Ring wolny: Kulen vs. Wolos czyli czy LPG jest OK
-
zgadzam sie z tobą
Też nie trawie gazu w samochodzie. Samochód jest na
benzyne i tyle...
Problem w ty że benzyna podrożała i nie mam już kasy na
częstą jazde wiec gaz zbliża sie nieuchronnieJestes moim Bogiem kolego !!! <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> No wreszcie ktoś z jajami sie odezwał :-) Ale nie jest źle - dzis zatankowałem Supremę za 3.89/L - Poznań Chartowo. A jeszcze tydzien temu byla za 4.05zł.l
Wiec cos drgnęło. Amerykanie zrobili wałek z Husajnem i przekazali go Irakijczykom i rynek paliwowy przyjął tę wiadomość tendencją zniżkową <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> -
Widze schylek dyskusji, ale powiem, ze bardzo mi sie
podobala. Z racji uzywania argumentow i slow
obcojezyjcznych w moich oczach na punkty wygral tym
razem Wolos
Aha, jakbyscie nie zauwazyli, to wyekstrahowalem
dyskusje z watku, ktory jest o czyms zupelnie innym
Pozdrawiam weekendowoco to wogóle jest ?Mortal Kombat czy co? <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
ale spoko- ten wątek zrobi tu dym:) i podzieli uzytkownikow tego forum.
Nareszcie bedzie dyskusja jakiej chcialem <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
Ale bedzie fajnie - no dalej - czekam na atak z Waszej strony gazownicy <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" /> -
Widze schylek dyskusji, ale powiem, ze bardzo mi sie
podobala. Z racji uzywania argumentow i slow
obcojezyjcznych w moich oczach na punkty wygral tym
razem Wolos
pozory Voytassek, pozory <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> jescze sie wygadam w temacie, mozesz byc pewien
Aha, jakbyscie nie zauwazyli, to wyekstrahowalem
dyskusje z watku, ktory jest o czyms zupelnie innym
ja jej nie zaczalem
Pozdrawiam weekendowo
aaaa czyli Cie tu nie bedzie przez weekend <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> -
Widze schylek dyskusji, ale powiem, ze bardzo mi sie
podobala. Z racji uzywania argumentow i slow
obcojezyjcznych w moich oczach na punkty wygral tym
razem Wolos
Aha, jakbyscie nie zauwazyli, to wyekstrahowalem
dyskusje z watku, ktory jest o czyms zupelnie innym
Pozdrawiam weekendowosugerowalbym od razu podwieszenia watka bo ja mowie z gory,ze na zadne inne tematy nie bede pisał(jesli wdam sie w ciekawą polemikę;-))) Ciekawą podkreślam.
Dlatego Voytassek jestes proszony o reakcje.
Jak nie podwiesisz to ok - i tak bedzie zawsze nagórze <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> -
zgadzam sie z tobą
Też nie trawie gazu w samochodzie. Samochód jest na
benzyne i tyle...Taaa? A jakies logiczniejsze wytlumaczenie?
Bo ja np. nie trawie benzyny - uwazam, ze po to jest LPG, zeby zasilac nim samochody - w ogole zniszczylbym wszystkie fabryki bakow samochodowych <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> -
sugerowalbym od razu podwieszenia watka bo ja mowie z
gory,ze na zadne inne tematy nie bede pisał(jesli
wdam sie w ciekawą polemikę;-))) Ciekawą
podkreślam.
Dlatego Voytassek jestes proszony o reakcje.
Jak nie podwiesisz to ok - i tak bedzie zawsze
nagórze - mialo byc osobno - na górze - to tak gwoli scislosci cobyscie nie poderzewali mnie o analfabetyzm (albo Checkpointyzm <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />) -
Będzie z tego dym ale musze to napisać:
1.Przyspieszona korozja ukladu wydechowego
2.częstsza wymiana świec
3.częstsza regulacja zaworów - w silnikach, w ktorych
nie ma hydraulicznych popyhaczy rzecz jasna
4.Częstsza wymiana filtrów
5.obowiązkowe przeglądy rejestracyjne - te osobne do
gazu
Pozwolisz że wtrącę. To o czym piszesz to nić w związku z oszczędnościami jakie przymiesie instalacja LPG. Poza tym nie słyszałem o przyspieszonej korozji wydechu a mam znajomych posiadaczy LPG już ładne 3 lata.Przeglądy są robione razem z diagnostyką auta.
6.obowiązkowe kontrole okresowe w gazowni całej instali
i regulacja
7.niebezpieczeństwo wybuchu podczas wypadku
mniejsze statystycznie niż na benzynie
8.mniejsza powierzchnia załadunku
z tym się zgodzę, ale niedużo mniejsza
9.jeśli masz kanal w garazu - zbieranie sie tam oparów
gazu
nie mam kanału i jestem happy. Dla mnie głupi argument
10. spadek osiągów silnika
mam gaz od środy(23.06) i rzeczywiście wolniej przyspieszał ale już mam takie osiągi jak na benzynie. Kwestia regulacji
11. ciagłe podwyzki cen gazu, równoległe z podwyzkami PB
12.I nie wierze,zeby trwalosc silnika na gazie choc w
80% dorównywała jego trwalosci na PB
To tyle
Nie, i nie wsiade to takiego
Czy może jesteś w posiadaniu danych które
masz
Więc
Respektowac znaczy innymi slowy przyjmować do wiadomosci
argumenty ludzi,którzy je wystawiają do walki o
swoje stanowisko (W sprawie LPG)
Jakbyś nie zuwazyl to podjąłem -
Wydaje mi się,że jest to osoba która nie zna tematu. Trudno zakończę to moim mottem "Każdy robi to co lubi" Jego broszka pozdrowionka dla wszystkich. Dodam, że ja też byłem sceptykiem gazowym. Ale
1 We Włoszech 90 % pomyka na gazie
2 Nie mam żadnych problemów i odpukać obym nie miał -
Pozwolisz że wtrącę. To o czym piszesz to nić w związku
z oszczędnościami jakie przymiesie instalacja LPG.
Poza tym nie słyszałem o przyspieszonej korozji
wydechu a mam znajomych posiadaczy LPG już ładne 3
lata.Przeglądy są robione razem z diagnostyką auta.
mniejsze statystycznie niż na benzynie
z tym się zgodzę, ale niedużo mniejsza
nie mam kanału i jestem happy. Dla mnie głupi argument
mam gaz od środy(23.06)
to dopiero dolączyles do grona gaz-fanów?!
O , to sie jeszcze nie mozesz wypowiadać <img src="/images/graemlins/nono.gif" alt="" />
dopiero Ci sie zaczną problemy z gazikiem,
Obrotki zaczą falować, plywać, zaworków ERG zaczniesz z nudów szukac....
i rzeczywiście wolniej
o całą wieczność
przyspieszał ale już mam takie osiągi jak na
benzynie. Kwestia regulacji
i wydania pare zlot <img src="/images/graemlins/diabel.gif" alt="" />owek na nią -
to dopiero dolączyles do grona gaz-fanów?!
O , to sie jeszcze nie mozesz wypowiadać
dopiero Ci sie zaczną problemy z gazikiem,
Obrotki zaczą falować, plywać, zaworków ERG zaczniesz z
nudów szukac....
i rzeczywiście wolniej
o całą wieczność
A skad takie rzeczy wiesz skoro nie masz LPG?i wydania pare zlot owek na nią
Z tego co wiem regulacja jest darmowa w okresie gwarancji, czyli rok. To taki zabieg kosmetyczny bym powiedziala. -
A skad takie rzeczy wiesz skoro nie masz LPG?
a czytam te Wasze cierpienia w tym temacie i od samego czytania dostaję gazowstrętu, co dopiero zalozyć gaz <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
Z tego co wiem regulacja jest darmowa w okresie
gwarancji, czyli rok. To taki zabieg kosmetyczny
bym powiedziala.ale gwarancja ma to do siebie,ze sie kiedys konczy <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
a czytam te Wasze cierpienia w tym temacie i od samego
czytania dostaję gazowstrętu, co dopiero zalozyć
gaz
A wiesz dlaczego ja zalozylam gaz?
Poniewaz w moim samochodzie jest cos rypniete, wiele hipotez na ten temat krazy wsrod mechanikow. Nie da sie nim jezdzic na benzynie. Wystepuje tzw efekt kangura, tj. niezaleznie od predkosci samochod nagle szarpie, co np w trasie przy duzej predkosci mogloby byc niebezpieczne. Po drugie falowanie obrotow, tylko i wylacznie na benzynie, a po trzecie zaiweszanie sie obrotow na "wolnych" obrotach, tzn. stoje na swiatlach a moj silnik sam z siebie jedzie sobie na 3000 obrotow. Od momentu zalozenia gazu problem znikl, bo nie jezdze na PB.ale gwarancja ma to do siebie,ze sie kiedys konczy
Ja ostatnio regulowalam obroty w pazdzierniku czyli to bylo 1,5 miesiaca po zalozeniu gazu.
-
A wiesz dlaczego ja zalozylam gaz?
Poniewaz w moim samochodzie jest cos rypniete, wiele
hipotez na ten temat krazy wsrod mechanikow. Nie da
sie nim jezdzic na benzynie. Wystepuje tzw efekt
kangura, tj. niezaleznie od predkosci samochod
nagle szarpie, co np w trasie przy duzej predkosci
mogloby byc niebezpieczne. Po drugie falowanie
obrotow, tylko i wylacznie na benzynie, a po
trzecie zaiweszanie sie obrotow na "wolnych"
obrotach, tzn. stoje na swiatlach a moj silnik sam
z siebie jedzie sobie na 3000 obrotow. Od momentu
zalozenia gazu problem znikl, bo nie jezdze na PB.
Ja ostatnio regulowalam obroty w pazdzierniku czyli to
bylo 1,5 miesiaca po zalozeniu gazu.ja wiem ,ze studiujesz Germanistykę i tylko z tej racji Cie nie zbluzgam, a poza tym Cie polublilem <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Zalozylas LPG bo masz zepsuty samochód?!!
Chcialas sobie naprawic autko gazem? Czy ja dobrze rozumiem?!
Jesli obroty Ci walą na 3koła na benzynie w czasie postoju to pewnie masz zwalny komp - centralke sterująca albo przepustnica sie poszła kochać.
A na gaziku jest rewelacja tak? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Nie jestem fachowcem ale sam powód zalozenia gazu mnie <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" /> zastrzelil.
Nie ma jak dobry (smieszny ) akcent na koniec dnia <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> -
co to wogóle jest ?Mortal Kombat czy co?
.... a czego oczekiwałeś <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
ale spoko- ten wątek zrobi tu dym:) i podzieli uzytkownikow tego forum.
....... a po co ma dzielić, to forum ma nas chyba łączyć <img src="/images/graemlins/mods.gif" alt="" />
Nareszcie bedzie dyskusja jakiej chcialem
to znaczy, oczekujesz tylko poparcia, czy też argumenty drugiej strony mogą wpłynąć na Twoje poglądy, bo jeżeli z góry zakładasz, że kłócisz się tylko dla zasady, to moim zdaniem taka dyskusja jest jałowa i kompletnie bez sensu <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />
Ale bedzie fajnie - no dalej - czekam na atak z Waszej strony gazownicy
A ja nie jestem gazownikiem i nie zamierzam też atakować, jedynie częściowo sprecyzować moje poglądy w temacie LPG.
Parę faktów:- z miliona wypowiedzi (różne czasopisma samochodowe, programy w TV, opinie użytkowników, przeróżne fora samochodowe, opinie rzeczoznawców i mechaników) generalnie wynika, że gaz można spokojnie bez szkody dla samego silnika użytkować w zwykłych silnikach benzynowych, świadczy o tym chociażby fakt, że niektóre Tico przejechały na tym paliwie często już ok. 100kkm, a nawet niedawno czytałem, że jeden Ford Escort 1.4i z 1990 roku przejechał na LPG 200kkm i tylko 30kkm na ET bez żadnych remontów silnika,
- ze względu na stosunkowo niską cenę gazu w stosunku do paliwa nastąpił bum w zakłądaniu tych instalacji i bardzo dużo zakładów praktycznie z zerowym doświadczeniem przestawiła się na montaż LPG,
- jak łatwo zauważyć, praktycznie 90% usterek i kłopotów z LPG wynika z niechlujnej i źle dobranych komponentów instalacji (nie ma jednoznacznie dadykowanej do Tico, więc zakłady mają duże pole do popisu w doborze wszystkich elementów),
- jeżeli nawet sama instalacja jest dobrze wykonana, bardzo często zakłady nie potrafią prawidłowo jej wyregulować i bardzo często robią to na tzw. ucho lub oko,
- niestety trzeba znać specyfikę danego samochodu, i nie tylko mowa tu o Tico, aby przede wszystkim instalacja LPG zawierała wszystkie potrzebne części o odpowiednich parametrach we właściwy sposób zestrojonych,
- może i osiągi auta są nieznacznie mniejsze na LPG, ale przecież tak naprawdę do przeciętnej jazdy w pełni wystarcza (nik nie jeździ non-stop z pedałem gazu w podłodze), jeżeli ktoś potrzebuje auto wyczynowe, to najlepiej niech kupi sobie coś mocniejszego,
- co do samych regulacji, to są one podobne do zwykłych na benzynie, tylko po samej instalacji najczęściej jest jeszcze jedna darmowa po przejechaniu 1000km,
- oczywiście zawory trzeba sprawdzać częściej, ale dysponując szczelinomierzem i kombinerkami można to sobie samemu spokojnie sprawdzić i ewentualnie wyregulować w ciągu godziny i w dodatku bezpłatnie (szczelinomierz w hipermarkecie kupowałem za 3zł),
- świece są generalnie te same, a chwyt reklamowy w stylu "świece do LPG" to jest to nic innego jak ta sama świeca ze zmiejszonym o 0.1mm odstępem miedzy elektrodami (przy jeździe na LPG zalecane jest właśnie zmniejszenie szczeliny do 1.0mm),
- wszystkie filtry i oleje są te same i normalnie trzeba dbać o ich czystość i terminowość wymiany (instalacje gazowe są bardziej czułe na zanieczyszczenia filtru powietrza),
- co do przestrzeni ładunkowej, to tak naprawdę jest ona taka sama o ile nie wozi się przy LPG koła zapasowego. Są środki, typu opona w sprayu, która daje sobie w zupełności radę przy standardowych "kapciach". Niektórzy jeżdżący zazwyczaj samemu i to bez większego ładunku mogą mieć koło zapasowe normalnie w bagażniku - są różne rozwiązanie sprawiające, że koło się tam mieści.
- jak dotąd LPG jest tańsze od ET prawie 2.5 raza, tak więc robiąc rocznie średnio 15kkm płaci się za benzynę prawie 3.4kzł, gdy LPG ok. 1.6kł <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> Jak z tego porównania (szacunkowego) widać, instalacja LPG zwraca się już po roku i zostaje jeszcze trochę pieniędzy na ewentualne dodatkowe opłaty w stosunku do ET, tzn. regulacje, przeglądy, filtry, świece, a nawet zakup nowej opony lub opon, gdy jadąc bez koła zapasowego złapiemy gumę i na nim dojedziemy do najbliższego wulkanizatora.
- z punktu wyżej wynika również, że w drugim i następnych latach użytkowania LPG zaoszczędzimy już naprawdę konkretne pieniądze, które spokojnie pokryją ubezpieczenia i wszystkie przeciętne wydatki związane z eksploatacją Tico, czyli jak gdyby wszystkie naprawy i wymiany sądarmowe w stosunku do jazdy na ET,
- przyjmijmy nawet czarny scenariusz, i po 50kkm jazdy na LPG silnik ulegnie kompletnemu uszkodzeniu i będzie nadawał się tylko do generalnego remontu lub wymiany. Policzmy więc, przez ten okres zostało zaoszczędzone ok. 6kzł <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> Sądzę, że bez problemu za te pieniądze (góra za połowę tej kwoty) będzie można spokojnie wymienić silnik na nowy <img src="/images/graemlins/brawo.gif" alt="" />
Podsumowując, uważam że najważniejsze w tym wszystkim jest, aby sama instalacja była założona fachowo, zgodnie ze sztuką i specyfiką Tico oraz aby wszystkie regulacje zostały wykonane optymalnie. Oszczędności są na tyle duże, że nawet częstsze wymiany lub regulacje nie są aż tak wielkie, aby był to główny powód w dyskusji przeciwko LPG. Może osiągi i spalanie są odrobinę gorsze, ale jak pisałem wcześniej, przy zwykłej, a nawet dynamicznej jeździe nie daje się aż tak bardzo we znaki. W dzisiejszych czasach, a śmiem twierdzić, że najbliższej przyszłości również, cena LPG zawsze będzie dużo niższa niż ET.
PS.
Takie stwierdzenia, w stylu: nienawidzę gazu, nigdy nie wsiądę do samochodu z LPG, nigdy nie założę w swoim aucie LPG itp. przypominają mi przedszkolaka, który mówi NIE i już <img src="/images/graemlins/mods.gif" alt="" />
W moim życiu spotkałem już wielu takich radykałów, którzy bardzo częśto w mało przyjemnym, pogardliwym i kpiącym tonie wypowiadali się w danej kwestii, po czym, po upływie jakiegoś czasu okazywało się, że byli największymi zwolennikami w danym temacie. Na moje przypomnienie w stylu, "przecież kategorycznie byłeś na NIE" najczęściej padała ironiczna i lakoniczna odpowiedź w stylu "etam, czego się czepiasz" <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
Tak więc proponuję wszystkim mniej radykalnych, ale więcej wyważonych wypowiedzi, aby pozostali uczestnicy dyskusji, czy teżczytelnicy nie czuli się po prostu urażeni <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> -
ja wiem ,ze studiujesz Germanistykę i tylko z tej racji
Cie nie zbluzgam, a poza tym Cie polublilem
Zalozylas LPG bo masz zepsuty samochód?!!
Chcialas sobie naprawic autko gazem? Czy ja dobrze
rozumiem?!
Jesli obroty Ci walą na 3koła na benzynie w czasie
postoju to pewnie masz zwalny komp - centralke
sterująca albo przepustnica sie poszła kochać.
A na gaziku jest rewelacja tak?
Nie jestem fachowcem ale sam powód zalozenia gazu mnie
zastrzelil.
Nie ma jak dobry (smieszny ) akcent na koniec dniaTa, powiedz mi co Ty bys z takim samochodem zrobil? Komp walniety? To jest moja wersja jakiej ASO nie przyjmuje do wiadomosci, bo wymienic komp to rzekomo dla nich za drogi interes. A dla mnie za drogim interesem bylo by wywalic taki samochod na zlom. W zwiazku z tym to wyjscie bylo jedynym slusznym wyjsciem.
-
Obrotki zaczą falować, plywać, zaworków ERG zaczniesz z nudów szukac....
Widzę, że zaczynasz mocno fantazjować <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
Tak dla Twojej informacji - w Tico nie ma absolutnie zaworu ERG, więc po co go szukać, jak i tak się go nie znajdzie <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /><img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" />
-
Widzę, że zaczynasz mocno fantazjować
Tak dla Twojej informacji - w Tico nie ma absolutnie
zaworu ERG, więc po co go szukać, jak i tak się go
nie znajdzieno to akurat bylo fantazjowanie, to sie rekinku z Tobą zgodze. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Poza tym mam zamiar prowadzic tą debatę na luzie , a nie w atmosferze wojny.
To nie tak,ze jak zobacze gazownika to go <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" />,
raczej bardziej mnie zastanawia jaki stosunek ma on do swojego samochodu.
Po częsci ankieta moja jest w dyskretny sposób nastawiona na wywęszenie tego co wyzej napisalem. To tak na marginesie. <img src="/images/graemlins/diabel.gif" alt="" /> -
no to akurat bylo fantazjowanie, to sie rekinku z Tobą zgodze.
<img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
Poza tym mam zamiar prowadzic tą debatę na luzie , a nie w atmosferze wojny.
Na róznych forach siedzę już od ponad 4 lat i w paru potężnych wojnach uczestniczyłem, a niektórym się przyglądałem, więc mam trochę wprawy.
W grudniu toczyłem naprawdę poważną wojnę na AK z niesamowicie wygadanym gościem. Aby cała dyskusja przebiegała rzeczowo i na temat przestudiowałem erystykę. Poczytałem sobie mnóstwo filozofów i innych speców i nie pozwoliłem sobie dosłownie na najmniejszy błąd w dyskusji. I tak jako pierwszy wyciągnąłem rękę na priv do tego gościa. Co ciekawe praktycznie nikt nie wziął udziału w dyskusji, a liczba spojrzeń wyniosła ponad 500. Jeden koleś mojego rywala zaatakował mnie w tak głupi sposób, że po jednej mojej ripoście nie odezwał się już w ogóle - za cienki był.PS.
Nie chodzi mi tu o straszenie, tylko chciałem powiedzieć, że mam już stosunkowo duże i długie doświadczenie w przebywaniu na forach internetowych i czasami widzę, kiedy wymiana zdań zmierza w złym kierunku i może wywołać niepotrzebne emocje. Dlatego cały czas apeluję o bardziej obiektywne, wyważone i poparte argumentami wypowiedzi.To nie tak,ze jak zobacze gazownika to go ,
raczej bardziej mnie zastanawia jaki stosunek ma on do swojego samochodu.Sądzę, że stosunek posiadacza Tico z LPG do tego samochodu jest taki sam jak pozostałych właścicieli do aut na ET.
Po częsci ankieta moja jest w dyskretny sposób nastawiona na wywęszenie tego co wyzej napisalem. To tak na
marginesie.<img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Poza tym mam zamiar prowadzic tą debatę na luzie , a nie w atmosferze wojny.
To nie tak,ze jak zobacze gazownika to go ,Kulen, ostatnio strasznie Ciebie duzo z tym gazem na forum, czy moglbys ograniczyc sie do tego watku?
Czesciowo sie z Toba zgadzam - jezdzenie na gazie to troche jak picie denaturatu zamiast markowych alkoholi <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> - sporo tansze a tez daje kopa <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />Moje watpliosci budzi sposob montazu instalacji do TiCO - z opisow klubowiczow wynika, ze liczy sie glownie jak najnizszy jej koszt. Jesli nawet sam gaz nie jest szkodliwy dla silnikow (a tak wynika z wiarygodnych badan), to juz oszczedzanie na instalacji moze doprowadzic do awarii.
Przyklad - pompa paliwa, ktora po przelaczeniu na gaz pracuje "na sucho" wytwarzajac ogromne podcisnienie, ktore wczesniej czy pozniej doprowadzi do jej awarii. A wystarczyloby zastosowac system elektrozaworow, dzieki ktorym podczas jazdy "na gazie" paliwo krazyloby miedzy pompka a bakiem nie docierajac do gaznika.
Druga sprawa - sposob montazu miksera. To co widac na niektorych zdjeciach....zgroza. Element ten jest przycisniety do puszki filtra kawalkiem jakiejs blachy (bo akurat to montujacy mial pod reka) - jesli tak wyglada ten detal to co mozna znalezc w innych miejscach? Za ponad tysiac zlotych mozna chyba wymagac bardziej profesjonalnych elementow.
Kolejna rzecz - uruchamianie silnika na gazie i jezdzenie wylacznie na gazie. Chyba po zagazowaniu ludzie wpadaja w jakas manie oszczedzania i najchetniej zaczeliby sami jesc ten gaz zeby tylko oszczedzic na zarciu. Z samochodem tak sie nie da, musi od czasu do czasu pochodzic na paliwie, do ktorego zostal zaprojektowany.
W parowniku gaz ulega odparowaniu, tzn przejsciu ze stanu cieklego w gazowy. Proces ten pochlania duzo ciepla, dlatego tez konieczne jest podlaczenie parownika do instalacji chlodzenia silnika. Jesli odpala sie silnik na gazie, to membrana parownika ochladza sie do bardzo niskiej temperatury, bo zimna ciecz chlodzaca nie moze jej podgrzewac. Trwalosc membrany maleje, poza tym caly proces nie zachodzi w takich warunkach jakie przewidzieli konstruktorzy.
No ale gazownikowi nie wytlumaczysz - "jezdze tak juz .....km/lat i nic sie nie dzieje!!" W sumie to mi to wisi czy sie mu cos zepsuje czy nie, ale przeraza mnie ten sposob myslenia...Nastepna rzecz, te pretensje, ze ceny gazu rosna i oburzenie, ze rzad ma zamiar podniesc akcyze na to paliwo. "No pewnie, niech za nas placa frajerzy - benzyniarze, a my bedziemy sobie jezdzic po drogach na krzywy ryj". Utarlo sie, ze montaz gazu to rodzaj protestu przeciwko wysokim cenom benzyny - zalosne.
Moje zdanie jest takie - jak kogos nie stac na paliwo, to niech sprzeda samochod, albo przesiadzie sie do takiego, ktory mniej pali (w przypadku TiCO to chyba niemozliwe). Jezdzenie z tym czarnym zaworkiem w tylnym zderzaku to kompletny obciach, zwlaszcza w nowym aucie za 50tys. PLN. Nie chce tu dorabiac ideologii to LPG, ale odbieram montaz gazu jako przejaw pewnego sposobu myslenia, ktory mi absolutnie nie odpowiada.
Ale jak juz wczesniej wspomnialem, dopoki gaziarze nie beda ograniczac moich praw lub dzialac moim (benzyniarza) kosztem, to sa mi absolutnie obojetni.pozdrawiam bez wzgledu na rodzaj paliwa.
-
Kulen, ostatnio strasznie Ciebie duzo z tym gazem na forum, czy moglbys ograniczyc sie do tego watku?
Czesciowo sie z Toba zgadzam - jezdzenie na gazie to troche jak picie denaturatu zamiast markowych alkoholi - sporo
tansze a tez daje kopaNiezbyt fortunne porównanie, bo denaturat mimo dającego kopa jest trucizną i absolutnie nie można go pić, gdyż grozi to nawet śmiertelnym zatruciem (alkohol metylowy). Natomiast sam niżej piszesz, że na podstawie wiarygodnych badań, gaz nie jest szkodliwy dla silników samochodowych.
Jeżeli już robimy porównanie do alkoholi, to bym powiedział, że gaz jest odpowiednikiem innego rodzaju wódki, niż ta, do której się przyzwyczailiśmy, co nie jest równoznaczne, że ten drugi napój nie jest równie dobry.Moje watpliosci budzi sposob montazu instalacji do TiCO - z opisow klubowiczow wynika, ze liczy sie glownie jak
najnizszy jej koszt. Jesli nawet sam gaz nie jest szkodliwy dla silnikow (a tak wynika z wiarygodnych badan),
to juz oszczedzanie na instalacji moze doprowadzic do awarii.