czym zdjac opone z felgi?
-
tylko sie nie nabijac <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" />
rekami to wiem, a poza tym? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> nie mam zdejmowacza wiec moze ktos podpowie czym te oporne gumy potraktowac zeby zeszly bezbolesnie? -
tylko sie nie nabijac
rekami to wiem, a poza tym? nie mam zdejmowacza wiec moze ktos podpowie czym te oporne gumy potraktowac zeby zeszly
bezbolesnie?Pojechac do wulkanizcji. <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
tylko sie nie nabijac
rekami to wiem, a poza tym? nie mam zdejmowacza wiec moze ktos podpowie czym te oporne gumy
potraktowac zeby zeszly bezbolesnie?dawniej-drzewiej służyły do tego tzw. łyżki mój Tato tak zmieniał gumy w syrence <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Pojechac do wulkanizcji.
Zdrowo, bezboleśnie tylko trochę kosztuje <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
-
Zdrowo, bezboleśnie tylko trochę kosztuje
mysle że za piwo sciagna <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
mysle że za piwo sciagna
spokojnie, to jest moment - kładzie kolo na maszyne a ona robi swoje. Mniej niż minuta a browarek w kieszeni pana wulkanizatora.
-
mysle że za piwo sciagna
ja tam bym za <img src="/images/graemlins/piwo.gif" alt="" /> ściągnął ale nie mam takiej maszynerii <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Zdrowo, bezboleśnie tylko trochę kosztuje
Samo zdjecie opony z felgi kosztuje ok 2zł od sztuki <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
dzieki za przyspieszony kurs obslugi
drzewiej sie wiecej samemu robilo, moze czas sie przestawic
<img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
dzieki wszystkim <img src="/images/graemlins/cmok1.gif" alt="" /> -
dzieki za przyspieszony kurs obslugi
drzewiej sie wiecej samemu robilo, moze czas sie
przestawic
dzieki wszystkimGumy bezdętkowe, ze wzgledu na felgi jest trudno wyważyć samemu, kiedy zuzyły mi sie gumy w fav, postanowiłem sie pobawić łyzkami zobaczyć czy sie dą. Da się, potrzebne są 2 silne osoby , kupa cierpliwości i 2 łyzki. Aha przydaje sie kompresor. Rant gumy mi sie przerwał w tej operacji ( i tak były łyse) to na załozenie pojechałem do gumiarza.
-
dawniej-drzewiej służyły do tego tzw. łyżki mój Tato tak zmieniał gumy w syrence
Syrenka posiadała opony z dętkami - obecnie chyba prawie wszystkie felgi są wykonane pod kątem opon bezdętkowych.
Wiąże się to ze zwiększoną powierzchnią przylegania opony do opony - jej rant opiera się na felgę jakby na stożku. Jeśli się uda ściągnąć oponę z tej stożkowej powierzchni (bardzo często trudno schodzi) to da się już ją zdjąć przy pomocy "łyżek".
Więc .... nie kalkuluje się ta zabawa we własnym zakresie.
no chyba, że jest ktoś pasjonatem tego <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />