dlatego nie lubie polskiego..
-
RUDE BOYZ SALUTE!!!!
Dzielny towarysz boju-kurde Mops, aż mi normalnie bryknął:) Ciekawy jestem, czy jakiś inny kiero ma takie zdanie o swoim pilocie??? Towarzyszu kierownico: zgadzam się niestety w 100%. Jest to relikt zachowań z okresu PRL, wszystko wg regulaminu. OK, regulamin jest ważny, ale życie pokazuje, że nie zawsze się sprawdza. 280pln za wpisowe???? MASAKRA!!!! I niech mi ktoś powie, że to nie jest działanie snobistyczne i majace na celu rozwój sportu motorowego. Ceny są kosmiczne i nie wiem czy jakiś inny CLUB w Polsce ma takei ceny!!! Czy to ma być kolejny argument, żebym zapisałsię do Polskiego???
Badania są obsrane. Niedość, że robią się potężne zatory to jeszcze na badanie idzie się w stresie. Sczerze: po wypadku mamy rozbity klosz kierunkowskazu na błotniku, żarówka jest ok, tylko plastik połamany i jestem pewny, że nie przeszłoby to BK na Polskim. I po co??? To nie mistrzostwa świata!!! -
Swoja drogą ja też wole zapuisac się do Rzemieślnika. Z Sajferem mamy doświadczenia z ostatniej rundy Mistrzostw Polski w wyścigach płaskich. To co robi klub dla swoich członków jest wspaniałe. Przyjechaliśmy z formułką ok. 7.30 rano i czekał na nas rozbity potężny namiot na 4 wyścigówki + servis. Na tyłach przyczepa campingowa, kilka stolików, krzesełka, wszystko pod dachem i samochód z zaopatrzeniem. Do tego dwóch bardzo miłych kucharzy, którzy przez cały czas czuwali nad naszymi pełnymi brzuchami:) Kierowców i mechaników, czyli dobre ponad 20 osób. Wszystko stawaił klub. Byłem bardzo mile zaskoczony. Poza tym wydaje mi się, że w Rzemieślniku łatwiej starać się o jakieś dofinansowania. Czy Polski robi jakieś takie akcje?? Czekam na odzew
-
I ja też się zgodzę. W polskim robi się beznadzieja. Próby są krótkie i cały czas te same. Żadko się zdaża że wymyślają coś nowego. A to wpisowe to już wogóle jest cyrk. W Tomaszowie wpisowe było coś koło 60 zł (nie pamiętam dokładnie) i było równie dużo ludzi do obsługi rajdu co w Polskim. Więc można taniej. A termin drugiego wpisowego to już wogóle debil jakiś wymyslił. Przecież wiadomo że niektórzy do ostatniej chwili dłubią przy samochodach. To co mam się zgłosić za 140 jak nie wiem czy pojadę?? Później nie uda mi się złożyć samochodu i 140 zeta poszło w las...
-
Badania są obsrane. Niedość, że robią się potężne zatory to jeszcze na badanie idzie się w stresie. Sczerze: po
wypadku mamy rozbity klosz kierunkowskazu na błotniku, żarówka jest ok, tylko plastik połamany i jestem pewny,
że nie przeszłoby to BK na Polskim. I po co??? To nie mistrzostwa świata!!!Badania technicznego dopuszczajacego do ruchu po drogach publicznych też nie więc nie wiem w czym problem!!
ps. jak chcesz to moge wam dać ten klosz bo leża u mnie na półce 2 pomarańzcowe!! Mam nadzieje ze mówisz o tych małycj okrągłych!!
-
Badania technicznego dopuszczajacego do ruchu po drogach
publicznych też nie więc nie wiem w czym problem!!No własnie w tym problem że od tego jest przegląd techniczny i policja. To może niech zaczną robic przy okazji BK przegląd i wbijają pieczątki do dowodów. Od razu za jednym zamachem. Bo niedużo więcej trzeba by sprawdzić w samochodzie...
-
hehe!! A nie oglądałeś wypowiedzi pana Pruszyńskiego podczas relacji z Mińska Mazowieckiego?? Przecież jasno i wyraźnie powiedział ze podnoszą bezpiezceństwo na dorgach poprzez fakt wykonywania badania technicznego! Jedni robią inni mówią!!
-
badania technicznego! Jedni robią inni mówią!!
To ja wolę żeby mówili a nie robili. Bo nie bardzo mi się podoba kiedy wjeżdżam z duszą na ramieniu na BK czy mnie przepuszczą czy nie. I nie chodzi o to że mam niesprawny samochód. Poprostu maluch to jest takie stworzenie że w każdej chwili może nie działac cos co wcześniej działało. A poza tym na BK w polskim wyjątkowo są kontrolowane maluchy. Pozostałe samochody przechodzą o wiele łatwiej BK. To jest niesprawiedliwe i dlatego nie stratuję w polskim. Jedynie MC będę chciał pojechać jeśli oczywiście zbiorę fundusze.
-
Ja SC też podjeźdzam z duszą na ramieniu!!! <img src="/images/graemlins/buu.gif" alt="" />
Ostatnio na Pucharze Lata były trzy stanowiska i na jednym był taki pacjent który wszystkim zaszedł za skóre!!
Czepiał sie niemiłosiernie!! Dzieki Bogu nie trafiliśmy do niego a jechaliśmy (ja pilot) Kadetem Gsi z do połowy urwanym przednim zderzakiem!!Te badania są trochę na pokaz bo klakson, światła, odmę itp to kazdy moze sobie sprawdzić ale nich zrobią badanie hamulców!!- wtedy byłoby OK!!
ps. To ze jestem z Polskiego nie znaczy sie uwązam ze wszystko robią OK bo tez dostałęm od nich za swoje
-
hehe!! A nie oglądałeś wypowiedzi pana Pruszyńskiego
podczas relacji z Mińska Mazowieckiego?? Przecież
jasno i wyraźnie powiedział ze podnoszą
bezpiezceństwo na dorgach poprzez fakt wykonywania
badania technicznego! Jedni robią inni mówią!!Dla mnie powinny być sprawdzane to co faktycznie wpływa na bezpieczeństwo w ruchu ulicznym :
- światła
- hamulce
a jeżeli samochód ma urwany zderzak, przygłośny wydech to co - przeciez to rajd (kjs) a nie pokaz mody
auto ma przedewszystkim jeździć a nie wyglądać (oczywiście bez przesady)
BTW. ma ktoś do sprzedania czarną folię na szybki, jakieś aluski i tubę basową <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
Wydechu to sie raczej nie czepiają !! W Rzemieślniku bardziej!! A co dowygladu to ja mam od 2 lat prawie wgniecenie, pękniety zdezrak itp i nikt nigdy sie nie przyczepił!!!
-
Te badania są trochę na pokaz bo klakson, światła, odmę
itp to kazdy moze sobie sprawdzić ale nich zrobią
badanie hamulców!!- wtedy byłoby OK!!No właśnie. Bo faktycznie słuszne jest sprawdzanie opasek na przewodach paliwowych czy stan płynu hamulcowego, ale już kosmetyka typu odma czy klakson to już paranoja. Masz rację tutaj.
Przecież przygotowanie samochodu do rajdu powinno polegać na przygotowaniu go tak żeby dobrze jechał a nie tak żeby przeszedł BK.
-
ale gdyby zaczeli sprawdzać geometrie, amorki i stan tulei metalowo gumowych itp to połowa aut by nie wystartowła -łacznie z moim!!
-
Chętnie, będę uważał to za bardzo miły i ludzi odruch:)
Odwdzięcze się w miły i wybrany przez Ciebie sposób.
Czy możemy sie spotkać w środe wieczorem na treningu?
Pozdrawaim
T <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />
-
Faktycznie, masz racje. Jest to powierzchowne i nie wiadomo co mające na celu badanie. Nie siądze, żeby ktoś wybrał się na RAJD samochodem, który może ulec tak poważnemu uszkodzeniu, żeby wyrządzić komuś krzywdę!!!
Czy pojechałbyś z pękniętym drążkiem kierowniczym, uszkodzonymi hamulcami lub otwierającymi się dźwiami??? Każdy dba o swoje i innych bezpieczeństwo.
A z tą odmą to naprawdę paranoja!!!
Samochody wyścigowe mają oddzielny pojemnik do którego wychodzi odma. Jaki jest sen wpuszczania gazów z odpowietrzenia skrzynki korbowej spowrotem do silnika??? To ma być coś, co podnosi znacząco bezpieczeństwo? Owszem kroćce tak, to rozumiem.
Poza tym i tak wszyscy wszystkich ładują w pupe, sam pożyczałem koledze w Alfie trójkąt, apteczke i gaśnice. Więc... -
ja przed BK podejchałem na stacje beznynową i pożyczyłem apteczkę! Po BK oddałem !! Ale ostatnio sobie kupiłem- niestey to łajno z super,arketu w kótrym są dwa plastry na krzyż!!
-
No więc jaki jest sens takiego BK jeśli wszyscy wszystkich robią w konia?? <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
Jakiś tam sens jest!! Przynajmniej żarówki w aucie trzeba wyminić!!
-
Dla mnie powinny być sprawdzane to co faktycznie wpływa
na bezpieczeństwo w ruchu ulicznym :- światła
- hamulce
a jeżeli samochód ma urwany zderzak, przygłośny wydech
to co - przeciez to rajd (kjs) a nie pokaz mody
auto ma przedewszystkim jeździć a nie wyglądać
(oczywiście bez przesady)
Tak BTW: podobno na BK przed Pucharem Jesieni będzie prawdziwa kontrola głośności wydechu. Jeśli to prawda, to zapowiada się rzeźnia.
-
Przed pucharem wiosny na BK sędzia wydał rozkaz "wszyscy do myjni", żeby stacja obsługi zarobiła. I faktycznie przez ani jedną minutę myjnia nie była pusta. A jak narzekacie na wysokie wpisowe to nie jeździjcie w tych KJS-ach. To nie są czasy PRL-u, więc jeśli jakiś produkt (KJS) dobrze się sprzedaje to jego cena może być wyższa. Od początku sezonu na KJS-y Polskiego było więcej chętnych niż miejsc, więc nie widzę potrzeby żeby obniżać cenę. A BK jest fajne dla tych, którzy mieszkają poza warszawą. Przyjeżdża się rano przed zawodami, sprawdzają światła i wyposarzenie, przybijają pieczęć i z głowy.
A KJS-y Polskiego są dla tych, którzy lubią dostać prawdziwą kartę drogową, ładnie oprawiony itinerer, duże numery na drzwi, lubią jak na PKC stoi zegar klapkowy itd. Nie wiem po co to wszystko. Mi wystarcza kilka pogiętych kartek. -
pusta. A jak narzekacie na wysokie wpisowe to nie
jeździjcie w tych KJS-ach. To nie są czasy PRL-u,
więc jeśli jakiś produkt (KJS) dobrze się sprzedaje
to jego cena może być wyższa. Od początku sezonu naJakim Ty jesteś bucem. Stańczyk Ci dobrze powiedział. Jak chcecie to mnie wyrzucajcie z tego forum, ale ja zaraz nie wytrzymam. Jeżeli chcesz wiedzieć to ja żebym mógł wystartować w jednym KJSie musze ciężko pracować. Nic nie dostaję od mamusi czy tatusia tak jak ty. Zawsze muszę przeleżeć dużo godzin w garażu pod samochodem po tym jak wrócę z pracy. A Ty tu wyjeżdżasz z tekstem jak sie nie podoba cena to nie startujcie. To może wogóle zrobić wpisowe 500 zł od osoby czyli 1000 od załogi i wtedy też będą chętni. Będą startowac same takie buce jak ty. Ty sobie nawet nie wobrażasz ile jest takich ludzi jak ja którzy ciężko pracują i ostatnie pieniądze wydają na to żeby mogli wystartować raz na dwa miesiące. I jadą na łysych oponach i na oparach paliwa bo nie mają pieniędzy. I nie porównuj tu nic do PRLu bo teraz jest łatwiej startować w rajdach bo są chociaż KJSy. A nie faktycznie dla Ciebie to by były lepsze czasy bo wtedy to dużo takich buców się mogło wybić którzy mieli wejści, znajomości i kupę pieniędzy.