uwagi po zagazowaniu
-
Pomyślałem i drogą dedukcji doszedłem!!!!
Niech ktoś skoczy po kwiaty <img src="/images/graemlins/526.gif" alt="" />
Jeśli jedziemy na gazie, elektrozawór paliwa(benzyna) jest zamknięty. Pompa pompuje paliwo aż do elektrozaworu, bo nie ma wyjścia-jest mechaniczna jak wiadomo.
Kiedy pompa napompuje benzynę aż do elektrozaworu, to tworzy się tylko lekkie ciśnienie, a pompa pracuje dalej. Kiedy zaworki w pompie (ssący i tłoczący) otwierają się to paliwo nie jest przepompowywane, tylko jakby mieszało się w pompie, otwarte zaworki powodują, że paliwo ani nie idzie do przodu, ani nie cofa się. Tak więc nie ma ciśnienia a moim zdaniem zaworki i membrana są całe i nie powinny dostać po zadku. Mam nadzieję że nie namotałem. Starałem się naświetlić problem bardzo obrazowo.
Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" /> -
Ok - wszytsko sie zgadza. Dla mnie bylo oczywiste, ze jest zawor (pierwszy) od gazownika. W sumie sa 2. OK
trojnikow z plastiku nie polecam. zrobilem sobie z rurki miedzianej. Nie umialem tego kupic. Plastik mzoe sie rozpuszczac w benzynie...Pzdr.
-
Witam i oznajmiam.
Jutro oddaję o 14 autko do zagazowania <img src="/images/graemlins/oink.gif" alt="" />
Decyduję się na zbiornik w miejscu koła zapasowego (34l) o grubości 180 mm, czyli ponad wnękę będzie wystawał jakieś 15mm. Były jeszcze o gr 225mm (poj 36l) ale wystają wiele bardziej i głupio wygląda taka górka w tym "przepastnym" bagażniku.
Co do zbiornika walcowego, też myślałem ale o poj 28l nie wchodzi na wysokość a nie chcę wycinać deski, choć jest w miarę zgrabny.Myśle, że mniejszych niż te nie opyla się wkładać, ale to jest prywatna każdego sprawa. Ja lubię wlać i jeeeechać bez dopompowywania. Jak możecie to bądzcie ze mną myslami, żeby nic nie spartolili(widziałem, że są solidni i znają temat tico) jakby co. Będzie mi raźniej <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" />
W związku ze zbiornikami mam pytanko: jak wyglądają u was pojemniki na gaz ale te walcowe tzn jaka pojemność, wymiary i ile wizualnie zajmują miejsca.
Serdeczne pozdrowionka -
Juz po wszystkim.
Ja już a Wy? Dziś z ranka odebrałem ticacha z gazowni.Jestem zadowolony jak cholera.Na początku nie przepalał ale zaraz go podkręcili i już jest ok. Zrobiłem ok 50 km po mieście i nie tylko-narazie chodzi jak marzenie i odpala tak samo.
Jedyne mankamenty to że przy tankowaniu nie wyłącza się bezpiecznik przy wielozaworze, ale kazali przyjechać z pustym zbiornikiem lub poczekać 3 tankowania może się ułoży.
Druga sprawa to kontrolka rezerwy gazu pali się non stop a druga czerwona przy gazie wcale. Mają to zrobić przy analizie spalin. Fajnie jest tankować do pełna za 40 a nie 100 złotych polskich nie? <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> -
Ja już a Wy? Dziś z ranka odebrałem ticacha z gazowni.Jestem zadowolony jak cholera.Na początku nie przepalał ale
zaraz go podkręcili i już jest ok. Zrobiłem ok 50 km po mieście i nie tylko-narazie chodzi jak marzenie i
odpala tak samo.Gratulacje <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Jedyne mankamenty to że przy tankowaniu nie wyłącza się bezpiecznik przy wielozaworze, ale kazali przyjechać z
pustym zbiornikiem lub poczekać 3 tankowania może się ułoży.
Druga sprawa to kontrolka rezerwy gazu pali się non stop a druga czerwona przy gazie wcale. Mają to zrobić przy
analizie spalin. Fajnie jest tankować do pełna za 40 a nie 100 złotych polskich nie?Zalezy - jesli sie za to przejedzie tylko 40% odleglosci, co za stowke, to niefajno <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Gratulacje
Dzięki
Zalezy - jesli sie za to przejedzie tylko 40%
odleglosci, co za stowke, to niefajnoTeż prawda
-
Krzysiek
Ja słyszałem dziś, że pompa pompuje ale kiedy ma
ciśnienie to paliwo powraca przez zaworki w
pompce(że niby ciutek przepuszczają), ale trzeba
mieć jak wiadomo paliwo w zbiorniku. Mówił mi to
człowiek, który na LPG jeździ już 3 lata ponad i
nie ma żadnych problemów praktycznie z niczym.
Mam pytanko, dlaczego zjechały Ci się aż 2 pompy paliwa?
Nie chodziły być może na sucho? Pozdrawiama ja jak zwykle musze wtrynić swoje 5 groszy i dodać,ze gaz to paskudztwo, w czym coraz bardziej sie utwierdzam czytając z jakimi problemami sie borykacie.
Nigdy gazu, przenigdy.
No chyba,ze PB skoczy na 5zl.
Ale wtedy to sie chyba przesiade na komunikacje miejską ;-) (która tez podrozeje) -
a ja jak zwykle musze wtrynić swoje 5 groszy i dodać,ze
gaz to paskudztwo, w czym coraz bardziej sie
utwierdzam czytając z jakimi problemami sie
borykacie.
Nigdy gazu, przenigdy.
No chyba,ze PB skoczy na 5zl.
Ale wtedy to sie chyba przesiade na komunikacje miejską
;-) (która tez podrozeje)Kolega raczy zartowac?
Kto tu mowi o problemach? Pewnie, ze jak ktos niefachowo zalozy instalacje to problemy moga byc - ale to tak samo jak z kazda wizyta u mechanika - jak pojedziesz do lamera to nawet z wymiany zarowki moga sie problemy zrobic <img src="/images/graemlins/laugh.gif" alt="" /> -
ogrzewanie parownika poszlo w
szeregu (a nie rownolegle) z nagrzewnica.
Jaka jest różnica w ogrzewaniu parownika równolegle lub w szeregu? -
Mam parę pytań.
Czy Wam też silnik na gazie chodzi bardziej miękko? Tzn łagodniej i ciszej?
Jak z odpalaniem na gazie? trzeba kawałeczek dłużej zakręcić żeby odpalił z rana?
Zauważalny spadek mocy-Ja taki zauważyłem u siebie i zastanawiam sie czy teraz warto ruszać, czy dopiero po analizie spalin? Oczywiście do tego służy śrubka na węzu prawda?
I jeszcze jedno...
Po przełączeniu z benzyny na gaz oczywiście po wypaleniu się jej z gaźnika na gazie trochę szarpie i przygasa ale po ok 2 minutach wraca do normy. Czy to świeczki? Czy może niewyregulowane zaworki?
Pozdrawiam -
Mam parę pytań.
Czy Wam też silnik na gazie chodzi bardziej miękko? Tzn łagodniej i ciszej?
Jak z odpalaniem na gazie? trzeba kawałeczek dłużej zakręcić żeby odpalił z rana?
Zauważalny spadek mocy-Ja taki zauważyłem u siebie i zastanawiam sie czy teraz warto ruszać,
czy dopiero po analizie spalin? Oczywiście do tego służy śrubka na węzu prawda?
Tak na gazie chodzi ciszej...
co do mocy po 1000km (regulacja) wróciło do normy w normalnym zakresie obrotów
moc max (60km/h na 2 biegu) spadłaI jeszcze jedno...
Po przełączeniu z benzyny na gaz oczywiście po wypaleniu się jej z gaźnika na gazie trochę
szarpie i przygasa ale po ok 2 minutach wraca do normy. Czy to świeczki? Czy może
niewyregulowane zaworki?
PozdrawiamTego nie mam zakrztusi się raz później idzie równo,
ale może trochę za długo zwlekasz z przełączaniem - spróbuj przy pierwszym kaszlnięciu -
Mam parę pytań.
Czy Wam też silnik na gazie chodzi bardziej miękko?Zalezy od jakosci benzyny i regulacji instalacji lpg.
Jak z odpalaniem na gazie? trzeba kawałeczek dłużej
zakręcić żeby odpalił z rana?U mnie nie ma roznicy.
Zauważalny spadek mocy-Ja taki zauważyłem u siebie i
zastanawiam sie czy teraz warto ruszać, czy dopiero
po analizie spalin? Oczywiście do tego służy śrubka
na węzu prawda?No <img src="/images/graemlins/gandalf.gif" alt="" /> ale nie tylko...
Na poczatek zatankuj gaz na Shel'u - powinienes odczuc roznice w stosunku do no name.
-
ogrzewanie parownika poszlo w
Jaka jest różnica w ogrzewaniu parownika równolegle lub
w szeregu?ja bylem zdecydowany na rownolegle, ale gaziarz mnie przekonal do szeregu. Twierdzil, ze przy bocznikowaniu jest mniejszy przeplyw (w kazdym z ramion - to prawda) i ze moze sie przytkac. Zgodzilem sie.
-
dzi <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />ęki