Mój Ticuś dużo pali pomocy
-
Moje tico pali 5 litrów mieście. Miasto to Kraków 80% to dojazdy do pracy i z powrotem,
trasa to między innymi zakorkowane aleje. Pomiar przeprowadziłem na odcinku ponad 5000 km od
grudnia do kwietnia i średnie spalanie wyszło 5.05 l/100 km. Zbieram rachunki i wpisuje do
arkusza kalk. W 2005 jak mierzyłem w lecie i bez jazdy na światłach to podobne badanie
wykazało spalanie na poziomie 4.86 l/100km. I bynajmniej nie jest to jazda wolna, a raczej
charaktetyzująca sie szybkim rozpędzanie auta tak gdzie trzeba.Nie żebym uznał że nie wiesz co piszesz, ale uszczegółówmy coś:
- po pierwsze - mówimy o jeździe Tico na benzynie czy na gazie?
- po drugie - mówimy o jeździe na światłach (w moim poprzednich poście pisząc światła miałem na myśli te na skrzyżowaniach <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> )
- po trzecie - w jaki sposób liczysz spalanie? Spotkałem się już kilkukrotnie że niektórzy liczą to zupełnie inaczej (czyli źle!) i wtedy takie wyniki są faktycznie prawdziwe.
Nie wiem jak to możliwe, ja nigdy takiego wyniku nie uzyskałem, od początku kiedy jeszcze jeździłem na benzynie i bez włączonych świateł - po mieście. Na trasie owszem, zszedł deczko poniżej 5l ale na mieście? w korkach? nie pojmuje - cuda czy co, powietrzem on jeździ? <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
faktyczne dziwne to 4,86 :D, mi tak koło 5,5 pali, z tym ze nie jest to jazda faktycznie typowo po samym mieście, a na trasie to koło 4,5.
Ale wracając do tematu i problemu kolegi któremu pali 8 w mieście. To mam pytanie czy jeździsz na gazie czy benzynie, bo w sumie tego chyba jeszcze nie określiłes, albo ja nie zauważyłem. Bo jak na benzynie to faktycznie dużo. Można pojechac jeszcze na stacje diagnostyczną żeby sprawdzili spaliny. bo może ktoś sie bawił śrubkami od gaźnika i go rozregulował.
-
Nie żebym uznał że nie wiesz co piszesz, ale uszczegółówmy coś:
- po pierwsze - mówimy o jeździe Tico na benzynie czy na gazie?
na benzynie, gazu nie mam a pierwszym poście nie napisano o jaki rodzaj paliwa chodzi. - po drugie - mówimy o jeździe na światłach (w moim poprzednich
poście pisząc światła miałem na myśli te na skrzyżowaniach )
Ja też pisząć o jeździe po mieście miałem na myśli sygnalizatory. - po trzecie - w jaki sposób liczysz spalanie? Spotkałem się już
kilkukrotnie że niektórzy liczą to zupełnie inaczej (czyli
źle!) i wtedy takie wyniki są faktycznie prawdziwe.
Wyniki są napewno dobre ilość spalonego paliwa/przejechane kilometry * 100
Jak podstawisz odpowiednie dane z ponad 5000 km to nawet pominięcie jednego tankowanie (około 28l) nie zrobi błędu większego niż 10%
Nie wiem jak to możliwe, ja nigdy takiego wyniku nie uzyskałem, od
początku kiedy jeszcze jeździłem na benzynie i bez włączonych
świateł - po mieście. Na trasie owszem, zszedł deczko poniżej
5l ale na mieście? w korkach? nie pojmuje - cuda czy co,
powietrzem on jeździ?
Żadne cuda, zresztą mnie na trasie zazwyczaj pali więcej niż w mieście.
- po pierwsze - mówimy o jeździe Tico na benzynie czy na gazie?
-
Druga sprawa, to jeżeli jest jak piszesz - czyli jazda tylko po mieście, to uważam że bardzo
dobrze Ci pali i ten wynik jest jak najbardziej prawidłowy.Mnie pali 7 litrów ale LPG po mieście. Jeżdżę po Wrocławiu i dużo rzeczy można o nim mówić, ale nie to , że nie ma korków...
-
Mnie pali 7 litrów ale LPG po mieście. Jeżdżę po Wrocławiu i dużo rzeczy można o nim mówić, ale
nie to , że nie ma korków...Mi Tico paliło w mieście około 6,1-6,5L i to LPG, w jeździe mieszanej wychodziło 6L. Benzyny za to w jeździe mieszanej wychodziło mi 6,25L/100km hehe
-
Mi Tico paliło w mieście około 6,1-6,5L i to LPG, w jeździe mieszanej wychodziło 6L. Benzyny za
to w jeździe mieszanej wychodziło mi 6,25L/100km hehewiesz, ja mówie o dosyć ostrej jeździe w mieście. Gdy jeżdżę eco to tez mi w okolicach 6 litrów wychodzi
-
Mi Tico paliło w mieście około 6,1-6,5L i to LPG, w jeździe mieszanej wychodziło 6L. Benzyny za
to w jeździe mieszanej wychodziło mi 6,25L/100km heheMoje Tico pali 5 litrów w trasie i około 5.9 w mieście
-
Moje Tico pali 5 litrów w trasie i około 5.9 w mieście
mój w miescie 7 do 8 a w trasie 4 do 5 troche duzo... zaworki musze wyregulowac i bedzie troszke lepiej <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
U mnie trasa codziennie 50 km na benzynie przez 3 lata palił 4,2 litra benzyny,
później gaz średnio 6 litrów, teraz około 6,5 l. -
wiesz, ja mówie o dosyć ostrej jeździe w mieście. Gdy jeżdżę eco to tez mi w okolicach 6 litrów
wychodziTikiem nigdy nie jeździłem ekonomicznie, wystarczyło że sam samochód był ekonomiczny. A gaz miałem wyregulowany tak że jak by sie nim nie jeździło to spalanie i tak było takie same (raz go żyłowałem na niskich obrotach i spalił wiecej jak kręcony wysoko). Jedno trzeba przyznać, Tico na 2 pierwszych biegach spokojnie krecił się do 8000RPM (miałem obrotka <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> ) na 3 biegu na stresie do 7000RPM a na 4 przekraczał delikatnie 6000RPM - i to wszystko w serii hehe Obecnie lagunka jak delikatnie sie wychyli poza 6000RPM to juz i tak nadto
Tak ze skoro nie wiesz jak jeżdze to nie pisz głupot tylko dlatego ze moje Tico mniej paliło jak twoje, wystarczy dobra regulacja gazu, mówiąc dobra mam na myśli własne ustawienienie gazu które sie udaje po paru miesiacach. Jak wyjechałem od gazownika (byłem jeden jedyny raz) to w mojej jeździe po mieście wychodziło mi 9,6L/100km - niezły wynik co? Tyle to teraz laguna z silnikeim 1,8 przepalam średnio.
Dobra regulacja to podstawa
-
wysoko). Jedno trzeba przyznać, Tico na 2
pierwszych biegach spokojnie krecił się do 8000RPM
(miałem obrotka ) na 3 biegu na stresie do
7000RPM a na 4 przekraczał delikatnie 6000RPM - iTo jaką prędkość osiągałeś na czwórce podczas takich obrotów silnika?
Wczoraj jechałem tiktakiem do miasta Międzyrzecz (niecałe 500km od domu). W tamtą stronę jechałem ekonomicznie i średnie spalanie wyszło mi 4 litry na 100 km! Jechałem z prędkościami między 90, a 110km/h <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Z powrotem jechał mój Brat i tym razem spalanie wyszło ponad 5,5 litra. Widać jak wiele zależy od stylu jazdy. Mój Brat nie lubi ekonomicznej jazdy więc na autostradzie A4 raczej nie schodził poniżej 130km/h
<img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />
-
Tak ze skoro nie wiesz jak jeżdze to nie pisz głupot tylko dlatego ze moje Tico mniej paliło jak
twoje, wystarczy dobra regulacja gazu, mówiąc dobra mam na myśli własne ustawienienie gazu
które sie udaje po paru miesiacach. Jak wyjechałem od gazownika (byłem jeden jedyny raz) to
w mojej jeździe po mieście wychodziło mi 9,6L/100km - niezły wynik co? Tyle to teraz laguna
z silnikeim 1,8 przepalam średnio.
Dobra regulacja to podstawaAle po co się oburzasz? W czym widzisz głupotę? w tym, że napisałem że jak jeżdżę eco to mi mniej pali? Czy może w tym, że stwierdziłem że jak jeżdżę ostrzej to pali mi w okolicach 7 litrów? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Nie poruszałem twojego stylu jazdy, którego zresztą wcześniej nie określiłeś, a ja jasnowidzem nie jestem. Nie wiem jak jeździsz i przyznaję, że mnie to nie obchodzi . -
Tikiem nigdy nie jeździłem ekonomicznie, wystarczyło że sam samochód był ekonomiczny. A gaz
miałem wyregulowany tak że jak by sie nim nie jeździło to spalanie i tak było takie same
(raz go żyłowałem na niskich obrotach i spalił wiecej jak kręcony wysoko). Jedno trzeba
przyznać, Tico na 2 pierwszych biegach spokojnie krecił się do 8000RPM (miałem obrotka )
na 3 biegu na stresie do 7000RPM a na 4 przekraczał delikatnie 6000RPM - i to wszystko w
serii hehe Obecnie lagunka jak delikatnie sie wychyli poza 6000RPM to juz i tak nadto
Tak ze skoro nie wiesz jak jeżdze to nie pisz głupot tylko dlatego ze moje Tico mniej paliło jak
twoje, wystarczy dobra regulacja gazu, mówiąc dobra mam na myśli własne ustawienienie gazu
które sie udaje po paru miesiacach. Jak wyjechałem od gazownika (byłem jeden jedyny raz) to
w mojej jeździe po mieście wychodziło mi 9,6L/100km - niezły wynik co? Tyle to teraz laguna
z silnikeim 1,8 przepalam średnio.
Dobra regulacja to podstawaTakże się zgadzam z tą opinią. Po prostu delikatna jazda jak emeryt i ustawienie gazu eco dało spalanie 5,5L. Od razu potem pojechałem i ustawił mi gazownik co montował instalkę bardziej lepsze ustawienia do jazdy. Teraz nie jeżdże oszczędnie raczej i pali mi ok 6l gazu i jestem zadowolony. I także przyśpieszm raczej na wyższych obrotach bo to silnika japoński i to lubi. Ostatnim razem jak pracownik ustawił mi gaz to zaczął mi palić 9l <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> i jeszcze pajac gadał że to dobrze. Wkurzyłem się bo nie miałem kiedy jechać na poprawkę ustawienia i sam zaczłałem regulować mieszankę. Tak sobie ustawiłem że palił zimą ok 7 a teraz 6 i jestem zadowolony w pełni. I nie musze płacić wciąż 20zł by znów spaprali sprawę. A tico może jest ekonomicznym wozem ale jeśli patrzy się na spalanie leona średnio 9l gazu ale o silniku 1,8T 200KM to już tak ładnie to nie wychodzi.
-
To jaką prędkość osiągałeś na czwórce podczas takich obrotów silnika?
Prędkość w granicach 140km/h <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> i z takimi obrotami za miastem spory kawałek przejechał, spalanie wyszło ponad 7L ale LPG <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Ale po co się oburzasz? W czym widzisz głupotę? w tym, że napisałem że jak jeżdżę eco to mi
mniej pali? Czy może w tym, że stwierdziłem że jak jeżdżę ostrzej to pali mi w okolicach 7
litrów?
Nie poruszałem twojego stylu jazdy, którego zresztą wcześniej nie określiłeś, a ja jasnowidzem
nie jestem. Nie wiem jak jeździsz i przyznaję, że mnie to nie obchodzi .Już Ci odpowiadam. Bo od razu stawiasz że jak komuś wychodzi 6L LPG czy troche ponad w jeździe miejskiej to znaczy ze dmucha na pedał gazu a nie kożysta z niego w pełni. To że Twoja instalacja jest ustawiona tak jak jest ustawiona to nie znaczy ze to norma. Dane producenta dla spalania benzyny to 5,2 w cyklu miejskim i 4,8 w jeździe na trasie - do tego dodaj sobie po 15-20% więcej dla spalania gazu i masz odpowiedź na pytanie prawidłowego spalania.
Jak przedmówca wspomniał Tico ma silnik wysokoobrotowy a co za tym idize lepiej jest go rozpędzać na wyższych obrotach i przy osiągnięciu włąsciwej prędkości albo wrzucić wyższy bieg (w trasie) albo zrzucić sobie na luz i sie potoczyć (w mieście, uwierz że jak rozpędzisz Tikacza szybko do 70-80km/h w miescie i dam mu na luz to nie będziesz zawalidrogą i mniej spalisz niż jak być go żyłował cały czas na biegu). Każdy inaczej jeździ i każdy ma różne spalanie. Jak Ci za dużo pali to wkręć odrobine śrube na parowniku (dasz uboższą mieszanke).
-
Już Ci odpowiadam. Bo od razu stawiasz że jak komuś wychodzi 6L LPG czy troche ponad w jeździe
miejskiej to znaczy ze dmucha na pedał gazu a nie kożysta z niego w pełni. To że Twoja
instalacja jest ustawiona tak jak jest ustawiona to nie znaczy ze to norma. Dane producenta
dla spalania benzyny to 5,2 w cyklu miejskim i 4,8 w jeździe na trasie - do tego dodaj
sobie po 15-20% więcej dla spalania gazu i masz odpowiedź na pytanie prawidłowego spalania.Wszystko fajnie, tylko ja nigdzie nie wspomniałem o Twoim sposobie jazdy. Napisałem, że "Gdy jeżdżę eco to tez mi w okolicach 6 litrów wychodzi " - chodziło mi o to, że podczas mojej jazdy eco mam spalanie podobne do Twojego. Zwróć uwagę, że nie odnoszę się w żaden sposób do Twojego stylu jazdy. Stąd niezrozumiałe była dla mnie Twoja wrogość. Pisząc wcześniej "wiesz, ja mówie o dosyć ostrej jeździe w mieście" również odnosiłem się do swojej jazdy - konkretnie do informacji o spalaniu ok 7 litrów, gdyż nie wspomniałem o tym wcześniej ( równie dobrze mógłby mi bez tej informacji palić 7 litrów przy eco jeździe- stąd ta korekta). Także zanim zaczniesz się oburzać, to proponuję przeczytaj dwa razy i odpowiedz sobie na ulubione pytanie pani od polskiego "co autor miał na myśli" <img src="/images/graemlins/lizulizu.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
Co do opisu przyspieszania to się zgadzam, chociaż kręcenia do bardzo wysokich obrotów nie popieram.
Jestem również przeciwnikiem jazdy na biegu jałowym - samochód spala wówczas paliwo, podczas gdy dojeżdzając na biegu dopływ paliwa jest odcinany - nie jestem tylko pewien czy zasada ta działa w samochodach z gaźnikiem, ale uważam, ze warto wyrabiać sobie dobre nawyki - jeźdże tak w 407 - ce i widzę na komputerze, że to działa. -
Jestem również przeciwnikiem jazdy na biegu jałowym - samochód spala wówczas paliwo, podczas gdy
dojeżdzając na biegu dopływ paliwa jest odcinany - nie jestem tylko pewien czy zasada ta
działa w samochodach z gaźnikiem, ale uważam, ze warto wyrabiać sobie dobre nawyki - jeźdże
tak w 407 - ce i widzę na komputerze, że to działa.Zgadza się, metoda ta nie działa w samochodach gaźnikowych, paliwo jest odcinane tylko na wtrysku a i tutaj zalezy od samochodu, w starszych wtryskach jak obroty spadaja poniżej 1700RPM to z nowu silnik dostaje paliwo, w samochodach "z naszej epoki" czyli produkowanych obecnie w wiekszości paliwo jest znowu dostarczane jak obroty spadaja poniżej 1200RPM
-
Jestem również przeciwnikiem jazdy na biegu jałowym - samochód spala wówczas paliwo, podczas gdy
dojeżdzając na biegu dopływ paliwa jest odcinany - nie jestem tylko pewien czy zasada ta
działa w samochodach z gaźnikiem, ale uważam, ze warto wyrabiać sobie dobre nawyki - jeźdże
tak w 407 - ce i widzę na komputerze, że to działa.Wszystko zalezy od sytuacji na drodze, jesli np zapali sie czerwone swiatlo i musimy wyhamowac to owszem warto hamowac silnikiem, ale gdy do skrzyzowania jest jeszcze dosc daleko a zapali sie czerwone swiatlo to czasem warto na luzie dojechac, auto spali troche benzyny ale bezwladnie sie dotoczy... przy takiej samej sytuacji gdybysmy mieli hamowac silnikiem to auto zatrzyma sie duzo wczesniej i tak czy tak trzeba bedzie przyspieszyc zeby do skrzyzowania dojechac.. wiec moim zdaniem zalezy tu duzo tez od konkretnej sytuacji na drodze.
-
Wszystko zalezy od sytuacji na drodze, jesli np zapali sie czerwone swiatlo i musimy wyhamowac
to owszem warto hamowac silnikiem, ale gdy do skrzyzowania jest jeszcze dosc daleko a
zapali sie czerwone swiatlo to czasem warto na luzie dojechac, auto spali troche benzyny
ale bezwladnie sie dotoczy... przy takiej samej sytuacji gdybysmy mieli hamowac silnikiem
to auto zatrzyma sie duzo wczesniej i tak czy tak trzeba bedzie przyspieszyc zeby do
skrzyzowania dojechac.. wiec moim zdaniem zalezy tu duzo tez od konkretnej sytuacji na
drodze.Jazda na luzie to stara szkoła kierowców.
Jak jadę jako pasażer starym ciągnikiem siodłowym Jelczem z naczepą, to kierowca w moim wieku jedzie więcej na luzie niż na biegu.
Rozpędzi trochę i luz, trochę biegu i luz.
Pcha go masa pojazdu.
W sumie z Jawora do Wrocławia jedziemy więcej na luzie niż na biegu.
Bardzo oszczędza paliwo jadąc w ten sposób.
W epoce samochodów dwusuwowych nie dało się zresztą hamować silnikiem, bo było tak zwane "wolne koło", które w momencie puszczenia gazu rozłączało silnik ze skrzynią biegów.
Jak się dodało gazu, to silnik "zazębiał" się ze skrzynią biegów automatycznie.
Hamowanie silnikiem w dwusuwie, to śmierć dla silnika - brak smarowania.
Na kursie prawa jazdy w 1982 roku instruktor uczył mnie, że silnik służy do napędzania pojazdu, hamulce są do hamowania, a pierwszy bieg wyłącznie do ruszania.
Do dziś stosuję się do tego. -
Ja hamuje silnikiem, gdy dojeżdżam do skrzyżowania. Jednak zdarza się, że ostatnie metry pokonam na luzie, gdy prędkość spadnie poniżej 20 km/h, to swobodnie dotoczę się do autka stojącego przede mną.
pzdr