zlosniki.pl
    • Zarejestruj się
    • Zaloguj się
    • Szukaj
    • Kategorie
    • Ostatnie
    • Tagi
    • Popularne
    • Użytkownicy
    • Grupy
    • Szukaj

    klopoty z porannym odpaleniem po wymianie filtra LPG

    Kącik VAG
    5
    33
    167
    Załaduj więcej postów
    • Najpierw najstarsze
    • Najpierw najnowsze
    • Najwięcej głosów
    Odpowiedz
    • Odpowiedz, zakładając nowy temat
    Zaloguj się, aby odpowiedzieć
    Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
    • R
      Robert75 ostatnio edytowany przez Robert75

      ostatnio wymienilem filter LPG i na drugi dzien rano nie odpalilem na gazie, jak sie okazalo zamarzł parownik , dzisiaj mialem to samo, pomogla ciepla woda polana na parownik, ale przeciez tak nie bede gopalal samochodu!!! dodam ze przed wymiana filtra odpalalem na gazie nawet przy 20 stopniowym mrozie, jaka moze byc przyczyna zamarzania parownika????

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
      • D
        DDX Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez DDX

        ostatnio wymienilem filter LPG i na drugi dzien rano nie
        odpalilem na gazie, jak sie okazalo zamarzł
        parownik , dzisiaj mialem to samo, pomogla ciepla
        woda polana na parownik, ale przeciez tak nie bede
        gopalal samochodu!!! dodam ze przed wymiana filtra
        odpalalem na gazie nawet przy 20 stopniowym mrozie,
        jaka moze byc przyczyna zamarzania parownika????

        Wybacz, ale niebardzo widze zawiazek miedzy stanem filtra gazu, a "zamarzamiem" reduktora... moze podczas tej wymiany poruszyles przewod do- lub odprowadzajacy plyn z reduktora i to na tyle ze sie on np. zagial powodujac znacznie zmiejszenie droznosci. Generalnie reduktor "zamarza" wtedy gdzy jest zbyt niski poziom plynu w ukladzie chlodzenia lub(i) przeplyw przez reduktor jest niedrozny. Natomiast wbrew obiegowym opiniom nawet odpalanie na lpg podczs mrozow nie powoduje "zamarzania" reduktora (sprawdzalem setki razy).

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
        • F
          forman Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez forman

          ostatnio wymienilem filter LPG i na drugi dzien rano nie
          odpalilem na gazie, jak sie okazalo zamarzł
          parownik , dzisiaj mialem to samo, pomogla ciepla
          woda polana na parownik, ale przeciez tak nie bede
          gopalal samochodu!!! dodam ze przed wymiana filtra
          odpalalem na gazie nawet przy 20 stopniowym mrozie,
          jaka moze byc przyczyna zamarzania parownika????
          Jak juz pisal DDX nalezy spr.czy plyn dochodzi do parownika i jak szybko go nagrzewa (czy podczas wymiany robiles cos z uklad.chlodz.?)Niepolecam odpalania zimnego silnika na gazie niszczy sie wten sposob parownik (jego zywotnosc skraca sie) a ponadto znam przypadek zapalenia pojazdu (polonez gaznik)podczas rozruchu na gazie przy duzym mrozie

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
          • D
            DDX Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez DDX

            Jak juz pisal DDX nalezy spr.czy plyn dochodzi do
            parownika i jak szybko go nagrzewa (czy podczas
            wymiany robiles cos z uklad.chlodz.?)Niepolecam
            odpalania zimnego silnika na gazie niszczy sie wten
            sposob parownik (jego zywotnosc skraca sie)
            Tak sie mowi, ale ja zrobilem na dwoch parownikacj po 70kkm (i jeszcze bym pewnie "troche" pojezdil) i bylo O.K., a ludzie czasami po mniejszych przebiegach (i z odpalaniem na benzynie) wymieniaja membrany badz caly parownik, wiec ja bardziej dowierzam wlasnej praktycze niz cudzej terorii.

            a ponadto znam przypadek zapalenia pojazdu (polonez
            gaznik)podczas rozruchu na gazie przy duzym mrozie
            No ale to chyba dlatego ze sie skopalo w instalacji, a nie z samego faktu odpalania na gazie podczas mrozu, no bo jak logicznie wytlumaczyc fakt pozaru z powodu opalania na lpg podczs mrozu???

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
            • F
              forman Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez forman

              Tak sie mowi, ale ja zrobilem na dwoch parownikacj po
              70kkm (i jeszcze bym pewnie "troche" pojezdil) i
              bylo O.K., a ludzie czasami po mniejszych
              przebiegach (i z odpalaniem na benzynie) wymieniaja
              membrany badz caly parownik, wiec ja bardziej
              dowierzam wlasnej praktycze niz cudzej terorii.
              No ale to chyba dlatego ze sie skopalo w instalacji, a
              nie z samego faktu odpalania na gazie podczas
              mrozu, no bo jak logicznie wytlumaczyc fakt pozaru
              z powodu opalania na lpg podczs mrozu???
              Gazownik ktory robil naprawe po spaleniu odrazu zapytal czy to bylo na zimnym odpalane .Parownik jak nazwa wskazuje sluzy do zamiany plynnego gazu w gaz w stanie lotnym a do teg potrzebne jest cieplo z ukl.chlodz.,zimny parownik nie jest w stanie zamienic calego dostarczanego mu gazu w stan lotny wiec w przewodzie dolotowym za parownikiem i dalej w ukl.dolotowym silnika na sciankach skrapla sie gaz ,dotego mala niesprawnosc ukl.zapl.i mamy pozar (to niebyl wybuch gazu tzw.strzal ten gaz palil sie poprostu w ukl.dolotowym).
              W instrukcji obslugi inst.gaz jest napisane ze przelaczamy po rozgrzaniu silnika ,ja stosuje sie do tego.Moj brat zmienial parowniki po przebiegu ponad 120tys i odpala na benzynie,niewiem moze ma farta do parownikow.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
              • D
                DDX Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez DDX

                Gazownik ktory robil naprawe po spaleniu odrazu zapytal
                czy to bylo na zimnym odpalane .Parownik jak nazwa
                wskazuje sluzy do zamiany plynnego gazu w gaz w
                stanie lotnym a do teg potrzebne jest cieplo z
                ukl.chlodz.,zimny parownik nie jest w stanie
                zamienic calego dostarczanego mu gazu w stan lotny
                wiec w przewodzie dolotowym za parownikiem i dalej
                w ukl.dolotowym silnika na sciankach skrapla sie
                gaz
                Eeee troche przesadzasz - gaz to nie pary benzyny nie skropli Ci sie spowrotem (moze gdyby bylo -50 albo
                -70st.C.). A w ogole z reduktora idzie propan-butan tylko w fazie gazowej albo wcale. nawet -25st.C. wystarczuy zeby troche lpg przeszlo w faze gazowa, (co wystarczy do odpalenia silnika) a juz doslownie po chwili plyn ma juz kilka stopni+ (i temp. ciagle rosnie) takze nie ma problemu z "zamarzaniem" reduktora (co potwierdza praktyka), oczywiscie o ile ogrzewanie reduktora nie jest przytkane. Ale nawet jesli jest przytakane i reduktor "zamarnie" to natychmiast silnik zgasnie, bo gaz przstaje wychodzic z reduktora, wiec tez nie dochodzi do slinika (a nie ze silnik jest zalewany cieklym propan-butanem!!).

                ,dotego mala niesprawnosc ukl.zapl.i mamy pozar
                (to niebyl wybuch gazu tzw.strzal ten gaz palil sie
                poprostu w ukl.dolotowym).
                Palil sie w ukladzie dolotowym??? Jak to?? A silnik w tym czasie pracowal???? Pierwszy raz slysze o takim przypadku, a jak wspomnialem odpalalem setki razy na lpg, a tez nigdy na zadnym forum gazowym sie z czyms takim nie spotkalem...
                Jestem przekonany ze cos w instalce bylo skopane, a ze gazownik nie chcial sie przyznac do swojego bledu, to wymyslil taka historie o pozarze z powodu odpalania na lpg... niestey juz sie dowiemy ja to naprawde bylo.
                IMO gdyby taka grozba pozaru przy odpalniu z lpg rzeczywiscie istniala to wszyscy gazownicy by o tym glosno krzyczeli kademu nowemu klientowi... a oni tylko mimochodem wspominaja ze "nie zaleca sie odpalania na lpg, gdyz moze to spowodowac szybsze zuzywanie sie membran"...

                W instrukcji obslugi inst.gaz jest napisane ze
                przelaczamy po rozgrzaniu silnika ,ja stosuje sie
                do tego.
                Ale nie trzeba koniecznie wierzyc we wszystko co jest w instrukcji napisane - np. w instrukcji tam gdzie ja zakladalem gaz do Felicii i Do brata Primery jest napisene zeby co 50kkm wymieniac membrany w parowniku i myslisz, ze brat albo ja bedziemy sie do tego stosowali skoro wiemy ze reduktory Lovato zazwyczaj wytrzymuja duzo wiecej?? Nie, po prostu bedziemy jezdzili do momentu wystapienia objawow
                "starzenia sie" reduktora. Ty chyba podobnie bys podszedl do takiego zapisu w instrukcji, prawda?

                Moj brat zmienial parowniki po przebiegu
                ponad 120tys i odpala na benzynie,niewiem moze ma
                farta do parownikow.
                Bardzo mozliwe ze tez bym tyle zrobil, ale tylko 70kkm kazdym jezdzilem do momentu zmiany auta na inne...
                A kilka razy ludzie pisali, ze byli zmuszeni po np. 40 czy 50kkm regenerowac badz wymieniac reduktor, bo ten stary juz nie mial pelnej wydajnosci i auto mialo slabsze osiagi... inna sprawa ze to chyba chodzilo o inne reduktory niz Lovato...

                P.S. membrany do popularnych reduktorow kosztuja ok. 70-80zl, nowy reduktor Lovato ok. 250-260zl, wiec nawet gdyby z odpalaniem na benz. robilo sie np. 120kkm, a bez np. 90kkm, to co ta ma za znaczenie, jesli nowy reduktor kosztuje tyle co dwa zatankowania noPb do pelna...

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                • F
                  forman Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez forman

                  Eeee troche przesadzasz - gaz to nie pary benzyny nie
                  skropli Ci sie spowrotem
                  Moze i przesadzem ten poldek kolegi to jedyny przypadek oktorym slyszalem zeby takie cos stalo sie.

                  A silnik w

                  tym czasie pracowal???? Pierwszy raz slysze o takim
                  przypadku, a jak wspomnialem odpalalem setki razy
                  na lpg, a tez nigdy na zadnym forum gazowym sie z
                  czyms takim nie spotkalem...
                  Silnik zgasl a palilo sie
                  Jestem przekonany ze cos w instalce bylo skopane, a ze
                  gazownik nie chcial sie przyznac do swojego bledu,
                  to wymyslil taka historie o pozarze z powodu
                  odpalania na lpg... niestey juz sie dowiemy ja to
                  naprawde bylo.
                  Moze i tak bylo ,polonez niebyl okazem bardzo sprawnym technicznie.

                  P.S. membrany do popularnych reduktorow kosztuja ok.
                  70-80zl, nowy reduktor Lovato ok. 250-260zl, wiec
                  nawet gdyby z odpalaniem na benz. robilo sie np.
                  120kkm, a bez np. 90kkm, to co ta ma za znaczenie,
                  jesli nowy reduktor kosztuje tyle co dwa
                  zatankowania noPb do pelna...
                  Mozna to tak kalkulowac (taniej wymieniac reduktor niz wlewac benzyne)
                  Uzywam benzyny do rozruchu a czasami jade 10-20km na benzynie dlatego zeby gaznik i ukl.paliwowy popracowal .Po zainstalowaniu gazu zaowazylem ze auto gozej pracuje na paliwie niz kiedy jezdzilem tylko na benz.
                  P.S.Troche odchodzimy od tematu ,mielismy pomoc zdiagnozowc przyczyne zamarzania parownika po zmianie filtra a tymczasm powstal temat uzywac paliwa i wplyw odpalania na gazie na zywotnosc parownika i jeszcze ten Firepolonez ,ktory byl starym gratem i moze masz racje ze zapalil sie z innego powodu niz rozruch na zimno.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                  • D
                    DDX Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez DDX

                    Mozna to tak kalkulowac (taniej wymieniac reduktor niz
                    wlewac benzyne)
                    Uzywam benzyny do rozruchu a czasami jade 10-20km na
                    benzynie dlatego zeby gaznik i ukl.paliwowy
                    popracowal .Po zainstalowaniu gazu zaowazylem ze
                    auto gozej pracuje na paliwie niz kiedy jezdzilem
                    tylko na benz.
                    Tak czasami bywa, ale tez czasami moze to wynikac z tego ze przyzwyczailes sie ze na gazie silnik lepiej zbiera sie przy niskich obrotach i przy pracy na noPb brakuje Ci tego i odczuwasz to jako gorsza prace na noPB niz kiedys.

                    P.S.Troche odchodzimy od tematu ,mielismy pomoc
                    zdiagnozowc przyczyne zamarzania parownika po
                    zmianie filtra
                    No w tym temacie juz zgodnie zdiagnozowalismy <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />, ze przyczuna "zamarzania" jest niedostateczny przeplyw cieczy chl. przerz reduktor (na skutek zby niskiego pozionu w ukladzie chlodzenia lub niedroznosci przewodow).

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                    • F
                      forman Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez forman

                      Tak czasami bywa, ale tez czasami moze to wynikac z tego
                      ze przyzwyczailes sie ze na gazie silnik lepiej
                      zbiera sie przy niskich obrotach i przy pracy na
                      noPb brakuje Ci tego i odczuwasz to jako gorsza
                      prace na noPB niz kiedys
                      Napewno jest gorzej wiem ze auto na LPG ma inna prace niz na PB ,teraz podczes przyspieszania jest zadlawienie ok 2500obr i spadek V max zanim byl gaz bujalem For.na 160km/h teraz 150 z trudem.gaznik regulowany (sprawny)
                      No w tym temacie juz zgodnie zdiagnozowalismy , ze
                      przyczuna "zamarzania" jest niedostateczny przeplyw
                      cieczy chl. przerz reduktor (na skutek zby niskiego
                      pozionu w ukladzie chlodzenia lub niedroznosci
                      przewodow).
                      Chyba nie bo kolega Robert75 niedal odpowiedzi na nasze podejrzenia.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                      • D
                        DDX Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez DDX

                        Napewno jest gorzej wiem ze auto na LPG ma inna prace
                        niz na PB ,teraz podczes przyspieszania jest
                        zadlawienie ok 2500obr i spadek V max zanim byl gaz
                        bujalem For.na 160km/h teraz 150 z trudem.gaznik
                        regulowany (sprawny)
                        Ale mozna jeszcze przyprzedzic zaplon, bo LPG na LO srednio ok. 105, po takim zabiegu osiagi mog abyc nawet ciut lepsze niz na noPB przed zagazowanie i zuzycie gazu powinno lekko spasc.

                        BTW masz silnik 135 czy 136??

                        Chyba nie bo kolega Robert75 niedal odpowiedzi na nasze
                        podejrzenia.
                        No wlasnie dopiero jak sie odezwie w tej spawrawie to sie okaze stopien trafnosci naszej diagnozy...

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                        • R
                          Robert75 ostatnio edytowany przez Robert75

                          No wlasnie dopiero jak sie odezwie w tej spawrawie to
                          sie okaze stopien trafnosci naszej diagnozy...

                          A wiec Panowie jest tak: plyn chodzacy mam pod poziom max wiec to chyba odpada, dzisiaj rano znowu mialem problemy z odpaleniem ale po duzych trudach odpalilem (parownik nie zamarzl-jak zamarzl mi wczoraj na srubie regulacyjnej widoczny byl szron), podejrzewam ze to sprawa elektryki, ostatnio wymienialem rozrzad i ustawilem zaplon na "sluch" (w sumie tez to jest dziwna sprawa bo od naprawy rozrzadu minelo kilka dni i nie bylo problemu z odpaleniem) dzisiaj troche wyprzedzilem zaplon i zmienilem swiece, zobaczymy jak bedzie jutro, tym czasem powoli zaczyman swietowac czego Wam drodzy koledzy zycze <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                          • D
                            DDX Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez DDX

                            A wiec Panowie jest tak: plyn chodzacy mam pod poziom
                            max wiec to chyba odpada, dzisiaj rano znowu mialem
                            problemy z odpaleniem ale po duzych trudach
                            odpalilem (parownik nie zamarzl-jak zamarzl mi
                            wczoraj na srubie regulacyjnej widoczny byl szron),
                            Aha czyli z tym zamarznieciem to byl taki tylko jednoorazowy "wybryk", wiec to faktycznie niebrdzie sprawa plynu chl.

                            podejrzewam ze to sprawa elektryki, ostatnio
                            wymienialem rozrzad i ustawilem zaplon na "sluch"
                            (w sumie tez to jest dziwna sprawa bo od naprawy
                            rozrzadu minelo kilka dni i nie bylo problemu z
                            odpaleniem) dzisiaj troche wyprzedzilem zaplon i
                            zmienilem swiece,
                            Lampa sreoboskopowa by sie przydala... ciekawe czy da sie gdzies tanio zalatwic (oczywiscie nie mam na mysli takich stroboskopow co to sobie tjuningowcy w halogeny).
                            Jakby miec lampe stroboskopowa to mozna przy lpg eksperymentowac z wyprzedzeniem zaplonu o 5-10st. wczesniejszym maks. na benzynie.

                            zobaczymy jak bedzie jutro,
                            Miejmy nadzieje ze to sprawa ustawienia zaplonu

                            tym czasem powoli zaczyman swietowac czego Wam drodzy
                            koledzy zycze
                            <img src="/images/graemlins/pub2.gif" alt="" />

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                            • R
                              Robert75 ostatnio edytowany przez Robert75

                              Aha czyli z tym zamarznieciem to byl taki tylko
                              jednoorazowy "wybryk", wiec to faktycznie niebrdzie
                              sprawa plynu chl.
                              Lampa sreoboskopowa by sie przydala... ciekawe czy da
                              sie gdzies tanio zalatwic (oczywiscie nie mam na
                              mysli takich stroboskopow co to sobie tjuningowcy w
                              halogeny).
                              Jakby miec lampe stroboskopowa to mozna przy lpg
                              eksperymentowac z wyprzedzeniem zaplonu o 5-10st.
                              wczesniejszym maks. na benzynie.

                              HEHE wiem co to lampa stroboskopowa, nawet probowalem kiedys sam takie cudenko zrobic ale zabraklo mi elementow, chcialem dzisiaj podjechac gdzies na warsztat ale niestety wszytko u nas pozamykane takze mam nadzieje ze nie bede musial jutro znowu polewac reduktor ciepla woda, wole polac gdzie indziej.... <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />

                              Miejmy nadzieje ze to sprawa ustawienia zaplonu

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                              • R
                                Robert75 ostatnio edytowany przez Robert75

                                HEHE wiem co to lampa stroboskopowa, nawet probowalem
                                kiedys sam takie cudenko zrobic ale zabraklo mi
                                elementow, chcialem dzisiaj podjechac gdzies na
                                warsztat ale niestety wszytko u nas pozamykane
                                takze mam nadzieje ze nie bede musial jutro znowu
                                polewac reduktor ciepla woda, wole polac gdzie
                                indziej....

                                po wymianie swiec wszystko wrocilo do normy, zalozylem BRISKi, przestawilem rowniez troche zaplon ale bardziej stawiam na swiece bo na swiecach mialem przejechane ponad 40kkm

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                                • B
                                  Baranek Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez Baranek

                                  po wymianie swiec wszystko wrocilo do normy, zalozylem
                                  BRISKi, przestawilem rowniez troche zaplon ale
                                  bardziej stawiam na swiece bo na swiecach mialem
                                  przejechane ponad 40kkm

                                  gdzieś widziałem schemat stroboskopu na diodzie LDE można by dać super jasną ciekawe jak by było wtedy widać konstrukcja była prosta więc można by sprawdzić

                                  jak znajdę zapodam

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                                  • B
                                    Baranek Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez Baranek

                                    Amatorszczyzną pachnie ale co wy na to <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                                    • R
                                      Robert75 ostatnio edytowany przez Robert75

                                      Amatorszczyzną pachnie ale co wy na to

                                      Masz moze opis do tego schematu bo mnie sie wydaje ze to jest stroboskop ale zupelnie ma inne zastosowanie, jest to po prostu swiecaca zabawka, kiedys na ukladzie UCY7400 robilem kolorofon, nie jestem pewien ale to chyba wlasnie jest cos podobnego.
                                      Stroboskop do ustawiania zaplonu ma inna budowe, mam gdzies w kompie schemat jak znajde to zapodam no chyba ze sie myle co do tego Twojego schematu.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                                      • B
                                        Baranek Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez Baranek

                                        Masz moze opis do tego schematu bo mnie sie wydaje ze to
                                        jest stroboskop ale zupelnie ma inne zastosowanie,
                                        jest to po prostu swiecaca zabawka, kiedys na
                                        ukladzie UCY7400 robilem kolorofon, nie jestem
                                        pewien ale to chyba wlasnie jest cos podobnego.
                                        Stroboskop do ustawiania zaplonu ma inna budowe, mam
                                        gdzies w kompie schemat jak znajde to zapodam no
                                        chyba ze sie myle co do tego Twojego schematu.

                                        kidyś w Praktycznym elektroniku było

                                        załączam całego PDFa <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />

                                        no i do dyskusji panowie bracia <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                                        • G
                                          gradek Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez gradek

                                          kidyś w Praktycznym elektroniku było
                                          załączam całego PDFa
                                          no i do dyskusji panowie bracia

                                          Dużo zastosowań tutaj elektroda

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                                          • F
                                            forman Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez forman

                                            po wymianie swiec wszystko wrocilo do normy, zalozylem
                                            BRISKi, przestawilem rowniez troche zaplon ale
                                            bardziej stawiam na swiece bo na swiecach mialem
                                            przejechane ponad 40kkm
                                            40tys na swiecach <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />.Ja jestem chyba nadgorliwy wymieniam co 10-15tys(uzywam Brisk D17YS do gazu),odpalam na benzynie ,cos zemna nie tak <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />.
                                            Przestawialem zaplon w swoim For (do przodu i do tylu)bez efektu na przyspieszenie ,moc, odpalanie itp.
                                            Jakie Brisk wkreciles?

                                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                                            • 1
                                            • 2
                                            • 1 / 2
                                            • Pierwszy post
                                              Ostatni post