[moje auto] Suzuki Swift mk4 01r 1.0 3d remont
-
no chłodnice to nie, nie da się rozkręcić, ale coś gdzieś słyszałem o jakimś rozbieraniu nagrzewnicy nie wiem czy to jest do końca prawdą i stąd też pytam ale wydaje mi się że raczej nie da się jej rozkręcić.
Do tego dołączam pytanie o jakąś pompę nagrzewnicy ktoś wie o co kaman i czy to wpływa na ciepły nadmuch ?? -
ok zakupiona chłodnica, termostat i wkrótce nagrzewnica dopasuje jakąś z innego samochodu grunt żeby była nowa.
Nagrzewnicy na 99,9% nie dopasujesz, bo nagrzewnica w każdym praktycznie samochodzie zabudowana jest wewnątrz kabiny pasażerskiej w obudowie dedykowanej specjalnie dla kształtu, wielkości, króćców itp. nagrzewnicy.
Niestety płukanie układu nic nie pomoże na zakamienioną nagrzewnicę, sięgnąłem rady znajomego mechanika.
A zweryfikowanie tej odważnej dość tezy może kosztować kwotę rzędu kilkunastu (kilkudziesięciu) złotych - i jeżeli jednak się uda, to odpada Ci rozkręcanie połowy wnętrza w samochodzie. Pisałem o tym, jak ja np. takie płukanie wykonałem - znajdziesz na pewno
Idea jest taka, żeby wypłukać cały układ, ale też samą nagrzewnicę osobno - odpinając węże i płucząc nagrzewnicę strumieniem wody (wężem, karcherem na niższym ciśnieniu itp.). Jak już "przebijesz" kamień / osad, to wtedy zalewasz nagrzewnicę kwaskiem cytrynowym / octem / płukanką dedykowaną i zostawiasz na jakiś czas. W tym czasie możesz np. wypłukać resztę układu, wymienić termostat itp., potem ponownie płuczesz nagrzewnicę tak, żeby syf z niej nie dostał się do dużego obiegu (bo po co samemu sobie pod górkę robić). Następnie całość skręcasz, płuczesz układ co najmniej 2-3 razy wodą i na koniec zalewasz płyn, dodając trochę koncentratu (żeby zniwelować fakt pozostawienia w układzie jakiejś objętości czystej wody - nigdy nie pozbędziesz się jej w 100%). I tyle. Koszt - jakieś 20 złotych za 2 płukanki (jedna na obieg, jedna na nagrzewnicę), trochę wody (w przypadku Swifta pewnie z 15 litrów demineralizowanej) i jeżeli nagrzewnica zacznie normalnie grzać - wtedy dopiero zalejesz świeżym płynem (i tak go potrzebujesz).
-
no chłodnice to
nie, nie da się rozkręcić, ale coś gdzieś słyszałem o jakimś rozbieraniu nagrzewnicy
nie wiem czy to jest do końca prawdą i stąd też pytam ale wydaje mi się że raczej
nie da się jej rozkręcić.Nagrzewnica wygląda i zbudowana jest jak chłodnica - bo też taką chłodnicą jest (oddaje ciepło z silnika dokładnie tak samo jak chłodnica zamontowana z przodu komory silnikowej). Zabudowana jest wewnątrz auta - pod deską rozdzielczą, w obudowie, z której ciepło jest przez układ klapek i przesłon kierowane do nawiewów. Stąd bierze się trudny dostęp do nagrzewnicy - i po wymontowaniu tego całego zespołu - obudowy z klapami itp. - dopiero demontuje się nagrzewnicę.
Zespół obudowy nagrzewnicy ze sterowaniem wygląda tak, jak to widać na poniższym obrazku. Te dwie sterczące rurki to króćce nagrzewnicy, którą przy wymianie musisz z takiej obudowy wymontować:
[img]http://img02.allegroimg.pl/photos/oryginal/39/10/13/02/3910130222_1[/img]
Do tego dołączam pytanie o jakąś pompę nagrzewnicy ktoś wie o co kaman i czy to wpływa na ciepły nadmuch ??
Nic takiego nie istnieje. Nagrzewnica jest wpięta w obieg płynu i przepływ płynu przez nią wymuszany jest tą samą pompą, co cały obieg płynu w samochodzie.
-
ok dzięki za info
-
Tu masz samą nagrzewnicę wymontowaną z obudowy klik
I to ona ma w środku kamień, co skutkuje słabym grzaniem.
Więc jeśli Twoja nie cieknie, to warto zrobić tak jak doradza Volcan.
-
Często się zdarza, że po odkamienieniu zaczyna cieknąć. Kamień trochę uszczelnia.
Zawsze jednak można polutować w firmie naprawiającej chłodnice. chyba jeszcze takie są? -
Często się zdarza,
że po odkamienieniu zaczyna cieknąć. Kamień trochę uszczelnia.
Zawsze jednak można
polutować w firmie naprawiającej chłodnice. chyba jeszcze takie są?Garstka starych fachowców jeszcze się trzyma
-
nom pochwale się zdałem teorię za pierwszym razem teraz tylko praktyka i śmiało można zasuwać suzaczem
-
zna ktoś średnicę otworu wylotowego w nagrzewnicy jeśli tak to bardzo bym prosił o podanie
z góry dzięki i -
nom pochwale się
zdałem teorię za pierwszym razem teraz tylko praktyka i śmiało można
zasuwać suzaczemGratulacje
Teraz zdać teorię to nie lada wyczyn
-
jak na praktyce odpada większość
-
Teraz zdać teorię
to nie lada wyczynPowiem Ci szczerze, że po wejściu w życie nowych testów robiłem jakieś w necie i jak dla mnie są one dużo łatwiejsze od starych! Jedynym problemem może być dość krótki czas na danie odpowiedzi, ale i do tego da się przygotować.
-
jak na praktyce
odpada większośćCodziennie jadąc do pracy mijam WORD i od kiedy są nowe testy, to wszystkie auta egzaminacyjne stoją na placu i światło zgaszone
-
Powiem Ci szczerze,
że po wejściu w życie nowych testów robiłem jakieś w necie i jak dla mnie są one
dużo łatwiejsze od starych! Jedynym problemem może być dość krótki czas na danie
odpowiedzi, ale i do tego da się przygotować.A tak wszyscy narzekali pamiętam że taki trudny
-
Testy na prawo jazdy - Kategoria B - Wyniki
Nowe testy dla kierowców - 2013 NOWA FORMUŁA
Egzamin zaliczony
Twój wynik: 96% (71 punktów)
Wymagane minimum: 92% (68 punktów na 74 możliwych)Puknąłem się w jednym z holowaniem, najlepsze jest to, że można puknąć się w tych za 1 wielokrotnie ( chyba ) zrobić wszystkie za 2 i 3 dobrze i zdać, więc czy jest źle ? Moim zdaniem tak jak BPX pisze - lepiej, bo dawniej było zawianie z wielokrotnym wyborem i itp.
-
Ja też pamiętam, że zrobiłem na 71 pkt.
Poza tym obecne pytania mają jednak trochę więcej wspólnego ze światem rzeczywistym niż stare poza nielicznymi wyjątkami, gdzie np. był filmik i na nim jechał samochód przed dwa skrzyżowania (pierwsze na samiutkim starcie filmu) i było pytanie: "Czy na tym skrzyżowaniu kierowca może skręcić w lewo?". Na pierwszym skrzyżowaniu mógł, na drugim nie. -
mnie rozbawiło pytanie z przeglądem okresowym, że pozwala na uzyskanie dobrego zużycia paliwa czy jakoś tak ogółem teraz też jest trochę pytań z czapy, ale nie jest źle.
-
no z tymi testami teoretycznymi to różnie bywa no ale zdałem więc nie trzeba się już przejmować w czwartek praktyka o 8:30 rano kurde mam nadzieje że za 1 razem zdam,
jak narazie chillout zdjęte zaciski przyszlifowane pomalowane corizonem, za nakładki progowe też się wziąłem jak narazie przyszlifowane, wiatrak na chłodnice już ładny czarny bez rdzy -
w
czwartek praktyka o 8:30 rano kurde mam nadzieje że za 1 razem zdam,"Nadzieja matką głupców!", no i ja też liczyłem na to, że zdam za pierwszym.
No, ale nie będę podłamywał Twojego ducha walki i życzę jak najlepiej!
-
"Nadzieja matką
głupców!", no i ja też liczyłem na to, że zdam za pierwszym.Ja też tak liczyłem...i zdałem
@Krystek gdzie zdajesz, na Smutnej czy na Retkini?