Po to m.in. chce sie wprowadzic przepis jady przez 24 h/dobe zeby nie bylo
niedomowien ze np. ktos zapomnial ich wlaczyc bo caly czas jezdzil po miescie i nagle
wyjchal z miasta nie wlaczajc swiatel.. a tu ciach... policja i mandat... za pare dni to
samo... i jak tu sie maja te super oszczednosci wypalonych zarowek czy jakis tam stykow???
Po dwoch czy trzech mandatach( tylko mi nie mow ze zawsze o wszystkm pamietasz) stwierdzisz
ze pierd... ten wolny wybor i wlaczysz swiatla caly czas by miec swiety spokoj.No nie dokonca jest tak bo samochodem osobowym wyjezdzam z radomia srednio 2 razy do roku raz w zimie raz w lato i wtedy mam wlaczone swiatla
Radom to wprawdzie nie pcim dolny ale swobodnie mozna jezdzic bez swiatel , w miejscach gdzie moznabylo rozwinac wieksza predkosc sa postwione fotoradary
Jak wyjezdzam za miasto to jade samochodem , ktorego ciezko nie zauwazyc , no chyba ze ciezarowke tez moze nakryc cien drzewa czy chmury <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
zeby wymienic zarowke musze podniesc kabine <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />co do tego czy nigdy niczego niezapomnialem , zapomnialem jestem tylko czlowiekiem
ale latwiej zapomniec wlaczyc swiatla w piekny sloneczny dzien niz w sniezyce i tu maly klopocik bo mandaciki beda lecialy dalej -
rany boskie.. rece juz opadaja... cale szczescie ze po
tylu postach doszlismy do porozumienia ze samochod
jest LEPIEJ widoczny.to juz sukces. ja juz nie mam sily przeciwnikom i widzacym-wszystko-w-miescie-i-w-pelnym-sloncu tlumaczyc dlaczego wlaczenie swiatel to wzrost bezpieczenstwa <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
-
to juz sukces. ja juz nie mam sily przeciwnikom i widzacym-wszystko-w-miescie-i-w-pelnym-sloncu
tlumaczyc dlaczego wlaczenie swiatel to wzrost bezpieczenstwaDlatego polecam okulary przeciwsloneczne a nie wlaczanie wszystkich swiatel w okolicy
bo skoro samochodu niewidac to pieszych widac <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
-
Poza tym nie można wprowadzić nakazu jazdy na światłach przez cały rok z pominięciem miasta. Jak byś to unormował? Jedyne co mi przychodzi do głowy, to teren zabudowany. A jest to nie tylko miasto, ale też małe wioski leżące przy trasie. W takim przypadku za przeproszeniem "buraki" dalej będą bez świateł w deszcz zapindalać. <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
-
to juz sukces. ja juz nie mam sily przeciwnikom i widzacym-wszystko-w-miescie-i-w-pelnym-sloncu
tlumaczyc dlaczego wlaczenie swiatel to wzrost bezpieczenstwaNo mnie sie tez juz odechcialo...
Tak tylko powiem, tym co to wysylaja od razu wszystkich do okulisty...
Byłem ostatnio na badaniu wzroku... poczynajac od tego ze na lewym oku mam 0.00 na prawym 0.00, widzialem cyferki w kolorowych kolkach z narysowanymi kolorowymi babelkami, widzialem trojwymiarowe obiekty na jakiejs pocztowce itd itd... Wzrok sokoli jednym slowem...I nie bede plakal jak trza bedzie jezdzic caly rok na swiatlach <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
Jakby mial wlaczone swatla to i pieszy by go zauwazyl...
A kto zauwazy pieszego , ktory swiatel niema wcale <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
-
No właśnie, nie każdy jest tak doświadczonym kierowcą jak ty. Być może nawet większość
kierowców, ma jedynie z połowę albo i mniej twojego doświadczenia. Może przez to, że nie
mają takiego bagażu doświadczeń potrzebują oświetlenia samochodówAlbo okulisty <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Prawo niestety uchwalane
jest dla ogółu społeczeństwa a nie dla jednostek, które są super sprawne
Nie jestem super sprawny nadodatek ma nadwage ale samochody widze <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Sam jestem za jazdą na światłach
przez cały rok. Może zazwyczaj widać pięknie nieoświetlone samochody, ale w ekstremalnych
sytuacjach o których wspomniał np. Mokry, takie światła mogą duuużo pomóc.Mozliwe
P.s. Nie idę do żadnego okulisty.
Idziesz <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
ostatnio roztargniony uczen wlazl pod pociag w bialy dzien
Smutne. Zawsze się taki wypadek może zdarzyć. Nie napisałem, że zapalone światła są panaceum na wszelkie plagi ludzkości, tylko że w określonych sytuacjach pozwalają dostrzec o ułamek sekundy wcześniej jadący pojazd. A to w wielu przypadkach może oznaczać czyjeś uratowane życie.
wlaczone swiatla w samochodzie chyba nic nie pomoga w tym przypadku , bo pociagi jakby wieksze sa od samochodow....
Mało przekonujący argument. Ale każdy ma prawo do własnego zdania. Pytanie tylko dlaczego tyle krajów wprowadziło już obowiązek jazdy z włączonymi światłami w dzień, skoro to nic nie daje? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Tak tylko powiem, tym co to wysylaja od razu wszystkich do okulisty...
Byłem ostatnio na badaniu wzroku... poczynajac od tego ze na lewym oku mam 0.00 na prawym 0.00,
widzialem cyferki w kolorowych kolkach z narysowanymi kolorowymi babelkami, widzialem
trojwymiarowe obiekty na jakiejs pocztowce itd itd... Wzrok sokoli jednym slowem...Gratuluje czy pomimo sokolego wzroku niewidzisz samochodow jadacych bez swiatel <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
I nie bede plakal jak trza bedzie jezdzic caly rok na swiatlach
Ja tez nie bede plakal dostosuje sie jak do innych przepisow czy widze sens czy nie
-
Smutne. Zawsze się taki wypadek może zdarzyć. Nie napisałem, że zapalone światła są panaceum na
wszelkie plagi ludzkości, tylko że w określonych sytuacjach pozwalają dostrzec o ułamek
sekundy wcześniej jadący pojazd. A to w wielu przypadkach może oznaczać czyjeś uratowane
życie.mozna tez uratowac czyjes zycie poprzez wylaczenie dlugich swiatel za dnia bo takich kubusiow spotykam dosyc czesto , daja po oczach az milo
Pytanie tylko dlaczego tyle
krajów wprowadziło już obowiązek jazdy z włączonymi światłami w dzień, skoro to nic nie
daje?pytanie tez dlaczego tyle krajow jeszcze niewprowadzilo tego obowiazku skoro to taka fajna sprawa
-
Albo okulisty
Badania okulistyczne są obowiązkowe przy kursie prawa jazdy, więc kwestie sprawności wzroku chyba mamy wyjaśnioną raz na zawsze.
Prawo niestety uchwalane
Nie jestem super sprawny nadodatek ma nadwage ale
samochody widzeDlatego być może, że masz za sobą nieliche doświadczenie, którego niestety innym kierowcom brak. Więc nie patrz po sobie, lecz po przeciętnym kierowcy z przeciętnym doświadczeniem.
Sam jestem za jazdą na światłach
No więc kwestię jazdy w mieście bez świateł nie łatwo jest rozwiązać. Trza by zezwolić na jazdę bez świateł w terenie zabudowanym, a wiadomo co tzw. "buraki" potrafią zmajstrować.
Mozliwe
IdzieszCo jakiś robie sobie taki test. Staje na końcu pokoju i czytam tytuły z grzbietów książek. Narazie jestem w stanie je rozczytać, więc do okulisty się nie wybieram. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
No nie dokonca jest tak bo samochodem osobowym wyjezdzam
z radomia srednio 2 razy do roku raz w zimie raz w
lato i wtedy mam wlaczone swiatlano i tu troche przez kolege przemawia egoizm i patrzenie na czubek wlasnego nosa... super masz wzrok, wszystko widzisz, jedziesz ciezarowka, 2 x w roku wyjezdzasz z radomia... wiec wali cie to.
zapraszam na slask... jadac 15 km odcinek do pracy przejezdzam przez 4 miasta no i niech sie tarafi taki maniak jak ty co twierdzi ze poza miastem Z a w miescie BEZ... i gwartauje Ci ze predzej czy pozniej dopadnie cie policja za ''niemanie'' wlaczonych swiatel poza miastem... poprostu zapomnisz ich walczyc. (wiem powtarzam sie bo juz raz o tym pisalem)
-
Badania okulistyczne są obowiązkowe przy kursie prawa jazdy, więc kwestie sprawności wzroku
chyba mamy wyjaśnioną raz na zawsze.Chyba sobie jaja ze mnie robisz , badania kierowcow to czesto farsa jest zreszta to nie miejsce zeby o tym mowic
Dlatego być może, że masz za sobą nieliche doświadczenie, którego niestety innym kierowcom brak.
Więc nie patrz po sobie, lecz po przeciętnym kierowcy z przeciętnym doświadczeniem.Moze masz racje tyle ze moja zona podobnie mysli a mniej jezdzi , no ale niewazne przemawia do mnie ten argument
No więc kwestię jazdy w mieście bez świateł nie łatwo jest rozwiązać. Trza by zezwolić na jazdę
bez świateł w terenie zabudowanym, a wiadomo co tzw. "buraki" potrafią zmajstrować.szczegolnie traktorem skrecajac w lewo na swoje pole <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
Co jakiś robie sobie taki test. Staje na końcu pokoju i czytam tytuły z grzbietów książek.
Narazie jestem w stanie je rozczytać, więc do okulisty się nie wybieram.A na <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
Gratuluje czy pomimo sokolego wzroku niewidzisz
samochodow jadacych bez swiatel<img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
ktos tu chyba pisal nt czytania ze zrozumieniem....powtorze calkiem spokojnie slowa kolegi [email]m@rka..[/email] nie chodzi o to czy go widzisz tylko o to ze jest LEPIEJ do kur.. nedzy LEPIEJ WIDOCZNY !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" />
-
Chyba sobie jaja ze mnie robisz , badania kierowcow to
czesto farsa jest zreszta to nie miejsce zeby o tym
mowicNo tak, to już kwestia nie umiejętności egzekwowania przepisów w naszym państwie.
Moze masz racje tyle ze moja zona podobnie mysli a mniej
jezdzi , no ale niewazne przemawia do mnie ten
argument
szczegolnie traktorem skrecajac w lewo na swoje poleGdyby nie było to tragiczne, to jeżdżąc przez wiochy niezły bym miał ubaw. Zawsze kubusie coś wymyślą.
A na
Robię od poniedziałku do piątku a w weekendy Lublin. Jakoś tak co 3ci weekend mam wolny. <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> Z miłą chęcią, ale nie chciałbym cię zwodzić, więc jak będzie chwila czasu, to mogę coś napisać na priv, żebyś mógł napisać że w tym czasie akurat ty czasu nie masz. <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Robię od poniedziałku do piątku a w weekendy Lublin. Jakoś tak co 3ci weekend mam wolny. Z miłą
chęcią, ale nie chciałbym cię zwodzić, więc jak będzie chwila czasu, to mogę coś napisać na
priv, żebyś mógł napisać że w tym czasie akurat ty czasu nie masz.hehe to masz podobna sytuacje jak ja , powalone to zycie teraz jest <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
a nie widzisz :wow: to jako pierwszy gnaj do okulisty
tak jak pisalem wyzej do okulisty i niech cie zbada pod katem widzenia kolorow , takie cyferki
okulista pokazuje w kolorowych kulkach i trzeba odczytac co tam jest napisane , niewiem jak
ten test sie nazywamiałem nie pisać ale jak widze musze <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
jak już napisałem wzrok mma bdb i nie mam daltonizmu
jesli chcesz sie przekonać zapraszam do mnie,
jeśli sie okaże że masz racje a ja mam wzrok do du... to zwracam koszta dojazdu <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />edytka
bedziesz miał okazje pojeździc nie tylko po radomiu <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
jak ci sie obiekt gabarytu mondeo schowal w cieniu chmury to co ma powiedziec pieszy
pieszy nie porusza sie z predkościami rzedu 100km/h
a w drugą stronę <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
skoro mi sie udało nie zauważyć auta,
chociaż jako kierowca powinienem ( bo przeca n a drodze jestem)
to co ma powiedzieć pieszy?
zastanawiać sie w trakcie lotu koszącego " skąd to auto sie wzieło?"<img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
szczegolnie traktorem skrecajac w lewo na swoje pole
Skoro to jego pole, to masz przeca uważać. Nie wiedziałeś, że jego? Przecież on zawsze je orał, od lat. Kierunkowskazy? Po co ma je włączać skoro nie jest na skrzyżowaniu a tylko skręca na swoje pole. Zresztą i tak chyba nie działają <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
Żarówki przepalą się dużo szybciej gdy będą co chwila włączane i wyłączane na zmianę, niż jeśli będą się świecić. To chyba oczywiste. Przeciętny kierowca jednak częściej niż 2 razy do roku wyjeżdża z miasta, może więc korzystniej będzie dla niego mieć światła zapalone stale <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />