Suzuk Swift GTi 1991r. by SirBufor
-
Jechałem po 3
pasmówce i jakaś słucz wymusiła pierwszeństwo tyle ze wjechała przede mnie z
prędkością 20km/h ja jechałem 50-60 m. za nią (z prędkością 70-80km/h). No i ona
ominęła jakimś cudem dziurę, a ja niedość ze dobiłem auto hamowaniem to jeszcze
wpadłem w poślizg i wpieprzyłem się w sam środek dziury. Całe zawieszenie z przodu
do wymiany.
Do wymiany:
drążek
końcówki drążków
oba wahacze
przeguby
sworznie wahacza
i nie wiadomo co
wyjdzie jeszcze...To nie była dziura tylko jakaś chyba wyrwa w drodze skoro uszkodziłeś oba wahacze, przeguby itp... wątpię żeby mocowania wahaczy przetrwały taką przygodę
-
nie ma takiej możliwości zeby w Swifcie uszkodzić wahacze, przeguby przy 70km/h i mocowania były nie ruszone.
kolego Boxxing opanuj sie trochę, wolał byś list pochwalny dostać za to zapewne? dorośnij
-
nie ma takiej
możliwości zeby w Swifcie uszkodzić wahacze, przeguby przy 70km/h i mocowania były
nie ruszone.
kolego Boxxing
opanuj sie trochę, wolał byś list pochwalny dostać za to zapewne? dorośnijpredzej list pochwalny
-
Jechałem po 3
pasmówce i jakaś słucz wymusiła pierwszeństwo tyle ze wjechała przede mnie z
prędkością 20km/h ja jechałem 50-60 m. za nią (z prędkością 70-80km/h). No i ona
ominęła jakimś cudem dziurę, a ja niedość ze dobiłem auto hamowaniem to jeszcze
wpadłem w poślizg i wpieprzyłem się w sam środek dziury. Całe zawieszenie z przodu
do wymiany.Wiesz co byłem dziś u blacharza, okazało się że moje suzuki ma tak próg zgnity że nie przepuścili na badaniach technicznych więc odrazu zawiozłem do pobliskiego blacharza.
I tak rozmawiając z nim koleś mówi, że własnie następne suzuki do niego jedzie na lawecie bo kierowca wjechał w dziurę i mu poszedł wahacz po stronie kierowcy, coś tam jeszcze przez zardzewiałe jakieś główne mocowanie. Blacharz jest w Katowicach w dzielnicy Piotrowice, czy tym kierowcą nie jesteś Ty?
-
Wiesz co byłem dziś
u blacharza, okazało się że moje suzuki ma tak próg zgnity że nie przepuścili na
badaniach technicznych więc odrazu zawiozłem do pobliskiego blacharza.Od kiedy przegnity próg jest dyskwalifikacją przejścia badania?
-
Od kiedy przegnity
próg jest dyskwalifikacją przejścia badania?Myślę, że prędzej chodzi o przegnite mocowanie wahacza.
-
Od kiedy przegnity
próg jest dyskwalifikacją przejścia badania?Szczerze też się zdziwiłem. Koleś jakiś pedant i służbista. Bo niby tak pognite, bo kable widać... na mocowanie wahacza NIC nie powiedział...
W sumie tak czy siak musiałem to robić, ale sam fakt nie przepuszczenia też uważam za lekko dziwny...
-
no dobrze jak już ruszę zawieszenie to chcę wymienić wszystko, nie znaczy to ze wszystko co wymieniłem mam uszkodzone po tym incydencie. W aucie z czasem powychodziły takie fuszerjoby że to głowa mała.
Przyszło słonko do czerwca wolne wiec trzeba się czymś zająć
-
A już marzyłem o
elektrycznym spojlerze ;pMam gdzieś w komórce schowany elektryczny spojler, który kiedyś latał nawet w klubowym GTiku zainteresowany?
-
Mam gdzieś w
komórce schowany elektryczny spojler, który kiedyś latał nawet w klubowym GTiku
zainteresowany?co?
-
wrzucaj fotki o ile to nie żarty
-
tfuuu, elektryczny szyber a nie spojler tak to jest jak się czyta co innego a myśli o czym innym
-
POKAŻ GO !!
-
ok, jutro wytargam go z czeluści komórki i cyknę parę fotek
-
Szczerze też się
zdziwiłem. Koleś jakiś pedant i służbista. Bo niby tak pognite, bo kable widać... na
mocowanie wahacza NIC nie powiedział...
W sumie tak czy
siak musiałem to robić, ale sam fakt nie przepuszczenia też uważam za lekko
dziwny...Teraz tak podobno jest, że jak jest korozja perforacyjna (na wylot) to przeglądu nie podbiją.
Wystarczy na tej dziurze byle jaka łata, ale z dziurą na widoku nie przepuszczą
-
Teraz tak podobno
jest, że jak jest korozja perforacyjna (na wylot) to przeglądu nie podbiją.
Wystarczy na tej
dziurze byle jaka łata, ale z dziurą na widoku nie przepuszcząBullshit, jak byłem 1,5 tyg. temu na przeglądzie w kolejce przede mną stało espero, które miało chyba ze 2 dziury na wylot w prawym progu i przeszedł, parę aut przed nami stał chyba jakiś bravo czy coś, też miał dziurawe progi i też przeszedł..
-
Bullshit, jak byłem
1,5 tyg. temu na przeglądzie w kolejce przede mną stało espero, które miało chyba ze
2 dziury na wylot w prawym progu i przeszedł, parę aut przed nami stał chyba jakiś
bravo czy coś, też miał dziurawe progi i też przeszedł..Kurde co Wy tam w Łodzi macie jedną stację diagnostyczną, że kolejki do badania są?!
-
Kurde co Wy tam w
Łodzi macie jedną stację diagnostyczną, że kolejki do badania są?!Ja pierwszy raz jechałem na badania techniczne, też myślałem że będą kolejki, trzeba się umawiać. A to raz dwa trzy i po kłopocie
Dobrze ze koleś nie zauważył że przepaliły mi się żarówki do podświetlania tablicy rejestracyjnej ^^ W sumie sam wczoraj to dopiero zauważyłem, a z wymianą nie będzie lekko, bez wiercenia śrub chyba się nie obejdzie. Dziś rano psikłem je WD40, w przerwie w pracy tez psiknę, jak będę wracał do domu także więc jak o 18 będę się za to zabierał może to puści
-
Ja pierwszy raz
jechałem na badania techniczne, też myślałem że będą kolejki, trzeba się umawiać. A
to raz dwa trzy i po kłopocieU mnie też tak jest. Wyjątkiem są auta z LPG, gdzie trzeba się umówić z wyprzedzeniem.
a z wymianą nie będzie lekko, bez wiercenia
śrub chyba się nie obejdzie. Dziś rano psikłem je WD40, w przerwie w pracy tez
psiknę, jak będę wracał do domu także więc jak o 18 będę się za to zabierał może to
puściNo ja też się namęczyłem z tymi śrubami, bo zapieczone na maksa.
-
Kurde co Wy tam w
Łodzi macie jedną stację diagnostyczną, że kolejki do badania są?!Wtorek przed długim weekendem, po godzinie 18 więc wszyscy po pracy i pewnie dlatego kolejka, w sumie pierwszy raz czekałem, ale zawsze jeździłem w czasie dnia.