Właśnie dzisiaj straciłem ....
-
To tak ku przestrodze.
Życze bezpiecznej jazdyJa straciłem hamulce po tym, jak cylinderek hamulcowy postanowił się rozpołowić (po prostu pęknął odlew i kawałek cylinderka wyleciał z tłoczkiem). Przy okazji po prostu rozleciało się wszystko w środku - szczęka spadła z zabezpieczenia (nie była już podpierana przez tłoczek), postawiło ją jakoś "bokiem" tak, że się zerwała okładzina no i ręcznego nie miałem wcale <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Bo skąd by miał być, jak z jednej strony nie miał czego ciągnąć...
Dzięki Najwyższemu stało się to na parkingu i to w takiej luce, że nic na wprost mnie nie stało...
Generalnie paskudne uczucie, szczególnie że jakieś 500 km od domu byłem bez hotelu itp a była późna godzina popołudniowa... Ale na szczęście trafiłem na super mechanika, który mi pomógł <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
A było to w Rawiczu w woj. wielkopolskim <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
-
hamulce (mam nadzieje, ze nikt nie myslal o niczm innym ). Dojeżdzajac do światel miałem już miękki pedał.
Okazało się, że zawiódł tylny wężyk gumowy pomiędzy tylną belką a podwoziem (plyn wyciekl)..... jak w amerykańskim filmie sensacyjnym <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
-
A kontrolka nie świeciła??
Już wyjaśniam, okazało się, że wąż przetarł się, a hamulce straciłem nagle (dosyć spora jakby wydarta dziura), kontrolka ręcznego zaświeciła, ale było już po fakcie, tj. plyn wyciekl.
-
Ile kosztuje taka wymiana przewodow ??
Za tylne przewody miedziane (długi i krótki) dałem 30zł + 40 za wymiane (w tym oczyszczenie bebnów z rdzy i rozruszanie tłoczków), a za wymiane gumowego węża ok.20 za wąż, 23 wa plyn i 60 za robote. W drugim przypadku drożej - bo robione w ASO Mitsubishi ;P czyli nie opodal miejsca awarii
-
.... jak w amerykańskim filmie sensacyjnym
eee, na filmach musiałbym jechać nocą, ze sporego wzgórza, w deszczu (najlepiej buży), żona musiała by nie zdradzac, a do tego razem z kochankiem powinienni dybac na polise ubezpieczeniową <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
a tak wyszlo, jak kiepskiej telenoweli <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
ps.
a ja az do dzisiaj wciąż mam uraz i co chwilę sprawdzam, czy wciąż mam czym zahamować <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
Jeżeli tylko układ jest szczelny to płyn potrafi
spokojnie zachować swoje właścicości przez długie
lata.a czy w TYKO układ jest szczelny? (korek zbiorniczka)
-
a czy w TYKO układ jest szczelny? (korek zbiorniczka)
Oczywiście, że jest szczelny - tu nie chodzi o super dokładną szczelność bez absolutnego dostępu powietrza.
Najważniejsze, aby od pompy hamulcowej po same cylinderki układ nie miał kontaktu z powietrzem. -
Panowie... W Ładzie wężyki gumowe przy przednich kołach wymieniało się co 2 lata. Właściwie po
roku były już popękane! Na nasze naprawdę nie ma co narzekać...A to ciekawe. W mojej Ładzie nie były wymieniane od 26 lat i są OK. Chyba ktoś Ci je nacinał albo co... ? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
A to ciekawe. W mojej Ładzie nie były wymieniane od 26
lat i są OK. Chyba ktoś Ci je nacinał albo co... ?A masz OKĘ? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
A to ciekawe. W mojej Ładzie nie były wymieniane od 26 lat i są OK. Chyba ktoś Ci je nacinał
albo co... ?Mialem Lade 2102 combi ... i przewody pekaly notorycznie.. Tez znam uczucie braku ham.. brrrr