Jak mi zrobili gazik...
-
[color:"brown"] [/color] Witam. Ogólnie jestem zadowolony z jakości założenia przez firmę gazu. Nie miałem żadnych problemów z niczym, ale zaskoczyło mnie jedno. Załączam foto. Na moje przewód powinien być połączony albo lutem albo jakimś zaciskiem, czego jest wszędzie pełno. A tu przewody skręcone i tylko koszulka. Przy przeglądzie i regulacji zażądam od nich poprawki. Jak Wy macie zainstalowany ten zielony przewód przy zegarze gazu na butli? Będę wdzięczny za jakieś spostrzeżenia. Pozdrowionka [color:"brown"] [/color]
-
Witam. Ogólnie jestem zadowolony z jakości założenia przez firmę gazu. Nie miałem żadnych problemów z niczym,
ale zaskoczyło mnie jedno. Załączam foto.I to jest właśnie potwierdzenie, że tak naprawdę powodem kłopotów z gazem jest niechlujna instalacja <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
-
I to jest właśnie potwierdzenie, że tak naprawdę powodem
kłopotów z gazem jest niechlujna instalacjaMasz rację, ale ja jestem zadowolony, (tylko ten jeden przewodzik). Dodam, że obsługa też ekstra. Centralkę zamontowali tam gdzie chciałem a nie gdzie im pasuje.
Porady obiektywne,bez naciągania. Co do reszty, to nie mogę się doczepić, choć baaardzo mocno oglądałem, ale może w oeraniu wyjdzie. Hejka -
Masz rację, ale ja jestem zadowolony, (tylko ten jeden
przewodzik). Dodam, że obsługa też ekstra.
Centralkę zamontowali tam gdzie chciałem a nie
gdzie im pasuje.
Nie, no przewodzik jest zamontowany fatalnie. Pojedź do nich i każ zlutować. Po pierwsze dlatego, że TAK SIĘ NIE ROBI, a po drugie dlatego, że goła miedź dość szybko koroduje i może dochodzić do przerw w połączeniu a w konsekwencji do przerwania tego przewodu właśnie tam na tym "gołym" łączeniu i kosztulka nic nie pomoże. Z tego co widzę, to mało ważny ten kabelek bo tylko służy do zasilania wskaźnika, ale skoro już jest, to powinien działać tak jak należy, prawada?
Pozdrowienia,
Wołos -
Witam. Ogólnie jestem zadowolony z jakości założenia
przez firmę gazu. Nie miałem żadnych problemów z
niczym, ale zaskoczyło mnie jedno. Załączam foto.
Na moje przewód powinien być połączony albo lutem
albo jakimś zaciskiem, czego jest wszędzie pełno. A
tu przewody skręcone i tylko koszulka. Przy
przeglądzie i regulacji zażądam od nich poprawki.
Jak Wy macie zainstalowany ten zielony przewód przy
zegarze gazu na butli? Będę wdzięczny za jakieś
spostrzeżenia. PozdrowionkaJestem przestraszony, daj samochod w rece mechanikow lub elektrykow a takie cos zrobia. Toz to tylko sie bac. Jedz i opieprz ich bo przeciez takiej fuszerki nie moga robic. Powodzenia <img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" />
-
Jestem przestraszony, daj samochod w rece mechanikow lub
elektrykow a takie cos zrobia. Toz to tylko sie
bac. Jedz i opieprz ich bo przeciez takiej fuszerki
nie moga robic. PowodzeniaPo prostu im powiem i poczekam aż zrobią. Jeśli nie to zacznę wtedy drzeć mordę. Wychodzę z założenia, że najpierw luzik a potem fajerwerki. Staram się kontrolować. Dzięki Narty <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" />
-
Dokładnie tak jak napisałeś. Jest jeszcze druga sprawa. Kontrolka rezerwy gazu, gdzie można ją podregulować? Chodzi mi o dokładniejszą ilość gazu w zbiorniku, żebym wiedział na ile starczy, choć słyszałem, że jest to mało wiarygodne.
-
Dokładnie tak jak napisałeś. Jest jeszcze druga sprawa.
Kontrolka rezerwy gazu, gdzie można ją
podregulować? Chodzi mi o dokładniejszą ilość gazu
w zbiorniku, żebym wiedział na ile starczy, choć
słyszałem, że jest to mało wiarygodne.
Wiesz... napewno nie jest to wskazanie bardzo dokładne. Napewno. Ale idzie się przyzwyczaić i nauczyć interpretować. Mi np. zaświeca się przy przejechanych 220-250 km na zbiorniku. I wtedy wiem, że starczy mi jeszcze na 100 km. Trochę za wcześnie się zapala, ale nie chce mi się już przy regulacji grzebać. I jakoś mi to wczesne zapalanie nie przeszkadza. Po pierwsze - przyzwyczaiłem się, a po drugie zawsze tankuję do pełna, i wiem, że przejadę co najmniej 380 km na zbiorniku. Także tankuje po przejechaniu 330-350 km.
A odnośnie regulacji, to już najuprzejmiej wyjaśniam: <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Regulujesz tym pierdolnikiem który dałeś na zdjęciu, kręcąc nim w lewo i prawo. Wyjeżdżasz cały zbiornik LPG do pusta (śmiesznie słabnie wtedy po wciśnięciu gazu - tak poznasz). Wlewasz np 7 litrów, czyli mniej więcej tyle ile spala na setkę i zaczynasz zabawę. Kręcisz tak długo aż złapiesz ten właściwy moment. Kontrolka rezerwy powinna się palić, a już przy lekuchnym pokręceniu w drugą stronę - gasnąć. No i wtedy wiesz, że jak się już zaczyna świecić lampka cały czas, to bez nieuzasadnionej zwłoki powinieneś na stację się udać <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Z tym, że jak pisałem wyżej - ten wskaźnik jest mocno umowny <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" />
Pozdrowionka!
Wołos -
Wiesz... napewno nie jest to wskazanie bardzo dokładne.
Napewno. Ale idzie się przyzwyczaić i nauczyć
interpretować. Mi np. zaświeca się przy
przejechanych 220-250 km na zbiorniku.
A jaki masz zbiorniczek?A odnośnie regulacji, to już najuprzejmiej wyjaśniam:
To ta plastikowa śrubka tak?
Dzięki! -
A jaki masz zbiorniczek?
To ta plastikowa śrubka tak?
Tak, to ona.
Dzięki!
Nie ma za co! <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />