[moje auto] bluem77
-
Witam,
dawno mnie u was nie było, aż żałuje. Brakuje mi ostatnio czasu, nowa praca i TIKI mi go pochłonęły. Wszystkie wolne chwile spędzałem w garażu, a najczesciej to była co druga sobota i pare godzin w piątki i grzebałem, wszystko co zrobiłem, zrobiłem sam i chyba nie wszystko zrobiłem dobrze <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> Ale spoko jest, jeszcze pare mankamentów i może nie będe go przeklinał <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
To może krótko opisze co tam zadziałałem- Zawieszenie:
tył: amortyzatory BILSTEIN B4
sprężyny Matiz seryjne
przód: amortyzatory BILSTEIN B4
felgi: 13" stalowe
opony: UNIROYAL 155 x 70 ( za wysokie )
klocki hamulcowe FERRODO PREMIUM- nadwozie:
zmiana w przednim zderzaku, usunięta osłonka wlotu powietrza i zamontowana siatka na dole i na górze zderzaka
- wnętrze:
białe podświetlenie zegarów i niebieskie wszystkich przełączników,
podświetlenie schowka-
audio:
radio BOSS 4600
głośniki przód: seryjne
tył: BOSS RIOT 320 Watt + cykacze
PIONEER W306C 450 Watt, śr. 30cm
wzmacniacz BLAUPUNKT THA420, 240 Watt -
silnik:
seryjny, bez zmian + LPG -
W planach:
zmiany w układzie wydechowym ( tylny tłumik samoróbka )
zamontowanie halogenów, może CB, wymiana pozaginanej klapy ( spadek po byłym właścicielu )I to chyba tyle, dodam tylko że do tego zrobiłem kompleksowo hamulce z tyłu razem z wymianą linki, wymieniłem stabilizator, filtry, olej i drobna pomoc blacharza przy wyciąganiu lewego przedniego koła. Cóż nie będe ukrywał że to wszystko zrobiłem w przeciągu dwóch miesięcy i mimo że tico ma tanie części to poczułem ostro po kieszeni, ale tak to jest z samochodami.
Jeszcze foteczka mojego tikusia:
-
Ps. Wszystkim składam najlepsze życzenia świateczne i serdecznie pozdrawiam!
-
No, to troszkę się zmieniło... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Cóż nie będe
ukrywał że to wszystko zrobiłem w przeciągu dwóch miesięcy i mimo że
tico ma tanie części to poczułem ostro po kieszeni, ale tak to jest z
samochodami.Nie, to nie tak.
Kosztowało Cię to sporo, bo - jak sam piszesz - dużo rzeczy wymieniłeś za jednym zamachem. Nie wiem, czy musiałeś to robić, czy nie, ale ja wiem z własnego doświadczenia, że Tico pozwala na ogół zaoszczędzić sobie stresu związanego z zakupami części <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> - pod warunkiem, że wymiany następują na bieżąco. Jeżeli nic się nie robi przez dłuższy czas i lista elementów do wymiany się wydłuża, to nie ma siły - musi zaboleć... <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Widzisz, w moim przypadku niespodziewane wydatki na części były symboliczne (w zasadzie niemalże nic się nie psuło - ot, np. łożysko wysiadło; wielka sprawa - 20 zł <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />). Do zakupu bardzo wielu części mogłem się spokojnie przygotować - tłumik np. dawał znać, że jego żywot się kończy... ale jeszcze przez 3 miesiące pojeździł (Tico zresztą najczęściej informuje zawczasu o tym, że trzeba się nim zaopiekować).
Innym razem znowu miałem przypływ gotówki, więc za jednym zamachem kupiłem za 850 zł "na zapas" to, co potem wymieniałem systematycznie przez ponad rok... Akumulator, amortyzatory i sprężyny tylne, komplet tłumików, elementy hamulców...
Zaskoczył mnie finansowo tylko raz, gdy padł zbiornik paliwa. Ale i tak go wymontowałem i jeździłem przez 2 miesiące bez baku... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Ale się rozpisałem <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />.Gratuluję poczynionych zmian i daję Ci pod rozwagę: już wiesz, że auto to skarbonka <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />, ale można to przeżyć - warto z rozmysłem rozłożyć koszta i wymieniać nie tak dużo na jeden raz, lecz częściej i pojedyncze elementy. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
No no prace widze ładnie idą <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> oponki fakt troche baloniki ale nie przejmuj sie lepszy nie jestem mam 155/65 ogolnie tika wygląda na zadbaną
-
ogolnie tika wygląda na zadbaną
Dzięki, staram sie skoro juz go mam...
a opony już pojeżdzą aż sie skończą, nie jestem aż takim manniakiem, ale zapewne to sie nie skończy tak szybko jak sie zaczeło, również lubie dodawać, "ulepszać", zmieniać i pewnie jeszcze coś podziałam. Tłucze mi wachacz i najpierw ulecze jego, a po tem może coś dozuce jeszcze. najchętniej dodał bym jeszcze ze 30 koników i dobre twarde zawieszenie, ale tego nie zrobie raczej...
Pozdro All