[moje auto] Suzuki Swift Cabrio mk3 1.3 '93r.
-
Kurcze wypas normalnie! Chciałbym tak pomalować swój "zepsuty" błotnik.
-
będzie super cabrio
Mam nadzieje ze się spotkamy jak zakończysz remont w 100%Myślę ze na początku sierpnia będzie już gotowe autko...
więc na pewno podlecę do Ciebie,jeszcze pamiętam drogę -
Kurcze wypas
normalnie! Chciałbym tak pomalować swój "zepsuty" błotnik.A co "zepsuło" się w Twoim błotniku?
pamiętaj wystarczy tylko chcieć i można wszystko zrobić -
ladnie to wyglada, podkladu uzyles mokro w mokro??
-
ladnie to wyglada,
podkladu uzyles mokro w mokro??nieee... szpachla stała 4 dni na słońcu i potem 14 dni w pierwszym podkładzie
następnie drugi podkład-mineło z 3dni i jazda z kolorem. -
A co "zepsuło" się
w Twoim błotniku?No chciałem trochę powalczyć z rudą na rancie, a potem wszystko pomalować no i właśnie ostatni etap wyszedł najgorzej (bezbarwnym). Są jakieś takie jaśniejsze plamy/pręgi jakby matowe, a przecież powinno być błyszczące...
-
No chciałem trochę
powalczyć z rudą na rancie, a potem wszystko pomalować no i właśnie ostatni etap
wyszedł najgorzej (bezbarwnym). Są jakieś takie jaśniejsze plamy/pręgi jakby matowe,
a przecież powinno być błyszczące...Widziałem ten błotnik w twoim wątku, niestety chyba bezbarwny wszedł w reakcje z stara powłoka i dlatego takie kwiatki wyszły.
Nie martw się nie długo będziesz miał okazje to poprawić
walka z rdzą to jak walka z wiatrakami
ciekawy jestem kiedy u mnie zakwitnie mimo piaskowania i epoxydowania. -
Widziałem ten
błotnik w twoim wątku, niestety chyba bezbarwny wszedł w reakcje z stara powłoka i
dlatego takie kwiatki wyszły.Zdjęcia samego błotnika po tym fakcie nigdzie nie umieszczałem, więc nie mogłeś widzieć jak źle to wyszło...
Nie martw się nie
długo będziesz miał okazje to poprawićLiczę jeszcze na to, że uda się to "poprawić" poprzez mechaniczną polerkę.
-
Zdjęcia samego
błotnika po tym fakcie nigdzie nie umieszczałem, więc nie mogłeś widzieć jak źle toTo poproszę fotę błotnika
wyszło...
Liczę jeszcze na
to, że uda się to "poprawić" poprzez mechaniczną polerkę.Są małe szanse że uda się to poprawić ale warto spróbować
-
To poproszę fotę
błotnikaJutro wybieram się na myjnię, więc będzie lepiej widać. Specjalnie dla Ciebie zrobię fotkę mojej klęski!
-
Jutro wybieram się
na myjnię, więc będzie lepiej widać. Specjalnie dla Ciebie zrobię fotkę mojej
klęski!Się przejmujesz, naklej tam jakąś kolejną lepe WRC, albo ognie idące na drzwi i nie będzie widać
-
Się przejmujesz,
naklej tam jakąś kolejną lepe WRC, albo ognie idące na drzwi i nie będzie widać -
Jak bym miał taki przedni zderzak to reszta mogłaby być z całkowicie zdartym lakierem taką "furorę" by robił.
-
Jak bym miał taki
przedni zderzak to reszta mogłaby być z całkowicie zdartym lakierem taką "furorę" by
robił.Ty patrz na ognie jakie masz zrobić a nie zderzak
-
Ty patrz na ognie
jakie masz zrobić a nie zderzakTylko ognie są na drzwiach, a ja mam błotnik popsuty. No i na dodatek nie ta strona co trza!
-
Tylko ognie są na
drzwiach, a ja mam błotnik popsuty. No i na dodatek nie ta strona co trza!Idą od nadkola, i wiadome jest, że dla równowagi trzeba mieć 2 ognie
-
Specjalnie dla ziela:
-
Fucken, myślałem, że Ty pisałeś o tym małym fragmencie na dole błotnika Swoją drogą nie domyło Ci auta, czy już widać powoli rdzawy nalot na nadkolu?
-
hmm... wydaje mi się że bezbarwny wszedł w reakcje z wcześniejszym bezbarwnym,
i teraz pewnie tamte miejsca są chropowate i matowe?
Tego nie da się spolerować, pozostaje tylko pomalować drugi raz,ale starą powłokę trzeba zetrzeć i najlepiej w podkład walnąć...
takie są uroki lakierowania, nie da się czegoś ominąć żeby dobrze wyszło -
Fucken, myślałem,
że Ty pisałeś o tym małym fragmencie na dole błotnikaMówiłem, że jest źle!
Swoją drogą nie
domyło Ci auta, czy już widać powoli rdzawy nalot na nadkolu?Ale że gdzie?