Spalanie (po raz juz nie wiem ktory:) ) - dlugie
-
Witajcie.
Wiem, ze wiele razy juz pisano o tym co zrobic, zeby mniej palic, ale moze nie obrazicie sie jak napisze o swoim samochodziku i moze ktos mi doradzi cos.
No wiec tak, samochod ma aktualnie 65kkm. Jezdze na benzynie PB95, zwykle z Orlenu. Od razu pierwsza uwaga: wydaje mi sie, ze nie zawsze samochod po zatankowaniu zachowuje sie tak samo. Czesto dojezdzam do rezerwy na wskazniku, bo tak sobie mierze spalanie. No i mam wrazenie, ze jesli zatankuje gdy paliwa jest bardzo malo to silnik jakby pracuje rowniej. Moze to tylko autosugestia, ale takie mam wlasnie wrazenie, choc nie zawsze tak jest po wyjezdzie z Orlenu.
Ostatnio naprawilem hamulce (w warsztacie, bo sam mam dwie lewe rece), o czym juz pisalem, wiec nic nie obciera.
Swiece byly wymieniane jakies 10 miesiecy temu, jakies 5 kkm temu.
Przewody WN wymienilem dzisiaj.
I tu kolejna dygresja. Obdzwonilem kilka sklepow i ceny byly od 50 do 80 zl. Kupilem na Kotsisa (Warszawa) w Autoparts za 37,09zl (nie wiem czy dobrze, ze zaoszczedzilem, ale sadzac po wygladzie przewody sa ok:) ).
Staram sie jezdzic spokojnie, ostatnio V bieg wrzucam juz przy 60km/h. No i jesli jezdze bardzo spokojnie to spalanie mi wychodzi ok. 5.5l/100km. I caly czas cos czuje, ze mogloby byc lepiej.
Po po ktorejs wizycie w warsztacie ustawiono mi bardzo bogata mieszanke i wysokie obroty. Poprosilem innego mechanika o regulacje - i praktycznie poza spokojniejsza praca silnika nie zauwazylem roznicy - spalanie jest wciaz ok. 6l jesli jezdze 'normalnie' czyli nie oszczedzam.
I jeszcze jedno, mam wrazenie, ze samochod ok. 10 kkm temu mial jakby wiecej mocy i chyba wtedy mniej palil.
Mam nadzieje, ze nikogo nie zanudzilem:)
Pozdrawiam i prosze o sugestie. Najchetniej moze o jakis dobry (sprawdzony) zaklad zajmujacy sie gaznikami. -
Mam nadzieje, ze nikogo nie zanudzilem:)
Najważniejsze sprawy w małym spalaniu i poprawnej pracy silnika to:
- regulacja zaworów,
- czyste filtry powietrza i paliwa,
- sprawne przewody WN i świece zapłonowe (te masz ponoćdobre),
- ustawiona poprawnie mieszanka i zapłon,
- dobra jakościowo benzyna,
- oczyszczone wnętrze kopułki rozdzielacza zapłonu,
- dobre ciśnienie w kołach oraz brak oporów ze strony ocierających hamulców,
- sprawdzenie szczelności wszystkich przewodów pod i nadciśnieniowych,
- sprawny obwód chłodzenia - musi nagrzewać się dwustopniowo,
- dobra instalacja elektryczna - wszystkie masy i przewody napięciowo/prądowe,
- odpowiednia technika jazdy.
Pozdrawiam i prosze o sugestie. Najchetniej moze o jakis dobry (sprawdzony) zaklad zajmujacy sie gaznikami.
....... a co chcesz robić z gaźnikiem <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Dzieki za rady, jestem powoli w trakcie realizacji:)
Dzis sie ciesze przewodami WN. Chociaz stare wygladaja jakby im nic nie dolegalo, to po zalozeniu nowych silnik pracuje rowniej na niskich obrotach. Jesli to sie przelozy na oszczednosc 0,5 l/100km to bedzie super, a jak nie, to bede szukal dalej.
Po co do gaznikowca? Pewnie wyregulowac. Ja niestety nie wiem, bo jak pisalem mam zadne doswiadczenie z samochodami. Ale tak mi polecil mechanik. Gaznik byl naprawiany (wymieniane uszczelniacze i cos tam jeszcze <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />) w grudniu zeszlego roku. Ta naprawa byla wykonywana w Centrum Serwisu na Jagiellonskiej (Warszawa) i mniej wiecej od tamtego czasu zaczalo mnie niepokoic zuzycie paliwa. Przy okazji, jesli to kogos by interesowalo, to nie polecam tego 'Centrum', bo ciezko sie jest dogadac, a ceny sa olbrzymie, ... no ale czlowiek sie uczy na bledach. -
Po co do gaznikowca? Pewnie wyregulowac. Ja niestety nie wiem, bo jak pisalem mam zadne doswiadczenie z samochodami.
Ale tak mi polecil mechanik. Gaznik byl naprawiany (wymieniane uszczelniacze i cos tam jeszcze ) w grudniu
zeszlego roku. Ta naprawa byla wykonywana w Centrum Serwisu na Jagiellonskiej (Warszawa) i mniej wiecej od
tamtego czasu zaczalo mnie niepokoic zuzycie paliwa. Przy okazji, jesli to kogos by interesowalo, to nie
polecam tego 'Centrum', bo ciezko sie jest dogadac, a ceny sa olbrzymie, ... no ale czlowiek sie uczy na
bledach.Co do gaznika, to nie wiem co musialo byc, zeby az go rozbierac...
Jesli idzie o ASO na Jagiellonskiej, to robilem tam tylko blacharke i nie mam zadnych powodow do narzekania - w odroznieniu od doslownie wszystkich innych warsztatow.
Z kolei moj kolega robil tam przeglad Matiza i nie narzekal...
-
Co do gaznika, to nie wiem co musialo byc, zeby az go
rozbierac...
Ja tez niestety nie wiem, moze lepiej juz nie bede wchodzil w szczegoly, bo to bylo jakis czas temu.
Pozniej jeszcze mialem powazna naprawe po wypadku, wiec nie chce czegos pomylic (jestem laik w tych sprawach, co juz powtarzalem <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />).
Jesli chodzi o moje zarzuty do tego Centrum to mam dwie konkretne sprawy. Wymieniono mi tam swiece, mimo, ze mowilem, ze sa nowe. Przy czym z tych trzech wyjetych, ktore mi zwrocono jedna byla wygieta (nie wiem od czego, moze na niej ktos sprawdzal czy mu sie mlotek nie popsul? <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> ).
Druga rzecz to sprawa ceny. Prosilem o informacje na temat kwoty naprawy. Dzwoniono do mnie, ale nie potrafiono powiedziec ile wyniesie ten koszt. Gdy zapytalem czy 800 zl, powiedzialno: no, wiecej niz 800. W koncu stanelo na 1540 zl, a to moim zdaniem duzo wiecej niz 'wiecej niz 800'.
No coz, nie chcialem robic antyreklamy, ale skoro juz tak wyszlo, to serdecznie nikomu tego miejsca nie polecam. Szczegolnie osobom z malym doswiadczeniem odradzam, no chyba, ze ktos chce powspominac atmosfere czasow PRL, to miejsce jest chyba dobre <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />. -
Ja tez niestety nie wiem, moze lepiej juz nie bede wchodzil w szczegoly, bo to bylo jakis czas temu.
Pozniej jeszcze mialem powazna naprawe po wypadku, wiec nie chce czegos pomylic (jestem laik w tych sprawach, co juz
powtarzalem ).
Jesli chodzi o moje zarzuty do tego Centrum to mam dwie konkretne sprawy. Wymieniono mi tam swiece, mimo, ze
mowilem, ze sa nowe. Przy czym z tych trzech wyjetych, ktore mi zwrocono jedna byla wygieta (nie wiem od czego,
moze na niej ktos sprawdzal mu mu sie mlotek nie popsul? ).
Druga rzecz to sprawa ceny. Prosilem o informacje na temat kwoty naprawy. Dzwoniono do mnie, ale nie potrafiono
powiedziec ile wyniesie ten koszt. Gdy zapytalem czy 800 zl, powiedzialno: no, wiecej niz 800. W koncu stanelo
na 1540 zl, a to moim zdaniem duzo wiecej niz 'wiecej niz 800'.
No coz, nie chcialem robic antyreklamy, ale skoro juz tak wyszlo, to serdecznie nikomu tego miejsca nie polecam.
Szczegolnie osobom z malym doswiadczeniem odradzam, no chyba, ze ktos chce powspominac atmosfere czasow PRL, to
miejsce jest chyba dobre .Konkretne zarzuty zawsze mile widziane, wiec nie masz sie co przejmowac... Faktycznie nieszczegolnie wyglada to, co opisales...
-
Najważniejsze sprawy w małym spalaniu i poprawnej pracy silnika to:
- regulacja zaworów,
- czyste filtry powietrza i paliwa,
- sprawne przewody WN i świece zapłonowe (te masz ponoćdobre),
- ustawiona poprawnie mieszanka i zapłon,
- dobra jakościowo benzyna,
- oczyszczone wnętrze kopułki rozdzielacza zapłonu,
- dobre ciśnienie w kołach oraz brak oporów ze strony ocierających hamulców,
- sprawdzenie szczelności wszystkich przewodów pod i nadciśnieniowych,
- sprawny obwód chłodzenia - musi nagrzewać się dwustopniowo,
- dobra instalacja elektryczna - wszystkie masy i przewody napięciowo/prądowe,
- odpowiednia technika jazdy.
No normalnie wszystko wymienil...co do sztuki <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
....... a co chcesz robić z gaznikiem
Wlasnie, z gaznikiem to lepiej nic nie rob. Jesli nikt wczesniej sie do niego nie dotykal to prawdopodobienstwo ze sam z siebie nawalil jest bardzo male. Jedyne co mozna zrobic to fachowo (na analizatorze) wyregulowac sklad mieszanki a potem obroty biegu jalowego.