Cieknący wężyk spryskiwacza tylnego...
-
- jak się do tego wszyskiego najłatwiej dostać...
Zdejmij wykładzinę podłogową w okolicach przedniego fotela kierowcy.
- czy ktoś wie jaki nr katalogowy ma nowy wężyk
.... a po co Ci on - kup po prostu kawałek wężyka igielitowego o odpowiedniej średnicy praktycznie w każdym sklepie motoryzacyjnym.
- czy moze dałoby się jakoś poprostu odłączyć gdzieś spryskiwacz tylnej szyby żeby nie pobierał ze zbiorniczka bo i
tak go nie używam
Można odłączyć kostkę elektryczną przy pompce i po kłopocie, tylko nie rozumiem, dlaczego nie chcesz usunąć usterki <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
Można odłączyć kostkę elektryczną przy pompce i po kłopocie, tylko nie rozumiem, dlaczego nie
chcesz usunąć usterkichce...ale nie mam teraz chwilowo czasau a cały czas kapie...
ta kostka to gdzieś pod nadkolem jest?? -
chce...ale nie mam teraz chwilowo czasau a cały czas kapie...
ta kostka to gdzieś pod nadkolem jest??TAK - na bocznej ścianie pojemnika na płyn.
-
chce...ale nie mam teraz chwilowo czasau a cały czas
kapie...
ta kostka to gdzieś pod nadkolem jest??A po co odłączac <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Wystarczy nie uzywac (przyciskac) <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> -
A po co odłączac
Wystarczy nie uzywac (przyciskac)ale i tak leci jak się nie używa... napisałem o tym kilka postów wyzej
-
ale i tak leci jak się nie używa... napisałem o tym kilka postów wyzej
Temat pompek sam niedawno wałkowałem na forum <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />. Jak odkręcisz lewe nadkole zobaczysz zbiornik z 2 pompkami. Ta od strony tyłu autka jest od tylnego spryskiwacza. I dalej tak jak koledzy pisali czyli wystarczy zdjąć z pompki złączkę elektr.
-
Próbowałem jakoś uporac sie z węzykiem... zdjąłem oba końce z tej plastikowej złączki i poobcinałem po kawałku wężyka.. myślałem że może popękał na końcach... poskładalem wszystko do kupy ale dalej troche cieknie... postanowiłem założyć na to koszulkę termokurczliwą i podgrzać... zrobiłem ale koszulka też przecieka..
zrezygnowany jednak odłaczę ten węzyk od pompki spryskiwacza.. nigdy prawie go nie uzywalem wiec moze jakos przezyje..wykładzine z wierzchu po kilku godzinach suszenia farelką już mam suchą... jednak jak włożyłem rękę pod spód to ta wata jest ciągle mokra widzę że jeszcze sporo szuszenia przedemną..
pozdrawiam
-
jak włożyłem
rękę pod spód to ta wata jest ciągle mokra widzę że jeszcze sporo szuszenia przedemną..
pozdrawiamPodloz pod wykladzinke gazete, ktora znakomicie chlonie wilgos.Jak juz cala namoknie wloz nowa. Gazeta najlepsza w stylu wyborowej, na szarym papierze.
-
Witam
Około dwóch tygdni temu zauważyłem ze nie dziala mi spryskiwacz tylnej szyby... specjanie się
nie przejąłem bo używam go sporadycznie ale przy okazji pomyślałem, że moze mam już mamło
płynu w zbiorniczu albo coś...
po kilku dniach coś zaczęło mi śmierdzieć w samochodzie...
zaglądam pod dywanik kierowcy a tam mokro dosłownie kałuża... a wycieraczka brudna od spodu na
niebiesko...
przejrzałem archiwum i znalazłem, że to mógł pęknąć węzyk od spryskiwacza..
popatrzyłem na niego ale nie mogę znaleźć gdzie pękł.. ale jak naciskam to robi się zaciek...Ostatnio miałem podobnie, tyle że u mnie spryskiwacz działał. Najpierw myślałem, że mokro zrobiło się po ulewnych deszczach. Mimo suszenia nadal robiło się mokro. Gdy dokładnie przyjrzałem się problemowi to okazało się, że to nie woda tylko płyn do spryskiwacza. Znalazłem źródło przecieku na złączce nad pedałem gazu. Ponieważ rurka była lekko zsunięta to ją skróciłem. Niestety próba użycia spryskiwacza pokazała że płyn pryska z plastikowej łączówki pomiędzy wężykami. Łączówka musiała chyba pęknąć podczas dużych mrozów ostatniej zimy. Ponieważ nigdzie w okolicy nie można było kupić tego drobiazgu to przełożyłem dobrą łączówkę wyciągniętą spod maski obok zbiornika do kabiny. Pod maską zamontowałem łączówkę kupioną w sklepie akwarystycznym. Boję sie że może nie przetrzymać zimy bo zrobiona jest z kiepskiego plastiku... Na szczęście w tym miejscu nie grozi to zbyt niebezpieczną powodzią :-)
As -
Ostatnio miałem podobnie, tyle że u mnie spryskiwacz działał. Najpierw myślałem, że mokro
zrobiło się po ulewnych deszczach. Mimo suszenia nadal robiło się mokro. Gdy dokładnie
przyjrzałem się problemowi to okazało się, że to nie woda tylko płyn do spryskiwacza.
Znalazłem źródło przecieku na złączce nad pedałem gazu. Ponieważ rurka była lekko zsunięta
to ją skróciłem. Niestety próba użycia spryskiwacza pokazała że płyn pryska z plastikowej
łączówki pomiędzy wężykami. Łączówka musiała chyba pęknąć podczas dużych mrozów ostatniej
zimy. Ponieważ nigdzie w okolicy nie można było kupić tego drobiazgu to przełożyłem dobrą
łączówkę wyciągniętą spod maski obok zbiornika do kabiny. Pod maską zamontowałem łączówkę
kupioną w sklepie akwarystycznym. Boję sie że może nie przetrzymać zimy bo zrobiona jest z
kiepskiego plastiku... Na szczęście w tym miejscu nie grozi to zbyt niebezpieczną powodzią
:-)
AsZgodze się z Kolegą. Pod silniczkiem wycieraczek przebiegają oba wężyki i tak się skład że są też tam te plastikowe połączenia (przynajmniej u mnie). Wydaje mi się, że te połączenia są wyżej niż zbiorniczek. Wystarczy więc rozłączyć właściwy i czymś zatkać (może poprostu zwykłą balonówką, jak na filmach).
Powodzenia, takie rozwiązanie jest jedynie do przyjęcia pod warunkiem, jak sam piszesz - rezygnacji z tylnego spryskiwacza.