GAŹNIK
-
Witajcie kochani, dawno nie klikałam bo ostatnio zagoniona jestem... <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> ale nie o tym chciałam.
Czy ktoś może wie coś wiecej o gaźniku w tico? Wiem, że jest nietypowy siedmiokomorowy i teraz mam troche dylemat <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" /> , bo to przygasanie auta na wolnych obrotach, to jednak wina gaźnika, a nie świec i przewodów. W serwisie powiedzieli, żeby samemu nie robić, bo można napsuć wiecej niż naprawić, no i nie wiem czy moge oddać auto w ręce zwykłego mechanika... z drugiej strony do serwisu nie zawiozę, bo mi tam tysiąc innych rzeczy wymienią i zapłacę jak za zboże... <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" /> co mi radzicie? PROSZĘ O POMOC! Przyznam, że sama i tak za dużo nie wiem o mechanice... a nie chce czegoś popsuć ze względu na brak wiedzy <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> -
Jeżeli na 100% jesteś pewna, że wina leży po stronie gaźnika to najlepiej oddać go do dobrego gaźnikowca, który już kiedyś regenerował tego typu. Z moich informacji wynika, że gaźnik Tico jest naprawdę bardzo skomplikowany i osoba nieznająca się na nim tak go rozreguluje, że bez specjalistycznych przyrządów nie wróci się do pierwotnych nastaw.
Tak więc jedyne wyjście to nie żaden tam mechanik, ale naprawdę dobry gaźnikowiec.
PS.
A ja nadal obstaję, że to nie wina samego gaźnika lecz ewentualnie jego regulacja bez demontażu z auta. -
Witajcie kochani, dawno nie klikałam bo ostatnio
zagoniona jestem... ale nie o tym chciałam.
Czy ktoś może wie coś wiecej o gaźniku w tico? Wiem, że
jest nietypowy siedmiokomorowy i teraz mam troche
dylemat , bo to przygasanie auta na wolnych
obrotach, to jednak wina gaźnika, a nie świec i
przewodów. W serwisie powiedzieli, żeby samemu nie
robić, bo można napsuć wiecej niż naprawić, no i
nie wiem czy moge oddać auto w ręce zwykłego
mechanika... z drugiej strony do serwisu nie
zawiozę, bo mi tam tysiąc innych rzeczy wymienią i
zapłacę jak za zboże... co mi radzicie? PROSZĘ O
POMOC! Przyznam, że sama i tak za dużo nie wiem o
mechanice... a nie chce czegoś popsuć ze względu na
brak wiedzySzczeże mówiąc niema innego wyjścia niż serwis gażnik jest trochę skomplikowany i samemu lub byle grzebek może kompletnie rozregulować gażnik .Choc i w serwisach niektórych też strasznie boją się tych gażników.Proponuję serwis bo zawsze można złożyc reklamację a u grzebków jak wyjedziesz za bramę to pocałuj się w nos. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
Witaj!!!
z własnego doświadczenia wiem tyle..co potwierdza z resztą Sharki, że gaźnik to najpóźniej "psujący" się podzespół...
u mnie taki objaw przygasania też wystepował, ale problem znikł w momencie wyregulowania zaworów i zapłonu..
..akurat u mnie luzy zaworów, zawówno ssących jak i wydechowych, były o wiele za małe...
w takim przypadku następuje nieporządane "niedomykanie" zaworów..i stąd kłopoty z nierówną pracą silnika..
ja bym tu szukał przyczyny...
Powodzonka!!! <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> -
ja słyszałem o tym gażniku że lepiej nie oddawać go w ręce tzw. "fachowców" tylko do serwisu jechać najlepiej
-
ja słyszałem o tym gażniku że lepiej nie oddawać go w ręce tzw. "fachowców" tylko do serwisu jechać najlepiej
dzięki <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
-
Dzięki, to w takim razie chyba jedank i tak wybiorę serwis bo kurcze nie znam żadnego dobrego mechanika... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" />
-
No i tak zrobię, dzięki za radę <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
-
Jeżeli na 100% jesteś pewna, że wina leży po stronie gaźnika to najlepiej oddać go do dobrego gaźnikowca, który już
kiedyś regenerował tego typu. Z moich informacji wynika, że gaźnik Tico jest naprawdę bardzo skomplikowany i
osoba nieznająca się na nim tak go rozreguluje, że bez specjalistycznych przyrządów nie wróci się do
pierwotnych nastaw.
Tak więc jedyne wyjście to nie żaden tam mechanik, ale naprawdę dobry gaźnikowiec.
PS.
A ja nadal obstaję, że to nie wina samego gaźnika lecz ewentualnie jego regulacja bez demontażu z auta.no ok, ale w takim razie tylko serwis chyba mi zostaje... bo gaźnikowców żadnych nie znam tutaj... choć boję się kossztów, ale lepiej zapłacici być pewnym za autko <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> dzięki <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> wkurza mnie czasem, <img src="/images/graemlins/95196-271767880-image041.gif" alt="" /> że ze mnie taki laik... <img src="/images/graemlins/526.gif" alt="" />