sprzęgło raz jeszcze, od początku...
-
czesc
aby efektywnie sprawdzic sprzeglo zrob tak:
wloz 5y bieg i rura na maksa jesli zgasnie to dobrze - sprzeglo ciagnie, jeslli nie zgasnie -zle do wymiany bo sie slizga:))
ceny ksztaltuja sie roznie w zaleznosci od robocizny mechanika i ceny czesci:)
ja z braku narzedzi nie robilem tego osobiscie:) -
ja jestem na bierzaco poniewaz wlasnie w swojej frytce wymienilem <img src="/images/graemlins/pub2.gif" alt="" />
koszty to 310zł za tarcze zachsa oraz docisk zachsa lozysko bylo polskie
wszystko zakupilem w ASO skody olsztyn - kolega pracuje <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
tarcza jeszcze moze by posluzyla ale lozysko ledwo zylo a na docisku jush dosc mocno wyfrapany slad po lozysku byl
nie mniej za wymiane zaplacilem znajomemu mechanikowi 80zł i 30zł za wjazd na serwis ASO
calosc kosztowala wiec 410zl i jestem happy <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />
autko sie lepiej zbiera i jest cichutkie
te szmery z pod maski co gasly po wcisnieciu sprzegla znam z autopsji
teraz to jezdze spokojnie bo oszczedzamm nowy komplet za ktory sam placilem <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> -
ja jestem na bierzaco poniewaz wlasnie w swojej frytce
wymienilem
koszty to 310zł za tarcze zachsa oraz docisk zachsa
lozysko bylo polskie
wszystko zakupilem w ASO skody olsztyn - kolega pracuje
tarcza jeszcze moze by posluzyla ale lozysko ledwo zylo
a na docisku jush dosc mocno wyfrapany slad po
lozysku byl
nie mniej za wymiane zaplacilem znajomemu mechanikowi
80zł i 30zł za wjazd na serwis ASO
calosc kosztowala wiec 410zl i jestem happy
autko sie lepiej zbiera i jest cichutkie
te szmery z pod maski co gasly po wcisnieciu sprzegla
znam z autopsji
teraz to jezdze spokojnie bo oszczedzamm nowy komplet za
ktory sam placilemU mnie to samo jak puszcze sprzęgło na luzie to słychać to i tamto jak wcisne to ok. Ale jeszcze pojeżdze bo tarcze są jeszcze ok. U mnie koszt wymiany mechanik wyliczył na 100 plus częsci więc suma 350.
-
czesc
aby efektywnie sprawdzic sprzeglo zrob tak:
wloz 5y bieg i rura na maksaJak to zrobic? Mam odpalić i wrzucić 5 bieg czyli ruszac z 5? CZy jak?
-
witajcie,
przepraszam że temat o sprzęgle zaczynam raz jeszcze,
ale może w osobnym wątku będzie lepiej, bo o
sprzęgle rozkręcił się temat w wątku o ekonomicznej
jeździe
ale zaraz, o co mi chodzi. mianowicie chcę się Was
poradzić, zapytać. mam taki problemik, że kiedy
silnik pracuje na biegu jałowym gdzieś z przedniej
części mojej Fav dobiega dźwięk jakby tarcia który
jest dość wyraźnie słyszalny a silnik pracuje jakoś
dziwnie - inaczej go słychać. coś w stylu jakbym go
trzymał na półsprzęgle. kiedy wcisnę sprzęgło do
końca tarcie/szuranie ustaje a silnik mruczy cicho
jak mały kotek.
czy to oznacza że sprzęgło jest do wymiany? co dokładnie
się wymienia bo nie mam o tym pojęcia i czy w ogóle
coś takiego robi się samemu czy lepiej walić jak w
dym do mechanika? ile mnie to będzie kosztowało?Szurać moze kilka rzeczy, sprawdz tak jak radził freshbratek. Czy jak włączasz bieg (czyli puszczsz sprzęgło) to auto rusza żwawo czy ma jakies problemy?
Jesli chodzi o wymiane nie jest to bardzo trudne niemniej trzeba rozpinać zespół napedoowy, i wyciagnąć skrzynie z auta. -
Przede wszystkim trzeba zdać sobie sprawę, że przy puszczonym sprzęgle na biegu jałowym kręci się pół skrzyni biegów, i to może być słyszalne, jeśli jest rzadki olej, albo go za mało, bądź też skrzynia zużyta.
Nie ma sensu wymiana sprzęła, bo coś hałasuje - skoro się nie ślizga, rozłącza dobrze i nie szarpie, to to na pewno nie sprzągło. -
ja stawiałbym na łożysko, a czy jak sie silnik zagrzje to ten efekt zanika czy dalej jest ??
-
ja stawiałbym na łożysko, a czy jak sie silnik zagrzje to ten efekt zanika czy dalej jest ??
sprawdzę jutro, bo dziś nawet nie odpalałem skodzianki. jutro obadam jak się zachowuje po nagrzaniu i co z tym "ruszaniem" z 5 biegu...
-
ja stawiałbym na łożysko, a czy jak sie silnik zagrzje to ten efekt zanika czy dalej jest ??
wracam do tematu. no więc zrobiło się w Krakowie ciepło (dodatnie temperatury) i "szuranie" ustało. zarówno na zimnym silniku jak i na rozgrzanym jest już cisza po puszczeniu sprzęgła. czy to szuranie to mogła być wina mrozów, zmarzniętych części w skrzyni, sprzęgle?
dodam też, że chyba czeka mnie wymiana oleju w skrzyni, bo jak go odpalałem w bardzo mroźne poranki (do -18 st.) to ciężko było w ogóle wrzucić luz. drążek zmiany biegów chodził jakby w skrzyni była galaretka i to gęsta, a jak już wrzuciłem na luz i puszczałem sprzęgło, to samochód i tak zaczynał się toczyć (chyba już ktoś o tym pisał, prawda?). wraz z mrozami odeszły ww. problemy.P.S. kurcze, ale jak się jeździ "ciepłym samochodem", nie zamarzniętym od nocnych mrozów, to komfort jak w nowiutkim autku. ładnie przyspiesza, hamulce jakby mocniejsze, nie przygasa, nie szarpie, szybko się nagrzewa. no luxus po prostu <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
jakbym jeździł zupełnie innym samochodem -
no to olejek do wymiany <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />