[moje auto] Suzuki Swift mk4 01r 1.0 3d remont
-
na tył szukaj sobie z passata z lat 90 z diesela przednich, z tego co się orientują łatwo się tną i sa dość sztywne
-
Należałoby zmierzyć średnicę na górze i dole przednich, natomiast z tylnymi nic nie zrobisz.
-
weż to będziesz mieć twardo i nisko: http://allegro.pl/jamex-sprezyny-obnizajace-suzuki-swift-i3608277055.html
a te co wstawiłeś raczej nie podejdą do swifta.
-
za drogie te sprężynki jamex
-
jakie wymiary powinny być na przód i tył jeśli chodzi o te sprężyny
-
kup używki za 200-250zł . Innej tańszej opcji nie ma , ewentualnie jak lubisz rzeźbie to można ciąc sprężyny. Tył bez problemu siedzi ładnie , gorzej z przodem , będa problemy z skręceniem MCpersona ale ogólnie da się
-
naprawdę nie da się wcisnąć od innego auta??
-
ewentualnie jak
ktoś ma sprężynki to pisać cena max 250zlMasz tu, choć nie wiem czy jeszcze aktualne...
-
Średnio widzę te -60mm na seryjnych amortyzatorach. Z tego powodu sam zrezygnowałem, bo z innymi amorami już robi się droga zabawa.
-
Średnio widzę te
-60mm na seryjnych amortyzatorach. Z tego powodu sam zrezygnowałem, bo z innymi
amorami już robi się droga zabawa.Kolega chcę glebę do 250 PLN to dałem...
Zresztą tak jak już pisałem wcześniej, to patrząc na fotki nie wierzę w te -60mm. -
Z tego co pamiętam na zdjęciach wydawało się być niżej niż przy moim -35mm.
-
Z tego co pamiętam
na zdjęciach wydawało się być niżej niż przy moim -35mm.Może i -45/-50mm było, ale te -60mm to naciągane lekko.
-
330zł+przesyłka za obniżające sprężyny to drogo? Moim zdaniem nie..
-
330zł+przesyłka za
obniżające sprężyny to drogo? Moim zdaniem nie..No wiesz, jak się napatrzył na te za 200...
-
330zł+przesyłka za
obniżające sprężyny to drogo? Moim zdaniem nie..dokładnie, to jest chyba najtańsza opcja z nówek ...
Ja będę miał za jakiś czas sprężyny z GTi na sprzedaż, wydaje mi się że to są H&R -40mm, ale muszę je obadać dokładnie przy wyjmowaniu zawiasu ... -
dziś poszedłem odpalić samochód i go przestawić, po wrzuceniu wstecznego na półsprzęgle auto mi zdechło odpaliłem 2 raz i znowu półsprzęgło odrobina gazu i znowu zdechł 3 raz to samo odpalam po raz 4 nic rozrusznik kręci ale autko nie odpala. Za 3 razem się udało ale miałem jakieś dziwne obroty do tego musiałem trzymać wciśnięty gaz bo po puszczeniu auto gasło w końcu wrzuciłem wsteczny półsprzęgło 2000obr/min i powoli do tyłu. Bardzo mnie to zdziwiło zastanawiam się czy to może mieć coś wspólnego z silnikiem krokowym dodam że jak na razie jest odpięty.
-
tak jakby go zalewało
-
tak
-
to co może być przyczyną zalewania??
-
ja się o zalewaniu nie wypowiadałem. ale uważam ze to odłączony krokowiec powoduje problem, bo temp spadła. przepustnica podczas rozgrzewania musi być bardziej uchylona, a u Ciebie nic tym nie reguluje