Oleje typu high-millage
-
Mam pytanko. Mianowicie, ostatnio zauważam coraz więcej olei silnikowych typu after 100 000 km albo high millage (np. castrol GTX High Millage 15W-40 - mineralny ). Mają niby jakąś formułę uszczelniającą silnik, co ma zmniejszyć konsumpcję oleju. Myślicie, że to coś rzeczywiście daje, czy teę jest to jakaś ściema?? Ktoś jeździł na czymś takim ???
-
Dołączam się do pytania, bo mam zamiar właśnie coś takiego kupić <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Dołączam się do pytania, bo mam zamiar właśnie coś takiego kupić
Używałem w poprzednim Swifcie mineralnego 15W-40. Nie pamiętam czy to był high-millage ale raczej jakiś zwykły-nie-magiczny <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
Były poważne problemy z rozruchem silnika przy niskich temperaturach. Po prostu był tak gęsty, że przy dużym mrozie rozrusznik nie był w stanie go przemielić. Akumulator był ok. Zima idzie, więc nie polecam.
A silnika nie uszczelnił... <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> -
Używałem w poprzednim Swifcie mineralnego 15W-40. Nie pamiętam czy to był high-millage ale
raczej jakiś zwykły-nie-magiczny
Były poważne problemy z rozruchem silnika przy niskich temperaturach. Po prostu był tak gęsty,
że przy dużym mrozie rozrusznik nie był w stanie go przemielić. Akumulator był ok. Zima
idzie, więc nie polecam.Dwie zimy na mineralnym Elfie.
Mi tam sie nic z powodu gestego oleju nie działo.
Akumulator '98 z PF 126p. -
Mi tam sie nic z powodu gestego oleju nie działo.
Akumulator '98 z PF 126p.Akumulator nowy, taki jak powinien być w GTi, naładowany. Nie dawał rady. Może trafiłem na jakieś przymarzające badziewie. W każdym razie teraz leję 10W-40 i jest OK. <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
Dołączam się do pytania, bo mam zamiar właśnie coś
takiego kupićIMO kazdym olejem afterm 100 000 jest olej 15W40 klub wyzej. Do fav przed remontem lałem Lubro 20W50 <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
Generalnie żadne dodatki uszczelniające nie dadzą tej pewnosci co sprawny zadbany silnik.
-
ja zrobiłem już kilka tysięcy na oleju Castrol GTX HIGH Mileage 15W-40 i powiem tak... po nalaniu silnik zaczął chodzić jak miód... cisza, cisza i jeszcze raz cisza... więc duuuży + zdecydowana poprawa... teraz przy temperaturach zerowych silnik odpala bez najmniejszego problemu... ładnie i równo pracuje.. miałem drobniuśkie wycieki z okolic uszczelki miski --> teraz ich niewidać... więc ja jestem zadowoly z tego oleju. Jest niewiele droższy od innych... ale robili go mali sprytni japończycy tak samo jak i mojego swifta więc może dlatego olej jest tak "kompatybilny" z samochodem <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
Ja już niedługo będę robił wymianę oleju i się chyba zdecyduje - teraz jeżdżę na Mobil 10W-40 ale zaczyna go za dużo łykać jak na mój gust (ok. 1l/10000 km), więc przejdę na tego Castrola i zobaczymy co będzie...
-
Ja już niedługo będę robił wymianę oleju i się chyba zdecyduje - teraz jeżdżę na Mobil 10W-40
ale zaczyna go za dużo łykać jak na mój gust (ok. 1l/10000 km), więc przejdę na tego
Castrola i zobaczymy co będzie...Takie zżarcie oleju to jeszcze małe piwo.Mój kumpel do Citroena AX lał więcej oleju niż benzyny...około 7 l oleju na każde 100 km jazdy.W końcu poszedł po rozum do głowy i kupił nowy silnik... <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Takie zżarcie oleju to jeszcze małe piwo.Mój kumpel do
Citroena AX lał więcej oleju niż benzyny...około 7
l oleju na każde 100 km jazdy.W końcu poszedł po
rozum do głowy i kupił nowy silnik...Heh, ja w swoim paskudzie (ponad rocznym) sprawdziłem ostatnio poziom oleju (jako leń totalny rzadko to robię) - po 10 kkm od ostatniej zmieny ubyło nic (a przynajmniej nic, co by było mierzalne - tylko tyle co skapnęło z bagnetu podczas mierzenia <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> )
(Bodajże Castrol SLX 5W30) -
Heh, ja w swoim paskudzie (ponad rocznym) sprawdziłem
ostatnio poziom oleju (jako leń totalny rzadko to
robię) - po 10 kkm od ostatniej zmieny ubyło nic (a
przynajmniej nic, co by było mierzalne - tylko tyle
co skapnęło z bagnetu podczas mierzenia )
(Bodajże Castrol SLX 5W30)Wiesz, przy tak nowym aucie to by było niepokojące gdyby coś brało.
U mnie to jednak jest 283 tys km przebiegu więc ma prawo. A zużycie i tak jest bardzo przyzwoite. -
Wiesz, przy tak nowym aucie to by było niepokojące gdyby
coś brało.
U mnie to jednak jest 283 tys km przebiegu więc ma
prawo. A zużycie i tak jest bardzo przyzwoite.Wiesz, norma zużycia oleju wg Fiata, to bodajże 0,7l/1000km (GT i HGT), lub 0,2/1000km w normalnych benzyniakach (oraz max. 1l/1000km w TD)... Poniżej tego nie można reklamować nowego auta!!! To ja dziękuję...
-
Dlatego nie kupuję Fiatów - w moim CC norma była 1l/1000 km wg instrukcji
-
Dlatego nie kupuję Fiatów - w moim CC norma była 1l/1000 km wg instrukcji
Panowie tylko czy my rozmawiamy o samochodach czy o Fiatach ? Mam bardzo nieciekawe doświadczenia z tą marką (z resztą nie tylko ja)...
Co się tyczy natomiast tego konkretnego oleju Castrola to jest to optymalne rozwiązanie dla aut ze sporym przebiegiem. Jeżeli natomiast chcemy powalczyć z wyciekami to polecam Engine Stop Leak (zmiękcza uszczelki oraz uszczelniacze zaworowe).
-
bo od kilku dni zalałem do mojej Toyotki właśnie Castrol-a High Millage.
Nie wiem jeszcze czy silnik się coś uszczelnił, czy nie, ale za to kultura pracy jest NIEPORÓWNYWALNA.Silniczek chodzi na wolnych obrotach tak cichuteńko , że praktycznie go nie słychać. A na wysokich obrotach jest to dużo cichszy i przyjemniejszy dźwięk niż do tej pory.
Nie przypuszczałem że po 288 tys km silnik może tak cichutko pracować. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />