Amorki Delphi
-
Nawet mnie nie strasz ze na Delphi buja ,we wtorek wymieniam tylne wlasnie na Delphi - stare co mialy wyjezdzic juz wyjezdziyly:)
-
Nawet mnie nie strasz ze na Delphi buja ,we wtorek
wymieniam tylne wlasnie na Delphi - stare co mialy
wyjezdzic juz wyjezdziyly:)No to jak bedzie bo lece jutro wtorek i wymieniam na delfiny beda najwyzej plywalllyy <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Pozdrowka.
-
Nie znam jeszcze opinii z Tico, ale w innych samochodach
sprawują się kiepsko - większość generalnie odradza
(szybko padają).
W zeszłym roku wymieniałem tylne i kupiłem Tokico z
2-letnią gwarancją po 90zł/szt.
Firma ta robi amorki dla Toyoty, więc jakość powinna być
ok.witam
ja też na swoje delphi dostałem 2-letnią gwarancję
ale nawet sash(chyba tak to się pisze)nie wytrzyma długo na naszych pięnyych drogach
bo niestety są jak dziury w serze szwajcarskim <img src="/images/graemlins/NO.GIF" alt="" /> -
ale nawet sash(chyba tak to się pisze)nie wytrzyma długo na naszych pięnyych drogach
bo niestety są jak dziury w serze szwajcarskimTo fakt ale teraz powiedz ile tak srednio moze wytrzymac komplet amorkow (normalne miejsko-wiejskie uzytkowanie - drogi asfaltowe w 95%, przewaznie jedna dwie osoby, szybkosc podrozowania srednio to pewnie z 60 km moze, chociaz pewnie przesadzilem).
No i jakie sa objawy amorkow do wymiany. Ja bylem dwa razy na "wytrzasarce". 1szy raz (z 3 lata temu) powienienem wymienic (co prawda porownywali wtedy do CC bo nie mieli wzorca tico), a za 2gim razem w tamtym roku na przegladzie rekestracyjnym facet powiedzial ze przod ponad 80% tyl ponad 60%-70% sprawnosci, a zalecana (czy wymuszana) jest wymiana przy sprawnosci 40%.
Co prawda ja raczej przychylam sie do pierwszej wersji bo buja jak cholera ale jezeli jeszcze nie doszlo do 40% ...:))
Na oryginalach jezdze juz 6sty roczek i mam prawie 130 kkm przejechane. -
No i jakie sa objawy amorkow do wymiany. Ja bylem dwa razy na "wytrzasarce". 1szy raz (z 3 lata temu) powienienem
wymienic (co prawda porownywali wtedy do CC bo nie mieli wzorca tico), a za 2gim razem w tamtym roku na
przegladzie rekestracyjnym facet powiedzial ze przod ponad 80% tyl ponad 60%-70% sprawnosci, a zalecana (czy
wymuszana) jest wymiana przy sprawnosci 40%.Zmień warsztat diagnostyczny, bo z opinii wielu ludzi wiem, że nowe amorki po zamontowaniu na ścieżce diagnostycznej mają sprawność między 80, a 90% i jest to opinia wielu ludzi, którzy na własne oczy widzieli pomiar.
Tak więc u Ciebie maksymalna sparawność amorków po tylu latach waha się w okolicach 50%, a sądzę nawet, że jest mniej.Dodatkowo podczas badania amortyzatorów trzeba mieć zalecane ciśnienie w oponach oraz odpowiednio dociążone auto - sprawdzili to u Ciebie przed wjazdem na diagnostykę ?
Również trzeba wprowadzić odpowiednie parametry do maszyny diagnostycznej - widziałeś, aby wprowadzał do maszyny dane zawarte w dowodzie rejestracyjnym? -
Dodatkowo podczas badania amortyzatorów trzeba mieć zalecane ciśnienie w oponach oraz odpowiednio dociążone auto -
sprawdzili to u Ciebie przed wjazdem na diagnostykę ?Z tym dociazeniem, to utlukl mnie na jednym z badan mechanik, pytajac - "Jezdzi Pan zawsze z maksymalnym obciazeniem? Jak nie, to czemu mialoby badanie byc robione z obciazeniem?"
I przyznam, ze nie znam odpowiedzi..
-
Kontynuujac w takim razie TEN watek jakie amorki dobre i w "rozsadnej cenie" polecacie?
Mam tyly do wymiany (po 220 000 km...) <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
Kontynuujac w takim razie TEN watek jakie amorki dobre i
w "rozsadnej cenie" polecacie?
Mam tyly do wymiany (po 220 000 km...)DELPHI <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
No to jak bedzie bo lece jutro wtorek i wymieniam na
delfiny beda najwyzej plywalllyy
Pozdrowka.Amorki zamontowalem co nie obyło sie bez przeszkód /zapieczone śruby/. Według mnie nowe amorki Delphi sa o niebo lepsze niż te które miałem i przez które po drodze sie bujałem. Teraz auto trzyma sie przynajmniej drogi <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Kontynuujac w takim razie TEN watek jakie amorki dobre i
w "rozsadnej cenie" polecacie?
Mam tyly do wymiany (po 220 000 km...)delphi
ze wzgledu na stosunek cena/jakość -
Zmień warsztat diagnostyczny, bo z opinii wielu ludzi wiem, że nowe amorki po zamontowaniu na ścieżce diagnostycznej
mają sprawność między 80, a 90% i jest to opinia wielu ludzi, którzy na własne oczy widzieli pomiar.Dlatego to mnie zastanawialo ;-)
Tak więc u Ciebie maksymalna sparawność amorków po tylu latach waha się w okolicach 50%, a sądzę nawet, że jest
mniej.Ja tez tak sadze i tak sie rozgladam za jakimis tanimi i dobrymi amorkami bo jazda krotko mowiac jest meczaca.
Dodatkowo podczas badania amortyzatorów trzeba mieć zalecane ciśnienie w oponach oraz odpowiednio dociążone auto -
sprawdzili to u Ciebie przed wjazdem na diagnostykę ?Cisnienie przed wjazdem sam sprawdzalem (tak na marginesie tak co 2 tyg sprawdzam) a co do odpowiednio dociazonego samochodu to nie wiem (i tu sie zgodze z Voytasem) a o soooooooo chodzi ;-)) <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/pub2.gif" alt="" />
Również trzeba wprowadzić odpowiednie parametry do maszyny diagnostycznej - widziałeś, aby wprowadzał do maszyny
dane zawarte w dowodzie rejestracyjnym?A nie wiedzialem, dlatego ciagle mnie to zastanawia.
Dzieki za wyjasnienia. Czemu ten Szczecin tak daleko ;-))
<img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> -
Z tym dociazeniem, to utlukl mnie na jednym z badan mechanik, pytajac - "Jezdzi Pan zawsze z maksymalnym
obciazeniem? Jak nie, to czemu mialoby badanie byc robione z obciazeniem?"
I przyznam, ze nie znam odpowiedzi..Przede wszystkim pomiaru nie dokonuje się z maksymalnym obciążeniem <img src="/images/graemlins/nono.gif" alt="" />
Kolejna sprawa, to są jakieś zalecenia fabryczne, których mechanior nie powinien ignorować, skoro biuro konstruktorskie, na podstawie szeregu prób zaleca pomiary amortyzatorów z określonym obciążeniem, to znaczy że jest w tym jakiś sens.
Nie pamiętam już dokłądnie, ale przyjmuje się, że Tico przy takim pomiarze musi mieć prawidłowe i przede wszystkim jednakowe ciśnienie we wszystkich kołach, jednakowy typ i stopien zurzycia opon, połowę pojemności ET w baku i dociążenie w środkowej części auta 30 lub 50kg.
Pamiętaj, że robisz pomiar sprawności amortyzatorów, a nie tylko pomiar amorków w określonym przypadku (brak obciążenia).Z drugiej strony nie trzeba się znać na mechanice, aby dojść do wniosku, że amorki inaczej pracują na zalecanym obciążeniu, a inaczej przy przypadkowym. Spodziewam się, że zrobienie pomiarów po partyzancku (niezgodnie z zaleceniami) da po prostu przekłamane wyniki, których nijak nie można porównać z innymi autami tej marki.
-
Ja tez tak sadze i tak sie rozgladam za jakimis tanimi i dobrymi amorkami bo jazda krotko mowiac jest meczaca.
Jeżeli nie masz wyrafinowanych wymagań to kup zwykłe olejowe.
Cisnienie przed wjazdem sam sprawdzalem (tak na marginesie tak co 2 tyg sprawdzam)
<img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />, ale często, ja sprawdzam średnio co miesiąć lub jak wydaje mi się, że jest mało powietrza.
a co do odpowiednio dociazonego
samochodu to nie wiem (i tu sie zgodze z Voytasem) a o soooooooo chodzi ;-))Opisałem to post wyżej.
Dzieki za wyjasnienia. Czemu ten Szczecin tak daleko ;-))
<img src="/images/graemlins/526.gif" alt="" />
-
Przede wszystkim pomiaru nie dokonuje się z maksymalnym obciążeniem
Kolejna sprawa, to są jakieś zalecenia fabryczne, których mechanior nie powinien ignorować, skoro biuro
konstruktorskie, na podstawie szeregu prób zaleca pomiary amortyzatorów z określonym obciążeniem, to znaczy że
jest w tym jakiś sens.Jaki?
Jesli amory sa sprawne w 50%, czyli kola przez 50% czasu przylegaja do nawierzchni, ale tylko przy tym prawidlowym obciazeniu, to co bedzie, jesli ja jade sam, a tak jest zazwyczaj? Waze prawie 90 kg, ale siedze sobie z przodu.
Interesujaca kwestia. Tym bardziej, ze punkt pracy to jedno, a zmieniajace sie parametry, to drugie i amortyzator powinien zapewniac prawidlowa amortyzacje (maslo maslane <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> ) w pewnym zakresie, a nie punkcie...
Naprawde chetnie przeczytam wypowiedz, ktora mnie oswieci, bo jak dotad zdania nie mam, wiem jedynie co do mnie nie przemawia...
Sposob dokonania pomiaru tu byl ok, powtorzylismy sobie ze mna siedzacym na tylnej kanapie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
......
Naprawde chetnie przeczytam wypowiedz, ktora mnie oswieci, bo jak dotad zdania nie mam, wiem jedynie co do mnie nie
przemawia...
Sposob dokonania pomiaru tu byl ok, powtorzylismy sobie ze mna siedzacym na tylnej kanapieAch Wojtek, Wojtek - o wpływie ogumienia i wartości obciążenia na wyniki pomiarów sprawności amortyzatorów dowiesz się na imprezie:
III Międzynarodowy Kongres Diagnostyki Technicznej
Diagnostics 04Poznań 2004 6 - 9 września
O tej tematyce będzie opowiadało dwóch panów - streszczenie referatu w załączniku.
Więcej dowiesz się tu: http://neur.am.put.poznan.pl/3mkdt2004/Generalnie stosowane są dwie metody:
- starsza - metoda BODGE'A, która to sprowadzała badanie amortyzatorów do ścisłej kontroli elementu amortyzującego bez uwzględnienia pozostałych elementów jak opony, połączenia sprężyste....
- nowsza - metoda Eusama prowadzi do określenia stanu technicznego całego zawieszenia, tzn. ujmuje kontrolę głównego elementu amortyzatora jak również wszystkich pozostałych elementów mających wpływ na proces tłumienia.
Jeżeli chcesz mogę te dwie metody dość dokładnie opisać.
W metodzie Eusama, rzeczywiście obciążenie nie odgrywa już tak ważnej roli, gdyż pomiar polega na wymuszaniu drgań pionowych koła pojazdu w obszarze częstotliwości rezonansowej i rejestracji nacisku dynamicznego koła na podłoże. Miarą stopnia tłumienia drgań /skuteczności amortyzacji/ jest stosunek procentowy najmniejszego nacisku dynamicznego do nacisku statycznego koła. Ponieważ mierzy się zarówno amortyzator, jak również współpracujące elementy przed badaniem konieczna jest ocena stanu technicznego wszystkich tych współpracujących elementów podwozia. W przeciwnym przypadku pomiary będę przekłamane - tak naprawdę nie będzie to pomiar sprawności amortyzatora.
Nie będę się rozpisywał, dodam tylko że metoda Eusama jest najbardziej uniwersalna, gdyż wynik podawany jest jako sprawność procentowa i nie potrzebne są żadne tabele wzorcowe. I właśnie tu zahaczyłem o główny mankament metody Bodge'a - wynikiem jest przebieg wyhyleń amortyzatora w funkcji czasu, więc do prawidłowego określania "dobroci" amorka potrzebne są tabele (wykresy) wzorcowe dla danego rodzaju amorka i typu auta.
Oczywiście są również pomiary skuteczności wymontowanego amortyzatora, jednak ta metoda jest rzadko stosowana - najczęściej laboratoria badawcze (np. przy szkołąch wyższych ...).
Dodatkowo w obu metodach stosowany jest trochę inny zakres częśtotliwości drgań............. <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> - zapomniałem, miałem się nie rozpisywać <img src="/images/graemlins/gandalf.gif" alt="" />