czechy
-
to jeden z cudów własnego biznesu
dokładamy nie wiadomo z kąd
wychodzimy na minusie
i ciągle jeszcze żyjemyale na szczescie ja wiem skad dokladam..... i to mnie martwi ze ruszm forse odlozona na czarna godzine... czyby to byla czarna godzina????
-
ale na szczescie ja wiem skad dokladam..... i to mnie
martwi ze ruszm forse odlozona na czarna godzine...
czyby to byla czarna godzina????jasne ! inaczej byś chyba nie dokładał nie?
-
jasne ! inaczej byś chyba nie dokładał nie?
moze powinienem inaczej ta kupke pieniedzy nazwac niz "na czarna godzine" <img src="/images/graemlins/shocked.gif" alt="" />
-
moze powinienem inaczej ta kupke pieniedzy nazwac niz
"na czarna godzine"nazwij ją kupką szczęścia wtedy będziesz mniej chętny do rozdawania
albo ulokują ją jakoś tak żeby była trudno dostępna
większe szanse że coś ci z tego zostanie -
nazwij ją kupką szczęścia wtedy będziesz mniej chętny do
rozdawania
albo ulokują ją jakoś tak żeby była trudno dostępna
większe szanse że coś ci z tego zostaniecos musze wykombinowac
-
cos musze wykombinowac
no to powodzenia ! jak ci się uda to podziel się wiedzą
-
no to powodzenia ! jak ci się uda to podziel się wiedzą
A jeszcze lepiej kasą.
-
no to powodzenia ! jak ci się uda to podziel się wiedzą
wiem jedno, do forsy trzeba podchodzic tez psychologicznie. Np. masz banknot 100 zl dopoki go nie rozmienisz masz stowke.. wystarczy ze kupisz bilet za 3 zl, pani wyda ci reszte w 5zl, 10 zl 20 zl i juz 97 zl leci jak woda....
czym drobiejsza forsa tym ulatnia sie szybciej....
-
bylem tam u Ciebie w stolycy.. bardzo ladne macie metro.... tu mozemy podac jako przyklad ucywilizowania.... stacje czyste, nie pomazane, nie poobklejane nie poniszczone.. wiem ze to jest jeszcze nowe ale juz chyba ze 2 lata ma.....
-
wiem jedno, do forsy trzeba podchodzic tez
psychologicznie. Np. masz banknot 100 zl dopoki go
nie rozmienisz masz stowke.. wystarczy ze kupisz
bilet za 3 zl, pani wyda ci reszte w 5zl, 10 zl 20
zl i juz 97 zl leci jak woda....
czym drobiejsza forsa tym ulatnia sie szybciej....swego czasu miałem taki zwyczaj że wszystkie klepaki jakie miałem w kieszeni wrzucałem do takiego sporego słoja nie powiem żeby to dawało jakieś oszczędności ale spowalniało jednak wydatki na pierdoły.
niestety potem nadeszły ponure czasy i słoik z zapasami zaczą wysychać
eh stare dobre czasy -
swego czasu miałem taki zwyczaj że wszystkie klepaki
jakie miałem w kieszeni wrzucałem do takiego
sporego słoja nie powiem żeby to dawało jakieś
oszczędności ale spowalniało jednak wydatki na
pierdoły.
niestety potem nadeszły ponure czasy i słoik z zapasami
zaczą wysychać
eh stare dobre czasydobre czasy??? sloik powinien sie napelniac z nie ubywac z niego.... i to mnie boliw obecnej robocie....ze jade od 1 do 1 a nic praktycznie nie odkladam... (no wlasnie tylko odkladma przez caly rok na wakacje)
-
dobre czasy??? sloik powinien sie napelniac z nie ubywac
z niego.... i to mnie boliw obecnej robocie....ze
jade od 1 do 1 a nic praktycznie nie odkladam...
(no wlasnie tylko odkladma przez caly rok na
wakacje)cóż ja nie moę narzekać
przez trzy miesiące zarobiłem na skodilaka
żona też jeszcze jakoś zarabia (budrzetówka gnębi studentów z matematyki)
ale na wakacje cienko to widzę chyba tylko tydzień nad bałtykiem się urwie -
cóż ja nie moę narzekać
przez trzy miesiące zarobiłem na skodilaka
żona też jeszcze jakoś zarabia (budrzetówka gnębi
studentów z matematyki)
ale na wakacje cienko to widzę chyba tylko tydzień nad
bałtykiem się urwiena a pislaes ze wychodzisz na zero
-
bylem tam u Ciebie w stolycy.. bardzo ladne macie
metro.... tu mozemy podac jako przyklad
ucywilizowania.... stacje czyste, nie pomazane, nie
poobklejane nie poniszczone.. wiem ze to jest
jeszcze nowe ale juz chyba ze 2 lata ma.....Bo w metrze cały dzień pilnują i zamykają na noc (żeby sobie GROM mógł poćwiczyć odbijanie zakładników, itp.) dlatego czyste i ładne. Ale nasze plakaty są czesto niszczone na wejściach.
-
Bo w metrze cały dzień pilnują i zamykają na noc (żeby
sobie GROM mógł poćwiczyć odbijanie zakładników,
itp.) dlatego czyste i ładne. Ale nasze plakaty są
czesto niszczone na wejściach.No palakty to pewnie czesto.... NASZE PLAKATY??? to my mamy NAsze plakaty???
BTW: Metro jest OK ale na chodnikach to mozna sobie nogi polamac
-
No palakty to pewnie czesto.... NASZE PLAKATY??? to my
mamy NAsze plakaty???Wy nie macie, ale my mamy. My, znaczy Stroer.
BTW: Metro jest OK ale na chodnikach to mozna sobie nogi
polamacA na jezdniach zawieszenie zniszczyć.
-
Wy nie macie, ale my mamy. My, znaczy Stroer.
A na jezdniach zawieszenie zniszczyć.hehheheheh pracujesz w firmie STROER?????
-
hehheheheh pracujesz w firmie STROER?????
Hmm... no tak wyszło. A co? Podpadliśmy Ci?
-
Hmm... no tak wyszło. A co? Podpadliśmy Ci?
nie.......... kiedys zamawailem (zamawialismy u Was bilbordy)
-
nie.......... kiedys zamawailem (zamawialismy u Was
bilbordy)He, he, he... W zasadzie nic innego nie sprzedajemy...