Rura kolektora wydechowego
-
Witam Wszystkich czytających,
wracając ostatnio z mojego miasta wojewódzkiego, usłyszałem pod maską w moim Tikaczu
niepokojące dźwięki:( , pierwszy rzut oka zlokalizował przyczynę:( okazało się, że cienka
rura, która wychodzi z kolektora wydechowego w kierunku osłony paska rozrządu ( coś jakby
powrót spalin) przy samym kolektorze sie przepaliła i ...? No właśnie ... Musze jechać dziś do
pracy i zastanawiam się czy z takim defektem mogę jeździć? ( w sensie czy nie uszkodzę silnika?)
Zastanawiam sie też jak "fachowo" nazywa się ten element? Bo muszę jutro gdzieś go poszukać. Ale to nie największy problem. Znacznie bardziej martwi mnie fakt, że element do, którego przykręcona jest ta rurka i nakrętki są mocno skorodowane:( Chciałbym zapytać czy może ma ktoś doświadczenia z wymiany tego elementu i może mnie jakoś wspomóc informacją.
pozdrawiam
Darek -
przy samym kolektorze sie przepaliła i ...? No właśnie ... Musze jechać dziś do
pracy i zastanawiam się czy z takim defektem mogę jeździć?Możesz tak jeździć jakiś czas bez problemu.
Nazywa to się: "rura powietrza dodatkowego".
Jest na przykład tu:
http://www.nokaut.pl/oferta/rura-powietrza-dodatkowego-daewoo-tico-uszczelki.html
Otwory pod śrubki trzeba przegwintować - trudno.
Ja mam tą rurkę spawaną migomatem.
Mogę ją wyrzucić, bo nie mam katalizatora, ale musiałbym zrobić 2 zaślepki.
W sumie ona mi nic nie daje, ale jak jest, to już niech będzie.Bo jest jeszcze jedno wyjście. Wyrzuć wkład katalizatora z puszki i wtedy możesz otwory po tej rurce zaślepić. Będzie łatwiej wymieniać pasek rozrządu.
-
Witam Wszystkich czytających,
wracając ostatnio z mojego miasta wojewódzkiego, usłyszałem pod maską w moim Tikaczu
niepokojące dźwięki:( , pierwszy rzut oka zlokalizował przyczynę:( okazało się, że cienka
rura, która wychodzi z kolektora wydechowego w kierunku osłony paska rozrządu ( coś jakby
powrót spalin) przy samym kolektorze sie przepaliła i ...? No właśnie ... Musze jechać dziś do
pracy i zastanawiam się czy z takim defektem mogę jeździć? ( w sensie czy nie uszkodzę silnika?)
Zastanawiam sie też jak "fachowo" nazywa się ten element? Bo muszę jutro gdzieś go poszukać. Ale
to nie największy problem. Znacznie bardziej martwi mnie fakt, że element do, którego
przykręcona jest ta rurka i nakrętki są mocno skorodowane:( Chciałbym zapytać czy może ma
ktoś doświadczenia z wymiany tego elementu i może mnie jakoś wspomóc informacją.
pozdrawiam
Darek
To zbędny element samochodu ta rurka, można ją spokojnie zaślepić jakąś podkładką i tyle. Po co kupować nową i pewnie kosztuje ze 40zł. Jak tam już dawno mam zaślepiony ten otwór w obudowie katalizatora. -
To zbędny element samochodu ta rurka, można ją spokojnie zaślepić jakąś podkładką i tyle.
Zbędny - jak masz wyrzucony wkład katalizatora.
-
Dziękuje Wam za porady,
wkład w katalizatorze jeszcze jest więc cos pokombinuję z tą rurką tzn. jak sie da to spawne jak się nie da to zakupie. Do pracy dojechałem tyle, że z deka "popierduje:)".( a pytałem dlatego, że znajomy mnie postraszył, iż będzie zbyt bogata mieszanka i moge wypalić zawory czy cóś..., widać chyba coś mu źle wytlumaczyłem, że za sugerowal coś takiego;)
Przejechałem tym moim cudem ponad 170 tys. z czego 120 tys na gazie i należy mu się "szaco".
Pozdrawiam Wszystkich
Darek -
Dziękuje Wam za porady,
wkład w katalizatorze jeszcze jest więc cos pokombinuję z tą rurką tzn. jak sie da to spawne jak
się nie da to zakupie. Do pracy dojechałem tyle, że z deka "popierduje:)".( a pytałem
dlatego, że znajomy mnie postraszył, iż będzie zbyt bogata mieszanka i moge wypalić zawory
czy cóś..., widać chyba coś mu źle wytlumaczyłem, że za sugerowal coś takiego;)
Przejechałem tym moim cudem ponad 170 tys. z czego 120 tys na gazie i należy mu się "szaco".
Pozdrawiam Wszystkich
DarekTo tylko ma sprawić dodatkowe dopalanie i zmniejszenie tlenków chyba azotu w spalinach. Więc katalizatorowi i tak wszystko jedno. Szczególnie po takim przebiegu to już on na pewno nie działa. Nawet na lpg to zalecają zaślepiać to bo podobno samochód lepiej chodzi i ja tak zrobiłem.
-
Nawet na lpg to zalecają zaślepiać to bo podobno samochód lepiej chodzi i ja tak
zrobiłem.Zaślepię dziadostwo przy wymianie paska rozrządu, czyli za niecałe 20 tysięcy kilometrów.
Ktoś pisał jednak że zaślepienie otworów zamiast tej rurki ma wpływ na zużycie kata, ale mnie to nie dotyczy.
Przy jeździe na LPG katalizator jest niepotrzebny.
Znajomego zatrzymała policja - który jechał Polonezem - w celu kontroli emisji spalin.
Powiedział że jeździ na LPG, to nawet nie wkładali mu do rury wydechowej czujnika, tylko kazali jechać.
LPG i Metan, (są już na metan samochody), są jako paliwa przyjazne środowisku.