Suzuki Swift 1.6 w wersji sovik3b
-
za 1000?
najtaniej 1 gen we Wrocławiu robi niemiecka firma , za 1500, po zniżce koleżeńskiej za 1300 z marudzeniem.
Nawet szkoda mi ten tysiąc , za auto mocno sfatygowane dałem 1200, dołożyłem 3000 na jego odbudowę ,a jeszcze 1000 by sie przydał na dokończenie wszystkiego , dołożyć jescze ponad 1000 na lpg , daje grubą sumkę , a nie koniecznie podnosi wartość auta ,a na pewno nie odzyskam pieniedzy przy sprzedaży auta ,licze na jakieś 2500 przy dobrych wiatrach że dostane za suzuki,plus dołoże 1500 odłożone , i myśle że znajde jakieś autko w bardzo dobrym stanie z lpg. na razie szukam jak najlepszego następcy.Może ktoś poleci jakieś fajne autko?
Najlepiej od rodziny -
1200, dołożyłem 3000 na jego odbudowę
co tanie, to drogie, niestety..
licze na jakieś 2500 przy dobrych wiatrach
że dostane za suzuki,plus dołoże 1500 odłożone , i myśle że znajde jakieś autko w
bardzo dobrym stanie z lpg.no ja myślę, że za taką sume w bardzo dobrym stanie to znajdziesz co najwyżej rower..
-
poszukać nikomu nie zaszkodzi ,może będzie tak że nie znajde godnego następcy , i w rezultacie wstawie gaz do suzuki , tylko też strach , bo nie wiem ile jeszcze pojeździ .
-
Auto za 4tysiące, tym bardziej z gazem też w niewiadomo jakim stanie nie będzie i na pewno coś do roboty w takowym się znajdzie. Skoro już władowałeś kasę to myślę, że nie ma sensu sprzedawać i zostałbym z tym... 1300zł LPG i tak się zwraca praktycznie po kilku miesiącach. Jak uważasz . Choć mnie też nachodzą różne myśli o przyszłości mojego z racji panoszącej się rdzy . Podłoga + nad przednią szybą + nad tylnym prawym kołem.
-
Inna sprawa że samo auto już mi sie dość znudziło ,Mocy zaczyna brakować troche , bo już sie przyzwyczaiłem do odejścia suzuki , oglądam teraz namiętnie e36 1.8is z lpg , kolega kupił taką za 5000 zł , laleczka na maxa, nowy lakier , tapicerka jak nowa czerwono czarna zM3, alu 17 czarne ,z sekwencją ,po remoncie silnika i podłogi , boska jest , a gazu 11 pali , i mocy ma więcej od swifta , a i wygoda jest świetna .
-
Czy któryś z kolegów robi sobie żarty? Dostałem oferę kupna swifta z podkarpackiego ,tylko że musze dostarczyć auto do nabywcy , cena 3500 ???
-
Czy któryś z
kolegów robi sobie żarty? Dostałem oferę kupna swifta z podkarpackiego ,tylko że
musze dostarczyć auto do nabywcy , cena 3500 ???A ogłaszałeś auto gdzieś?
-
Sąsiadowi znalazłem Astrę I 1.4 LPG stan bardzo przyzwoity (zrobione nadkola tylne). Cena 2200 jak narazie bez problemów.
-
A ogłaszałeś auto
gdzieś?
ogłoszenie jest na gumtree
nie wiem czy poważnie go traktować . -
Jak juz faktycznie bedziesz chcial zmienic, polecam Primere P10 z 1.6 pod maska z koncow produkcji (95r ,polift). 2 lata temu sprzedalismy egzemplarz z 95r w naprawde dobrym stanie za 5tysiecy zlotych (niech potwierdzeniem tego bedzie fakt, ze wzial ja pierwszy ogladajacy a byl to najdrozszy egzemplarz tej generacji na Allegro). Rozrzad na lancuchu, auto bez problemu dogaduje sie z LPG palac jego rozsadne ilosci. Trzeba spojrzec na rdze, choc do chrupania niczym w Swifcie z reguly daleko. Pozatym bolaczka jest elektryka w wnetrzu ale to pierdoly - niedzialajacy nawiew na trzech pierwszych obrotach, przelaczniki szyb itd. Polecam, ojciec zrobil na LPG ~70tys. km bez zadnych problemow.
-
Okazuje sie że koleś chce kupić i to jak najszybciej ,tylko że mam dostarczyć auto do niego a to dobre 500km!, cena dobra jaką zaproponował , zna sie chłop na rzeczy bo ma taki sam jak mój , musze szybko szukać następcy , bo w sobotę już bym wyjechał do niego, aż łezka sie kręci w oku na myśl o sprzedaży ...
Cytat:
Jak juz faktycznie bedziesz chcial zmienic, polecam Primere P10 z 1.6 pod maska z koncow produkcji (95r ,polift).
oglądałem taką niedawno ,wszystko ok tylko skrzynia biegów ogłosiła brak piątego biegu ,z powodu braku oleju w skrzyni .
-
Dostarczać auto do kogoś...? bez przesady...
-
Jak dla mnie też średni pomysł. Bo co jak na miejscu się rozmyśli? Chyba, że jakaś konkretna zaliczka pokrywająca koszt ewentualnej podróży w dwie strony + stracony czas
-
Racja, bez konkretnej zaliczki nawet bym się nie ruszył.
-
Rozmawiam , z gościem , nie bardzo chce zaliczke wysłać , proponuje zakup przez allegro , niby jestem wtedy jakoś chroniony przez opcje kup teraz
ps. powiem wam że teraz dopiero czuje jak mocno jestem związany z tym autem, jak bym dziewczyne oddawał komuś ... -
ps. powiem wam że
teraz dopiero czuje jak mocno jestem związany z tym autem, jak bym dziewczyne
oddawał komuś ...A ja Ci mówię nie sprzedawaj!
Z kilku powodów:- Włożyłeś już trochę pieniędzy w to auto. Niech się chociaż zwrócą (pojeździj jeszcze z rok, dwa i dopiero sprzedawaj). Poza tym zdążysz uzbierać większą kwotę i będziesz mógł kupić coś naprawdę lepszego.
- Prawdopodobieństwo, że kupisz za pieniądze ze sprzedaży i ew. dołożenie jakieś totalne padło wynoszą jakieś 99%...
- Jedynym mankamentem Swifta jest rdza, a tak to auto nie do zajeżdżenia. Ciężko znaleźć w dzisiejszych czasach drugie takie.
-
Prawdopodobieństwo, że kupisz za pieniądze ze sprzedaży i ew. dołożenie jakieś
totalne padło wynoszą jakieś 99%...Bujda, kumpel kupował auto do 4 tys, były 4 warunki, bez rdzy, z województwa, z gazem i w kombi. Wszystko ładnie pięknie, auta były w tej cenie ale to że to miało być kombi, czyli z 80% aut odpadło. Jeden dzień objazdówki po województwie i auto się znalazło, przejeździło zime, zrobiło już 55 tys. bez najmniejszego problemu, nie powychodziły purchle ani nic takiego. Da się? Da się, tylko trzeba szukać z głową.
-
- Jedynym
mankamentem Swifta jest rdza, a tak to auto nie do zajeżdżenia. Ciężko znaleźć w
dzisiejszych czasach drugie takie.
Znam takich wiele, więc już tak nie gloryfikujmy tego wozu
- Jedynym
-
Znam takich wiele,
więc już tak nie gloryfikujmy tego wozuBPX jakby był administratorem na moto.allegro zrobiłby 2 kategorie
1. Suzuki Swift 1.0
2. Pozostałe -
Słyszałem bardzo mądre słowa kiedyś, więc je przytoczę "samochody zmienia się jak najrzadziej" i sporo w tym prawdy.
Samochód którym jeździsz, w który wsadziłeś czas, pieniądze i wiesz co w niem siedzi nie jest wart tyle, ile za niego chcesz ( i to nie ważne za ile chcesz go sprzedać ).
Jestem zdania że jeżeli zmienia się samochód, to naprawdę o klasę lepszy. Sprzedasz np. Swifcika za 3/4 tysiaki... i co w związku z tym? Sprzedajesz sprawne auto do którego (prawdopodobnie :P) nie trzeba nic wsadzać. Kupujesz "nowe" za podobną kasę to trzeba się liczyć że minimum 1000zł trzeba wsadzić żeby być pewnym że wszystko jest ok, bo za taką kasę młodziaka się nie kupi.
Wyznaję tę zasadę, i moim następnym samochodem była by jakaś Astra Classic, jakaś młodsza za około 15tysiaków. Lubie auta proste, czym więcej elektroniki, tym dla mnie auto mniej atrakcyjne. Szyby przednie, lusterka, wspomaganie (i to tez nie koniecznie) i na tym bym zakończył z elektroniką w swoim przypadku A wymianę starego na stare, lub starsze chyba mija się trochę z celem.