[?] Na czym po deszczu ?
-
Witam,
Może pytanie w tym momencie nie pasuje za bardzo do aury za oknem (wreszcie śnieg <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> ), ale pasuje do kącika...
Na czym Waszym zdaniem najlepiej się jeździ po mokrym asfalcie pod kątem KJS ??
Dodam że Markgumy w jodełke odpadają bo nie ma do Swifta rozmiaru...
Pozdro
Panas
-
kup slicka i natnij w intermediate.
-
kup slicka i natnij w intermediate.
Jeździłem już na naciętym sliku i trzyma gorzej niż np podjechana zimówka...
-
a to dziwne bo np Forek upalał po mokrej płycie i trzyamło elegancko. Tzn na slicku Markguma ale nie ciętym
-
Na mokry asfalt najlepsze są Markgumy w jodełkę <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
W taniej i sprawdzającej się opcji to:
średnio dotarte barum polaris ( takie już bez lamelek) docięte co trzecią szparę(albo co 2 albo co 4)we wzór taki jak w mediach i deszczówkach(pokrywa się z org.bieżnikiem).
lub
Dębica Navigator lekko "pootwierana" na zewnątrz (warunek to jeszcze głęboki bierznik) to jest opona całoroczna więc mieszanka dość miękka,sprawdza się gł. na syfie,ale na mokrym syfie też daje radę. -
ja z zmimowkami w deszczu raczej mam zle doswiadczenia, tzn wogule nie trzymaly (gorzej niz Vivo) ale to byly fuldy <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
z koleji te same fuldy tylko w innym rozmiarze (135) byly genialne na snieg i deszcz
najlepsze sa chyba jednak markgumy, ale jedynki