Jeszcze bez Swifta
-
hm... gdzie ty jechales swiftem 1500 km w jedna strone?
170 tys km zrobiles swiftem w 4 lata?Ja w 3/5 roku zrobiłem tylko 70tys a najdłuższa podróż też 1500km dokładnie w jedna stronę na wakacje do Chorwacji i w każdej chwili mogę wsiąść i jechać w daleka trasę i nie martwię się, ze cokolwiek się stanie co unieruchomi Świstaka <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
2 razy tylko miałem problem z alternatorem - raz na zlocie po chyba 240tys zużyły się szczotki a za drugim razem z rok później olej z filierka odmy mi go chyba zakapał i do tej pory nie wiem co z nim było bo wsadziłem inny używany <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Poza tym tradycyjna walka z rdzą...
-
hamulce mogłby być lepsze ponoć od CRX pasują
ja już rozmawiałem z jedną osobą i wcale nie poparła tego pomysłu przekładki ... no chyba że full opcja <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> ( ale ogółem jest masa kosztów oraz grzebania )
-
No to ja moze wymienie troche minusow, zeby nie bylo ze ich nie ma:
- wszystko w srodku niemilosiernie skrzypi i trzeszczy
w moim nic nie skrzypi i nie trzeszczy <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
- tylnia polka skacze na nierownosciach, a jezeli sa w niej glosniki to czesto zrywaja sie
mocowania
miałem głośniki w półce - mocowania przerobiłem (wkręciłem wkręty w klapę - 2 minuty roboty), a półka nigdy mi nie skakała i nie tłukła się - wystarczy jak pisałem nie raz podwiesić ją parę milimetrów nad tymi bocznymi półeczkami <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
- urwana klamka pasazera to choroba 99% Swiftow
no to mój również w tych 1% <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
- hamulce sa slabiutkie przy predkosciach
no co do hamulców to przy większym obciążeniu i prędkości są słabe... trzeba uważać <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
- na trasie zeby jechac troche szybciej trzeba krecic
silnik do konca co wiaze sie z ogromnym spalaniem, utrzymywanie 140-150 konczy sie 8-9
litrami/100 km
bo swiftem w trasie się leci 90km/h, no góra 100km/h <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> - mój 1.0 spala 4,2l/100km przy takich prędkościach <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />
- skrzynia biegow nie jest mistrzostwem precyzji
moja działa super, nawet nie ma problemów z synchronizatorami a już 3 lata jej nie oszczędzam <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
dają radę, ale fakt raczej są przeznaczone do >140km/h
To poniżej tej prędkości nie działają? <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
ja mimo że kupiłem dużo lepszą hondę to gdy wsiadam do mojego 1.0 mam banana na ustach swift to
taki mały niezawodny zapie...laczSebas ma rację:) Mój jest także 1,0 i mimo,że daleko mu do gti to i tak ma kopa hehe:)
W końcu to całe 53 kucyki:) -
Sebas ma rację:) Mój jest także 1,0 i mimo,że daleko mu do gti to i tak ma kopa hehe:)
W końcu to całe 53 kucyki:)To fakt jak na literka zbiera się rewelacyjnie i po mieście śmiga aż miło. Jednak brakuje mocy na trasach, przy wyprzedzaniu itp. Choć porównując do corsy B 1.2 - Swift to prawie wyścigówka <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />Dlatego do miasta autko z silniczkiem 1.0 super, miasto + trasy chyba lepszy będzie 1,3.
-
znowu Ty <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
znalazles jakies forum VW ?
to ić sobie <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> -
Niestety musiałam trochę dołożyć, poza płynami, filtrami i
świecami (co się zawsze wymienia) hamulce, łożyska, wahacz, końcówka drążka, kable, teraz
mi przekładnia pada, szykuje się wymiana i kolejne koszty. Więc tak ponad tysiak poszedł
jak nic, nawet już nie chcę liczyć ile dokładnie. Ale tak czy siak to tylko części
eksploatacyjne, cza wymieniać w każdym aucie. Szkoda, że akurat w pierwszym roku
uzytkowania. Myślałam o kupnie innego auta, innej marki, ale jakos nie mogę się rozstać ze
Swiftem i w sumie już nie zamierzam Myślę, że mimo wszystko nie pożałujesz kupując to
autko.Pierwszy rok od zakupu jakiegokolwiek auta w zaawansowanym wieku oznacza wydatki. Poprzedni właściciele przed sprzedażą przeważnie nie pakują w auto kasy, więc sporo rzeczy jest po zakupie do poprawienia. Zobaczysz, że następny rok będzie lepszy <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> Ja mam swoje auto od kwietnia 2008 i też musiałem trochę zainwestować. Ale teraz Swift śmiga aż miło. <img src="/images/graemlins/serduszka.gif" alt="" />
-
Witam,
Mam pytanie ile kosztuje eksploatacja Swifta i czy jest awaryjny jakie awarie sie Wam
przytrafiaja (swift z lat 92 - 94 1,3 sedan lub hatchback). Czytalem duzo opini na temat
tego samochodu i prawie wszystkie pozytywne. W tym momencie posiadam cc700 z gaznikiem
aisana i musze powiedziec ze jest dziwny, tzn psuje sie skurkowaniec a bardziej moge
powiedziec ze sie psul, bo po wymianie czesci eksplatacyjnych typu wahacze, uszczelka,
sparciałe weże, rozrząd itp przekroczyl 200 tys i skrzynia sie posypala o czym dawala znac
juz od 2 lat buczac, wiec zdziwionka nie bylo, samochod jest mi czasami potzrebny na
dluzsza trase zwykle 4 razy w roku jakies 800km w jedna strone a tak to pykanie po miescie.
Stąd mam pytanie do fachowcow jaki typ usterek wyskakuje w swifcie czy sa to usterki
uniemozliwiajce jazde czy daja o sobie znac z wyprzedzeniem. Czy warto kupowac z Polski czy
lepiej sciagac cos z Niemiec. Jaki jest dostep do czesci bo o ile w przypadku cc jezeli cos
poleci na trasie to czesci mozna dostac w kazdej dziurze i kazdy mechanik naprawi, o tyle z
suzukiem mysle ze moze byc problem bo slyszalem ze na czesci trzeba czekac dlugo...Na pewno będzie bez porównania lepszy od cc700...
1. nieporównywalnie lepsza dynamika
2. większe nadwozie
3. minimalnie lepsze bezpieczeństwo bierne
4. spalanie podobne
5. prosta budowa
6. mniejsza awaryjność
7. niezły dostęp do częściPatrz tylko, żeby rdzy za dużo nie było i ciesz się jazdą <img src="/images/graemlins/goodvibes.gif" alt="" />
-
hm... gdzie ty jechales swiftem 1500 km w jedna strone?
170 tys km zrobiles swiftem w 4 lata?chyba do Holandii z lawetą po Swifty następne, co by Polacy przesiedli się z Polonezów na Suzuki <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Pierwszy rok od zakupu jakiegokolwiek auta w zaawansowanym wieku oznacza wydatki. Poprzedni
właściciele przed sprzedażą przeważnie nie pakują w auto kasy, więc sporo rzeczy jest po
zakupie do poprawienia. Zobaczysz, że następny rok będzie lepszy Ja mam swoje auto od
kwietnia 2008 i też musiałem trochę zainwestować. Ale teraz Swift śmiga aż miło.Mam nadzieje, że tak będzie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Ja mam Zuzie od lutego, wszyscy tu piszą, że się nic nie psuje więc załamywało mnie to, że u mnie co chwila coś pada... Ale już przynajmniej wiem co w nim złego jeszcze siedzi, naprawi się i będzie miodzio. Z zakupem innego autka też jest różnie, nie wiadomo co się kupi. A Suzi to wdzięczne autko i mimo wszystko bedziemy ze sobą jeszcze długo <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
moja działa super, nawet nie ma problemów z synchronizatorami a już 3 lata jej nie oszczędzam
Moja tez dziala dobrze dopoki nie przejade sie samochodem ojca, pozniej znowu zapominam jak powinna dzialac skrzynia i znowu mam wrazenie ze w Swifcie jest ok <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> Chociaz w porownaniu z np. Cifem to Swiftowska jest calkiem spoko, aczkolwiek i tak jest slaba <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" /> A hamulce przy predkosciach 120-140-160 to porazka <img src="/images/graemlins/NO.GIF" alt="" />
I tak kocham tego trabanta <img src="/images/graemlins/serce.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
chyba do Holandii z lawetą po Swifty następne, co by Polacy przesiedli się z Polonezów na Suzuki
Ja swoim byłem w Holandii i powiem, że widziałem tam sporo świstaków także jest, po co tam jechać <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
To poniżej tej prędkości nie działają?
działają, tak to jest jak się pisze za szybko <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
chyba do Holandii z lawetą po Swifty następne, co by Polacy przesiedli się z Polonezów na Suzuki
jezdzilem nim do szwajcarji do rodziny. -
jezdzilem nim do szwajcarji do rodziny.
wkleisz nam jakies zdjecie swojego swifta stojacego w szwajcarii? <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
-
wkleisz nam jakies zdjecie swojego swifta stojacego w szwajcarii?
Taaa <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> Jak przejeżdżał przez granicę to specjalnie cyknął fotkę, bo może za kilka lat ktoś go o to zapyta. <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
A żeby nie było, że OT, to do wad swifta należą jeszcze parujące szyby. <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> A poza tym, bardzo przyjemne w prowadzeniu autko. Zawieszenie bardziej zestrojone, aby trzymać się dobrze drogi a nie do tego, coby komfortowo podróżować.
-
Moja tez dziala dobrze dopoki nie przejade sie samochodem ojca, pozniej znowu zapominam jak
powinna dzialac skrzynia i znowu mam wrazenie ze w Swifcie jest oka za to ja jak wsiadam do 7lat nowszego forda ojca to przeklinam go na wszystkie możliwe sposoby, a jak ktoś nie umie to nie wrzuci w nim jedynki ani wstecznego <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> hehe
-
A żeby nie było, że OT, to do wad swifta należą jeszcze parujące szyby.
Hmmm.... u mnie nie paruja jakos wybitnie mocniej niz w innych samochodach.... Moze masz wode ? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
Znalazle taka oferte
Widzialem juz woz i wydaje sie ok, jest troche porysowany i pare malych wglebien, rdzy nie ma wnetrze super, koles tez raczej nie jest typem cwaniaczka, no i nie chce za cholere zejsc ponizej 600 (co uwazam za dobry znak). Razem zolte tablice, brief ubezpieczenie i zlodziejskie urzedy w Polsce ta impreza bedzie kosztowac 4000 - 4100, , wazne niemieckie TUV... Pytanie czy warto...