ubezpieczenie
-
Witam. Posiadam lanosa 98 i we wrześniu gściu lekko mnie stuknął tzn. wgniecenie obok światła (światło raczej całe) i zderzak- ale wystarczyło czernidło i naprawiony. I nigdzie to nie było zgłaszane. Początkowo miałem zamiar to naprawiać ale nie zrobiłem tego w obawia przed jeszcze gorszym tego wyglądem.
Ale teraz po zastanowieniu doszedłem do wniosku, że z jakiej racji mam płacić abezpieczenie 1300zł rocznie skoro z niego nie korzystam.
I moje pytanie brzmi następująco: ile dotane z AC za takie coś? Czy jest sens wogule to robić(znaczy zgłaszać)? I ile zniki strace?
Dzięki -
Nie dostaniesz nic z ubezpieczenia, bo masz zapewnie zapisaną w warunkach AC formułę mniej więcej następującej treści: "szkoda musi być zgłoszona niezwłocznie, nie później jednak niż w terminie X dni" (gdzie X zwykle 7)...
Jeśli zgłosisz szkodę to tracisz 10% zniżki na AC (kolejne zgłoszenie w tym samym roku jest już bardziej kosztowne). Tą wartość też należy sprawdzić w warunkach ubezpieczenia (zakładam, że je przeczytałeś przed podpisaniem umowy?)
-
Nie dostaniesz nic z ubezpieczenia, bo masz zapewnie
zapisaną w warunkach AC formułę mniej więcej
następującej treści: "szkoda musi być zgłoszona
niezwłocznie, nie później jednak niż w terminie X
dni" (gdzie X zwykle 7)...To moze powiedziec ze zauważył to wczoraj rano a wcześniej nie było <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Ja tak zgłosiłem porysowanie auta po 5 miesiącachJeszcze jest taka sprawa, ze jak szkoda jest za mała (ponizej okreslonej w warunkach ubezpieczenia kwoty) to mogą odmówić wypłaty
-
To moze powiedziec ze zauważył to wczoraj rano a
wcześniej nie było
Ja tak zgłosiłem porysowanie auta po 5 miesiącach
Jeszcze jest taka sprawa, ze jak szkoda jest za mała
(ponizej okreslonej w warunkach ubezpieczenia
kwoty) to mogą odmówić wypłatyJak gdzieś rdza wlezie, to trudno będzie powiedzieć: "zdarzyło się wczoraj"... Zwykle ta minimalna kwota to pół minimalnej pensji brutto (czyli czterystakilkadziesiąt PLN)...
-
Witam. Posiadam lanosa 98 i we wrześniu gściu lekko mnie stuknął tzn. wgniecenie obok światła
(światło raczej całe) i zderzak- ale wystarczyło czernidło i naprawiony. I nigdzie to nie
było zgłaszane. Początkowo miałem zamiar to naprawiać ale nie zrobiłem tego w obawia przed
jeszcze gorszym tego wyglądem.
Ale teraz po zastanowieniu doszedłem do wniosku, że z jakiej racji mam płacić abezpieczenie
1300zł rocznie skoro z niego nie korzystam.
I moje pytanie brzmi następująco: ile dotane z AC za takie coś? Czy jest sens wogule to
robić(znaczy zgłaszać)? I ile zniki strace?
Dziękito jak cie gosc lekko stuknol to zlap go i naprawiaj z jego oc <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Jak gdzieś rdza wlezie, to trudno będzie powiedzieć:
"zdarzyło się wczoraj"...Zabrzmi to brutalnie, ale trzeba wtedy "odświeżyć" uszkodzenie - ja lekko przejechałem rysikiem po rysie którą już miałem <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
Zabrzmi to brutalnie, ale trzeba wtedy "odświeżyć"
uszkodzenie - ja lekko przejechałem rysikiem po
rysie którą już miałemI to był właściwy sposób <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
to jak cie gosc lekko stuknol to zlap go i naprawiaj z jego oc
Oto chodzi że z gościem dogadałem się i zapłącił mi 200zł(tyle ile wołali za wyszpachlowanie tego i polakierowanie) ale nie robiłem tego bo doszłem do wniosku że jeszcze gorzej to zrobią i będzie wyglądać(przy sprzedaży) jakby był walnięty z przodu. Ale narazie nie będzie sprzedany i to wgniecenie zaczyna mnie denerwować a za te 200zł to tylko część polakieruję i boje się że to będzie znać, a z AC będe mógł wymienić chyba cały element(ja sttyknie). No ale nie wiem czy jest sens.