światła cały rok...
-
ZATŁUC NA MIEJSCU!
Bo potem jak się takiego trafi, to i tak wina na kierowcę, bo nie dostosował się do waruków jazdy, ble, ble, ble...
A dodatkowo masz takiego na sumieniu potem...<img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> od razu na stos....
A do Panów Piotroka i Gustava... Wy lepiej profile uzupełnijcie, zmiast się kłócić...
ao co chodzi z tym profilem? czytackolefga nie potrafi? <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
Kurcze, ja cały czas jeżdzę na swiatłach i nic się nie dzieje z odbłysnikiem, auto ma 8 lat, a ja je kupiłem 5 lat temu. Reflektory są firmy Hella, oni chyba skonstruowali je tak, aby nawet w upały nic się nie działo. Co innego żarówki 100W, one daja tak dużą moc w małej objętości, że rzeczywiście reflektory mogą ulec uszkodzeniu. Chociaż niekórzy na AK pisali,ze nic się nie działo (tylko nie pamiętam jakich samochodów to dotyczyło). A z tymi stopami to już nie qmam zupełnie o co Ci chodziło <img src="/images/graemlins/shocked.gif" alt="" />
-
Uściślając. O ile wam spalenie podskoczy na 100km na
światlach? Co ile częściej będziecie musieli
zmieniać żarówki? I czy to taki koszmarny koszt?
Światła w dzień pomagają, jak jedziesz pod słońce i
chcesz wyprzedzić, to ciemne samochody widać słabo
z naprzeciwka, a taki ze śwaitłami rzuca się w oczy
z kilkuset metrów. To samo wpadasz ze słońca w
zacieniony las i nie widzisz jakigoś madafaki
prującego 120km/h czarnym polajem bez świateł.
Światła przede wszystkim poprawiają MOCNO widoczność
samochodu na drodze. Czy w dziń czy w nocy. I nie
mówcie, proszę, że jadąc nawet ze słońcem nie
odróżniacie świateł stopu od mijania.<img src="/images/graemlins/brawo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/brawo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/brawo.gif" alt="" />
-
Tomek..... sam wiesz że jak się da ciut większe żarówki to jest kiepsko. Poczytaj instrukcję swojej feli - tam pisze wyraźnie że na postoju należy wyłaczyć światła bo odprowadzanie ciepła jest zbyt słabe - a oni pisza o fabrycznych żarówach. A jazda w korku to własciwie postój i do tego w okrutnym upale a to nie poprawia sytuacji... a co do stopów - czego nie rozumiesz? Jeżeli w maluchu załaczysz w dzień światła to w 70-90 % przypadków nie zauważysz że zapalają się dodatkowo stopy...kiepska konstrukcja za mało prundu za duże opory na kablach to wszystko sprawia że i tak stopy słabo w nich widać bez zapalonych dodatkowo świateł.... <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
-
o co ci chodzi? negujesz że podwyższona mocno
temperatura ujemnie odbija sie na odbłysnku?
Ja pozwole sobie negowac to, ze podczas normalnej eksploatacji (wlacznie ze staniem w lecie w korakach) i majac przewidziane przez fabryke zarowki reflektor Ci sie przegrzeje i zmatowieje <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />Moge podac przyklad z wlasnej praktyki: wlaczam swiatla przez caly rok i jakos nic mi sie nie przegrzalo ami nie zamtowialo <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
A jaki Ty masz dowod ze jest tak jak Ty twierdzisz?? Jezdzisz przez caly rok z wlaczonymi swiatlami (i standardowymi zarowkami!) i zauwazyles w swojej Feli jakies przegrzane czy zmatowione reflektory??????
To jak
w takim razie wytłumaczysz że nie wolno wkładać
żarówek o wiekszej mocy?
A tak, ze wlasnie dopiero jak wlozsz jakies mocniejsze, nieprzepisowe zarowy, to sie moze zaczac przegrzewac <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />a może twierdzisz że w
upalny dzień , powiedzmy 30' w cieniu podczas jazdy
w korku z predkością 0,5 km/h reflektor jest tak
chłodzony jak w czasie jazdy?
Oczywiscie jest mniej chlodzony, ale i tak jeszcze sie nie przegrzewa.Co ci się nie podoba?
Mi sie nie podoba ze probujesz na sile udowodnic swoja watpliwa teorie a nie masz praktyki, bo w przecienstwie do paru innych osob nie jezdzisz przez caly rok z wlaczonymi swiatlami.To fakt że podwyższona mocno temperatura źle wpływa
na lustro odbłysnika - widać to u "tuningowców"
którzy wkładaja np żarówki 150W zamiast 100W......
znam kilku takich i już po pół roku widać że to się
ujemnie na reflektorze odbija.
He, he, he... wspanialy przyklad... jak sie wlozyzy AZ o 50% mocniejsze zarowy to chyba logicznie myslacy czlowiek powinien sie liczyc z tym ze cos moze pierdyknac. Chyba jak Ci lekarz zaleci brac 6 tabletek dziennie to nie bierzesz 9 (czyli o 50% wiecej) w nadzieji ze szybciej wyzdrowiejesz, a jesli jednak tak zrobisz to chyba powinienes spodziewac sie skutkow ubocznych przedawkowania, prawda?daruj sobie
określenia typu ciemnogród - najpierw sie chwilę
zastanów....... no chyba że pan kolega ma inne
informacje w temacie - w takim razie prosze bardzo
podziel się nimi z kolegami......
Powiem Ci tyle, ze wlasnie dlatego od paru lat wlaczam ZAWSZE swiatla, bo wiele razy mialem przyklady tego ze jakis jadacy z przeciwka ciemny samochod byl slabo widoczny (nawet w lecie!), a inne jadace z wlaczonymi swiatlami od razu rzucaly sie w oczy.A jesli chodzi o padanie zarowek to jak wiadomo altki w Skodach daja troche za niskie napiecie i chyba wlasnie dlatego zarowki padaja w Skodach dosc rzadko - w Feli nie padla mi jeszcze ani jedna, Formanie doslownie jedna, a w S105 czyba ze dwie czy 3. Dosc powiedziec ze prawie wszystkie zarowki zapasowe zakupione kiedys do S105 mam nadal bo, nie bylo okazji ich wymienic!
A zreszta czy nie warto poswiecic tych kilkanascie-kilkadzisiat zl za ewenlualnie szybciej przepalone zarowki, a nawet powiedzmy pol roku czy rok krocej eksploatowany akumulator, zeby oszczedzic komus i sobie ewentualnego wypadku drogowego, w wyniku ktorego straty finansowe beda wieeeeeeeeeeeeelokrotnie wieksze, nie wspominajac juz ludzikim zdrowiu czy zyciu?? -
...
Powiem Ci tyle, ze wlasnie dlatego od paru lat wlaczam
ZAWSZE swiatla, bo wiele razy mialem przyklady tego
ze jakis jadacy z przeciwka ciemny samochod byl
slabo widoczny (nawet w lecie!), a inne jadace z
wlaczonymi swiatlami od razu rzucaly sie w oczy.A ja mówię nie widać świateł stopu z tyłu , co jest w czasie jazdy w mieście bardzo niebezpieczne.
Spam jest zły!!!
-
...
A ja mówię nie widać świateł stopu z tyłuHmm a są jakieś inne ? Np. z przodu ? <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
, co jest w
czasie jazdy w mieście bardzo niebezpieczne.
No tak. Ale tu kłania się 3-cie światło stopu - nakazane chyba prawnie w niektórych krajach. Poza tym jednak 21W to nie 5W i w lamach zespolonych tez je widać
-
na onecie piszą:
W odpowiedzi na: [...]
nareście .. super pomysł .. ale nie wiedziałem że
stołeczni taksówkarze maluchami jeżdżą ... a
przynajmniej Pan Ryszard Sycha .. i zużycie paliwa
?? .. moze jeszcze więcej ciepłej wody zużywa w
domu..ja tam jeżdze zawsze na swiatłach. proponowany przepis uważam za słuszny. jezeli masz ciemne auto to nawet w słoneczny dzień zleje się z asfaltem. fakt w mieście swiatła czasem przeszkadzaja dlatego też w niektórych krajach jest tak ze 3 lampa stopu jest obowiązkowym wyposazeniem. dodatkowo np we francji jest nakaz zachowania odpowiedniej odległości między pojazdami ( zdaje się że 15 metrów przy prędkości powyżej 60 i 25 przy prędkości powyżej 90, czy jakos podobnie). pozatym wiadomo ze oko ludzkie prędzej dostrzeże swiatło lub jego odblask na czymś niz sam przedmiot.
p.s.
statystycznie nabezpieczniejszym kolorem samochodu jest srebry ponieważ odbija światło. -
Hmm a są jakieś inne ? Np. z przodu ?
, co jest w
No tak. Ale tu kłania się 3-cie światło stopu - nakazane chyba prawnie w niektórych krajach. Poza tym jednak 21W to
nie 5W i w lamach zespolonych tez je widaća propo , gdzie kupić 3-cie światło stop ?? ja miałem fabrycznie zamontowane ale po ostatnim tajemniczym popękaniu szyby śwatło się pourywało .. samo <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> .. gdzie kupić taki podwieszany stop jak w tango 2 było fabrycznie ??
-
a propo , gdzie kupić 3-cie światło stop ?? ja miałem
fabrycznie zamontowane ale po ostatnim tajemniczym
popękaniu szyby śwatło się pourywało .. samo ..
gdzie kupić taki podwieszany stop jak w tango 2
było fabrycznie ??to byly jakies inne w tango2????
-
to byly jakies inne w tango2????
no 3-ci stop u góry pod szybą ,
-
no 3-ci stop u góry pod szybą ,
Ty patrz... U mnie w zwykłej też tak jest... <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
-
Ty patrz... U mnie w zwykłej też tak jest...
widać że to nie tylko przypadłosć tango 2 <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
widać że to nie tylko przypadłosć tango 2
u mnie w milenie oprocz pralki tez jest
-
Ty patrz... U mnie w zwykłej też tak jest...
Patrz, wychodzi na to ze obaj mamy Tango2 <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Patrz, wychodzi na to ze obaj mamy Tango2
W tango to ja chodzę w Łyk-endy... <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />
-
a propo , gdzie kupić 3-cie światło stop ?? ja miałem
fabrycznie zamontowane ale po ostatnim tajemniczym
popękaniu szyby śwatło się pourywało .. samo ..
gdzie kupić taki podwieszany stop jak w tango 2
było fabrycznie ??ja kupowąłem na Przybyszewskiego, naprzeciwko Hypernovej, ok. 60 PLN
-
Generalnie bzdura.
Dublowanie Skandynawii w tym przypadku nie koniecznie musi wyjść na dobre.
Sam włączam światła tylko w przypadkach gdy:
-jest noc, szarówka
-pada
-mgła
-jadę "ze słońcem"w pozostałych przypadkach nie włączam świateł, gdyż powoduje to jak już ktoś madrze napisał wypalenie odblysników, szybszą wymianę żarówek, większe spalanie, zwiększony pobór mocy z aku.
Totalni neptycy, którzy tylko wiedzą gdzie się leje paliwo, przeważnie sa zwolennikami tego poglądu.
Bo nie wiedzą na jakiej zasadzie to funkcjonuje.
Jak ktoś bedzie się trzymał kryteriów dot. włączania świateł w/w przeze mnie to napewno będzie bezpiecznie.Widzę bardzo często imbecyli , któzy na włączonych światłach, myśląc,ze są super widoczni wyprzedzają na trzeciego, świrują i generalnie generują 100x większe zagrozenie niz jazda bez swiatel.
Jak ktoś nie dowidzi to proponuję nie jeździć samochodem.
Z resztą wszyscy kierowcy (niby?) przechodzą badania okulistyczne.Światło-entuzjastom się wydaje,ze jak zapalimy lampki to nie będzie wypadków!
A ja mam prostsze rozwiazanie: jeźdźmy spokojniej i będzie mniej wypadków na 1000%.
Pozdrawiam.
-
Generalnie bzdura.
Dublowanie Skandynawii w tym przypadku nie koniecznie
musi wyjść na dobre.
Sam włączam światła tylko w przypadkach gdy:
-jest noc, szarówka
-pada
-mgła
-jadę "ze słońcem"
w pozostałych przypadkach nie włączam świateł, gdyż
powoduje to jak już ktoś madrze napisał wypalenie
odblysników, szybszą wymianę żarówek, większe
spalanie, zwiększony pobór mocy z aku.
Totalni neptycy, którzy tylko wiedzą gdzie się leje
paliwo, przeważnie sa zwolennikami tego poglądu.
Bo nie wiedzą na jakiej zasadzie to funkcjonuje.
Jak ktoś bedzie się trzymał kryteriów dot. włączania
świateł w/w przeze mnie to napewno będzie
bezpiecznie.
Widzę bardzo często imbecyli , któzy na włączonych
światłach, myśląc,ze są super widoczni wyprzedzają
na trzeciego, świrują i generalnie generują 100x
większe zagrozenie niz jazda bez swiatel.
Jak ktoś nie dowidzi to proponuję nie jeździć
samochodem.
Z resztą wszyscy kierowcy (niby?) przechodzą badania
okulistyczne.
Światło-entuzjastom się wydaje,ze jak zapalimy lampki to
nie będzie wypadków!
A ja mam prostsze rozwiazanie: jeźdźmy spokojniej i
będzie mniej wypadków na 1000%.Jedzmy spokojnie i [color:"red"]z zawsze wlaczonymi swiatlami[/color] i bedzie jeszcze mniej wypadkow na 1500%.
O ile przedtem jeszcze sie troche wahalem czy caloroczne wlaczanie swiatel powinno byc obowiazkowe, to lektura kolegi wypowiedzi ostatecznie i bezapalacyjne utwierdzila mnie w przekonaniu, ze wprowadzenie takiego obowiazku jest jak najbardziej zasadne, mimo ze niektorym nie bedzie to odpowiadalo (z reszta podobnie bylo gdy kiedys wprowadzano obowiazek zapinania pasow).
-
proponuje jeszcze wprowadzić zakaz otwierania okien w aucie (nie bedą wyrzucać śmieci), wymuszenie na producentach wyeliminowanie wyłaczników świateł, zakaz montowania radia w samochodzie - rozprasza kierowcę i powoduje dekoncentrację, zlikwidowanie daszków przeciwsłonecznych - ograniczają widoczność zakrywając szybe......
bardziej bzdurnych argumentów jak te "za" jazda ze światłami cały rok długo nie słyszałem...... co jeszcze wymusisz przepisami? Jak masz taka fantazję to możesz nawet zostawiać światła włączone na noc...ale to twój wybór - niew można zmuszać ludzi do robienia z siebie kretynów i włączania świateł w piękny jasny i słoneczny dzień tylko dla tego że sa kierowcy niedowidzący którzy pomimo doskonałych warunków nie zobaczą samochodu bez włączonych świateł....... Poza tym przypominam ci że samochody uprzywilejowane jadąc "na sygnale" mają włączone poza kogutem również światła i w lusterku łatwo dojrzysz taki wóz słysząc syrenę...daj mi panie boże zobaczyć jak wszystkie auta jada na światłach w korku koguta nie widać bo blendzi w niego słońce.... i słyszysz tylko syrenę... <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />