Trasa Katowice-Zakopane
-
Witam Wszystkich!
Właśnie wróciłem z krótkich wakacji z Zakopanego i chciałem sie podzielić wrażeniami. Jechałem oczywiście swoim TICO, zrobiłem ok 500km, jezda głównie po górskich, krętych drogach, zachaczyłem też Słowacje.Pogoda dopisywała, było ciepło a samochód cały czas bezproblemowo sobie radził. Płynów itp, oleju jak wlałem w grudniu(kiedy go kupiłem) tak nie ubyło nic. Jestem z niego zadowolony i mam nadzieje ze wasze samochody też się tak sprawują <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
Cześć.
Skoro już stworzyłeś nowy wakacyjny wątek to ja przy okazji zapytam. Na przełomie sierpnia-września wybieram się swoim Tico z Gdańska do Włoch (trasa ok. 1800km w jedną stronę), a konkretnie do miejscowości Forli k.Ravenny, czyli 200 km za Veronę.;) Czy ktoś z Was jechał może niedawno (niekoniecznie Tico;)) w zbliżonym kierunku. Pytanie - na co powinienem zwrócić uwagę, jakie dokumenty są mi niezbędne (coś czytałem o międzynarodowym prawie jazdy, ale to chyba już przeszłość-???) i przede wszystkim jaką trasę z Polski polecilibyście - chodzi mi o taką bez płatnych autostrad.
Pzdr -
Cześć.
Skoro już stworzyłeś nowy wakacyjny wątek
to ja tylko napisze,ze moja rodzina w tico jest w kolobrzegu (lbn - kolobrzeg) a wczesniej maly wypad do gliwic i wszystko cacy.
dodam,ze nad morze tico polecialo na nowym oleju.Pzdr
-
to ja tylko napisze,ze moja rodzina w tico jest w kolobrzegu (lbn - kolobrzeg) a wczesniej maly
wypad do gliwic i wszystko cacy.
dodam,ze nad morze tico polecialo na nowym oleju.no to ja dodam ze moja rodzina wlasnie wrocila z kolobrzegu (katowice-kolobrzeg) i ruszyla dalej w strone krynicy zdroj. samochod? oczywiscie nasze niezawodne tico. w przeciagu kilku dni zrobione ok 2kkm i wsio gra <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> spalanie ponizej 5l... szkoda ze w mojej mazdzie juz tak nie ma <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
no to ja dodam ze moja rodzina wlasnie wrocila z kolobrzegu (katowice-kolobrzeg) i ruszyla dalej
w strone krynicy zdroj. samochod? oczywiscie nasze niezawodne tico. w przeciagu kilku dni
zrobione ok 2kkm i wsio gra spalanie ponizej 5l... szkoda ze w mojej mazdzie juz tak nie
malublin-gliwice 4,6l\100km predkosc zadko ponizej 100km\h przewaznie na lepszych odcinkach 120-140km\h
-
Cześć.
Skoro już stworzyłeś nowy wakacyjny wątek to ja przy okazji zapytam. Na przełomie
sierpnia-września wybieram się swoim Tico z Gdańska do Włoch (trasa ok. 1800km w jedną
stronę),Odważny jesteś, ja bym swoił nie zdecydował się na taką eskapadę swoim autem aczkolwiek ze 2 lata temu udało mi się swoim Tico pokonać 800km za jednym zamachem <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />.
polecilibyście - chodzi mi o taką bez płatnych autostrad.
Z tego co słyszałem to we Włoszech większość autostrad jest płatna ale są również drogi alternatywne, o których za bardzo mi nie wiadomo. Mogę Ci jedynie podpowiedzieć, że podobno i tak bardziej się opłaca jechać płatnymi drogami we Włoszech aniżeli innymi(czas przejazdu i ilość zrobionych km).
-
Właśnie wróciłem z krótkich wakacji z Zakopanego i chciałem sie podzielić wrażeniami.
A ja właśnie przyjechałem z 10-dniowego pobytu w Czechach - nie sprawdziłem stanu licznika przed wyjazdem, ale biorąc pod uwagę ilość tankowań, zrobiłem jakieś 1500-1700 km. Za kilka dni Tikuś wybierze się do Gdańska, za kolejny tydzień do Jarosławia, potem w Beskidy i z powrotem do Poznania. Szacunkowo do końca sierpnia przybędzie nie mniej niż 3,5 kkm.
-
Za kilka dni
Tikuś wybierze się do Gdańska, za kolejny tydzień do Jarosławia, potem w Beskidy i z
powrotem do Poznania. Szacunkowo do końca sierpnia przybędzie nie mniej niż 3,5 kkm.Gdańsk Zaprasza <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />.
A tak poważnie, to uzbrój się w cierpliwość, bo mamy tu teraz tyle remontów, że nerwy w korkach puszczają. Szczególnie centrum jest "rozorane" i do tego oznakowanie kiepskie i w wielu miejscach wieloznaczne. Mam właśnie gości z Otwocka i skoro oni, sali bywalce zakorkowanej Warszawy, narzekają na tutejsze warunki drogowe, to chyba rzeczywiście jest źle <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />. -
Gdańsk Zaprasza .
<img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
A tak poważnie, to uzbrój się w cierpliwość, bo mamy tu teraz tyle remontów, że nerwy w korkach
puszczają.Poznań też nie rozpieszcza <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> - do centrum wolę się wybierać pieszo czy rowerem niż autem. Jakoś dam sobie radę. Jeśli obwodnica jest przejezdna, to chyba się przedostanę z Matarni do centrum czy Sopotu/ Gdyni <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />. To nie jest na szczęście mój pierwszy pobyt w Gdańsku.
-
Jeśli obwodnica jest przejezdna, to chyba się przedostanę z Matarni do
centrum czy Sopotu/ Gdyni . To nie jest na szczęście mój pierwszy pobyt w Gdańsku.Jeśli to nie pierwszy pobyt, to na pewno sobie poradzisz. Chodziło mi bardziej o to, że jeśli byłeś w zeszłym roku, to mogą Cię zaskoczyć wszędobylskie zmiany organizacji ruchu.
Jeśli chodzi o Sopot, to korkuje się bardzo Al. Niepodległości do skrzyżowania z 3 Maja od strony Gdańska. W godzinach szczytu czasem poł godziny się toczę, żeby pokonać ten węzeł. Mniejsze uliczki w okolicach mola też zakorkowane, bo Powstańców Warszawy na wysokości mola wyłączone z ruchu (budują tunel). Dlatego ja osobiście wolę zostawić samochód po drugiej stronie Al. Niepodległości (np. na 1 Maja) i przejść sobie spokojnie monciakiem do mola.
W Gdyni (przynajmniej na południe od portu - bo tam najczęściej bywam) jest nieźle, korkuje się tylko skrzyżowanie Al. Zwycięstwa z Wielkopolską we wszystkich możliwych kierunkach, choć nie jest to generalną zasadą. -
Chodziło mi bardziej o to, że jeśli byłeś w zeszłym roku, to mogą Cię zaskoczyć wszędobylskie zmiany organizacji ruchu.
W zeszłym nie byłem, chyba 2 lata, dlatego już dokładnie nie pamiętam organizacji = będę patrzył na znaki <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Jeśli chodzi o Sopot...
Dzięki za rady, na pewno się przydadzą <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />