Suzuki Swift 1.6 w wersji sovik3b
-
No ja właśnie o
Pentagramie mówiłem . Zapomniałem dopisać. Nie wiem jak inne się spisują.Ja miałem jakąś podróbkę za kilka złotych - jak się zakurzyła to po umyciu już nie trzymała jak wcześniej i wylądowała w koszu.
Tego oryginalnego Gecko bym wypróbował
-
stosujesz piankę dedykowaną do auta ?
kiedyś wyłożyłem sobie pianką bagażnik i było miodzio ,tylko to cholerstwo zatrzymywało wode i śmierdziało później , więc wywaliłem .Wykładam teraz papą co można , aż sam sie dziwie jak jest cicho -
stosujesz piankę
dedykowaną do auta ?
kiedyś wyłożyłem
sobie pianką bagażnik i było miodzio ,tylko to cholerstwo zatrzymywało wode i
śmierdziało później , więc wywaliłem .Wykładam teraz papą co można , aż sam sie
dziwie jak jest cichoTak, kupuję w sklepie specjalizujacym sie wlasnie wyciszaniem aut, jest dosc niedroga, a bardzo gruba i mocna - 13 mm mozna ja latwo przykleic do maty stp tasma samoprzylepna z auchan za 3,60zl (20m), również polecam, za jakiś czas wyglusze sobie ten bagażnik, ciekawy jestem ile to zmieni, a podejrzewam ze duzo, bo sama polka znacznie wycisza znacznie tyl
-
akurat z taśmą nie mam żadnych problemów , bo tak sie składa że nimi handluje
w moim sedanie ogromną różnice zrobiło wygłuszenie podłogi , przymierzam sie teraz do bagażnika , następnie do drzwi, z tyłu chce wstawić głośniki w drzwi przy okazji dłubania , i za miesiąc ląduje instalacja lpg na pokładzie ,jak szef zasili konto -
akurat z taśmą nie
mam żadnych problemów , bo tak sie składa że nimi handluje
w moim sedanie
ogromną różnice zrobiło wygłuszenie podłogi , przymierzam sie teraz do bagażnika ,
następnie do drzwi, z tyłu chce wstawić głośniki w drzwi przy okazji dłubania , i za
miesiąc ląduje instalacja lpg na pokładzie ,jak szef zasili kontoa podłogę wygłuszyłeś calutką? Czy np w miejscach gdzie progi prostopadle do ziemi idą do góry - gdzie kończy się wykładzina - to już nie? Pewnie sporo by dało wygłuszenie przegrody, za deską rozdzielczą, tylko masa roboty ; |
-
Za deską jest fabryczne, dosyć grube wygłuszenie, ok 3cm
-
Za deską jest
fabryczne, dosyć grube wygłuszenie, ok 3cma no jeśli tak to ok, choć jak zajrzałem to mam tam kilka ubytków (gołą blachę widzę)
-
wyłożyłem tylko te 4 wgłębienia na podłodze, pod fotelami i pod nogami tylnych pasażerów .
-
wyłożyłem tylko te
4 wgłębienia na podłodze, pod fotelami i pod nogami tylnych pasażerów .ja dodatkowo całą skrzynie biegów - wokół drążka - dokładnie wyłożyłem
-
jest tam kilka pierdół jeszcze do wyłożenia , na przegrodzie , ale jak kolega pisze , to masa roboty...
-
no właśnie , tam jest bardzo potrzebne wygłuszenie , tylko ja akurat już nie miałem takiego żeby wytrzymywało temperaturę tłumika ...
-
Zrobiłem tłumik , fajnie teraz pyrka :)I wcale dużo roboty nie było, dosłownie 5 minut !
-
Zrobiłem tłumik ,
fajnie teraz pyrka :)I wcale dużo roboty nie było, dosłownie 5 minut !No to teraz zdradź sekret: ile dziur i gdzie?
-
Chodzi jakby ten tłumik końcowy się urwał
-
bez tłumika końcowego jest strasznie głośno ,i rozrywa mózg jak schodzi z obrotów...
-
bez tłumika
końcowego jest strasznie głośno ,i rozrywa mózg jak schodzi z obrotów...Najważniejsze, że Ty jesteś zadowolony
-
Jeszcze sie troszke nim naciesze , za miesiąc może dwa suzuki idzie na sprzedaż ,instalacja gazowa okazała sie nie opłacalna do tego autka ,a spalanie w okolicy 9 litrów jest za duże dla mnie , a teraz będe jeździł dużo więcej , szukam teraz czegoś z gazem w miare jak najlepszym stanie, i najtańsze w zakupie.
-
Jeszcze sie troszke
nim naciesze , za miesiąc może dwa suzuki idzie na sprzedaż ,instalacja gazowa
okazała sie nie opłacalna do tego autka ,a spalanie w okolicy 9 litrów jest za duże
dla mnie , a teraz będe jeździł dużo więcej , szukam teraz czegoś z gazem w miare
jak najlepszym stanie, i najtańsze w zakupie.tico?? czy jakis cienias?
-
Założyłbyś 1gen LPG za 1000zł po taniości i problem z głowy. Pewnie z 12L max by Ci spalił skoro 9 beny co daje 25zeta za 100km.
-
za 1000?
najtaniej 1 gen we Wrocławiu robi niemiecka firma , za 1500, po zniżce koleżeńskiej za 1300 z marudzeniem.
Nawet szkoda mi ten tysiąc , za auto mocno sfatygowane dałem 1200, dołożyłem 3000 na jego odbudowę ,a jeszcze 1000 by sie przydał na dokończenie wszystkiego , dołożyć jescze ponad 1000 na lpg , daje grubą sumkę , a nie koniecznie podnosi wartość auta ,a na pewno nie odzyskam pieniedzy przy sprzedaży auta ,licze na jakieś 2500 przy dobrych wiatrach że dostane za suzuki,plus dołoże 1500 odłożone , i myśle że znajde jakieś autko w bardzo dobrym stanie z lpg. na razie szukam jak najlepszego następcy.Może ktoś poleci jakieś fajne autko?
Najlepiej od rodziny