[Moje auto] Transformers - Suzuki Swift 1.3 r.2000
-
bo to tak jest ja za zawsze 2 razy w roku zaglądam wiosna i jesień bo tam wystarczy jeden nalot i tak jak piszesz 1 zima i tak to wygląda xD
-
Bardzo dobrze znany mi ostatnio widok... powodzenia ze skrobaniem ten maty wygłuszającej bo raczej musisz to zedrzeć jak Cy tam wychodzi rdza a to jest najgorsza część roboty... Śrubokręt, dłuto + młotek i do przodu. Nawet pod nogami po prawej stronie kłęby rudej masz to z wieloma dziurwami się zaznajomisz :-) Ja na początku jak tak czytałem myślałem że przesadzają wszyscy że suzuki tak gnije, no ale potem widok przerósł moje oczekiwania Ale trzeba walczyć!
-
Maty najlepiej na zimno, są wtedy twarde i kruche.
-
Najgorsze jest to, że nie mam gdzie... Pod blokiem będę auto rozbierał?
Chciałbym, aby to jeszcze trzy lata w moich rękach pojeździło, więc blacharkę ogarnąć trzeba. -
Potraktować je młotkiem gumowym i odchodzą wtedy płatami
-
Bierzesz kolegę/koleżankę, piwo i do robotu
-
Bierzesz
kolegę/koleżankę, piwo i do robotuKoleżankę wtedy można podobnie jak dłuto młotkiem
-
O, dochodzi drugi problem. Najzwyczajniej nie mam gdzie trzymać wszystkich gratów. Nawet roweru u siebie nie mam
-
O, dochodzi drugi
problem. Najzwyczajniej nie mam gdzie trzymać wszystkich gratów. Nawet roweru u
siebie nie mamTo nie rób, przynajmniej będziesz miał przewiew i Ci szyby nie będą parowały
-
To już wolę parujące szyby
Zawsze można do wujka na wieś jechać i ogarnąć temat np. w wakacje. Wzorując się na autorze wątku . Myślę, że tak właśnie zrobię -
To już wolę
parujące szyby
Zawsze można do
wujka na wieś jechać i ogarnąć temat np. w wakacje. Wzorując się na autorze wątkuJa tam bym chyba wolał mimo wszystko dać do zaspawania jak ma wytrzymać ze 3 lata ew potem samemu pobawić się w zabezpieczanie
-
Wyżej wymieniony wujek bawi się też w spawanie, więc to żaden problem. Zobaczymy jaki stan ogólny podłogi wyjdzie po wyciągnięciu wszystkiego i będziemy myśleć. Bedzie dobrze, musi . Będąc fanem japończyków muszę się przyzwyczajać, Mazdy już kilkuletnie rdzewieją...
-
Wspomniałem mu o
prawy progu na dole... czy może to spróbować załatać. Powiedział że on się tego nie
tyka, bo już ostatnio próbował, to mówi że boi się że jak zacznie dłubać to nic z
tego progu nie zostanie i żeby żywica załatać i liczyć że to wytrzyma rok... dwa
a potem reperki.
Jego cena za wspawanie progów wewnętrzny/zewnętrzny od strony to 300zł.Jak Ci tak ładnie wychodzi, to łataj zewnętrzny żywicą
Zainspirowałeś mnie, na jesieni swoje zewnętrzne też żywicą ciachnę - na to antykorozja jakaś i baranek
-
No nie jest dobrze - ja tam jeszcze pod wykładzinę nie zaglądałem jak mam to auto 5 lat i nie zamierzam - jak coś od spodu znajdę to wtedy, albo jak mi noga wpadnie
-
Ja wolę to jednak w miarę ogarnąć, aby w przyszłości zmienić auto wtedy kiedy ja będę chciał, a nie wtedy, gdy wypadnę z fotelem...
-
Panowie, najlepszy motyw to z pianką montażową w progi widziałem, młode chłopaki kupili forda fiestę praktycznie bez progów, za każdym razem jak z pracy wracałem te progi były uzupełniane pianką, na to żywica z matą szklaną a na końcu na srebnym aucie zapodali czarny pas, na spocie ostatnio pokazywałem to cudo bo foto na tel. miałem, oczywiście nie polecam takie rozwiązania ale jak to mawiają, Polak potrafi!
-
Znam takiego agenta, co progów mało co miał, więc to co było pognite powycinał, potem w próg poszedł styropian, na to szpachla z włóknem czy tam z matą potem zwykła szpachla i baranek. Powiem więcej, pojeździło to prawie 2 lata i nawet koła były wymieniane, po tych prawie 2 latach lewarek wpadł w to wszystko przy zmianie koła ale to było robione tak na sztuke bo było wiadome, że to auto niebawem trafi na żyletki, i tak też się stało
-
Panowie, najlepszy
motyw to z pianką montażową w progi widziałem, młode chłopaki kupili forda fiestę
praktycznie bez progów, za każdym razem jak z pracy wracałem te progi były
uzupełniane pianką, na to żywica z matą szklaną a na końcu na srebnym aucie zapodali
czarny pas, na spocie ostatnio pokazywałem to cudo bo foto na tel. miałem,
oczywiście nie polecam takie rozwiązania ale jak to mawiają, Polak potrafi!Ja bym dał beton - od razu gleba by była za jednym zamachem i w jednych pieniądzach
Auto ma wtedy nisko umieszczony środek ciężkości, a jak się je na złom potem oddaje to cięższe
-
Ja bym dał beton -
od razu gleba by była za jednym zamachem i w jednych pieniądzach
Auto ma wtedy nisko
umieszczony środek ciężkości, a jak się je na złom potem oddaje to cięższeTam gleby nie trzeba było bo to w serii siedziało nisko - dodge neon
-
Tam gleby nie
trzeba było bo to w serii siedziało nisko - dodge neonFajne auta - i też gniją