Problem z odpalaniem na LPG
-
Dziękuję.
Wydaje mi się, że te kody nie da się wyzwolić u mnie
włącznikiem tylko potrzebny jest komputer do
diagnostyki. Trudno, będzie trzeba gdzieś
pojechać.
Wczoraj moja żona tym jeździla i była trochę
zaniepokojona (i wystraszona brakiem pewniości co
do tego auta), bo zgasł jej wracając z pracy kilka
razy. Potem nie chciał zapalić-migała kontrolka
silnika. W końcu przełączyła na benzynę i
dojechała. Wychodzi na to, że zimą na krótkich, bo
5 km dystansach pozostaje mi jeździć na benzynie.
A poprzedni właściciele mówili coś że lubi gasnąć na
gazie i nic z tym nie zrobili.
Mam pierwsze wyniki spalania, niestety niepomyślene: 9,5
litra LPG/100km. Badanie na razie na 1 baku i 300
km. Prawie jak poprzednie auto ale tamto
przynajmniej miało prawie 2 razy więcej koni.powiem tyle....masz cos zrypane...!!! Ja jezdze codziennie 5-6 km do pracy i przełaczam na gaz po kilku sekundach od zapalenia (auto pod chmurką) wiem ze moze nie powinienem bo parownik w dupe dostaje ale auto chodzi dobrze....a spalanie jak na zime to niezle. benzyny palił mi 8 i lepiej w zimie w korkach wiec te 9,5 to chyba nie jest tragedia. pojedz w trase i zobacz czy zejdzie ponizej 7litrów
-
Poprzedni właściciel zrobił taką modyfikację w ramach walki z gaśnięciem:
Powietrze jest zasysane wprost z silnika-ta gumowa rura co leci nią powietrze do filtra powietrza jest odpięta od tego rękawa co wchodzi do błotnika prawego. Podobno tam podczas jazdy jest wpychane powietrze i to przeszkadza a tak ciągnie swobodnie, bez zakłóceń.
Niestety jak widać nie pomaga. <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" /> -
Poprzedni właściciel zrobił taką modyfikację w ramach
walki z gaśnięciem:
Powietrze jest zasysane wprost z silnika-ta gumowa rura
co leci nią powietrze do filtra powietrza jest
odpięta od tego rękawa co wchodzi do błotnika
prawego. Podobno tam podczas jazdy jest wpychane
powietrze i to przeszkadza a tak ciągnie swobodnie,
bez zakłóceń.
Niestety jak widać nie pomaga.jak słysze o takich modyfikacjach to az wspólczuje. Jakiego masz kompa od gazu?
ps. Chyba trafiłes do złego zakładu instalatorskiego.... <img src="/images/graemlins/NO.GIF" alt="" /> <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
-
Instalacja jest firmy Landi ale nie mogę znaleź symbolu z jaką centralką.
W sobotę pojadę do gościa co bardziej jest obeznany w gazie niż te sieroty (znam) co zakładały instalację. Zobaczę na ile mnie facet skasuje.
Ile może kosztować wymiana centralki gazu na sprawdzoną (jaką polecacie?) ? -
Poprzedni właściciel zrobił taką modyfikację w ramach walki z gaśnięciem:
Powietrze jest zasysane wprost z silnika-ta gumowa rura co leci nią powietrze do filtra
powietrza jest odpięta od tego rękawa co wchodzi do błotnika prawego. Podobno tam podczas
jazdy jest wpychane powietrze i to przeszkadza a tak ciągnie swobodnie, bez zakłóceń.
Niestety jak widać nie pomaga.Ta modyfikacja opisana powyżej ma za zadanie, tylko i wyłącznie zapobiegać gaśnięciu silnika, przy luzowaniu przy wyższych prędkościach. Ja tych rur nie mam wogóle...
-
jak słysze o takich modyfikacjach to az wspólczuje. Jakiego masz kompa od gazu?
ps. Chyba trafiłes do złego zakładu instalatorskiego....Tak??
To Ja słucham.
Jak masz zrobiony dolot powietrza na filtr że auto nie gaśnie przy wyluzowaniu przy 80km/h??
Ja nie mam tych rur... Inni mają powiercone dziury i nakładane szmaty... Najlepiej ma
Czorny, reduktor z kompenascją cisnienia dolotu... -
Tak??
To Ja słucham.
Jak masz zrobiony dolot powietrza na filtr że auto nie
gaśnie przy wyluzowaniu przy 80km/h??
Ja nie mam tych rur... Inni mają powiercone dziury i
nakładane szmaty... Najlepiej ma
Czorny, reduktor z kompenascją cisnienia dolotu...wywalone plastikowe kolanko z boku auta. Zostala obudowa i gumowy łacznik do kolanka. Nic nie gasnie.... ale widocznie ten typ juz tak ma <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Instalacja jest firmy Landi ale nie mogę znaleź symbolu
z jaką centralką.
W sobotę pojadę do gościa co bardziej jest obeznany w
gazie niż te sieroty (znam) co zakładały
instalację. Zobaczę na ile mnie facet skasuje.
Ile może kosztować wymiana centralki gazu na sprawdzoną
(jaką polecacie?) ?ja mam Autronica AL700 ale mysle ze to wina partaczy a nie centralki. Landi tez ktos chwalił
-
wywalone plastikowe kolanko z boku auta. Zostala obudowa i gumowy łacznik do kolanka. Nic nie
gasnie....Ja już myślałem że masz jakiś speszial patent,,,
I tez mam AL700... -
Tak? A kiedy zakładaliście gaz? Ja dwa lata temu- IV 2002. Gdzie to pisze jaka centralka?
BTW. Dziękuję za szybkie odpowiedzi. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Wezmę auto pod lupę w sobotę.
-
Dziękuję.
Wydaje mi się, że te kody nie da się wyzwolić u mnie włącznikiem tylko potrzebny jest komputer
do diagnostyki. Trudno, będzie trzeba gdzieś pojechać.Nie jest potrzebny żaden komputer.
Korzystasz z wyłącznika i patrzysz na wyświetlany kod błędu. Tabelka z kodami jest na stronie klubowej w dziale "Zrób to sam". -
Nie jest potrzebny żaden komputer.
Korzystasz z wyłącznika i patrzysz na wyświetlany kod błędu. Tabelka z kodami jest na stronie
klubowej w dziale "Zrób to sam".Ale On ma chyba Swifta 99/00 no nie? Manual na klubowej jest do wcześniejszych modeli...
-
Niestety....
Nie wiecie ile biorą za taką usługę (kody błędów) w ASO?
W Oplu powiem że nawet kultura-50 zł. kompletne zczytanie błędów komputera. -
Ale On ma chyba Swifta 99/00 no nie? Manual na klubowej jest do wcześniejszych modeli...
Napisałem jedynie, aby skorzystał kolega z tabeli kodów błędów. Błyski wywołuje rzeczonym uprzednio przełącznikiem.
-
Pojechałem do dobrego gazownika i okazało się , że membrany w parowniku są już na wyrzucenie. Wymiana 70 zł plus membrany 100 zł.
Wynaleźli też, że mam mikser od astry chyba, w każdym razie z innej beczki i powinienem wymienić na swiftowski co też mam zamiar dziś uczynić.
Jest jeszcze jedna rzecz: elektronikę -Autotronik mam jakąś super prostą, nawet producent się nie przyznaje jaki to model, a załozone było w IV 2002r. Obym jeszcze komputera odgazu nie musial wymieniać. Czy może on zaklócać komputer auta tzw. ECU? -
Pojechałem do dobrego gazownika i okazało się , że membrany w parowniku są już na wyrzucenie.
Wymiana 70 zł plus membrany 100 zł.= czyli masz jakiś prosty parownik w stylu jak "Lovato"
Wynaleźli też, że mam mikser od astry chyba, w każdym razie z innej beczki i powinienem wymienić
na swiftowski co też mam zamiar dziś uczynić.= aby nie był przypadkiem za mały a czy to jest taki czy inny nie ma wiekszego znaczenia.
Jest jeszcze jedna rzecz: elektronikę -Autotronik mam jakąś super prostą, nawet producent się
nie przyznaje jaki to model, a załozone było w IV 2002r. Obym jeszcze komputera odgazu nie
musial wymieniać. Czy może on zaklócać komputer auta tzw. ECU?= Autotronic czy Autronic ??
Jeśli centralka bedzie padnięta to napewno może mieszać np. z sygnałem z lambdy
Ale to raczej żadno się zdarza.
Tak z ciekawości to ile już przejechałes km na tym parowniku ?Powodzenia !
-
Autronic. <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" />
To auto na gazie przejechało 50tys. km. Wymieniłem membrany ale nie jest dobrze. Podobno membran się nie wymienia tylko cały parownik!! bo się go później nie daje ustawić. Bo oprócz membran jakieś igiełki się wyrabiają. <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
Moze dziś pojadę na wymianę miksera na właściwy i powiem im o tym. Tak liczę , ze powinienem parwie nową instalkę założyć, bo butlę to bym w koło wepchał a nie do bagarznika. -
Autronic.
= to już chyba wiemy co to jest (mam nadzieję, że jest to AL-604)
To auto na gazie przejechało 50tys. km. Wymieniłem membrany ale nie jest dobrze. Podobno membran
się nie wymienia tylko cały parownik!! bo się go później nie daje ustawić. Bo oprócz
membran jakieś igiełki się wyrabiają.= to w sumie niewiele zrobiłeś na tym parowniku albo odpalałeś na zimnym albo bardzo wcześnie przełączałeś na LPG zanim się zagrzał.
Co do naprawy parownika to wiedz, że najczęsciej w skład zestawu naprawczego masz komplet membran, uszczelnień a także często całe kompletne zaworki (zależy od typu parownika).
Więcej nie ma tam elementów, które się zużywają (no chyba, że przez nieumiejętna naprawę).
A w sumie ta cała wymiana to jest na tyle prosta, że sądzę iż Tobie też udałoby się to zrobić.Moze dziś pojadę na wymianę miksera na właściwy i powiem im o tym. Tak liczę , ze powinienem
parwie nową instalkę założyć, bo butlę to bym w koło wepchał a nie do bagarznika.=kształt butli nie ma żadnego znaczenia dla właściwej pracy silnika.
Czy to wszystko co piszesz stało sie "gwałtownie" czy .... od "jakiegoś dłuższego okresu" ?
-
Wiem, kształt butli nie ma wpływu, poprostu wolałbym ją w koło. Do takiego bagażnika gdzie butla zalega po lewej stronie nawet wózka dziecięcego nie wcisnę (myslę przyszłościowo <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> ).
-
To nie stało się gwaltownie. Kupiłem auto 3 tyg temu (albo 1,5 tys.km.-jak kto woli) i stwierdziłem, po początkowym zachwycie, że coś nie pasi. A w sobotę żonie to wogóle nie chciał odpalić. Wkurzył mnie. Okazuje się że ten mikser jest walnięty, składany przy pomocy dużej ilości silikonu, a do tego ma jakieś boczne niepotrzebne dysze którymi zasysa fałszywe powietrze. Wymiana i mikser: razem 150 zł. Na poniedziałek będzie, bo nie ma na hurtowni do 1,3 monowtrysku.
A parownik zużył się swoją drogą. Pewnie od jeżdżenia na zimnym, bo to auto się na gaz przełącza właściwie już na ssaniu.