ZLOT majowy Dęblin 2008 - informacje wstępne, ZAPISY
-
PS. 2. Nie będzie nas więcej?
Jakby ten zlot był maksymalnie 300km ode mnie to napewno bym się zjawił <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
cos widze temat podupadl...
-
cos widze temat podupadl...
Temat upadł ponieważ skonczył się termin zapisów, który trwał 2 tygodnie i to jeszcze w styczniu <img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" />
-
Temat upadł ponieważ skonczył się termin zapisów, który trwał 2 tygodnie i to jeszcze w styczniu
z tad dalej pytanie co i jak ze zlotem? bo z tego co widze to tlumow nie ma
-
Temat upadł ponieważ skonczył się termin zapisów, który trwał 2 tygodnie i
to jeszcze w styczniuNie rozumiem. Możesz skonkretyzować?
-
Witam. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Adamus, Ty to masz nosa <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />... Byłeś szybszy ode mnie o jeden dzień. Najpierw odpowiem na Twoje pytanie:z tad dalej pytanie co i jak ze zlotem? bo z tego co widze to tlumow nie ma
Ano, jak widać - tłumów nie ma. Razem z subskrybentami listy mailingowej zadeklarowało chęć przyjazdu min. 14 osób (z "dodatkowymi" ludźmi - tak, jak Ty pisałeś - byłoby 19). Mimo wszystko nie zamierzam rezygnować, bo i dlaczego? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Z organizacją nic się nie zmieniło na gorsze, wszystko idzie do przodu. Wyprzedziłeś mnie dosłownie o dzień - nie odzywałem się do tej pory, bo ruch w sprawie teraz nabiera rozmachu. Poza tym właśnie dziś skończyłem trzytygodniowy kurs (nie miałem nań wpływu - szef zapłacił, wysłali mnie z pracy), na którym musiałem być codziennie. Wszystkie pięć dni w tygodniu przez ostatnie 3 tyg. wyglądały tak samo: o 7.30 do pracy, prosto z niej na 15.00 do Puław na zajęcia, które trwały do 20-stej. W domu byłem ok. 21-ej. Przed pójściem spać jeszcze do komputera, "pracę domową" zrobić. Żona niezadowolona, dzieci - jeszcze z tydzień - zaczęłyby "wujku" do mnie mówić <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />. Rozstroiłem sobie żołądek, żrąc codziennie same kanapki. Tych kilka moich ostatnich postów na forum skrobałem najczęściej podczas przerw na kawę lub w nocy. Ale dziś NARESZCIE KONIEC... Uff. Wracamy więc do sprawy, chociaż w czasie mojego kursu też coś się działo; urwałem się dwa razy na pół godziny, będąc w Puławach, aby załatwić sprawy zlotu.Tak więc do rzeczy: z trzech obiektów, które finalnie brałem pod uwagę, odpadły dwa - "usługi hotelarskie (kiedyś hotel) >Wisła
-
co do sniadaniokolacji ja za. nie ma co kombinowac za taka kase.
-
Witam ponownie.
Zgodnie z tym, co pisałem parę dni temu, atakowałem telefonicznie właściciela lotniska i jestem już po rozmowie. Niestety, podziękowałem mu za współpracę, odnosząc mocne przeświadczenie, że niektórzy żyją jakby w zupełnie innym świecie <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />... O szczegółach opowiem Wam na zlocie, bo to dłuższa historia; ponadto pan, krótko pisząc, boi się informacji w Internecie nt. swoich interesów - tak więc uszanuję jego stanowisko i więcej pisał nie będę. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Rozejrzę się jeszcze za jakimś miejscem nadającym się do przeprowadzenia zawodów; a jesli nawet nie znajdę, to trudno - to nie jest najważniejsze.
Obecnie ustalam szczegóły dotyczące innych punktów programu.W związku z koniecznością zapłacenia zaliczki za noclegi (schronisko zażądało 500 zł do 15 marca za rezerwację ok. 20 miejsc) zwracam się do Was z prośbą o wpłacenie zaliczki w kwocie 42 zł za każdą osobę biorącą udział w zlocie.
Na kwotę powyższą składają się:
36 zł - składka (po zaokrągleniu) na zaliczkę w ośrodku (500 zł / 14 zapisanych "pewnych" osób)
3 zł - ustalona cena wizyty 1 osoby w obserwatorium astronomicznym (krótki wykład + obserwacja nieba)
3 zł - składka (też po zaokrągleniu) na opłatę za zwiedzenie Twierdzy Dęblin (opłata ta wynosi min. 50 zł i za tyle zgodzono się nas wpuścić i oprowadzić).Z owych 42 zł rozliczymy się już na miejscu, po ostatecznym skalkulowaniu kosztów (jeśli będzie nas więcej, niż 14 osób, koszty się zmniejszą - ale to "groszowe" sprawy).
W razie rezygnacji z udziału w zlocie, zastrzegam sobie prawo do oddania (po terminie zlotu) połowy składki za noclegi (czyli 18 zł) - zgodnie z deklaracją schroniska zawartą w potwierdzeniu rezerwacji (napisali tak w swoim piśmie, leżącym jako załącznik w poprzednim moim poście, że oddają 50% wpłaty). Jeżeli zaś ktoś zrezygnuje, ale na jego miejsce pojawi się ktoś inny - oczywiście będę mógł oddać całe 36 zł.
Pozostałe 6 zł nie będzie do zwrotu (tak zostały skalkulowane koszty, tzn. na 14 osób; chyba, że pojawi się ktoś "nadprogramowy" - wszystko zależy od ostatecznej, realnej liczby uczestników).
Numer konta, na które nalezy wpłacić 42 zł za osobę, przesyłam zainteresowanym osobom na privie. Prosiłbym o możliwie szybkie dokonanie wpłat, maksymalnie do 10 marca.Dodam, że w kwestii posiłków rozmawiałem z kilkoma zlotowiczami via priv i kilka razy padła propozycja zamówienia obiadokolacji i zorganizowania śniadań we własnym zakresie. Wydaje mi się to dobrą propozycją - może więc tak zrobimy; jesli ktoś ma inne zdanie, niechaj pisze. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Linka do naszej "bazy" już dałem, dodam więc dziś odnośniki do stron kilku pozostałych miejsc, które powinniśmy odwiedzić:
Muzeum Zamoyskich w Kozłówce , a tu podstrona z cennikiem biletów.
Muzeum H. Sienkiewicza w Woli Okrzejskiej
podstrona o muzeum J. Kochanowskiego w Czarnolesie
strona Polskiego Towarzystwa Miłośników Astronomii w Puławach
Dęblin - strona WSOSP i strona OLL (jak pisałem, zlot będzie w dniach wolnych od pracy, więc do środka budynków raczej nie wejdziemy... symulatorów nie zobaczymy, ale teren garnizonu i lotniska uda się zwiedzić); na tym terenie działa też Aeroklub Orląt
jedna ze stron o Kazimierzu Dolnym nad Wisłą
strona o Puławach (na dole są linki do opisów dot. zespołu pałacowo-parkowego)
co warto zobaczyć w Dęblinie (szczególnie polecam podstronę o twierdzy)Oczywiście jeszcze raz zapraszam ewentualnych chętnych do zgłaszania się - miejsca w ośrodku jeszcze są.
Zaś Kolegów zapisanych na listę proszę o zaliczki.
Pozdrawiam. -
Panie poruczniku, melduję przelanie kwoty 168 zł.
<img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
Panie poruczniku, melduję przelanie kwoty 168 zł.
Dzięki - potwierdzę privem, gdy dojdzie. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
Witam.
Po rozmowach telefonicznych z kilkoma kolegami (aktywnymi na liście mailingowej) aktualizuję listę (niestety, Lars się wycofał <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />):1. Leo - 1 osoba
2. Tomash - 2 osoby (dzięki za wpłatę zaliczki)
3. Adamuspolakus - 1 osoba (również dzięki)
4. Paradox - 4 osoby (także dziękuję)
5. Leszczugd - 2 osoby (kasa doszła, thx)
6. Voytass - 2 osoby
7. Pszemeg - 2 osoby
8. Hrynio - 2 osoby albo 4 (czekam na potwierdzenie)Poza tym wpadną na dzień Ziele i Piotros.
Aha - z ostatniej chwili: przewidujemy dodatkowe atrakcje - odbędzie się szkolenie z gaźnika <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> (namówiłem Pszemega, żeby wziął gaźnik albo dwa, rozbierzemy je któregoś wieczoru <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> - obiecał, że nie zapomni <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />).
W dalszym ciągu zapraszam - jeżeli ktoś nabierze ochoty na przyjazd, niech pisze do mnie. Oprócz "żelaznych" rezerwacji dla kolegów z powyższej listy staram się utrzymać "rezerwę noclegową", więc miejsce do spania jeszcze się znajdzie. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
sugeruje podac orientacyjny koszt calej naszej wyprawy a nóż widelec ktos sie jeszcze skusi. boys&girls co z wami,atakowac na zlocik
-
sugeruje podac orientacyjny koszt calej naszej wyprawy a nóż widelec ktos
sie jeszcze skusi. boys&girls co z wami,atakowac na zlocikJak to już wcześniej bywało <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />... Adamus, ubiegłeś mnie o jeden dzień! <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Szczegółowy plan jest, ale brak mi czasu na szrajbowanie przy komputerze <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> - tak więc jutro będzie wszystko opisane <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />. Do tej pory nie odzywałem się, bo właściwie codziennie coś załatwiałem, pisałem podania, dzwoniłem, spotykałem się z ludźmi... Niestety, nie jest łatwo wszystko dopasować czasowo. Ale chyba się udało. <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
Tak więc jutro odezwę się "szerzej", łącznie z kalkulacją kosztów. <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> -
-
Jak to już wcześniej bywało ... Adamus, ubiegłeś mnie o jeden dzień!
ma sie ten szosty zmysl -
sugeruje podac orientacyjny koszt calej naszej wyprawy a nóż widelec ktos sie jeszcze skusi.
boys&girls co z wami,atakowac na zlocikJa bym się pisał tak 90% (100% będzie jeśli nie jest za późno i wpłace kase <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />) jeśli jest taka możliwość. Bo plany się trochę pozmieniały. Tylko pytanie do Leo o koszty bo nie wiem ile, za co, i gdzie wpłacić.
-
Ja bym się pisał tak 90% (100% będzie jeśli nie jest za późno i wpłace kase ) jeśli jest taka
możliwość. Bo plany się trochę pozmieniały. Tylko pytanie do Leo o koszty bo nie wiem ile,
za co, i gdzie wpłacić.Tylko te 90% są poważnie zagrożone. Niestety siła wyższa. Jednak chyba będę miał wyjazd w ten weekend z rodzicami także post wyżej chyba nie potrzebny.
-
Ja bym się pisał tak 90% (100% będzie jeśli nie jest za późno i wpłace kase
) jeśli jest taka możliwość. Bo plany się trochę pozmieniały. Tylko
pytanie do Leo o koszty bo nie wiem ile, za co, i gdzie wpłacić.Piotrek - nic nie jest za późno <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />. Decyduj się i przyjeżdżaj <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />. Wcześniejsze zapisy miały na celu zorientowanie się co do liczebności grupy, uzyskanie pewnych informacji oraz "ugadanie się" w kwestii rozdzielenia pokojów (tak, aby każdemu było jak najwygodniej). Lista nie jest zamknięta, jak pisałem już dużo wcześniej. Zatroszczyłem się o "ponadplanową" rezerwę noclegów. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Płacić niczego teraz już nie musisz - wcześniej potrzebowałem zaliczki, aby przede wszystkim wpłacić 500 zł do schroniska za rezerwację noclegów.
Odnośnie wyboru pokoju zapraszam na priv. -
Tylko te 90% są poważnie zagrożone. Niestety siła wyższa. Jednak chyba będę
miał wyjazd w ten weekend z rodzicami także post wyżej chyba nie
potrzebny.Łeee, no to przekonaj ich, niech Ci dadzą trochę luzu na te 4 dni! <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Daj szybko odpowiedź, bo już się nastawiłem duchowo, że przyjedziesz. <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> -
I jeszcze jedno pytanie. Czy wiesz może jak będzie lepiej dojechać (chodzi o
remonty itp...)
Garwolin -> Ryki czy może Góra Kalwaria -> Kozienice.Niestety, nie znam tej zaznaczonej trasy (droga nr 79) po lewej stronie Wisły. Parę lat temu jechałem obok przez Warkę i Kozienice, nawierzchnia nie była najlepsza (po prostu dziurawa), trasa nie podobała mi się (ze względu na protesty zawieszenia). Jak jest tam obecnie - nie wiem. <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Trasa przez Garwolin, Ryki jest niezła, jeśli chodzi o jakość drogi. Minusem za to jest duży ruch i czasami nieciekawe sytuacje na drodze (często z udziałem wyprzedzających ciężarówek). Zdarzają się kontrole policji, jest tam trochę fotoradarów (a przynajmniej... tak mi się zdaje, ostatnio jechałem tamtędy 1,5 roku temu, i to w środku nocy <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />).
Osobiście preferuję tzw. "Nadwiślankę", tj. drogę nr 801 (widać na Twojej mapce z prawej strony Wisły). Zdecydowanie mniejszy ruch, prawie zupełny brak ciężarówek; niestety miejscami "powyginana" jezdnia (z dolinami i wyżynami, za to raczej bez dziur <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />), zmuszająca do ograniczenia prędkości do ok. 70 km/h (na szczęście tylko na pewnych odcinkach). Jeżeli wybrałbyś tę opcję, doradzam przeskoczenie Wisły już w Warszawie (najlepiej Mostem Świętokrzyskim albo innym dalej, do Siekierkowskiego włącznie - tu uwaga, nie należy przekraczać prędkości, choć trasa zachęca <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />; w ten sposób wpadasz od razu na Wał Miedzeszyński, którym jedziesz prościutko do samego Dęblina). Przejeżdżając most w Górze Kalwarii będziesz miał do czynienia ze sporym ruchem, poza tym prowadzono tam remonty; nie wiem, czy już się zakończyły.
Tyle mogę podpowiedzieć.PS. Przepraszam za zwłokę.