fawcia gaśnie
-
mozesz jaśniej bo troszke mi trudno zrozumieć,
BTW a regulacja obrotów nie pomogła?
dodam, że jak silnik ma ok.50 stopni obroty są idealne
muszę rano gazować, a do pracy mam 10 minut jazdy
czyścić gażnik czy cuś? -
dodam, że jak silnik ma ok.50 stopni obroty są idealne
muszę rano gazować, a do pracy mam 10 minut jazdy
czyścić gażnik czy cuś?hmmmm ... automatyczne ssanie dziala tak samo na benzyce jak i na gazie(pzrynajmniej u mnie) u mnie sprawa jest taka za autko chodzi na ssaniu, ssanie sie wylancza i ma ciut za male obroty i dopiero jak zlapier tem odpowiednia to obroty sa oki.Podobny problem z tym ze nie gasnie tylko ma nizsze obroty.Może sanie Ci padło?możę być tak że albo się za wczesnie wyłancza ssanie albo trzeba je troszke podkręcić
-
ssanie na benzynce jest takie-odpalam i na luzie obroty spadają aż zgaśnie ale gdy chwile pogazuje lub przejade mam 1600 obr i potem jest dobrze
na gazie tak nie ma
i takie pytanie jak macie sprawne ssanie to na gazie tak samo po rozruchu są wyższe obroty i stopniowo spadają pod wpływem temp silnika? -
ssanie na benzynce jest takie-odpalam i na luzie obroty
spadają aż zgaśnie ale gdy chwile pogazuje lub
przejade mam 1600 obr i potem jest dobrze
na gazie tak nie ma
i takie pytanie jak macie sprawne ssanie to na gazie tak
samo po rozruchu są wyższe obroty i stopniowo
spadają pod wpływem temp silnika?u mnie ssanie dziala tak samo jak na beznzynce....a czy spadaja obroty w maire zwiekszania sie tem silnika to chyba nie...chyba bo nie wiem czy z moim saniem jestw szytko oki:) u mnei jest tak popracuje troszke na 1100obr albo na 1000 i po jakims czasie sie wylancza i silnik ma oborty okolo 700 i wtedy w miare zwiekszania sie tem silnika obroty rosna mi do 900 bo takie mam ustawuione.1600obr to za duzo jak na ssanie.ustaw sobie na gora 1200.
-
ssanie na benzynce jest takie-odpalam i na luzie obroty
spadają aż zgaśnie ale gdy chwile pogazuje lub
przejade mam 1600 obr i potem jest dobrze
na gazie tak nie ma
i takie pytanie jak macie sprawne ssanie to na gazie tak
samo po rozruchu są wyższe obroty i stopniowo
spadają pod wpływem temp silnika?tak ssanie działa także na gazie.
-
Dostałem od Vipa 42 maila tej treści:
"Do lisos
możesz mu odpowiedzieć na watek Fawcia gaśnie że jest to związane z niską temperaturą otoczenia. Ponieważ płyn chłodniczy jeszcze się nie rozgrzał nie jest w stanie dostarczać ciepła do parownika gazu. Takie problemy będzie miał w okresie jesienno-zimowo-wiosennym. Rozwiązaniem moze być albo:- poczekanie na parkingu aż skoda się rozgrzeje,
- jazda paru km na benzynie aż się skoda rozgrzeje
- póki skoda sie nie rozgrzeje unikanie jazdy na luzie, bez gazowania
Ja wybieram ostatnia opcję. Jakieś 5 minut takiej jazdy i silnik chodzi ok.
Pozdro
radek"
mysle ze to sensowna odpowiedź
-
pierwsze mrozki i gaśnie na biegu jałowym jak silnik
zimny na gazie, na benie też potrafi bo chyba
zacina mi się urządzenie rozruchowe
czy ono działa i na gazie bo przecież zamyka się
przesłona rozruchowa
jeśli tak to musi być sprawne urządz. rozruchowe bo
odpalam na gazie i obroty muszę podtrzymywać
; nożnie:ja bym stawiam na regulacje u gazownika o ile na benzynce chodzi dorze.
-
u mnie ssanie dziala tak samo jak na beznzynce....a czy
spadaja obroty w maire zwiekszania sie tem silnika
to chyba nie...chyba bo nie wiem czy z moim saniem
jestw szytko oki:) u mnei jest tak popracuje
troszke na 1100obr albo na 1000 i po jakims czasie
sie wylancza i silnik ma oborty okolo 700 i wtedy w
miare zwiekszania sie tem silnika obroty rosna mi
do 900 bo takie mam ustawuione.1600obr to za duzo
jak na ssanie.ustaw sobie na gora 1200.tak na marginesie, gdzie sie ustawia to ssanie?? tylko prosze lopatologiczni.
i jak to ssanie mozna zalaczyc i wylaczyc?? bo nieraz mi sie wlacz a nieraz nie (oczywiscie na zimnym silniku). moze nieraz cos robie nieswiadomie ze ssanie sie nie wlacza.
TIA -
tak na marginesie, gdzie sie ustawia to ssanie?? tylko
prosze lopatologiczni.i jak to ssanie mozna zalaczyc i wylaczyc?? bo nieraz mi
sie wlacz a nieraz nie (oczywiscie na zimnym
silniku). moze nieraz cos robie nieswiadomie ze
ssanie sie nie wlacza.TIA
Nie jestem pewien gdzie ale zdaje mi się że z prawej strony gażnika (tam sa podłączone przewody płynu chłodniczego), obraca się całym modułem ssania, nie polecam robic tego samodzielnie, aczkolwiek ktos to robił sam...
-
Nie jestem pewien gdzie ale zdaje mi się że z prawej
strony gażnika (tam sa podłączone przewody płynu
chłodniczego), obraca się całym modułem ssania, nie
polecam robic tego samodzielnie, aczkolwiek ktos to
robił sam...znalazlem gdzies: "przy lice od gazu kolo tego calego plastiku jest mala srubka ktora regulujecie wielkosc obrotow tzn mozna ustawic sobie ze ssanie bedzie dzialalo na 1000-cu obrotach". to ju mniej wiecej wiem.
ale jak to ssanie zalaczy i wylaczyc. -
- poczekanie na parkingu aż skoda się rozgrzeje,
- jazda paru km na benzynie aż się skoda rozgrzeje
- póki skoda sie nie rozgrzeje unikanie jazdy na luzie,
bez gazowania
Ja wybieram ostatnia opcję. Jakieś 5 minut takiej jazdy
i silnik chodzi ok.
Pozdro
radek"
mysle ze to sensowna odpowiedź
nie lubie odpalać na benie bo mi wzrasta poziom oleju i olej szybko ciemnieje
czekanie na parkingu odpada bo zawsze się spieszę
czytam że niektórzy odpalają na gazie całą zime nie zważając na szybsze zużycie membrany
u mnie musi chodzić wszystko perfekt ale pewny nie jestem czy remont gażnika pomoże -
znalazlem gdzies: "przy lice od gazu kolo tego calego
plastiku jest mala srubka ktora regulujecie
wielkosc obrotow tzn mozna ustawic sobie ze ssanie
bedzie dzialalo na 1000-cu obrotach". to ju mniej
wiecej wiem.
ale jak to ssanie zalaczy i wylaczyc.regulowałem obroty na ssaniu-to mała śrubka od spodu gażnika, trudno ją trafić, jak jeszcze nie była kręcona ma plastikowy kapturek, trzeba go zgnieść
szybkie dodanie gazu do oporu powinno wyłączyć ssanie-jeśli masz sprawny silownik podciśnieniowy tzw puldown -
nie lubie odpalać na benie bo mi wzrasta poziom oleju i
olej szybko ciemnieje
czekanie na parkingu odpada bo zawsze się spieszę
czytam że niektórzy odpalają na gazie całą zime nie
zważając na szybsze zużycie membrany
u mnie musi chodzić wszystko perfekt ale pewny nie
jestem czy remont gażnika pomożehmm ja odpalam praktycznie zawsze na gazie, wachy to moja favcia nie widziała od czasu kiedy sie zapomniałem i gaz mi sie skończył <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
BTW jak poszukasz w starszych postach to DDX tłumaczył jak to jest z tymi membranami. -
nie chce straszyć ale miałem prawie tak samo jakiś czas temu.Pomimo licznych regulacji (któe prawie wogle nic nie dały, po przejechaniu 500 m z regulacji od gazownika robiło się to samo) okazało się w konsekwencji po 2 m-cznej jeździe że to była podżarta uszczelka pod głowicą.Po wymianie wszystko wróciło do normy.
-
regulowałem obroty na ssaniu-to mała śrubka od spodu
gażnika, trudno ją trafić, jak jeszcze nie była
kręcona ma plastikowy kapturek, trzeba go zgnieść
szybkie dodanie gazu do oporu powinno wyłączyć
ssanie-jeśli masz sprawny silownik podciśnieniowy
tzw puldowndokładnie tak:) nie musze chyba już nic pisać:)