[Moje auto] Transformers - Suzuki Swift 1.3 r.2000
-
P.S. A jak ten Twój
spawacz paprok od mocowań nie poniósł konsekwencji po zainkasowaniu 150 zł za takie
dziadostwo?Czy jest dziadostwo to się po zimie przekonam.
-
Ogólnie no... teraz
już wiem, że koleś robi na odpierdziel...O tych mocowaniach to pisałem akurat do BPX-a
-
No... aku włożony. Musze jeszcze coś pomyśleć nad blaszką która trzyma akumulator w miejscu bo stara jest dostosowana do tego szczuplejszego aku. W Obi możne coś znajdę
Na aku jest wyryty rok produkcji 2012, ale chyba nie jest to nic szczególnego czym powinienem się martwić. Jeszcze ładowanie sprawdzę w domu, w sumie powinienem to zrobić wcześniej ale... no trudno Pierwszy raz będę je sprawdzał, i na klemach powinno być napięcie w granicach 14V przy włączonym silniku z tego co wiem prawda?
-
napięcie w granicach 14V przy włączonym silniku z tego co wiem prawda?
14,4V maksymalnie:) -
Kup pręt gwintowany 6mm, dotnij, zagnij obydwa po jednej stronie, żeby zrobić takie haczyki, które złapią uszy w podstawce aku. A na górę aku daj kawałek płaskownika, wywierć na jego końcach dziurki na te pręty gwintowane i daj dwie nakrętki.
Ja tak mam - tanio i pewnie
-
Adamo, ja mam te pręty, są one gwintowane przez długi górny odcinek tak że luz, "płaskownik" tylko musze skądś wykombinować, myśle że może w obi się coś podobnego znajdzie.
Zamówiłem sobie multimetr... za czasów technikum miałem... jednak wtedy różne pomysły chodziły po głowie i na włączonym napięciu stałym mierzyliśmy gdy nie było nauczyciela napięcie zmienne w gniazdku żeby zobaczyć co się stanie Miernik można powiedziec explodował i od tamtego czasu nie chciało mi się kupować
Mam tylko nadzieje że alternator jest dobry i nie na darmo kupowałem nowy aku.
-
Powiedzcie mi jedno... macie jakiś schemat elektroniczny dotyczący między innymi tego brzęczka (nie uruchamia mi się albo uruchamia raz na rok...) który uruchamia się jak zostawimy światła włączone i chcemy wyjść z samochodu? Już parę razy zostawiłem go na światłach bo szpotlok jestem trochę i w każdym moim samochodzie jest to priorytetowa sprawa
-
zoorientuj się czy załącza ci się swiatełko jak drzwi otworzysz. jak nie to problem tkwi w czujniku drzwi
-
Z tego co pamiętam to światełko normalnie się oświeca. Chociaż jutro sprawdzę to na 100% bo wyłączam w środku zawsze wszystkie światełka na "0", na wszelki wypadek jak by się drzwi nie zatrzasnęły
-
Mam pytanie do was. Tak ostatnio patrze na te moje stalówki, i pomyślałem żeby je pomalować sprayem czarnym matowym i na to kupić jakieś kołpaki
Wystarczy zdjąć koło, (z oponami, tylko opony zabezpieczyć, nie chce ich zdejmować) przeczyścić i odtłuścić felgi i pomalować chciałem to sprayem po prostu matowym z Obi czy tam z Feu Vert. Trzeba pod to kłaść jakiś podkład? Chyba nie. Nie chce robić tego super extra, ale tak żeby się trzymało i żeby kołpaki w miarę na tym wyglądały, bo zupełnie inaczej jak pod kołpakami widać srebrną a inaczej jak widać czarną felgę
-
Polecam jednak podklad. Zrobilem z podkladem i sie mocno trzyma juz 2 rok
-
Tak ostatnio patrze na te moje stalówki, i pomyślałem żeby je pomalować sprayem
czarnym matowym i na to kupić jakieś kołpakiZle. Pomaluj ladnie z podkladem i zakladaj bez plastiku
-
Czyli dla pewności:
- Czyszczenie felgi, odtłuszczanie
- Podkład, ja stosuje Urekor Śnieżki
- Spray czarny mat Chyba z 2 puszki na to pójdą.
Mam nadzieje że w weenend pogoda się ogarnie
ps. apropo tego żeby kołpaków nie zakładać Chce żeby mój swifcik był oryginalny. To znaczy bez zbędnego tuningu. Chce żeby jak najbardziej była zachowana jego oryginalna forma, z małymi subtelnymi pierdułkami które tylko mogą tą formę "uszlachetnić" nawet w niewielkim stopniu. Sedan na 13' na czarnych felgach bez kołpaków i to sedan koloru zielonego (niestety ten kolor najmniej mi się podoba z gamy kolorów swiftów... ale tylko taki był dostępny w owym czasie z gazem na śląsku :P)... dla mnie nie przemawia i wyglądało by to JAK DLA MNIE oczywiście niezbyt atrakcyjnie.
-
I tak zastanawiam się z lenistwa... musze te koła w ogóle zdejmować? Czy mogę malować felgi założone w samochodzie?
-
I tak zastanawiam
się z lenistwa... musze te koła w ogóle zdejmować? Czy mogę malować felgi założone w
samochodzie?Jeśli do malowania nie zdejmujesz opon z felg to jak dla mnie nie ma różnicy czy malujesz na aucie czy zdjęte (czyt. możesz malować na aucie).
Pamiętaj tylko, że jak będziesz malował na aucie, żeby dobrze wszystko zabezpieczyć, aby nie pomalować karoserii! -
stalówki latwo dobrze okleić wiec z opona nie bedzie problemu ale cała reszta czyli tarcza i zaciski beda w ciapki czarne bo na pewno lakier tam dotrze
-
Właśnie czy potem nie będzie problemu z hamulcami? Bo tylko dlatego miałem wątpliwość czy można w ogóle tak robić na aucie.
-
Właśnie czy potem
nie będzie problemu z hamulcami? Bo tylko dlatego miałem wątpliwość czy można w
ogóle tak robić na aucie.Od biedy możesz za kołem zabezpieczyć gazetami i dasz radę, ale czy to taki wielki wysiłek odkręcić 4 koła?
A z hamulcami nie będzie problemu, bo po wszystkim bierzesz nitro i zmywasz lakier z tarczy.
-
Od biedy możesz za
kołem zabezpieczyć gazetami i dasz radę, ale czy to taki wielki wysiłek odkręcić 4
koła?Więcej się namęczy zabezpieczając za feglą niż ją zdejmując
-
Panowie, nie wiem czy to normalne, ale zauważyłem w swoim swifcie że co tankowanie gazu (czyli co około 280km) muszę zatankować za 10-20zł paliwa bo chce żeby zawsze było ponad rezerwą, najlepiej na takiej śrubeczce Nie wiem czy po prostu na ssaniu, bo zawsze jadę chwilkę na benzynie żeby na ciepłym silniku Swifta przełączyć na gaz, tyle wpiernicza, czy po prostu tak ma?