Opinie o doważaniu kół.
-
Czekaj - nigdy nie wywazales kol po zmianie opon?
To musisz jezdzic max 40 km/h - wlasnie przy tych malych i lekkich bardziej sie czuje roznice w
masie.
Ale moim prywatnym zdaniem to nigdy nie dowiedziales sie, ze masz wywazone - niezly ten macher
od opon, tak uwage zaprzatnac i mimochodem wywazenie zrobicGeneralnie popieram,
a swoją drogą w maluchach w latach 70 tych nie wyważali, były dętkowe opony
to samo w Warszawach i Żukachgeneralnie przy nowej feldze i oponie ciężarki są malutkie i ich brak może byc mało
odczuwalny.Co do wyważania wystarczy zwykłe..
to na Shellu to tzw "dynamiczne" na aucie i to jest kompletnie zbędne
przy takich kółkach... -
Witam.
Czy macie jakies opinie o dowazaniu kol na samochodzie..
W necie mozna przeczytac rozne opinie na ten temat, wiec
zdaje sie na wasze doswiadczenie.
PozdrawiamWyważenie kół to istotna rzecz ! Ja po zmianie opon nie wyważyłem no i efekt tego był taki że kierownica mi tak wibrowała przy większych prędkościach że jej utrzymać nie mogłem a z tyłu mi wytłukło łożyska <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
-
na niektórych stacjach Shell jest usluga wywazania
dynamicznego kół w cenie 25 zl/kolo.
Cena po luje ale raz na jkis czas , jesli cos drzy w
furze mozna sie pofatygowac.TAKA CENA?????
Ludzie kochani ja jak zmieniam opony z letnich na zimowe (moze byc i na odwrot) to place z wywazeniem 10zl od kolka.
to juz bym wolal dwa razy zmienic oponki i jeszcze bym 5 zlociszy zaoszczedzil na kazdym kole. <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" /> -
na niektórych stacjach Shell jest usluga wywazania
dynamicznego kół w cenie 25 zl/kolo.
Cena po luje ale raz na jkis czas , jesli cos drzy w
furze mozna sie pofatygowac.Coś Ci sie pomyliło. ja wyważałem na Shellu i zapłaciłem 25zł ale za komplet (4 koła)
-
Czekaj - nigdy nie wywazales kol po zmianie opon?
To musisz jezdzic max 40 km/h - wlasnie przy tych malych
i lekkich bardziej sie czuje roznice w masie.
Ale moim prywatnym zdaniem to nigdy nie dowiedziales
sie, ze masz wywazone - niezly ten macher od opon,
tak uwage zaprzatnac i mimochodem wywazenie zrobicnigdy nie wywazam kol 12. tak, jak napisalem. Sa to male kolka i predkosci sa male,a sila odsrodkowa zalezy liniowo od promienia i kwadratowo od predkosci.
kola 15calowe wywazam zawsze.Pzdr. -
nigdy nie wywazam kol 12. tak, jak napisalem. Sa to male kolka i predkosci sa male,a sila odsrodkowa zalezy liniowo
od promienia i kwadratowo od predkosci.
kola 15calowe wywazam zawsze.Pzdr.Nie wiem z jakimi predkosciami jezdzisz, ale na moje oko to skoro srednica jest mala, to przy tej samej predkosci ilosc obrotow jest o wiele wieksza, niz przy 15".
Ja Tikiem jezdze o wiele szybciej niz 60 km/h. -
na niektórych stacjach Shell jest usluga wywazania dynamicznego kół w cenie 25 zl/kolo.
Cena po luje ale raz na jkis czas , jesli cos drzy w furze mozna sie pofatygowac.www.autobalans.pl mowi, ze 20 PLN za calosc.
-
Nie wiem z jakimi predkosciami jezdzisz, ale na moje oko
to skoro srednica jest mala, to przy tej samej
predkosci ilosc obrotow jest o wiele wieksza, niz
przy 15".
Ja Tikiem jezdze o wiele szybciej niz 60 km/h.tak, spodziewalem sie takiej odpowiedzi. masz racje. Przy tej sasmej predkosci liniowej mniejsze kolka maja wieksza obrotowa. I przy takiej samej predk.lin. wieksza jest sila odsrodkowa na obwodzie kola mniejszego.
Chyba nie ma sie co spierac. Roznica bierze sie stad, ze ja ticiem rzadko jezdze powyzej 70km/h. To auto sluzy w rodzinie jako auto miejskie i baaaaarzdo rzadko opuszcza Krakow.
A wczesniej na 12 jezdzilem maluchem i tez nie za szybko.Pzdr. -
tak, spodziewalem sie takiej odpowiedzi. masz racje. Przy tej sasmej predkosci liniowej mniejsze kolka maja wieksza
obrotowa. I przy takiej samej predk.lin. wieksza jest sila odsrodkowa na obwodzie kola mniejszego.
Chyba nie ma sie co spierac. Roznica bierze sie stad, ze ja ticiem rzadko jezdze powyzej 70km/h. To auto sluzy w
rodzinie jako auto miejskie i baaaaarzdo rzadko opuszcza Krakow.No tak - to wyjasnia wszystko, bo na miescie ("rowne" drogi) to moze byc malo wyczuwalne. Zwlaszcza, jak sie "uda" trafic z obciazeniem <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Ale chyba jednak raz w roku warto wywazyc, mniej sie zuzywaja elementy zawieszenia.
BTW to ja po miescie jezdze znacznie szybciej czasem, ale nie proponuje mnie nasladowac <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
A wczesniej na 12 jezdzilem maluchem i tez nie za szybko.Pzdr.
Hmm... mialem Malca - sluzbowego, jezdzilem w trasach i raz z gorki nawet 130 <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Za to jaki mialem zly humor jak mnie wyprzedzil Polski Express. Przesiadlem sie na Malca ze Swifta <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Po kilku miesiacach w Suzi to Maluch nie mial szans byc lubiany <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
No tak - to wyjasnia wszystko, bo na miescie ("rowne"
drogi) to moze byc malo wyczuwalne. Zwlaszcza, jak
sie "uda" trafic z obciazeniem
Ale chyba jednak raz w roku warto wywazyc, mniej sie
zuzywaja elementy zawieszenia.no moze warto, ale jak sie uzywa 2 kompletow opon, to wywazanie jest juz 2 razy w roku. Wiem, ze chytry traci 2 razy, ale w tico (dawniej w 126p) nie wywazam i tak juz zostanie.
BTW to ja po miescie jezdze znacznie szybciej czasem,
ale nie proponuje mnie nasladowac
no, ja czasem tez,a le rzadko.Hmm... mialem Malca - sluzbowego, jezdzilem w trasach i
raz z gorki nawet 130mnie sie tez zdarzalo, ale raczej w mlodzienczym wieku....
Przejechalem 3 fiaty 126p.
Pzdr.