Centralwings
-
Hm.. no ja tez mam wylatanych "parę " jak to nazywasz
godzin i pozwole się z Toba nie zgodzić. Oczywiście
że dostęp do tanich biletów pozwolił zwiększyć
ilość podrózujących zwłaszcza tych których
wcześniej na bilet bylo nie stać.Ale..
jak to bywa w tanich liniach... leci bydlo.. sorry za
okreslenie ale tak jest. Moze nie trafisz tak zle i
ludzieojojojojj chyba nie do konca jest tak ze sie ze mna nie zgadzasz. Zreszta napislaem "ze to dosc brutalnie i snobistycznie zabrzmi...." wiec mozna bylo wywnioskowac ze troche ubarwie moj opis ale... jak juz wspomnialem mam wylatanych pare godzin, mam tez duzy kontakt z zapleczem lotniskowym, z biurem podrozy a i tez pracowalem swojego czasu na CHECK-IN ach i kazdy Ci powie ze jak na razie tanimi liniami jak i charterami lata dosc specyficzny klient - czyli znowu brutalnie powiem NIEOBYTY !!! I nie ma tu z czego sie smiac bo kazdy z nas lecial pierwszy raz lub bedzie lecial... wszystko jednak zalezy od kultury osobistej jak ktos jest burakiem to buractwo bedzie mu towarzyszyc ciagle i nawet w przyslowiomym PKSie czy lufthansie nie bedzie umial sie zachowac.
A co powiesz o klientach biur podróży którzy raczej nie
mają zbyt dużego wyboru co do lini lotniczych?jak to nie maja wyboru co do lini lotniczych?????
Samolot jeszcze dobrze sie
Standard... W CW, Sky Europe, BA, Malev.. Standard...
ogolnie jak w PKS po starcie łażą po
W ciągu swoich podróży z pijanym śmierdzacym bydlem
spotkałam się RAZja na szczescie tez raz ale znam to z opowieci innych czesto latajacych LOW COSTami
po wyladowaniu samolot jeszcze smiga z predkoscia 200
km/h a ci juz biora
Standard jak wyżej. To jest po prostu ludzkie, podobnie
jak tłum ludzi gnający do gate'u po ogłoszeniu
boardingu. normalnie tramwaj i zaraz ucieknie.w normalnych liniach tego nie zauwazylem, a co do gnania do gate'u to juz sie przekonalem ze warto gnać... szczegolnie jak sie ma bilety w jakiesc dziwnej klasie taryfowej (nie standby tylko cos innego) ze wkazdej chwili moga ci powiedziec sorry ale nie lecisz "no place on the board".
I czesto na trasach tanich lini lotniczych wystepuja
turbulencje, czego raczej nie
Nie wiem od czego zalezy zachowanie ktore opisałeś ale
nie generalizuj, właśnie dlatego że lubie
podrózować będe kupowac w miare mozliwości tanie
bilety żeby kase przeznaczyć na zwiedzanie swiata i
nie uważam siebie za bydło.ale czy ja komus zabraniam latania tanimi liniami??? To tylko moje subiektywne odczucia. Padlo pytanie co sadzicie o T.L. wiec napsialem co JA sądze. Twoje zdanie jest inne choc w paru przypadkach podobne.
Poza tym hm.. lecąc do
Ameryki przedłużylismy sobie podróż przez Londyn
tylko po to żeby nie lecieć z Polakami....bydło????
ale
zachowanie typu łazenie po samolocie, wstawanie
zanim samolot sie zatrzyma itp jest nagminne i tu
sie z Toba zgodze że zachowanie w trakcie podróży
"samolotowej" zalezy od obycia a nie od tego czy
jest to tania linia czy nie.ale jak na razie wiekszosc podrozujacych TL jest nieobyta bo leci pierwszy raz.
Polecam podrozowanie TL bo tez sam nie lubie przeplacac z tym ze trzeba pamietac ze cos za cos... z czegos ta taniocha sie bierze i jak jest napisane ze WIZZAIR leci do Frankfurtu to nie znaczy ze wyladuje w samym centrum tylko ok 200 km od frankfurtu i teraz trzeba doliczyc koszt transportu i czas. Z Luton czy Stansted tez nie wiem czy sa tak dobre polaczenia do centrum jak z Heathrow czy Gatwick.
pozdro
-
ojojojojj chyba nie do konca jest tak ze sie ze mna nie zgadzasz.
no nie tak do końca
jak to nie maja wyboru co do lini lotniczych?????
Chodzi mi o zorganizowana wycieczkę. Biuro podrózy wykupuje miejsca w danej linii a klient wykupuje impreze.
ja na szczescie tez raz ale znam to z opowieci innych czesto latajacych LOW COSTami
w normalnych liniach tego nie zauwazylem,Jeżleli o normalnych mówimy np o BA czy Malevie to jestem na bieżąco
a co do gnania do gate'u to juz sie przekonalem ze warto gnać...
szczegolnie jak sie ma bilety w jakiesc dziwnej klasie taryfowej (nie standby tylko cos innego) ze wkazdej
chwili moga ci powiedziec sorry ale nie lecisz "no place on the board".hm.. takta akcja zdarzyła mi sie tylko raz, tzn że miejsca były nienumerowane, to było w German Wings, ale spokojnie znaleźliśmy miejscóweczki:-)
bydło????
hm... ale też chodziło nam o jak najmniejszą stratę czasu na lotnisku w Waszyngtonie...
ale
ale jak na razie wiekszosc podrozujacych TL jest nieobyta bo leci pierwszy raz.
Polecam podrozowanie TL bo tez sam nie lubie przeplacac z tym ze trzeba pamietac ze cos za cos... z czegos ta
taniocha sie bierze i jak jest napisane ze WIZZAIR leci do Frankfurtu to nie znaczy ze wyladuje w samym centrum
tylko ok 200 km od frankfurtu i teraz trzeba doliczyc koszt transportu i czas. Z Luton czy Stansted tez nie
wiem czy sa tak dobre polaczenia do centrum jak z Heathrow czy Gatwick.Zgadza sie, ostatnio obliczaliśmy różnicę między chyba LOTem albo BA do Londynu na Heathrow i tanimi liniami na któreś z dalszych lotnisk + dojazd i wyszła tak niewielka różnica ze gdybyśmy się decydowali na kupno to nie kupilibyśmy TL
pozdro
-
no nie tak do końca
Chodzi mi o zorganizowana wycieczkę. Biuro podrózy
wykupuje miejsca w danej linii a klient wykupuje
impreze.i tak to chyba jest na calym swiecie ze nie masz wplywu na wybor przewoznika lub biuro ma swoje samoloty, fisher, TUI, Thomas Cook, first chois...
a jak wykupujesz wycieczke autobusowa to tez nie masz wplywu na rodzaj autobusu podstawia autosan to jedziesz autosanem heheheh
Jeżleli o normalnych mówimy np o BA czy Malevie to
jestem na bieżącoi nie zauwazylas roznicy w zachowaniu pasazerów pomiedzy normalna rejsówka a TL ?
a co do gnania do gate'u to juz sie przekonalem ze
warto gnać...
hm.. takta akcja zdarzyła mi sie tylko raz, tzn że
miejsca były nienumerowane, to było w German Wings,
ale spokojnie znaleźliśmy miejscóweczki:-)mnie tez tylko raz i oby ostatni. U mnie to byl normalny rejs lufthansy do bangkoku - ale przynajmniej teraz czlowiek (bydło ) juz wiem jak sie w takiej sytuacji zachowac... hotel, transport, wyzywnie na koszt lufy... zapomnij o tym w TL.
hm... ale też chodziło nam o jak najmniejszą stratę
czasu na lotnisku w Waszyngtonie...
Zgadza sie, ostatnio obliczaliśmy różnicę między chyba
LOTem albo BA do Londynu na Heathrow i tanimi
liniami na któreś z dalszych lotnisk + dojazd i
wyszła tak niewielka różnica ze gdybyśmy się
decydowali na kupno to nie kupilibyśmy TLW TL masz to do tego ze lubia miec opoznienia np. 12 godzin ... i jezeli masz przesiadki to mozesz nie zdazyc i zadne odszkodowanie ci nie przysluguje.
Polaczenia miedzy tymi duzymi lotniskami sa boskie. My cos powalilismy w rezerwacji i przylecielismy na Heathrow a a wylatywalismy z Gatwick (wprawdzie dopiero na drugi dzien) i nie bylo zadnego problemu z przedostaniem sie metrem pomiedzy jednym portem a drugim.
-
i tak to chyba jest na calym swiecie ze nie masz wplywu na wybor przewoznika lub biuro ma swoje samoloty,
fisher, TUI, Thomas Cook, first chois...
a jak wykupujesz wycieczke autobusowa to tez nie masz wplywu na rodzaj autobusu podstawia autosan to jedziesz
autosanem hehehehNo toż własnie o tym piszę w kontekście "twojego" bydła Bydło tej kategorii nie miało wpływu na to że będzie leciało TL, a Ty ich checkinujesz i nazywasz bydłem, a oni sa inni
i nie zauwazylas roznicy w zachowaniu pasazerów pomiedzy normalna rejsówka a TL ?
Jesli chodzi o to gnanie do boardingu i chęć wysiadki zanim samolot się zatrzyma : NIE
mnie tez tylko raz i oby ostatni. U mnie to byl normalny rejs lufthansy do bangkoku - ale przynajmniej teraz
czlowiek (bydło ) juz wiem jak sie w takiej sytuacji zachowac... hotel, transport, wyzywnie na koszt lufy...
zapomnij o tym w TL.
W TL masz to do tego ze lubia miec opoznienia np. 12 godzin ... i jezeli masz przesiadki to mozesz nie zdazyc i
zadne odszkodowanie ci nie przysluguje.przeraża mnie to , zwłaszcza CW ma olbrzymie spóźnienia
-
Bydło tej kategorii nie miało wpływu na to że
będzie leciało TL, a Ty ich checkinujesz i
nazywasz bydłem, a oni sa innibydlo nawet nie ma wplywu jak leci klasa ekonomiczna i napakowane jest foteli na maksa tak ze kolana trzymasz pod broda. I co ciekawe na krotkich trasach jest w miare wygodnie a na dlugich skandlaicznie i to w duzych Jumbo
Jesli chodzi o to gnanie do boardingu i chęć wysiadki
zanim samolot się zatrzyma : NIEprzeraża mnie to , zwłaszcza CW ma olbrzymie spóźnienia
-
Odkopuje mój temacik, bo leciałem i wróciłem spowrotem. W samolocie spokojnie , wnętrze troszke "zniszczone" , ale było ok Bardzo mnie zdziwiło że w Edynburgu miałem polską obługe na lotnisku , odprawa z miła polską stewardessą. Żadnych pijaków i tym podbnych , nawet nikt obok mnie nie siedział wszyscy spali A swoją droga czy w samolocie zawsze jest tak okropnie głośno ?
-
Odkopuje mój temacik, bo leciałem i wróciłem spowrotem.
W samolocie spokojnie , wnętrze troszke
"zniszczone" , ale było ok Bardzo mnie zdziwiło
że w Edynburgu miałem polską obługe na lotnisku ,
odprawa z miła polską stewardessą. Żadnych pijaków
i tym podbnych , nawet nikt obok mnie nie siedział
wszyscy spaliA swoją droga czy w samolocie
zawsze jest tak okropnie głośno ?
Mowilem ze bydlo leci i wszyscy sie drą, spiewaja, pija itd itp
a tak powaznie to zasze jest glosno ...chyba ze wylacza silniki... ale wtedy to ta cisza nie dlugo trwa...
-
proponuje kupic sobie paralotnie lub leciec balonem choc ta druga ewentualnosc moze miec przykre skótki gdyz moze Cie wywiac nie w ta strone co chcesz a komfort podrozy takimi srodkami lokomocji jak najbardziej ekskluzywny cisza spokoj nie ma tlumow
-
Tak sie sklada ze ostatnie 3 lata pracowalem jako agent do spraw obslugi pasazerskeij w gate na glownym polski lotnisku czyli warszawie i sprawa wyglada tak:
1. Najwiecej pijanych jes tna najdluzszych trasach czyli atlantyckich czyli: ORD (Chicago), JFK (Nowy Jork), EWR (Newark czyli New Jersey wlasciwie) oraz YYZ (Toronto) na pokladzie LOT-u
2. CentralWings ma duze spoznienia ale zdazaja sie one relatywnie zadko... przynajmniej te powazne po kilka godzin ale PRAWIE NIGDY nie odwoluja lotow w porownaniu z innymi tanimi loniami
3. Spore opoznienia ma linia FisherAir Polska poniewaz obecnie maja tylko jeden sprawny samolot (Boeing 757... mieli tez drugi ale WAS czyli Warsaw Airport Services uszkodzilo silnik podczas odladzania zima i ciagle stoji... mieli tez jednego Boeinga 737 ale obecnie chyba wykupil go CentralWings.. ale tego nie ejstem pewien)
3. TAnia linia NIGDY nie zapewni wszystkiego tego co normlania linia... np nie da sie zmienic trasy bezposredniej na tranzytowa czyli przez inne miasto... nie mozna tez zmieniac na inna linie... TANIE LINIE ZE SOBA NIE WSPOLPRACUJA TAK JAK TRADYCYJNE NP LOT I LUFTHANSA !!!!)
4. Do GATE powinno sie isc o godzinie ktora sie ma napisana na karcie pokladowej czyli w przypadku warszwy 45 MINUT PRZED ODLOTEM !!! A nie polowa sobie mysli "a jeszcze duzo czasu mam i na zakupy pojde" a potem ida do gate a tam sie okazuje z ejest 20 metrowa kolejka do przeswietlania bagazu podrecznego... obsluga lotniskowa o tym doskonale wie!! Dlatego jest napisane 45 minut przed odlotem anie 30 minut jak byl oto kiedys (port jest ponad 2-krotnie przeladowany czyli sa wieksze kolejki)
5. To ze sa inne trasu przelotow dla tanich lini to akurat z tego co wiem kompletna bzdura... centrum koordynacji lotow w Brukseli ustala te trasy i sa one scisle zaplanowane miredzy konkretnymi lotniskami... nie wazne jaka linia sie leci.. a co do tego ze piloci specjalnie trzesa samolotem... malo prawdopodobne bo musieliby na radarach specjalnie szukac miejsc gdzie takie turbulencje wystapia.
6. 95% opoznien samoilotow np po kilkanascie minut wynika z poznego przyjscia pasazerow do gate !! Do samolotu trzeba jeszcze dojechac autobusem a w przypadku nbiektorych stanowisk trwa to 10 minut !!!
7. Ta dziwna taryfa biletowa ktora nie ejst STAND-BY'em to pewnie chodzi o Waiting List czyli przy kupnie biletu pasazer jest informowany ze np samolot ejst pelny i poleci tylko i wylacznie jesli beda wolne miejsca... taki bilet jest tez oczywiscie tanszy (wyjatek stanowia odwolane rejsy i jesli ktos sie chce zabrac najblizszym na ktorym i tak nie ma miejsc ale pasazer che zaryzykowac)
8. Linia lotnicz odpowiada tyk oza dostarczenie pasazera od pierwszego miasta wylotu do ostaniego z biletow znajdujacych sie w tej samej ksiazeczce biletowejjj np Ktos ma jeden bilet na trsach powiedzmy Warszawa-Frankfurt i Frankfurt-Los Angeles to linia odpowiada od poczatku do konca czyli za dostarczenie pasazera od warszawy do los angeles... jesl inatomiast ktos kupil np bilet LOTu na trasie Warszawa-Frankfurt a z Frankfurtu do Los Andeles leci jakas inna linia i sie spozni nawet i z powodu LOT-u do fraktfurtu to nic mi sue nie nalezy z odszkodowania do LOT dostarczyl pasazera do punktu koncowego zgodnego z "podpisana umowa" czyli biletem......no to sie rozpisalem.. ale mam nadzieje ze pomoze Wam to w podrozach i wyjasni pewne sprawy zwiazaane z podrozowaniem samolotami...
-
Ja miałem 45 minut opóźnienia , mówili że to dlatego że samolot późno przyleciał z poprzedniego rejsu... Ale ja miałem wylot 7.10 więc wątpie żeby wcześniej gdzieś leciał tego dnia ... No ale 45 minut da sie wytrzymać ( chociaz te plastikowe krzesełka są okropnie niewygodne ... ) Ciekawe dlaczego im tego silnika nie naprawili ? Przeciez jak zepsuli podczas odladzania czy jak to tam sie nazywa to powinni chyba naprawić ?
-
Ja miałem 45 minut opóźnienia , mówili że to dlatego że samolot późno przyleciał z
poprzedniego rejsu... Ale ja miałem wylot 7.10 więc wątpie żeby wcześniej gdzieś leciał
tego dnia ... No ale 45 minut da sie wytrzymać ( chociaz te plastikowe krzesełka są
okropnie niewygodne ... ) Ciekawe dlaczego im tego silnika nie naprawili ? Przeciez jak
zepsuli podczas odladzania czy jak to tam sie nazywa to powinni chyba naprawić ?Nie wszysto da sie naprawic... niektore rzeczy trzeba wymieniac calymi zespolami czyli po kilka czesci a wtedy np bardziejsie oplaca kupic uzywany silnik... albo naprawic tlyko ze linia mogla nie miec pieniedzy...
A co do tego ze leciales o 7:10 i watpisz zeby skads wczesniej przylatywal....
...zdziwilbys sie ale pierwszy samolot CentralWingsa laduje okl 5:10 rano (z Rzymu-Ciampino jesli dobrze pamietam) a samoloty lataja na roznych trasach... i prawdopodobnie wlasnie na przylot tego smolotu czekales...
...komunikaty ktore sa oglaszane (chodzi o przyczyny opoznienia) za w okl 95% prawdziwe (czasami moze byc kilka przyczyn i linia wybiera ta wygodniejsza... np moze byc usterka techniczna ale i pogoda uniemozliwiajaca start... i wtedy sie oglasza pogode bo jest to "sila wyzsza" czyli nawet jakby naprawil ito by nie polecial przez pogode)Obsluga GATE naprawde nie oszukuje ludzi i oglaszaja to co daje do ogloszenia koordynator lotu (ktory jest pod samolotem i ma kontakt z mechanikiem itp) lub przedstawiciel danej linii...
...a tak swoja droga... pozne przyloty zpoprzedniego rejsu sie czesto zdarzaja a co gorsza taki samolot po przylocie ZAWSZE musi przejsc szybkie ogledziny przez mechanika ktory podpisuje dopuszczenie maszyny do lotu... (dotyczy polskich linii lotniczych bo Warszawa jest macierzystym portem... w przypadku obcych lini kapitan sprawdza maszyne i ew wzywa mechanika)
-
pocieszajace jest to, ze mechanik sprawdza maszyne przed kazdym lotem Czyli nasze linie lotnicze sa odpowiedzialne huuuuurrrrraaaaaaaaa
-
pocieszajace jest to, ze mechanik sprawdza maszyne przed kazdym lotem Czyli nasze linie
lotnicze sa odpowiedzialne huuuuurrrrraaaaaaaaanieciesz sie tak do konca bo to "ogladniecie " to ruzne moze byc ....
-
nieciesz sie tak do konca bo to "ogladniecie " to ruzne moze byc ....
Niezupelnie... mechanik najpierw sprawdza i nawet jeli uzna samolot za sprawny do lotu to jeszcez kapitan sie musi zgodzic nim leciec...
...a tak poza tym jesli checie wiedziec czesto usterka techniczna z ktorej sie opoznienie robi i sie oglasza pasazerom to np przepalenie kontrolki jakiejs w kabinie pilotow, albo wymiana lampy stroboskopowej na skrzydle... czsami wymiana kola... zadko sa jakies powazne usterki... no ale niestety sa sie zdarzaja ale bardziej bym sie martwil gdyby taka linia latala zawse i o czasie i mowila z ejej samoloty sie nie psuja... bo to by doerpo wraki byly !! -
prawda jest taka ze: po pierwsze- to jednak najczesciej w mediach slyszy sie o giga opoznieniach samolotow TLL z powodow technicznych bo o "rejsowkach" nikt nie wspomina.
po drugie -TLL maja malo samolocikow i jedno poranne opoznienie rzutuje na giga opoznieniu w pozniejszych godzinach. Czyli np. jeden pasazer sie spozni i z jego powodu opoznienie i brak zezwolenie pozniej na start .. itd itp czekaja czekaj i robi sie opozninie 12 godzin.Kiedys bylem swiadkiem jak babka przyszla 20 minut po zamknieciu odprawy. I juz jej na check-in'ach nie wpuszczonio mimo ze jeszcze samolot stal na plycie postojowej, ale byl juz zapakowany, policzony, wywazony itd itp.. pracownik skwitowal tak... po to ma byc pani 1h przed odlotem zeby PORZADEK BYL !!! i rozmowa sie skonczyla.
-
Kiedys bylem swiadkiem jak babka przyszla 20 minut po zamknieciu odprawy. I juz jej na
check-in'ach nie wpuszczonio mimo ze jeszcze samolot stal na plycie postojowej, ale byl juz
zapakowany, policzony, wywazony itd itp.. pracownik skwitowal tak... po to ma byc pani 1h
przed odlotem zeby PORZADEK BYL !!! i rozmowa sie skonczyla.Hehhee musial byc pacownik wkurzony
A swoja droga to z tymi godiznami lepiej sie trzymac bo niektorzy ludzie doslownie w twarz mowili jak sie spozniali i nie lecieli "bo on zawsze sie spoznial jak lecialem to przyjechalem pozniej" a potem z pretensjami "ze oni to na samolot moga czekac a samolot na nich to juz nie"...
...dlaczego ludzie mysla ze smaolot to jak autobus??!! Wskoczy w ostatnim momencie i poleci sobie od tak... samolot "ruszy z przystanku" ?? Litosci... -
...dlaczego ludzie mysla ze smaolot to jak autobus??!!
Wskoczy w ostatnim momencie i poleci sobie od
tak... samolot "ruszy z przystanku" ?? Litosci...no wlasnie... juz wyzej wspomnialem o kulturze i obyciu... ale jeszcze na to trzeba troche poczekac...
-
ojojojojj chyba nie do konca jest tak ze sie ze mna nie zgadzasz. Zreszta napislaem "ze to dosc brutalnie i
snobistycznie zabrzmi...." wiec mozna bylo wywnioskowac ze troche ubarwie moj opis ale... jak juz wspomnialem
mam wylatanych pare godzin, mam tez duzy kontakt z zapleczem lotniskowym, z biurem podrozy a i tez pracowalem
swojego czasu na CHECK-IN ach i kazdy Ci powie ze jak na razie tanimi liniami jak i charterami lata dosc
specyficzny klient - czyli znowu brutalnie powiem NIEOBYTY !!! I nie ma tu z czego sie smiac bo kazdy z nas
lecial pierwszy raz lub bedzie lecial... wszystko jednak zalezy od kultury osobistej jak ktos jest burakiem to
buractwo bedzie mu towarzyszyc ciagle i nawet w przyslowiomym PKSie czy lufthansie nie bedzie umial sie
zachowac.Brat pracuje na "gejcie" i wszytsko sie potwierdza. Ludzie z tanich linni nie potrafia sie zachowac i zalezy to wlansie od kultury osobistej.
Ot rzecza ogolnie wiadoma jest, z esamoloty maja spoznienia itp. Jaka jest roznica miedzy klientami tanich przewoznikow, a pasazerami normalnych?
Ano taka, ze CI z tanich zaraz wszczynaja awantury, ze maja spoznienia itd. a klienci drozyszych linii, ktorzy czesto maja przesiadki nie wszysnaja awantur bo wiedza, ze taka jest rzeczywistosc latania. -
Brat pracuje na "gejcie" i wszytsko sie potwierdza.
Ludzie z tanich linni nie potrafia sie zachowac i
zalezy to wlansie od kultury osobistej.
Ot rzecza ogolnie wiadoma jest, z esamoloty maja
spoznienia itp. Jaka jest roznica miedzy klientami
tanich przewoznikow, a pasazerami normalnych?
Ano taka, ze CI z tanich zaraz wszczynaja awantury, ze
maja spoznienia itd. a klienci drozyszych linii,
ktorzy czesto maja przesiadki nie wszysnaja awantur
bo wiedza, ze taka jest rzeczywistosc latania.wszczyna tez awanture z tego powodu ze na bilbordzie bylo napisane ... do Londynu za 99 zl * ..... a musi zapalcic 350 zl... i to jest ku... skandal !!!!!! wychodzi trzaskajac drzwiami... idzie kupic bilet do londynu na autobus i tam mu mowia 350 zl.... i 36 godzin jazdy....
Ciekawe czy jak na reklamie jest napisane nowy VW Passat juz za 35 000 zl * to tez idzie i sie awanturuje ze w rzeczywistosci VV kosztuje 90 000 zl...
-
Odkopuje mój temacik, bo leciałem i wróciłem spowrotem. W samolocie spokojnie , wnętrze troszke
"zniszczone" , ale było ok Bardzo mnie zdziwiło że w Edynburgu miałem polską obługe na
lotnisku , odprawa z miła polską stewardessą. Żadnych pijaków i tym podbnych , nawet nikt
obok mnie nie siedział wszyscy spali A swoją droga czy w samolocie zawsze jest tak
okropnie głośno ?Miałem okazje lecieć 2 razy do Edynburga w obie strony liniami Centralwings i zero probllemow. Najgorzej jest na Okęciu bo czesto jest opóźniony bo maja jakieś niestworzone historie. Z Edynburga zawsze punktualnie i z rękawa a nie autobusem wożą jak bagaże. Personle bardzo miły szczególnie damski . Chociaz jak ostanio lAdował to myślałem że z fotela wylecę ale polecam bo polska firma i solidna w miare nie wiem jak to jest z innym tanimi liniami