ZLOT majowy Dęblin 2008 - informacje wstępne, ZAPISY
-
Panie poruczniku, melduję przelanie kwoty 168 zł.
<img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
Panie poruczniku, melduję przelanie kwoty 168 zł.
Dzięki - potwierdzę privem, gdy dojdzie. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
Witam.
Po rozmowach telefonicznych z kilkoma kolegami (aktywnymi na liście mailingowej) aktualizuję listę (niestety, Lars się wycofał <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />):1. Leo - 1 osoba
2. Tomash - 2 osoby (dzięki za wpłatę zaliczki)
3. Adamuspolakus - 1 osoba (również dzięki)
4. Paradox - 4 osoby (także dziękuję)
5. Leszczugd - 2 osoby (kasa doszła, thx)
6. Voytass - 2 osoby
7. Pszemeg - 2 osoby
8. Hrynio - 2 osoby albo 4 (czekam na potwierdzenie)Poza tym wpadną na dzień Ziele i Piotros.
Aha - z ostatniej chwili: przewidujemy dodatkowe atrakcje - odbędzie się szkolenie z gaźnika <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> (namówiłem Pszemega, żeby wziął gaźnik albo dwa, rozbierzemy je któregoś wieczoru <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> - obiecał, że nie zapomni <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />).
W dalszym ciągu zapraszam - jeżeli ktoś nabierze ochoty na przyjazd, niech pisze do mnie. Oprócz "żelaznych" rezerwacji dla kolegów z powyższej listy staram się utrzymać "rezerwę noclegową", więc miejsce do spania jeszcze się znajdzie. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
sugeruje podac orientacyjny koszt calej naszej wyprawy a nóż widelec ktos sie jeszcze skusi. boys&girls co z wami,atakowac na zlocik
-
sugeruje podac orientacyjny koszt calej naszej wyprawy a nóż widelec ktos
sie jeszcze skusi. boys&girls co z wami,atakowac na zlocikJak to już wcześniej bywało <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />... Adamus, ubiegłeś mnie o jeden dzień! <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Szczegółowy plan jest, ale brak mi czasu na szrajbowanie przy komputerze <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> - tak więc jutro będzie wszystko opisane <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />. Do tej pory nie odzywałem się, bo właściwie codziennie coś załatwiałem, pisałem podania, dzwoniłem, spotykałem się z ludźmi... Niestety, nie jest łatwo wszystko dopasować czasowo. Ale chyba się udało. <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
Tak więc jutro odezwę się "szerzej", łącznie z kalkulacją kosztów. <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> -
-
Jak to już wcześniej bywało ... Adamus, ubiegłeś mnie o jeden dzień!
ma sie ten szosty zmysl -
sugeruje podac orientacyjny koszt calej naszej wyprawy a nóż widelec ktos sie jeszcze skusi.
boys&girls co z wami,atakowac na zlocikJa bym się pisał tak 90% (100% będzie jeśli nie jest za późno i wpłace kase <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />) jeśli jest taka możliwość. Bo plany się trochę pozmieniały. Tylko pytanie do Leo o koszty bo nie wiem ile, za co, i gdzie wpłacić.
-
Ja bym się pisał tak 90% (100% będzie jeśli nie jest za późno i wpłace kase ) jeśli jest taka
możliwość. Bo plany się trochę pozmieniały. Tylko pytanie do Leo o koszty bo nie wiem ile,
za co, i gdzie wpłacić.Tylko te 90% są poważnie zagrożone. Niestety siła wyższa. Jednak chyba będę miał wyjazd w ten weekend z rodzicami także post wyżej chyba nie potrzebny.
-
Ja bym się pisał tak 90% (100% będzie jeśli nie jest za późno i wpłace kase
) jeśli jest taka możliwość. Bo plany się trochę pozmieniały. Tylko
pytanie do Leo o koszty bo nie wiem ile, za co, i gdzie wpłacić.Piotrek - nic nie jest za późno <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />. Decyduj się i przyjeżdżaj <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />. Wcześniejsze zapisy miały na celu zorientowanie się co do liczebności grupy, uzyskanie pewnych informacji oraz "ugadanie się" w kwestii rozdzielenia pokojów (tak, aby każdemu było jak najwygodniej). Lista nie jest zamknięta, jak pisałem już dużo wcześniej. Zatroszczyłem się o "ponadplanową" rezerwę noclegów. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Płacić niczego teraz już nie musisz - wcześniej potrzebowałem zaliczki, aby przede wszystkim wpłacić 500 zł do schroniska za rezerwację noclegów.
Odnośnie wyboru pokoju zapraszam na priv. -
Tylko te 90% są poważnie zagrożone. Niestety siła wyższa. Jednak chyba będę
miał wyjazd w ten weekend z rodzicami także post wyżej chyba nie
potrzebny.Łeee, no to przekonaj ich, niech Ci dadzą trochę luzu na te 4 dni! <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Daj szybko odpowiedź, bo już się nastawiłem duchowo, że przyjedziesz. <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> -
I jeszcze jedno pytanie. Czy wiesz może jak będzie lepiej dojechać (chodzi o
remonty itp...)
Garwolin -> Ryki czy może Góra Kalwaria -> Kozienice.Niestety, nie znam tej zaznaczonej trasy (droga nr 79) po lewej stronie Wisły. Parę lat temu jechałem obok przez Warkę i Kozienice, nawierzchnia nie była najlepsza (po prostu dziurawa), trasa nie podobała mi się (ze względu na protesty zawieszenia). Jak jest tam obecnie - nie wiem. <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Trasa przez Garwolin, Ryki jest niezła, jeśli chodzi o jakość drogi. Minusem za to jest duży ruch i czasami nieciekawe sytuacje na drodze (często z udziałem wyprzedzających ciężarówek). Zdarzają się kontrole policji, jest tam trochę fotoradarów (a przynajmniej... tak mi się zdaje, ostatnio jechałem tamtędy 1,5 roku temu, i to w środku nocy <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />).
Osobiście preferuję tzw. "Nadwiślankę", tj. drogę nr 801 (widać na Twojej mapce z prawej strony Wisły). Zdecydowanie mniejszy ruch, prawie zupełny brak ciężarówek; niestety miejscami "powyginana" jezdnia (z dolinami i wyżynami, za to raczej bez dziur <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />), zmuszająca do ograniczenia prędkości do ok. 70 km/h (na szczęście tylko na pewnych odcinkach). Jeżeli wybrałbyś tę opcję, doradzam przeskoczenie Wisły już w Warszawie (najlepiej Mostem Świętokrzyskim albo innym dalej, do Siekierkowskiego włącznie - tu uwaga, nie należy przekraczać prędkości, choć trasa zachęca <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />; w ten sposób wpadasz od razu na Wał Miedzeszyński, którym jedziesz prościutko do samego Dęblina). Przejeżdżając most w Górze Kalwarii będziesz miał do czynienia ze sporym ruchem, poza tym prowadzono tam remonty; nie wiem, czy już się zakończyły.
Tyle mogę podpowiedzieć.PS. Przepraszam za zwłokę.