[Moje auto] Transformers - Suzuki Swift 1.3 r.2000
-
No nie jest dobrze - ja tam jeszcze pod wykładzinę nie zaglądałem jak mam to auto 5 lat i nie zamierzam - jak coś od spodu znajdę to wtedy, albo jak mi noga wpadnie
-
Ja wolę to jednak w miarę ogarnąć, aby w przyszłości zmienić auto wtedy kiedy ja będę chciał, a nie wtedy, gdy wypadnę z fotelem...
-
Panowie, najlepszy motyw to z pianką montażową w progi widziałem, młode chłopaki kupili forda fiestę praktycznie bez progów, za każdym razem jak z pracy wracałem te progi były uzupełniane pianką, na to żywica z matą szklaną a na końcu na srebnym aucie zapodali czarny pas, na spocie ostatnio pokazywałem to cudo bo foto na tel. miałem, oczywiście nie polecam takie rozwiązania ale jak to mawiają, Polak potrafi!
-
Znam takiego agenta, co progów mało co miał, więc to co było pognite powycinał, potem w próg poszedł styropian, na to szpachla z włóknem czy tam z matą potem zwykła szpachla i baranek. Powiem więcej, pojeździło to prawie 2 lata i nawet koła były wymieniane, po tych prawie 2 latach lewarek wpadł w to wszystko przy zmianie koła ale to było robione tak na sztuke bo było wiadome, że to auto niebawem trafi na żyletki, i tak też się stało
-
Panowie, najlepszy
motyw to z pianką montażową w progi widziałem, młode chłopaki kupili forda fiestę
praktycznie bez progów, za każdym razem jak z pracy wracałem te progi były
uzupełniane pianką, na to żywica z matą szklaną a na końcu na srebnym aucie zapodali
czarny pas, na spocie ostatnio pokazywałem to cudo bo foto na tel. miałem,
oczywiście nie polecam takie rozwiązania ale jak to mawiają, Polak potrafi!Ja bym dał beton - od razu gleba by była za jednym zamachem i w jednych pieniądzach
Auto ma wtedy nisko umieszczony środek ciężkości, a jak się je na złom potem oddaje to cięższe
-
Ja bym dał beton -
od razu gleba by była za jednym zamachem i w jednych pieniądzach
Auto ma wtedy nisko
umieszczony środek ciężkości, a jak się je na złom potem oddaje to cięższeTam gleby nie trzeba było bo to w serii siedziało nisko - dodge neon
-
Tam gleby nie
trzeba było bo to w serii siedziało nisko - dodge neonFajne auta - i też gniją
-
Fajne auta - i też
gnijąOn nie gnił długo, ale jeszcze dłużej był robiony tylko jak już coś klękło, że nie chciał jechać po jednej zimie nagle wyszedł cały armagedon, lakier na słupkach z tyłu popękany, w bagażniku woda, przez szybe z tyłu lała się woda na kanape i w nogi, progi tak jak pisałem, podłoga itd. Ale wygar miał do końca swoich dni, pomimo 3 biegowego automatu niejednego jeszcze potrafił zaskoczyć
-
On nie gnił długo,
ale jeszcze dłużej był robiony tylko jak już coś klękło, że nie chciał jechać po
jednej zimie nagle wyszedł cały armagedon, lakier na słupkach z tyłu popękany, w
bagażniku woda, przez szybe z tyłu lała się woda na kanape i w nogi, progi tak jak
pisałem, podłoga itd. Ale wygar miał do końca swoich dni, pomimo 3 biegowego
automatu niejednego jeszcze potrafił zaskoczyćPewnie miał kiedyś dachowanie i zrobiony na handel - po paru zimach partanina zaczęła wychodzić
-
Pewnie miał kiedyś
dachowanie i zrobiony na handel - po paru zimach partanina zaczęła wychodzićChyba nie, ten kumpel miał go z 15 lat więc by to wyszło o wiele wcześniej. Podobno kiedyś gdzieś się zapalił i może to od tego?
-
Niby mata i żywica i inne "wynalazki" oprócz spawania to Fuszera, ale w niektórych sytuacjach pozwala to ograniczyć znacząco koszty, a jak praca jest naprawdę starannie i dobrze zrobiona, wszystkie ubytki starannie zabezpieczone przed rdza paroma specyfikami na pewno sporo wytrzyma. Ja o jakości przekonam się na jesień, a potem test całkowity będzie trwał przez całą zimę
Po 2 tygodniach nie odpalania hebelka, silnik zaczął mieć po 2000obrotów kiedy jechałem z nim do blacharza. Ja mam odkręconą śrubę z pokrywki gdzie jest filtr powietrza może coś sie zapyliło trochę? Bo no... całe auto mam pokryte kurzem z szlifowania rdzy w garażu i innych syfów
I jeszcze jedno pytanie, od filtra powietrza jest taka plastikowa rura, która wchodzi karoserie od strony pasażera w komorze silnika. Zauważyłem że ona była odczepiona, nie trzymała się na śrubach bo dwa plastikowe oczka po prostu się z tego miejsca obsunęły. Nie maiłem czasu tego zrobić bo gnałem do blacharza, nie wiecie co to jest? Pewno jakiś wlot powietrza czy coś.
-
Zobaczymy jaki stan ogólny
podłogi wyjdzie po wyciągnięciu wszystkiego i będziemy myśleć. Bedzie dobrze, musi
.Jesteś świadom tego, że jak zaczniesz dłubać to te dziury zrobią się co najmniej 2x większe?
-
dodge neon
Bardzo fajne autko. Jak miałem jakieś 15-16 lat to chciałem go na pierwsze auto.
-
I jeszcze jedno
pytanie, od filtra powietrza jest taka plastikowa rura, która wchodzi karoserie od
strony pasażera w komorze silnika. Zauważyłem że ona była odczepiona, nie trzymała
się na śrubach bo dwa plastikowe oczka po prostu się z tego miejsca obsunęły. Nie
maiłem czasu tego zrobić bo gnałem do blacharza, nie wiecie co to jest? Pewno jakiś
wlot powietrza czy coś.Jest to dolot zimnego powietrza do silnika i musisz to przyczepić tam gdzie było. W innym przypadku silnik będzie zaciągał sobie gorące powietrze spod maski i będzie kij... Dokręcasz to na dwie śruby do karoserii i jest ok.
-
Jesteś świadom
tego, że jak zaczniesz dłubać to te dziury zrobią się co najmniej 2x większe?Trudno się domyśleć... Na zdjęciu jest już trochę rozdłubana, choć wiem, że jakbym dłubał do końca to będzie jeszcze gorzej, wiadomo. Na razie nie chciałem tego dalej ruszać póki jeżdżę.
-
Więc oto robota blacharza za dziś (strona pasażera):
A to co już zrobił wcześniej (strona kierowcy):
=======================================
Za ostatnią robotę skasował 100zł i mocowania wahacza nie robił, bo mówi że blacha jeszcze zdrowa to nie ma sensu.Pomalował to minią i jakimś ciu...wem, na który już teraz położony jest podkład Urekor S.
Teraz czekam do piątku i składanie Monsterka ^^ Wtedy stwierdzę że część wewnętrzna jest już Z filcu który zamówiłem, oraz dodatkowo z oderwanego starego (chyba mogę go jeszcze wykorzystać no nie?) zostało mi trochę kawałków. Czy taka hmm... podwójna warstwa filcu pod nogami dodatkowo wyciszy autko? Czy zachować go na inne miejsca?
-
Miał ktoś z was do czynienia z lakierem w sprayu mieszanym pod kolor auta? Jak tak to zakładam że uzupełnialiście ubytki, mocno widać różnicę?
-
Miał ktoś z was do
czynienia z lakierem w sprayu mieszanym pod kolor auta? Jak tak to zakładam że
uzupełnialiście ubytki, mocno widać różnicę?troche na odpie..dol to pospawane ale co zrobisz, jezeli chodzi o lakier w sprayu to zawsze bedzie sie roznil odcien gdyz np na 1 litr lakieru wchodzi 1g ktoregos skladnika a w puszce masz chyba 150ml to nie dadza ci grama tego skladnika tylko nic, ale mysle ze jezeli to zrobisz to powinienes byc w miare zadowolony
-
Cały czas kupuje lakiery w sprayu. Cena ok 40 zł. Jak do tej pory nie było problemów z odcieniem. Dodtakowo mam zakupionych kilka plastikowych dysz takich jak używają graficiarze, ale ta ori tez daje rady.
-
troche na
odpie..dol to pospawane ale co zrobisz, jezeli chodzi o lakier w sprayu to zawsze
bedzie sie roznil odcien gdyz np na 1 litr lakieru wchodzi 1g ktoregos skladnika a w
puszce masz chyba 150ml to nie dadza ci grama tego skladnika tylko nic, ale mysle ze
jezeli to zrobisz to powinienes byc w miare zadowolonyNo właśnie też mi się tak trochę wydawało... Więc chyba nie skorzystam z usług tego Pana juz. Po prawej tak nie dokładnie to pospawał że trochę tej dziury która była to było ją widać... No ale, nie będę marudził
Z lakierami widzę że nie będzie źle. Ja w lakierni mam za 45zł metalik w sprayu