Suzuki Swift 1.6 w wersji sovik3b
-
Prawdopodobieństwo, że kupisz za pieniądze ze sprzedaży i ew. dołożenie jakieś
totalne padło wynoszą jakieś 99%...Bujda, kumpel kupował auto do 4 tys, były 4 warunki, bez rdzy, z województwa, z gazem i w kombi. Wszystko ładnie pięknie, auta były w tej cenie ale to że to miało być kombi, czyli z 80% aut odpadło. Jeden dzień objazdówki po województwie i auto się znalazło, przejeździło zime, zrobiło już 55 tys. bez najmniejszego problemu, nie powychodziły purchle ani nic takiego. Da się? Da się, tylko trzeba szukać z głową.
-
- Jedynym
mankamentem Swifta jest rdza, a tak to auto nie do zajeżdżenia. Ciężko znaleźć w
dzisiejszych czasach drugie takie.
Znam takich wiele, więc już tak nie gloryfikujmy tego wozu
- Jedynym
-
Znam takich wiele,
więc już tak nie gloryfikujmy tego wozuBPX jakby był administratorem na moto.allegro zrobiłby 2 kategorie
1. Suzuki Swift 1.0
2. Pozostałe -
Słyszałem bardzo mądre słowa kiedyś, więc je przytoczę "samochody zmienia się jak najrzadziej" i sporo w tym prawdy.
Samochód którym jeździsz, w który wsadziłeś czas, pieniądze i wiesz co w niem siedzi nie jest wart tyle, ile za niego chcesz ( i to nie ważne za ile chcesz go sprzedać ).
Jestem zdania że jeżeli zmienia się samochód, to naprawdę o klasę lepszy. Sprzedasz np. Swifcika za 3/4 tysiaki... i co w związku z tym? Sprzedajesz sprawne auto do którego (prawdopodobnie :P) nie trzeba nic wsadzać. Kupujesz "nowe" za podobną kasę to trzeba się liczyć że minimum 1000zł trzeba wsadzić żeby być pewnym że wszystko jest ok, bo za taką kasę młodziaka się nie kupi.
Wyznaję tę zasadę, i moim następnym samochodem była by jakaś Astra Classic, jakaś młodsza za około 15tysiaków. Lubie auta proste, czym więcej elektroniki, tym dla mnie auto mniej atrakcyjne. Szyby przednie, lusterka, wspomaganie (i to tez nie koniecznie) i na tym bym zakończył z elektroniką w swoim przypadku A wymianę starego na stare, lub starsze chyba mija się trochę z celem.
-
Znalazłem astre tymczasową , za 1400 z gazem , 97 rocznik jeszcze mocno nie zgnita , 1.8 automat , dwa kilometry od mojego domu stoi , więc postrasze troche gościa że jak bedzie coś nie tak z autem , to bedzie miał problem ,pojeżdżę dopóki sie uzbiera jakaś suma piniendzy i ją zrzuce z wiaduktu , a za jakiś czas kupię fajne autko i zrobie porządny remont ;)tak jak sobbie marze ,suzuki niestety sprzedam , bo jeszcze kupe hajcu trzeba włożyć w to auto , między innymi :przeguby , uszczelki silnika ,łożyska ,hamulce ,serwo ,pompa wody,tłumik,rdza na drzwiach i dachu , wahacze tył -wydarcie starych śrub ,blenda na tylnej klapie,przewody paliwowe ,Malowanie ,sprawdzenie wymiarów poszczególnych części silnika -panewki ,regulatory ręcznego . Po zrobieniu tych czynności mógł bym powiedzieć że auto mam ogarnięte ,oczywiście jeszcze lpg
-
Znalazłem astre
tymczasową , za 1400 z gazem , 97 rocznik jeszcze mocno nie zgnita , 1.8 automat ,
dwa kilometry od mojego domu stoi , więc postrasze troche gościa że jak bedzie coś
nie tak z autem , to bedzie miał problem ,pojeżdżę dopóki sie uzbiera jakaś suma
piniendzy i ją zrzuce z wiaduktu , a za jakiś czas kupię fajne autko i zrobie
porządny remont ;)tak jak sobbie marze ,suzuki niestety sprzedam , bo jeszcze kupe
hajcu trzeba włożyć w to auto , między innymi :przeguby , uszczelki silnika ,łożyska
,hamulce ,serwo ,pompa wody,tłumik,rdza na drzwiach i dachu , wahacze tył -wydarcie
starych śrub ,blenda na tylnej klapie,przewody paliwowe ,Malowanie ,sprawdzenie
wymiarów poszczególnych części silnika -panewki ,regulatory ręcznego . Po zrobieniu
tych czynności mógł bym powiedzieć że auto mam ogarnięte ,oczywiście jeszcze lpgHmm... na dakarze nim byłeś?
-
auta na dakarze w porównaniu z moim mają luz
-
Znam takich wiele,
więc już tak nie gloryfikujmy tego wozuWiesz Krzemol! Ciągle psioczysz na Swifta i aż podziw mnie bierze, że jeszcze dajesz radę nim jeździć...
-
BPX jakby był
administratorem na moto.allegro zrobiłby 2 kategorie
1. Suzuki Swift 1.0
2. PozostałeChyba tak powinno być!
-
Wiesz
Krzemol! Ciągle psioczysz na Swifta i aż podziw mnie bierze, że jeszcze
dajesz radę nim jeździć...Gdzie ja psioczę? Po prostu widzę inne samochody poza nim i nie mam klapek na oczach. Fajne, tanie w eksploatacji auta, ale ich tendencja do rdzewienia i te mocowania wybitnie psują radość z użytkowania. Aż boję się myśleć ile kasy muszę wywalić na odrdzewianie (bo podejrzewam, że na zmianę auta jednak nie będzie mnie stać, a kupowanie czegoś za kilka tysięcy jak sovik mija się dla mnie z celem). A Ty wydaje mi się, że robisz z tego miejskiego autka z litrowym silnikiem nie wiadomo co
-
Gdzie ja psioczę?
Wszędzie gdzie ja napiszę, że Swift to dobre auto...
Fajne, tanie w
eksploatacji auta, ale ich tendencja do rdzewienia i te mocowania wybitnie psują
radość z użytkowania.Widzę, że Adamo jednak nawrócił Cię na swoją wiarę.
Aż boję się myśleć ile kasy muszę wywalić na odrdzewianie
Masz garaż i nadal widzisz problem? Nie za dobrze z Tobą...
-
Wszędzie gdzie ja
napiszę, że Swift to dobre auto...Nie wydaje mi się. Też przecież uważam je za przyzwoite samochody i nigdzie nie pisałem, ze Swifty są złe. Bo jak mam narzekac na auto, które kosztowało tyle co rower i nie sprawa problemów już 22 tysiące kilometrów? Ale też daleko mi do stwierdzenia, że to ideał i żadnego innego auta nie chcę
Widzę, że
Adamo jednak nawrócił Cię na swoją wiarę.Bo rdzy sam doświadczyłem... po roku i jednej zimie. A mocowania jak mocowania, blacharz mi je obejrzy i zdecydujemy co dalej. Jeszcze nie odpadły
Masz garaż i nadal
widzisz problem? Nie za dobrze z Tobą...Nie mam migomatu, nie mam prądu w garażu, samemu rdzy nad przednią szybą nie zrobię. No i mam już tam małe bąble. A dziura w takim miejscu, że trudno to będzie spawać samemu. Ta nad prawym tylnym kołem to pewnie też niełatwy temat.
-
Też przecież uważam je za przyzwoite samochody i nigdzie nie pisałem, ze Swifty są
złe. Ale też daleko mi do stwierdzenia, że to ideał i żadnego innego auta nie chcęNo to teraz odpowiem Ci w taki sam sposób. Czy ja gdziekolwiek napisałem, że Swift to ideał i żadne inne auto mu nie dorówna???
Bo rdzy sam
doświadczyłem... po roku i jednej zimie. A mocowania jak mocowania, blacharz mi je
obejrzy i zdecydujemy co dalej. Jeszcze nie odpadłyMocowania zapewne są w lepszym stanie niż Ci się wydaje, a kwestia progów to wydatek max. 800 zł.
Nie mam migomatu,
nie mam prądu w garażu, samemu rdzy nad przednią szybą nie zrobię. No i mam już małe
bąble.Większość napraw we wstępnej fazie rdzewienia naprawisz w taki sposób jak ja, więc się nie wykręcaj od roboty.
U mnie rdza na szybą jest praktycznie od zakupu auta (czyt. ponad 4 lata!) i jakoś nic mi się nie powiększa. -
No to teraz
odpowiem Ci w taki sam sposób. Czy ja gdziekolwiek napisałem, że Swift to ideał i
żadne inne auto mu nie dorówna???Nie będę Ci tego udowadniał, Ty mi nigdzie nie napisałes gdzie konkretniej psioczyłem
Mocowania zapewne
są w lepszym stanie niż Ci się wydaje, a kwestia progów to wydatek max. 800 zł.A nikt nie powiedział, że nie zaskoczy mnie podłoga. Doliczając wszystko robi się naprawdę sympatyczna sumka spokojnie przekraczająca 1500zł... To nie jest mała kasa w przypadku auta wartego może 3000zł...
Większość napraw we
wstępnej fazie rdzewienia naprawisz w taki sposób jak ja, więc się nie wykręcaj od
roboty.Trudno nazwać wstępną fazą rdzewienia dziury, w które wchodzą cztery palce. Mam taką po prawej stronie fotela pasażera, a także nad tylnym prawym kołem. Plastiki po prawej stronie w bagażniku po deszczu zawsze są mokre.
U mnie rdza na
szybą jest praktycznie od zakupu auta (czyt. ponad 4 lata!) i jakoś nic mi się nie
powiększa.U Ciebie. Pisałem już, że ja też miałem sam lekki rdzawy nalot, a teraz już robią się bąble. Nie wiem co dalej. Robić czy jeździć aż całkiem zgnije a w międzyczasie odkładać na co innego...
-
A nikt nie
powiedział, że nie zaskoczy mnie podłoga. Doliczając wszystko robi się naprawdę
sympatyczna sumka spokojnie przekraczająca 1500zł...U mnie wstawienie belki pod chłodnicą + zabezpieczanie, wstawienie progów + malowanie i "uzupełnianie" braków w podłodze kosztowało 1000 zł, więc za 1500 zł to musiałbyś już nie mieć całej podłogi i progów...
U Ciebie. Pisałem
już, że ja też miałem sam lekki rdzawy nalot, a teraz już robią się bąble.Jak się dba, tak się ma.
-
U mnie wstawienie
belki pod chłodnicą + zabezpieczanie, wstawienie progów + malowanie i "uzupełnianie"
braków w podłodze kosztowało 1000 zł, więc za 1500 zł to musiałbyś już nie mieć
całej podłogi i progów...Pisałem o podłodze, progach, prawym tylnym nadkolu i rdzy nad przednią szybą.
-
U Ciebie. Pisałem
już, że ja też miałem sam lekki rdzawy nalot, a teraz już robią się bąble. Nie wiem
co dalej. Robić czy jeździć aż całkiem zgnije a w międzyczasie odkładać na co
innego...Jak chcesz to zrobić raz a dobrze to musisz od razu pomalować cały dach, bo będzie znać, jak u mnie kiedyś, bez zdejmowania szyby u mnie się udało
-
I koszta rosną
Wracam do domu za miesiąc czy dwa, rozbebeszam środek i jeżdżę po blacharzach z pytaniem o koszty, wtedy się będę zastanawiał co dalej. -
I koszta rosną
Wracam do domu za
miesiąc czy dwa, rozbebeszam środek i jeżdżę po blacharzach z pytaniem o koszty,
wtedy się będę zastanawiał co dalej.Też jestem zdania, że nie ma co sprzedawać, ja tam w swoje za dużo kasy już włożyłem i nie ma bata, żebym sprzedał przez najbliższe 2 lata, choć podejrzewam, że znacznie dłużej
-
ale sie rozgadali panowie