Spada ciegielko (?) z wycieraczek.
-
Problem jest dosc spory ze wzgledu na aure i czas. Otoz:
co chwile spada ciegielko z wycieraczki kierowcy i mam do dyspozycji tylko ta od pasazera. Kiedys mialem ten problem i po prostu obrocilem je tak ze ten plasticzek ktory byl przy gniezdzie dalem na strone od drzwi kierowcy i bylo ok. Teraz znowu problem sie odezwal. Jutro nie dam rady szukac takiego ramienia po szrotach, bo od rana bede jezdzil do wieczora. Musze jednak to naprawic rano (bede mial godzine na zrobienie tego) bo inaczej bede musial co kilka km zatrzymywac sie i ciegielko wpychac na swoje miejsce. Szczegoly jeszcze o czym mowie: ramie, ktore laczy wycieraczke kierowcy z gniazdem, ktore jest pod wycieraczka pasazera, sluzy do przenoszenia sily z silniczka na wycieraczke kierowcy. Tworcy samochodu przyjeli, ze najlepiej bedzie gdy to ciegielko bedzie wsuwac sie na galke, tyle tylko ze nasadka na galke wchodzi od dolu, a wiec sila grawitacji przy dziurach powoduje wypadniecie ciegielka z galeczki ("poproszę rachuneczek, za ten obiadeczek i piweczko <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />". I teraz:
-jak zrobic, zeby to cholerstwo nie wypadalo, czy macie jakies pomysly, ja myslalem zeby napchac tam osmiorniczki potem wsunac na galke i poruszac, po czytm poczekac az zastygnie i bedzie trzymac (?), moze macie jakis inny pomysl?. Jutro musze to rano zrobic i smigam po miescie i do Rybnika, jak nie to najwyzej zostanie mi sposob na sznurki i recznie, ale w taka pogode to samobojstwo.
-
a masz jakęś fotę, bo nie wiem, czy dobrze sobie to wyobrażam?
-
a masz jakęś fotę, bo nie wiem, czy dobrze sobie to wyobrażam?
element 6
-
Nie mogłem odpowiedzieć, wystraszyłem się że coś z przeglądarką a tu wątek wędruje <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Mało widać na tym rysunku, ale jakieś wyobrażenie jest.
Mniemam, że wymienić cięgło (lub końcówkę) będziesz musiał tak czy tak, więc najlepiej obwiąż to jakąś gumą, która nie pozwoli spaść, a jednocześnie nie zakłóci pracy wycieraczek. Na parę dni powinno starczyć, zanim się przetrze. -
Nie mogłem odpowiedzieć, wystraszyłem się że coś z przeglądarką a tu wątek wędruje
Mało widać na tym rysunku, ale jakieś wyobrażenie jest.
Mniemam, że wymienić cięgło (lub końcówkę) będziesz musiał tak czy tak, więc najlepiej obwiąż to
jakąś gumą, która nie pozwoli spaść, a jednocześnie nie zakłóci pracy wycieraczek. Na parę
dni powinno starczyć, zanim się przetrze.Tyle, ze w sklepach tylko mozna dostac cale mechanizmy (ponad 100 zł), a na szrocie jest obawa ze bedzie tez zuzyte. Moze zatopic to w jakiejs zywicy czy cos?
-
Problem jest dosc spory ze wzgledu na aure i czas. Otoz:
co chwile spada ciegielko z wycieraczki kierowcy i mam do dyspozycji tylko ta od pasazera.Hm, a jakiejś zawleczki nie da się tam wcisnąć?
-
Hm, a jakiejś zawleczki nie da się tam wcisnąć?
Raczej nie.
Na razie poradzilem sobie klejem montazowym do drewna i pcv. Tylko taki byl w pracy, a jako, ze jest dosc gesty i lepki to go tam nakidalem do tego plastiku, ktory porusza sie po galce, po czym nalozylem na galeczke. No i jak do tej pory hula, zobacze co sie bedzie dzialo pozniej. Jakby cos, to woze teraz klucz 12.
-
Problem jest dosc spory ze wzgledu na aure i czas. Otoz:
Miałem podobny problem tyle, ze w innym aucie.
Rozwiązałem to jednym mocnym uderzeniem młotka, gałeczka dostała mocnego strzała i spęczniała. Może to nie jest najlepszy sposób, ale dwa lata jeździło i sie auto sprzedało <img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" />